Flyer Opublikowano 26 Kwietnia 2008 Opublikowano 26 Kwietnia 2008 Witam Dzis 1 raz odpalilem nowego Saito 125. Tak jak polecaja w instrukcji, czyli iglica wykrecona 5 obrotow. Pracowal ok 10' na malych obrotach (czasem przegazowki do ~1/4 gazu) i go zgasilem. Silnik po tym byl tylko minimalnie rozgrzany. Ale jak chcialem odpalic po raz 2, to stalo sie cos dziwnego - rozrusznik nie byl w stanie obrocic silnika !. Wyglada tak jakby mial taka duza kompresje. Rozrusznik mam taki z przekladnia, ktory jest raczej dosc mocny bo podobno uzywaja go nawet do odpalania np. Yamad 140. Prad bralem z akuma samochodu, wiec raczej nie brakowalo :-). Jak sie wykreci swiece to silnik obraca sie normalnie bez klopotu. Silnik jest zamontowany odwrotnie, ale probowale tez oppalac w pozycji cylindrem do gory po przekreceniu modelu i to samo. Paliwo MT 10% nitro. Macie jakis pomysl ?
meloow Opublikowano 26 Kwietnia 2008 Opublikowano 26 Kwietnia 2008 a nie zalało Ci tego silnika !? :? - odkreć świece i pokręć pare razy bez niej ...
Flyer Opublikowano 26 Kwietnia 2008 Autor Opublikowano 26 Kwietnia 2008 No to ile razy tak robilem wlasnie, i nic nie dawalo. Robilem nawet cos takiego: odlaczylem wezyk od baku i od tlumika (zeby do silnika nie docieralo zadne paliwo). Pozniej swieca out, krece zeby wylac resztke paliwa, wkrecam swiece i silnik znow przyblokowany... Zeby bylo jasne - da sie go obrocic reka, ale nei rozrusznikiem.
Jano Opublikowano 26 Kwietnia 2008 Opublikowano 26 Kwietnia 2008 Twój problem to rozrusznik a nie silnik
Irek M Opublikowano 26 Kwietnia 2008 Opublikowano 26 Kwietnia 2008 Ja swoim zwykłym rozrusznikiem kręcę nawet benzynę 32cm. Więc może coś w przekładni rozrusznika coś padło?;-)
Flyer Opublikowano 26 Kwietnia 2008 Autor Opublikowano 26 Kwietnia 2008 Mysle ze jednak nie. Probowalem tez uzyc pozyczonego rozrusznika i bylo to samo, z reszta moj jest dobry bo kreci jak zwykle. Pozatym jak obracam smiglo reka to naprawde jest bardzo duzy opor i nie dziwie sie ze rozrusznik nie daje rady. Jak sie wykreci swiece to sie obraca normalnie, lekko, nic nie wskazuje zeby bylo jakies uszkodzenie.
robraf Opublikowano 26 Kwietnia 2008 Opublikowano 26 Kwietnia 2008 to akku samochodowe naładuj je tez trak miałem po naładowaniu jest dobrze poprostu rozrusznik ma niedobór prądu
Paweł Rzedzicki Opublikowano 26 Kwietnia 2008 Opublikowano 26 Kwietnia 2008 Miałem kiedyś podobny problem z Fa100, ale tylko przy pierwszym odpaleniu. Musiałem uzyc palca i rekawiczki Z tego co mówisz silnik jest zalany, nie ma opcji żeby sie uszkodził zwiekszając kompresję. Tak jak koledzy mówią, kręc bez świecy jakis czas z zakręconą igłą. Potem ją wkręć i spróbuj odpalić nadal jej nie odkręcając. Niech wypali wszystko co ma w sobie. I później juz wyluzuj z katowaniem silnika na ziemi. Wyreguluj wolne, od fabrycznego ustawienia ponad 1 obrót trzeba dokręcić, główna igłe wykręć na około 2 obroty i se lataj. Szkoda czasu silnika i nerwów.
eze Opublikowano 26 Kwietnia 2008 Opublikowano 26 Kwietnia 2008 Moze to wydaje sie smieszne ale moim zdaniem to wina zaworów. :roll:
Paweł Rzedzicki Opublikowano 26 Kwietnia 2008 Opublikowano 26 Kwietnia 2008 Dopóki nie powiesz o co Ci chodzi z tymi zaworami, to dosłownie boki rwać :rotfl:
darkarll Opublikowano 26 Kwietnia 2008 Opublikowano 26 Kwietnia 2008 Latam na takim silniku i też sądze że się zalewa , zrób tak jak pisze Paweł
Irek M Opublikowano 26 Kwietnia 2008 Opublikowano 26 Kwietnia 2008 ...że niby zawory nie otwierają się co za każdym pokręceniem wału powoduje ciśnienie zwiększające kompresję?? Uważaj by silnika nie rozsadziło :devil: A na powżnie to raczej zawory nie mają nic wspolnego z twoim problemem.
Flyer Opublikowano 26 Kwietnia 2008 Autor Opublikowano 26 Kwietnia 2008 Dzieki za rady ale wciaz kiepsko. Zrobilem tak: wymontowalem silnik z samloloty, wykrecilem swiece, gaznik, tylny dekiel, wylalem cale paliwo jakie tylko moglo byc w silniku i jestem pewien ze juz go tam wogole nie ma (zostala cieniutka warstwa oleju). Po zmontowaniu silnik kreci sie tak samo ciezko jak wczesniej. Wogole, co ciekawe, ten silnik ma pierscien, a gdzies czytalem ze Saito nie maja piersciania :crazy: Zawory wygladaja na sprawne.
eze Opublikowano 26 Kwietnia 2008 Opublikowano 26 Kwietnia 2008 Wlasnie o to mi chodzilo o czym mowil fokker
MASK Opublikowano 26 Kwietnia 2008 Opublikowano 26 Kwietnia 2008 Jesli masz zbyt wysoko zbiornik, to bedzie ci silnik zalewalo, i trzeba obnizyc zbiornik, bo i tak bedziesz mial problemy z regulacja wolnych obr. Saito nie jest tak tolerancyjny jak OS. Jesli silnik nie zachowuje sie w jakis podejrzany sposob, a tylko ma komprese mocniejsza niz bys oczekiwal i rozrusznik rady nie daje (Saito maja zdecydowanie wiekszy stopien sprezania niz OSy, YSy i Magnumy), to naucz sie odpalac silnik z palca. To bajecznie latwe zwlaszcza w pozycji glowica w dół, i znacznie bezpieczniejsze dla silnika i paluszków (tak tak): http://video.google.pl/videoplay?docid=-2959642351434199495 gdzies czytalem ze Saito nie maja piersciania :crazy: Niektórzy są w błedzie, że AAC i ABC to chromowana tuleja i chromowany tłok bez pierscienia. A rzeczywistosci jest tak, ze te skróty okreslają tylko dobór materiałowy bez wyszczególnienia co jest chromowane a co nie. W przypadku Saito AAC i ABC (starsze silniki) to chromowana jest tuleja, a tłok nie, za to ma pierścien. Z tego wynika inna metoda docierania niż silników AAC/ABC bez pierscienia. Masz wspaniały silnik o dotrzyj go dobrze, silnik odwdzieczy ci sie wspaniałą pracą przez długie lata .
Flyer Opublikowano 27 Kwietnia 2008 Autor Opublikowano 27 Kwietnia 2008 Heh, no coz, probowalem juz wszystkiego. Uzywalem roznych rozrusznikow (prad z aku auta). Probowalem tez odpalac reka. Oczywiscie upewnialem sie czy silnik nie jest zalany. I nie chce odpalic. To jest dla mnie bardzo dziwne, bo jakas wiedze o silnikach mam, bo pare ich juz mialem. Przy uzyciu najmocniejszego rozrusznika w koncu silnik sie kreci, ale nie zapala. Oczywiscie sprawdzilem swiece, klips, etc. Mam wrazenei jakby zapalal na ulamek sekundy i gasl. A nie wiecie do kogo moze mozna by wyslac taki silnik zeby go sprawdzil? Moze jednak jest jakos uszkodzony. Jeszzce raz dzieki za pomoc.
eze Opublikowano 27 Kwietnia 2008 Opublikowano 27 Kwietnia 2008 W swoim 2 takcie mialem podobna sytuacje .Tzn silnik mial tak duza kompresje ze niechcial zapalic .Tzn mieszanka wybuchala ale niestarczalo mocy na dalsze obroty.Krecilem smiglem podajze z 2 godziny az wkoncu zapalil.Pochodzil z 5 min.I od tamtego czasu pali coraz lepiej.Mysle ze silnik masz wporzadku aczkolwiek tlok jest tak spasowany z cylindrem ze ciezko sie kreci smiglem .Dlatego radze lepiej poobracaj jeszcze sprobuj moze odpali.Jak zaskoczy to juz dalej bedzie z gorki
Paweł Rzedzicki Opublikowano 27 Kwietnia 2008 Opublikowano 27 Kwietnia 2008 Julek, zdejmij pokrywy zaworów, wykręć jeszcze raz świecę i kręć wałem. Zobacz czy oba zawory poruszają się prawidłowo. Czy podczas pierwszego etapu docierania silnik nie zdechł nagle i niespodziewanie? Może faktykos jakiś problem z rozrządem masz.
MASK Opublikowano 28 Kwietnia 2008 Opublikowano 28 Kwietnia 2008 Czy silnik "kopie" jak obracasz smiglem? Czy silnik stawia jakis inny opór niz ten wynikajacy z kompresji? Najlepiej przymocuj silnik do deski i przepal go na desce/hamowni. Masz wtedy duzo wieksza kontrole nad tym co sie dzieje niz w obudowanym modelu. Przypuszczam, ze to jakis zupelnie prozaiczna przyczyna wynikajaca z tego ze Saito sa nieco bardziej wymagajace jesli chodzi o instalacje paliwową. Poza tym silnik jest niedotarty (czy tak?), więc moze kaprysic i tym bardziej warto go dotrzec na hamowni. OS lata wyjety prosto z pudelka, Saito trzeba dotrzec.
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.