Skocz do zawartości

Klatki...


TeBe

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 219
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Niby nic się nie dzieje, a jednak powolutku, wraz z moją klatką, posuwam się do przodu. Silnik z padniętym łożyskiem, w poniedziałek oddałem do naprawy, ale pan jest tak obłożony robotą, że dopiero na dzisiaj ma mi je wymienić. I to też nie na pewno. Uruchomiłem więc alternatywną piłkę pt. chińszczyzna ręczna tarczowa za ok. 200 zł, ale z ustawianą możliwością cięcia desek pod zadanym kątem. Proste cięcia robiłem na maszynce mego pomysłu i wykonania, a te skośne na tej "chince", którą mocowałem w imadle i tylko też dzięki takiemu mocowaniu, włącznik z zabezpieczeniem, mógł być na stałe włączony, a uruchamiałem i zatrzymywałem tę maszynkę przez wsadzenie lub wyjęcie wtyczki z kontaktu. Więc było czym ciąć i w końcu wszystkie trójkąty dachu były równo przycięte i zaimpregnowane jakimś tam sprayem:

 

 Zdjcie0525_zpsja2zixoh.jpg

 

Przy pomocy tej piłki-chinki mogłem też przyciąć deski do zrobienia podbicia od spodu i tak to było:

 

Zdjcie0526_zpskfk7i6o3.jpg

 

W tzw. "międzyczasie" kocisko o nazwach : Kuternoga, Forfiter, czy ładniej - Edek, zaczął się na dobre zadomawiać w naszej chacie i tak sobie bytuje:

 

Zdjcie0528_zpspshuunvy.jpg

 

Na wieczór daje się zamykać w magazynie, gdzie może spokojnie spać, pod nosem ma "chrupki" i wodę, takoż kuwetę z piaseczkiem, z której to  - niestety - nie umie korzystać i już drugi raz walnął mi kupę na podłogę, na szczęście twardą i na karton, który sobie leży na podłodze. Przemawiam do niego, pokazuję mu żwirek w kuwecie , ale jest to tłumaczenie, jak tej krowie na rowie... Cóż, głupi kotek i bynajmniej nie domowy...

Ale wracając do klatki. Kupiłem sobie całe 0,6 paczki gontów bitumicznych o wdzięcznej nazwie "karpiówka", co dawało 15 kawałków tej papy. Do tego 100 szt. specjalnych gwoździ i tubkę kleju bitumicznego.Kosztowało to wszystko 78 zł. Poczytałem instrukcję i zacząłem lepić tzw. "pas startowy". Skąd my znamy to pojęcie?... ;) 

Tak to wyszło:

 

 Zdjcie0529_zpsb55ollkj.jpg

 

Widać tu także ostatni etap prac konstrukcyjnych, czyli "nogi", na których to czapka będzie sobie stała na "podłodze", którą to z kolei będzie betonowe wieko przykrywające studnie. I tutaj mieści się moje twierdzenie o "lekkości" tej konstrukcji. Otóż będzie ona sobie stała i stabilizowała się pod swoim ciężarem na studni, a cała reszta obudowy będzie do czapki podwieszona. Oczywiście będzie na dole stabilizowana także wieńcem dolnym, wbitym czterema szpikulcami w glebę i przytwierdzonym konstrukcją pionową z czapką. Ale to w dalszej części prac. Teraz "pas startowy" tak się ma od góry:

 

Zdjcie0530_zpsu1z64w08.jpg

 

Te kawałki będą jeszcze opalarką podgrzane i zwulkanizowane z podłożem, a później już tylko "karpiówka" i czapka będzie gotowa. :)  Proste, prawda?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Znowu drobny, starczy kroczek do przodu, ale chyba na tym poprzestanę z tym pisarstwem, bo po pierwsze jednak faktycznie mało modelarska ta moja teraźniejsza działalność, a po drugie "kij w oko z taką klatką", bo też i cóż może być w niej interesującego? Po trzecie wreszcie: od dzisiaj , ustawowo, bo ustawodawca tak chciał /inny to niebawem na 100 % zmieni.../, po dodatkowych 9 miesiącach , osiągnąłem wiek emerytalny i prawie, że czuję się emerytem. A skoro tak się czuję, tzn. totalnie nic mi się nie chce robić. Jedyne co, to lektura Haszka /po raz piąty lub szósty/ wzrusza mnie do łez. Tak ta pieprzona czapka na dzisiaj się ma i wystarczy.

 

Zdjcie0532_zpsetdwibil.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może trochę żle to nazwisko napisałem /Hasek z daszkiem nad "S", ale ponoć czyta się "Haszek"/, a jego znana powieść to "Przygody dobrego wojaka Szwejka" i mimo, że czytam to już kolejny raz, nadal mnie doskonale bawi, wprawia w zadumę, wywołuje ostry sprzeciw przeciwko wojnie i militaryzmowi i budzi refleksje nad marnościami żywota ludzkiego. Ot, taka ulubiona książka.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Temat "klatki - obudowy" niby zamknięty i nie ma o czym pisać, ale wymyśliłem zagadkę z przewidzianą nagrodą za możliwie najpełniejszą i najbliższą prawdzie odpowiedź. Na fotce widać symbol podwójnie powtórzony. Na chorągiewce i na drzwiczkach studni.

 

Zdjcie0549_zpsspuzjtxf.jpg

 

Co ten znak symbolizuje i dlaczego go podwójnie umieściłem?

No to zgaduj - zgadula rozpoczęta. :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Taaaaa..... I jak tu zgaduj - zgadulę rozstrzygnąć? Faktycznie, jest to symbol znaku "Wodnik", ale to tylko część poprawnej odpowiedzi. Druga odpowiedż -Pawła - też poprawna, ale także fragmentaryczna. A przewidywana nagroda nie da się - niestety - podzielić na dwie takie same części. A odpowiedż, wg autora, jest taka: twórca - Wodnik, więc się podpisał. Te wodne fale można też czytać, jak pisane , małe "m", a autor dwojga imion na "M" (może być małe :-) ) To , co zostało wycięte, posłużyło za wizytówkę mieszkania, /były czasy, kiedy każdy porządny mieszkaniec swoje mieszkanie, bez żadnego przymusu, podpisywał je, na drzwiach, swoim nazwiskiem/ takiego luda, który za nimi mieszka i może któremuś wnusiowi zrobić "kuku". I to by było "na tyle".

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Coś w tym jest i jak pamiętam swoje dzieciństwo a aż tak stary nie jestem to w klatce w bloku, gdzie było 15 mieszkań na 5-ciu kondygnacjach na każdych drzwiach widniało np. U J Kowalscy. Dziś jak odwiedzam rodziców to może na czterech drzwiach coś widnieje a reszta pusta. Ludzi też nie rozpoznaję bo nie znam, nie mieli zwyczaju zejść do sąsiadów i się przywitać, zapoznać ....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dla zaspokojenia ewentualnej ciekawości, na fotce planowana nagroda, której nie dało się bez szkody podzielić na dwa:

 

Zdjcie0568_zpsnquof0fu.jpg

 

Wystarczyło by "zegar" postawić na cocpicie obok GPS-a, za okno wystawić dajnik ciśnienia i już mielibyśmy faktyczną prędkość naszego autka , podaną w obecnie obowiązujących w naszym lotnictwie jednostkach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.