Skocz do zawartości

Bagnet-większy wznios


janegab

Rekomendowane odpowiedzi

Stare chłopy jak dzieci w piaskownicy a jam ma większą łopatkę a jam umiem wykopać większa dziurę, jak dla mnie żenada żadnej merytorycznej wiedzy.  :P

Ale wiem to forum dyskusyjne ;)

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie zaczynaj... Z Respektem nic nie trzeba kombinować. Lepiej ćwiczyć naukę latania i poprawnego ustawiania modelu

Tak troszkę poczytałem i mam jeden wniosek....

Zapłacił to i samochód może z tego modelu zrobić, nie pozwolisz? Bosze.... mistszowie... a weź pomyśl inaczej to cie w dyby zakują :)

  • Lubię to 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Stare chłopy jak dzieci w piaskownicy a jam ma większą łopatkę a jam umiem wykopać większa dziurę, jak dla mnie żenada żadnej merytorycznej wiedzy.  :P

Ale wiem to forum dyskusyjne ;)

Nie ktorzy koledzy traktują swoją pasję z grobowa powagą  a już kilka razy pisalem ,że to słuzy zabawie - bedzie bagnet z przesadnym wzniosem spisywal sie kiepsko-zmienie na mniejszy ten rownież lipa  standart ...kiedyś  Sekator pisal ,że ktos wystartowal na zboczu modelem w z motylem we pokrowcu   :)    musze sprobowac  wystartowac motylem do przodu..zrywam boki ze smiechu   co z niektorych...dobranoc.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No. To normalne ze po zakupie auta daje sie skrzynie i koła od traktora i miszcz kierownicy pisze sie ze jest git. Nie wpada w poslizg na zakręcie, stabilnie sie prowadzi, nie zrywa przyczepności itd. Kazdy rasowy i doświadczony kierowca wie ze to prawda. I nie oponuje bo przecież to doskonale rozwiazanie problemu braku przyczepności.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jasiu i tu Cie popieram, trzeba czerpać z tego naszego latania przyjemność! Szczerze współczuje "spinki" zawodowcom :D

 

Jurek, pliss, czasem przesadzasz z porównaniami :) Więcej dystansu i humoru.

 

PS

Dla mnie Janek jest Mistrzem na tym forum, a wiesz dla czego?

Lata sam i to w każdych warunkach, nie musi a jednak ciągnie go coś na te Kominy (Jasiu wie o ci kaman). Może nie ma wiedzy jak Twoja, ale sam organoleptycznie, a nie podpierając gotowymi recepturami, DLA SIEBIE I PRZY TYM DZIELĄC SIĘ Z INNYMI odkrywa sekrety, bo go to bawi.

Popatrz czasem na to jak na hobby, nie wszyscy maja ciśnienie by pokazać że w czymś są dobrzy (bo nie muszą) - widziałeś najmniejszy szybowiec ze.... złota?

Pochwal się i zrób lepszy :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jurek, pliss, czasem przesadzasz z porównaniami :) Więcej dystansu i humoru.

Porównanie było idealne. Dokładnie to Janek proponował. A Ty dokładnie sie tak zachowujesz jak w porównaniu.

Nie ktorzy koledzy traktują swoją pasję z grobowa powagą a już kilka razy pisalem ,że to słuzy zabawie - bedzie bagnet z przesadnym wzniosem spisywal sie kiepsko-zmienie na mniejszy ten rownież lipa standart

zrywam boki ze smiechu co z niektorych...dobranoc.

Przypominam twoje poprzednie wpisy:

http://pfmrc.eu/index.php?/topic/58091-bagnet-wi%C4%99kszy-wznios/&do=findComment&comment=595974

http://pfmrc.eu/index.php?/topic/58091-bagnet-wi%C4%99kszy-wznios/page-3&do=findComment&comment=596205

 

Wycofujemy sie rakiem?

Kierownik nakrzyczał?

 

 

Krzysiek pisze ze brak tu merytorycznej dyskusji? A jak ma byc? Wpływ zmiany wzniosu skrzydeł jest lub powinien byc ogółowi znany. Janek doszedł do wzniosu jaki żartobliwie opisałeś. I jak z tym polemizować? Tylko mozna rece załamać.

Janek pisze to, za chwile co innego, robi karykaturę modelu, a cześć kolegów uważa ze to jest piekne! Z tym nie da sie merytorycznie dyskutować. Bo miszcz sie nie zna bo lata jak oparzony modelem w kółko i nic innego nie robi. A Janek jest fajny kolo i przez to wie lepiej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Robi sie wesoło.. :)  .  Jurku  z ni  czego sie nie wycofuję a z Kierownikiem  na ten temat nie gadalem  bo z tego on sie tylko smieje  / albo ze mnie /    już mialem  isc spać..co polecam Wszystkim ....zmowię pacież  św. Mikolaj  bedzie  6-go chodzil może  cuś podrzuci   :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

PS

Dla mnie Janek jest Mistrzem na tym forum, a wiesz dla czego?

Lata sam i to w każdych warunkach, nie musi a jednak ciągnie go coś na te Kominy (Jasiu wie o ci kaman). Może nie ma wiedzy jak Twoja, ale sam organoleptycznie, a nie podpierając gotowymi recepturami, DLA SIEBIE I PRZY TYM DZIELĄC SIĘ Z INNYMI odkrywa sekrety, bo go to bawi.

Popatrz czasem na to jak na hobby, nie wszyscy maja ciśnienie by pokazać że w czymś są dobrzy (bo nie muszą) - widziałeś najmniejszy szybowiec ze.... złota?

Pochwal się i zrób lepszy :P

 

Widzisz...Ty nie znając sie na tym o czym tu jest pisane uwierzyłeś Jankowi. (nota bene Janek odwołał w poprzednim swoim poście te wspaniałe sekrety). Uwierzyłeś bo Jano jest guru forumowym, sam lata i sam doszedł do wszystkiego. No i to jego hobby. Nie moje....

Niestety mnie latanie tak zakręciło i nie wiedzieć czemu latam jak szalony. O dziwo latam równiez sam, niestety znacznie więcej od Janka, i niestety w większej licznie miejsc. W moim aucie praktycznie zawsze lezy jakiś model gotów do lotu. No i o dziwo doszedłem do wszystkiego SAM (niesamowite nieprawdaż) - jak ustawiać model, jak nim latać. I nikt na mnie nie miał złego wpływu. Żadnych naleciałości. I uwielbiam dokładne analizy tego jak ja lecę i jak ktoś inny. Mozna z tego pieknie wnioskować jak ktoś ma ustawiony model. Przy czym moją bardzo szybką nauke latania podpierałem zdobywaniem wiedzy wszelakiej. Sam. I teraz inni mnie sie pytają a ja chetnie dziele się tą wiedzą. Jeśli chcą. Jak nie chcą to nadają mi od "miszczów". Ale to nie mój problem. Bo fajnie jest być misiem.

I wciąż latam sam bo tak lubie. Lubie patrzeć na model, lubie bawić sie zakrętami, wymyslać jak mozna je inaczej wykonać, lubie gmerać w ustawieniach (ale metodycznie) żeby model latał lepiej. Tobie ciężko zrozumieć że zawody to tylko odskocznia od codziennego latania. Takie małe święta modelarskie. Dla mnie latanie samemu w kółko na jednym lotnisku jest bez sensu. Lubie polatać z kimś w kółko i zobaczyć czy latam szybciej od innych. I dopiero wtedy wiem czy zmiany które mozolnie wprowadzałem w modelu są poprawne. To dla mnie odkrywanie teorii przez praktykę ale i praktyki przez teorie i weryfikacje obu.

 

Janek tylko lata. Ja go za to podziwiam, bo jest taka moja bratnią duszą. Częste latanie na zboczu to duże wyzwanie. Nawet jeśli tylko sie na nim wozi. Janek niestety (wychodzi to z postów i z tego co słysze od kolegów) nie radzi sobie z poprawnym ustawieniem swoich modeli, i szuka bezwiednie i przypadkowo jakiś protez, które wydają mu sie że coś zmienią. A nie zmienią! I to jest jego główny problem. Tak bylo z Falconem i tak jest teraz. Jak i w kilku innych przypadkach. W pewnym momencie kolega Kierownik Janka ustawia ostro do pionu, a on wycofuje sie z tego co napisał lub stara sie to obrócić w żart. Ale GŁUPOTE JUŻ WCZEŚNIEJ NAPISAŁ. A Ty bezwiednie wierzysz w to co on pisze... Bo jest fajny (w co nie wątpię oczywiście). Tak też można. Ale to chyba troche...nierozsądne. Pewnie tak to jest jak sie głównie siedzi i lata sie od święta. Ja tego nie znam.

Model trzeba poznać, właściwie ustawić. A wcześniej watro troche nauczyć sie latać np. pianką. Ja miło wspominam czasy mej nauki. W sumie to wciąż sie uczę. Jesli tego sie nie zrobi to wszystko przeszkadza. Tylko oczywiście nie swój brak wiedzy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jurku ..fajnie i  wyczerpujaco  wszystko  opisaleś ..chwała    Ci za to..  Faktycznie  mialem kiedyś kiepsko  poustawiane modele z kosmicznymi  wychylaniami  jakoś  sie meczyłem w lataniu  ,  dzieki   podpatrywaniu  gadaniu  i  wyprawą  na klif  mistrzowie  mnie  wyprostowali  wielkie  im dzięki  za wsparcie       Uczyć sie  i latac i latać  . Dziękuje  Wszystkim  za uwagi  i  krytykę -  pozdrawiam .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Janek. Oni Ci tylko "pomogli" ustawic buterflaya. Albo Ty na tyle zaakceptowałeś ich sugestie. Ja wiem jak Ty latasz na klifie :) A modele dalej masz źle ustawione. Wychylenia i BF to nie wszystko. Respect w korka w pada raz na rok a nie ciagle jak mozna wnioskować z Twego któregoś tam postu. A mistrzów z klifu mógłbyś zaczac słuchać a nie tylko pisać ze słuchasz. Wtedy nie bedziesz musiał wymyślać świńskich ryjów czy bagnetów.
Kolegom z forum nie napisałeś ze wznios skrzydeł wiekszosci nowoczesnych modeli na zbocze to 2.5 stopnia. A to dla tego ze sa rowniez przeznaczone do latania w F3B. Respect jako rasowa zboczowka ma 2 stopnie. I mądrzejsi od nas to wymyślili i sprawdzili w setkach godzin lotów. Ty ze swoimi 5+ zrobiles z karykaturę modelu zboczowego. Wiec myśl co robisz i piszesz...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a bo ja nie mogę jak ktoś niewiedzący sporadycznie praktykujący ludziom głupoty wciska...a oni wierzą. Choć ostatnio niestety to dość modne :|


Szkoda że Ciebie niema - w mikolajki fajna zabawa sie zapowiada. Podeślij mi na PW lub SMS numer do Andrzeja R bo nie wiem czy mam aktualny - nie moge sie z nim skontaktować

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Lubię Janka, ale jeżeli przerabia modele w sposób jaki opisuje powinien podać cel takich przeróbek i informację, z jakim efektem cel został osiągnięty. Wtedy być może znaleźliby się naśladowcy opisywanego rozwiązania. A tak to czytam informacje Janka podawane na zasadzie "dzisiaj zrobiłem coś niesamowitego". Są to informacje wyłącznie podnoszące oglądalność wątku tak samo jak informacje w kiepskich czasopismach żyjących z oglądalności a nie z zawartej w nich rzeczowej treści. Dlatego przestaję śledzić wątki Janka. Wolę się z nim kiedyś spotkać na piwie ;-) 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a bo ja nie mogę jak ktoś niewiedzący sporadycznie praktykujący ludziom głupoty wciska...a oni wierzą. Choć ostatnio niestety to dość modne :|

Szkoda że Ciebie niema - w mikolajki fajna zabawa sie zapowiada. Podeślij mi na PW lub SMS numer do Andrzeja R bo nie wiem czy mam aktualny - nie moge sie z nim skontaktować

Posłuchaj Beethoven-a ,ponoć pomaga na stres(ja wolę Grand Funk Raill Road).Ja w krainie Królowej Śniegu. Numer wysłany

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Widzisz...Ty nie znając sie na tym o czym tu jest pisane uwierzyłeś Jankowi. (nota bene Janek odwołał w poprzednim swoim poście te wspaniałe sekrety). Uwierzyłeś bo Jano jest guru forumowym, sam lata i sam doszedł do wszystkiego. No i to jego hobby. Nie moje....

Niestety mnie latanie tak zakręciło i nie wiedzieć czemu latam jak szalony. O dziwo latam równiez sam, niestety znacznie więcej od Janka, i niestety w większej licznie miejsc. W moim aucie praktycznie zawsze lezy jakiś model gotów do lotu. No i o dziwo doszedłem do wszystkiego SAM (niesamowite nieprawdaż) - jak ustawiać model, jak nim latać. I nikt na mnie nie miał złego wpływu. Żadnych naleciałości. I uwielbiam dokładne analizy tego jak ja lecę i jak ktoś inny. Mozna z tego pieknie wnioskować jak ktoś ma ustawiony model. Przy czym moją bardzo szybką nauke latania podpierałem zdobywaniem wiedzy wszelakiej. Sam. I teraz inni mnie sie pytają a ja chetnie dziele się tą wiedzą. Jeśli chcą. Jak nie chcą to nadają mi od "miszczów". Ale to nie mój problem. Bo fajnie jest być misiem.

I wciąż latam sam bo tak lubie. Lubie patrzeć na model, lubie bawić sie zakrętami, wymyslać jak mozna je inaczej wykonać, lubie gmerać w ustawieniach (ale metodycznie) żeby model latał lepiej. Tobie ciężko zrozumieć że zawody to tylko odskocznia od codziennego latania. Takie małe święta modelarskie. Dla mnie latanie samemu w kółko na jednym lotnisku jest bez sensu. Lubie polatać z kimś w kółko i zobaczyć czy latam szybciej od innych. I dopiero wtedy wiem czy zmiany które mozolnie wprowadzałem w modelu są poprawne. To dla mnie odkrywanie teorii przez praktykę ale i praktyki przez teorie i weryfikacje obu.

 

Janek tylko lata. Ja go za to podziwiam, bo jest taka moja bratnią duszą. Częste latanie na zboczu to duże wyzwanie. Nawet jeśli tylko sie na nim wozi. Janek niestety (wychodzi to z postów i z tego co słysze od kolegów) nie radzi sobie z poprawnym ustawieniem swoich modeli, i szuka bezwiednie i przypadkowo jakiś protez, które wydają mu sie że coś zmienią. A nie zmienią! I to jest jego główny problem. Tak bylo z Falconem i tak jest teraz. Jak i w kilku innych przypadkach. W pewnym momencie kolega Kierownik Janka ustawia ostro do pionu, a on wycofuje sie z tego co napisał lub stara sie to obrócić w żart. Ale GŁUPOTE JUŻ WCZEŚNIEJ NAPISAŁ. A Ty bezwiednie wierzysz w to co on pisze... Bo jest fajny (w co nie wątpię oczywiście). Tak też można. Ale to chyba troche...nierozsądne. Pewnie tak to jest jak sie głównie siedzi i lata sie od święta. Ja tego nie znam.

Model trzeba poznać, właściwie ustawić. A wcześniej watro troche nauczyć sie latać np. pianką. Ja miło wspominam czasy mej nauki. W sumie to wciąż sie uczę. Jesli tego sie nie zrobi to wszystko przeszkadza. Tylko oczywiście nie swój brak wiedzy.

 

Jurek, jak zwykle zagrała Twoja zawodnicza struna :)

Odpowiem ogólnie....

Dla mnie nie ważne jest to czy ktoś lata w niedziele, czy dyma na lotnisko 2 razy dziennie. Dla mnie najważniejsze jest to jakim ten drugi jest człowiekiem...

Można innym powiedzieć coś na wiele sposobów, ale akurat Ty w tej dziedzinie Mistrzem nie jesteś i chyba nawet już za późno by próbować się zmienić :)

Masz dużą wiedzę, za co strasznie cę cenię, ale charakter paskudny (w każdym razie tak odbieram Cię na tym forum)

Janka cenie za otwartość, chęć rozwoju i ciekawość oraz odwagę, by pokazać to innym (wiedząc, że na pewno znajdą się tacy co zaraz to skrytykują). Nie będę tu rozpisywał się o tym, że jak go poprosisz to zawsze pomoże, bo to temat na inną opowieść.

Gdyby nie było takich osób jak Janek, które z ciekawości chcą coś zmienić i spróbować, a mało tego pomimo wielu krytyk podzielić się z innymi swoimi pomysłami, dalej popierniczał byś na kwadratowych kołach, albo wszystko nosił na plecach. Kiedyś wmawiano takim ludziom, że są heretykami i palono na stosie :)

W modelarstwie jesteś Mistrzem, ale proszę nie mów innym, że są głupi, bo to nie przystoi Mistrzom, tym bardziej że to mistrzostwo jest na chwilę... nigdy na zawsze.

Co do mojej osoby, ostatnio bardzo mało latam i bardzo mało piszę.... tylko dla tego, że u mnie na pierwszym miejscu jest Rodzina, później praca zawodowa (z czegoś ta rodzina musi się utrzymać), a dopiero na końcu hobby. Każdy ma swoje priorytety i system wartości.

Trzym się ciepło święta idą :)

  • Lubię to 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja tam Jana "bajanie" też lubię ;) .

Myślę że każdy kto coś liznął modelarstwa potrafi przefiltrować i uznać za słuszne lub nie, co kto prezentuje na tym forum.

To że Jurek musi do bólu ,sucho,bezpłciowo udowodnić swoje racje już wiemy od dawna ,to że Janek to spontan,niekoniecznie racjonalność czy słuszny kierunek to też wiemy ... :D

I fajnie .

  • Lubię to 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Piotr! Zawodnicza nuta u Jurka? Bynajmniej, Już nie raz pisał(Jurek) ze zawodnicze latanie to 2-3 godziny w roku po prostu dużo i dobrze lata,ja sam jak tylko mam możliwość to latam ile się da. 30-50 godzin w powietrzu w czasie urlopu (dwa miesiące) to naprawdę dużo,Latam i na zboczu i w górach bo nie cierpię lotnisk.Mam sporo modeli ale nie jestem do końca zadowolony z ustawień-Jurek cały czas stara się to wam uświadomić-.Jak widać w innych postach nie zawsze się z Jurkiem zgadzam,Każdy z nas ma inne zapatrywania ,potrzeby i preferencje.

Rafał!! Jeżeli ktoś liznął trochę modelarstwa to OK,ale co z tymi którzy dopiero zaczynają?,jak oni mają przefiltrować błędne decyzje?

Sama dyskusja nic nie wnosi(dobrego) jeżeli nie ma celu!! Wznios 5*+ w modelu f3f to jest bez celowe.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale sobie nawtykaliście ;) nie HERETYK tylko EKSCENTRYK :D

Czasami mi się wydaje, że na forum trwają zawody o miano największego z największych modelarzy i niektórzy sobie wzięli na serio to do serca tylko po co ?

Panowie więcej luzu idą święta :D

 

Ps. Do zawodników szanuje wasze osiągnięcia i wiem jaki wysiłek trzeba włożyć ale F3F TO NIE PĘPEK ŚWIATA :D

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Maćku, coś musiało Janka pchnąć w stronę tej customizacji...

Tylko dla czego od razu wytykać mu że to jest złe i jak śmiał poprawiać autora? No jego model, jego praca! Może z nim zrobić co chce! Nie rozumiem właśnie tego...

Wracając do porównania Jurka z samochodem..., bo może sprawia mu ta przeróbka przyjemność i nie musi z nikim wygrać?

Krzysztof, celowo odniosłem się do czasów wcześniejszych :D

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.