Skocz do zawartości

Autonomiczne samochody, zagrożenia ze strony sztucznej inteligencji


M.Ch.

Rekomendowane odpowiedzi

Odnośnie wątku sztuki i muzyki z pierwszego postu to mogę się całkowicie zgodzić, że sięga co raz bardziej dna, choć dość powszechnie uważa się w dzisiejszych czasach odwrotnie.

Jeśli "coś" współczesnego lub co gorsze cały utwór nie brzmi dla kogoś to dzisiejsza diagnoza jest taka, że nie można być zaliczonym do tzw. elity, która głośno i z dużą siłą przebicia oznajmia, że jest to arcydzieło i przez to nadaje "czemuś" status... a resztę już załatwiają mechanizmy kierujące zbiorowością jednostek.

 

A porównywanie J.F. Haendla do Pendereckiego można zobrazować jak przyrównanie króla do chłopa ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 41
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Maszyna parowa, samochód, samolot - gdy pojawiały się te wynalazki również padały takie hasła.

Dlaczego przed samochodem biegał gość z chorągiewką?

Dlaczego bano się utraty przytomności jeżdżąc pociągiem.

A dzisiaj?

Dlaczego bano się odpalić Zderzacz Hadronów w Szwajcarii?

Dlaczego ludzie boją się chemitrailsów?

 

A co do Terminatora, jak już to nie maszyny zniszczą człowieka, tylko człowiek sam siebie. To, że masz nóż w kuchni to nie znaczy, że wszyscy w domu zginą od niego.

Na świecie jest tyle atomówek, że można by kilka razy rozsadzić ziemię. Człowiek zawsze miał tendencję do niszczenia się, każdy wynalazek na jaki wpadł próbował najpierw w zbrojeniu się a potem dla "dobra ludzkości".

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Odnośnie wątku sztuki i muzyki z pierwszego postu to mogę się całkowicie zgodzić, że sięga co raz bardziej dna, choć dość powszechnie uważa się w dzisiejszych czasach odwrotnie.

Jeśli "coś" współczesnego lub co gorsze cały utwór nie brzmi dla kogoś to dzisiejsza diagnoza jest taka, że nie można być zaliczonym do tzw. elity, która głośno i z dużą siłą przebicia oznajmia, że jest to arcydzieło i przez to nadaje "czemuś" status... a resztę już załatwiają mechanizmy kierujące zbiorowością jednostek.

 

A porównywanie J.F. Haendla do Pendereckiego można zobrazować jak przyrównanie króla do chłopa ;)

Za mało jest w nas/u nas dzieci na tej paradzie ... nikt nie potrafi wystarczająco głośno krzyknąć "król jest nagi".

-------------------

 

Robercie ależ oczywiście gdyż, niższy był poziom wiedzy ogólnie w społeczeństwie, gdyż maszyny parowe odbierały pracę a w zasadzie zarobki słabszym członkom społeczeństwa (jak dziś roboty przemysłowe). Dzieła Marksa i Engelsa nie wzięły się z niczego. CO do samochodów i chorągiewki to W.B czasów Wiktorii - ewidentny strach przed wypadkami.

 

Ale w każdym strachu jest ziarno prawdy - maszyny parowe wybuchają, pociągi się wykolejają, a samochody rozbijają, samoloty też. I o ile ówczesne urządzenia zastępowały silę mięśni - bezmyślnych bądź co bądź i miały 0wy potencjał decyzyjny to teraz wprowadza się systemy podejmujące decyzję za nas. Widzisz pewną drobna równicę ? Czy też starasz się jej nie zauważać.

 

1. Zarówno oprogramowanie ja i same układy posiadają błędy, często niezauważone przed ługi czas eksploatacji ujawniające się w jednym konkretnym przypadku i bum.

2. Każde oprogramowanie (odpowiednio skomplikowane) posiada błędy.

3. Nie da się zakodować każdej sytuacji.

4. Kto ma priorytet decyzji ? Człowiek czy maszyna ?

 

I tak można mnożyć.

 

W zamkniętym układzie ruchu np. system ruchu szynowego z małymi indywidualnymi wagonikami można to zorganizować sensownie i autonomicznie. W układnie otwartym wg. mnie jeszcze długo nie jeśli kiedykolwiek.

 

Chociażby to daje przykład  (z resztą w pewnym sensie przytaczany tutaj) https://pl.wikipedia.org/wiki/Dylemat_wagonika

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Okres przejściowy zawsze jest trudny, ale docelowo myślę, że samochód będzie kiedyś traktowany jak winda. Wsiadasz, naciskasz guzik i reszta Cię nie obchodzi.

Nasz mózg też ma oprogramowanie, ile razy zdałeś sobie sprawę, że się pomyliłeś w decyzji. Z pewnością masę. Niektórzy popełniają o ten jeden błąd za dużo i giną, bez użycia komputerów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No właśnie : winda - układ zamknięty a nie otwarty. Ależ oczywiście ze tak ale to jest jeden z elementów ewolucji z która usiłujemy walczyć. Poza tym nasz mózg de facto nie ma oprogramowania tylko jest siecią neuronowa. Pomijam tu "BIOS" który i tak i tak w bardzo wczesnym dzieciństwie jest systemem samouczącym się : vide wzrok - niemowlak w praktyce nie widzi - prawidłowe widzenie osiąga dopiero po ok 3 latach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sory ale, z tym twierdzeniem "..ale to jest jeden z elementów ewolucji.."  wogóle się nie zgadzam i to nie tylko ja.

No a jak to inaczej nazwać. Samym stwierdzeniem tego procesu nie zatrzymasz, czy nam się to podoba czy nie, to się dzieje na naszych oczach. Słabsze jednostki wyginą lub przejdą w niszę ewolucyjną a zostaną te szybsze sprawniejsze inteligentniejsze.

 

Powstanie pierwszego komputera opartego o sieć neutronową będzie jeszcze prawdopodobnie za naszego życia. To się dzieje naprawdę i jak wyżej napisałem nic na to nie poradzimy. Dlaczego? Z prostego powodu, bo taka jest natura ludzka - rozwijać się.

Co pcha nas do odkrywania "nowego" nieznanego - ciekawość co jest za horyzontem. 

 

Jacek

Mówisz, że w układzie zamkniętym i owszem się da ale już w otwartym takim, że samochód sam nas dowozi po, jak to napisał Robert, naciśnięciu guzika to już nie i z tego co zrozumiałem to długo lub w ogóle nie.

 

A z naszego podwórka. Czy start lot i lądowanie autonomiczne samolotu to nie jest według Ciebie już system otwarty. W dzisiejszych maszynach autopilot wystartuje i wyląduje praktycznie bez udziału człowieka. Czy nie jest to to samo co z samochodem. Owszem samochodom jeszcze wiele brakuje bo się tak nie rozwijały dynamicznie (chodzi o układ autonomiczny czyli autopilota dla samochodu) jak samoloty. Ale za te 10-15 lat kto wie. Ja wieżę że tak właśnie będzie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Uklad otwarty to taki ktory zawiera mozliosc zdarzen nieprzewidywalnych. W idealnych warunkch wyladuje. W mniejnidealnych to mu pasa nie starczy albo wyladuje na miekkim. Pozycjonowanie gps jest mocno dalekie od doskonalosci....

 

Wysłane z mojego GT-I9100 przy użyciu Tapatalka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 22.06.2015 o 11:38, bart07 napisał:

Niestety decyzja maszyny będzie zawsze szybsza i w 99.99% trafniejsza od decyzji człowieka. Jechałem autostradą 160km/h (Niemcy). Raptem zajechał mi drogę gość którego wyprzedzałem. Różnica prędkości ze 30-40 km/h. Hamowaniem zajął się układ wspomagania nagłego hamowania. Sam nigdy nie miałbym tyle siły, samozaparcia, aby przy tej prędkości pozwolić tańczyć autu na drodze. ABS, ESP, i co tam było uratowało mi i innym życie. Daleki jestem od szukania jakiegoś diabła.

 

Wysłane z mojego PMT3277_3G przy użyciu Tapatalka

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"No a jak to inaczej nazwać. Samym stwierdzeniem tego procesu nie zatrzymasz, czy nam się to podoba czy nie, to się dzieje na naszych oczach"

Jeśli chodzi o ewolucję technologi to zgoda.

Myślę, że już niedługo pojawią się na naszych drogach systemy autonomiczne. Kierowca  jest najbardziej zawodny w tym układzie  ;) .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"No a jak to inaczej nazwać. Samym stwierdzeniem tego procesu nie zatrzymasz, czy nam się to podoba czy nie, to się dzieje na naszych oczach"

Jeśli chodzi o ewolucję technologi to zgoda.

Myślę, że już niedługo pojawią się na naszych drogach systemy autonomiczne. Kierowca  jest najbardziej zawodny w tym układzie  ;) .

Czy to będą w pełni autonomiczne systemy czy kwasi to teraz trudno powiedzieć ale na pewno będą. Ja też zgadzam się z twierdzeniem że kierowca jest najbardziej zawodnym ogniwem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak, gdyż system zanotuje jakąś sprzeczność i zatrzyma wszystko w trybie awaryjnym, i zamiast wypadku przy 2x90 będzie 2x30.

 

Wysłane z mojego PMT3277_3G przy użyciu Tapatalka

 

to policz drogę hamowania .. Ty jedziesz 110 km /h ten z przeciwka 160 i zjeżdża na Twój pas .. na odcinku 50 metrów cud się nie wydarzy, chyba że Twoje auto będzie miało silniki pionowego startu.

 

EDIT:

 

Miałem kolegę, który wierzył we wszytkie elektroniczne wspomagacze .. teraz leży na cmentarzu w Świnoujściu.

 

Tłumaczenie "bo kiedyś były telefony na korbkę a dziś smarftony z internetem" też nijak się mają do rzeczywistości i realnego podejścia do tematu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No oczywiście że trzeba mieć zdrowy rozsądek, ale jeśli miał by to być układ otwarty samoistny to po pierwsze nie pozwolił by jechać z taką prędkością, po drugie wyliczył by sobie (takie pobożne życzenie), że nie może kierowca wykonać takiego manewru no i nie pozwoliłby zjechać na twój pas bo układ za w czasu by poinformował, że z przeciwka jedzie już samochód,

No albo jest system autonomiczny i przewidujący wszystkie możliwe sytuacje albo to kolejny wspomagacz szybkiego hamowania. :)  

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przypominam, że to tylko 50 metrów czasu na reakcję przy dużych prędkościach .. Ludzie kombinują, hackują chipy samochodowe, które od lat istnieją w autach rajdowych i tego nikt nie jest w stanie zmienić nawet groźbą kary śmierci. Kolega zginął właśnie nie ze swojej winy .. 

 

EDIT:

 

Na autostradzie chyba nie będziemy jechać 50 km/h ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.