Skocz do zawartości

http://modelarnia.pl/


VrubeL

Rekomendowane odpowiedzi

To i ja dorzucę swoje 3 groszę na temat warszawskiego sklepu na Bitwy Warszawskiej. Wpadam tam sporadycznie, z reguły TYLKO po jakieś drobne pierdółki, ale jak już tam jestem to przeważnie muszę długo wystać się w kolejce gdyż:

 

1. Jedna osoba właśnie obsługuje klienta, a druga przyjmuje towar, czytaj nabija na kasę i ma za nic ludzi marnujących swój czas. Towar można przyjmować w godzinach porannych, kiedy najmniej klientów.

 

2. Dwie osoby obsługują jednego klienta - chyba musi być VIPem.

 

3. Tak samo jak w pkt 1, a 3 osoba przeprowadza sobie prywatną rozmowę z jakimś klientem.

 

4. Znajomi sprzedawców mają pierwszeństwo przed osobami z kolejki.

 

W każdym z tych przypadków, żadnego zainteresowania tym, że jest kolejka, żadnego słowa komentarza, przeprosin z racji wydłużonego czasu obsługi, itd.

 

Jak w PRLu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 miesiące temu...
  • Odpowiedzi 100
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

W poznańskim oddziale jest pewnie jeszcze gorzej :( Obsługa jak w PRL, wielka obraza, jak człowiek o coś zapyta. Na prawdę bardzo nie przyjemna obsługa a i ceny jak z kosmosu!

 

Czasy kiedy można było sobie pogawędzić z miłym starszym Panem ze sklepu modelarskiego przy ulicy. Łukasiewicza mineły bezpowrotnie :(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To i ja dorzucę swoje 3 groszę na temat warszawskiego sklepu na Bitwy Warszawskiej. Wpadam tam sporadycznie, z reguły TYLKO po jakieś drobne pierdółki, ale jak już tam jestem to przeważnie muszę długo wystać się w kolejce gdyż:

 

1. Jedna osoba właśnie obsługuje klienta, a druga przyjmuje towar, czytaj nabija na kasę i ma za nic ludzi marnujących swój czas. Towar można przyjmować w godzinach porannych, kiedy najmniej klientów.

 

2. Dwie osoby obsługują jednego klienta - chyba musi być VIPem.

 

3. Tak samo jak w pkt 1, a 3 osoba przeprowadza sobie prywatną rozmowę z jakimś klientem.

 

4. Znajomi sprzedawców mają pierwszeństwo przed osobami z kolejki.

 

W każdym z tych przypadków, żadnego zainteresowania tym, że jest kolejka, żadnego słowa komentarza, przeprosin z racji wydłużonego czasu obsługi, itd.

 

Jak w PRLu.

 

Mam niestety dokładnie takie same spostrzeżenia, każdorazowo gdy się tam znajduję.

 

Dodałbym jeszcze do listy opi****lanie pracownika sklepu przez jego szefa w niewybrednych słowach przy klientach - żenada i brak profesjonalizmu.

 

Na szczęście to nie jedyny duży sklep modelarski w Warszawie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja wchodzę, wybieram sobie towar i podchodzę do kasy. Nie stoję i nie przysłuchuję się pogawędkom tylko mówię, że płacę i znikam. Jak ludzie stoją i słuchają to może sprzedawca myśli, że to wolny słuchacz a nie klient do kasy. Poza tym myślę, że sprzedawcom należy się trochę wyrozumiałości. Ja ich podziwiam, że codziennie po kilka czy kilkanaście razy odpowiadają na te same często nie najmądrzejsze pytania. Przecież oni tam występują także w roli instruktora modelarskiego, a czy da się w kilku zdaniach wytłumaczyć coś o czym klient nie ma pojęcia?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

Sytuacja z czwartku 29 września. Chciałem kupić silnik elektryczny - odpowiednik dzwonka tower pro. Oczywiście chińszczyzny nie sprzedają więc proszę coś podobnego. Najtańszy podobny silnik pan proponuje mi za 109 zł gdzie dzwonek kosztuje około 30zł, Już chciałem zrezygnować ale za ladą pojawił się mój kolega były szybownik. Poradził mi silnik pelikana za około 50 zł więc cena ujdzie. Ja z tym do kasy , dobrałem sobie trochę drobiazgów a pan przy kasie melduje ze 136 zł mam zapłacić - to się pytam ile sam silnik kosztuje a ten mi mówi , że 109 zł. Ja na to , że Adrian mówił , że miał być za 50 zł. Pan bez mrugnięcia okiem stwierdził, że wbił nie ten numer i wyszło w sumie 63 zł do zapłaty po wbiciu właściwego. Żadnego przepraszam czy czegoś tam... jak bym się nie żachnął to bym zabulił za zupełnie inny silnik :cry:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 miesiące temu...
To i ja dorzucę swoje 3 groszę na temat warszawskiego sklepu na Bitwy Warszawskiej. Wpadam tam sporadycznie, z reguły TYLKO po jakieś drobne pierdółki, ale jak już tam jestem to przeważnie muszę długo wystać się w kolejce gdyż:

 

1. Jedna osoba właśnie obsługuje klienta, a druga przyjmuje towar, czytaj nabija na kasę i ma za nic ludzi marnujących swój czas. Towar można przyjmować w godzinach porannych, kiedy najmniej klientów.

 

2. Dwie osoby obsługują jednego klienta - chyba musi być VIPem.

 

3. Tak samo jak w pkt 1, a 3 osoba przeprowadza sobie prywatną rozmowę z jakimś klientem.

 

4. Znajomi sprzedawców mają pierwszeństwo przed osobami z kolejki.

 

W każdym z tych przypadków, żadnego zainteresowania tym, że jest kolejka, żadnego słowa komentarza, przeprosin z racji wydłużonego czasu obsługi, itd.

 

Jak w PRLu.

 

Dokładnie. Młody gość który tam pracuje zbiera cięgi za nic... każą mu sprawdzić polaryzację gniazda w radiu, potem minutę później pytają gdzie był :(

Ja po zebraniu swojej partii zakupów po wystaniu 35minut za 3 innymi modelarzami położyłem wszystko na stole i sobie poszedłem... Obsługa beznadziejna.

2 ludzi gada z 1 klientem, 2 patrzy na kolejkę, kobieta krząta się i ugniata kupującym depron (o zgrozo) a kolejny gada przez telefon...

 

Coś mi mówi, że tam sobie nie radzą z planowaniem czegokolwiek.

 

Już nie wspominam o wciskaniu nieświadomym najdroższych elementów... Nie są pro-modelarscy... Raz mi się kiedyś tam udało coś kupić i też wspominam niemiłą obsługę - jak by za kare tam siedzieli... Panowie! Są inne bardziej ambitne zawody dla smutnych panów za biurkami!!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale ale - zrobili chyba remont w sklepie (tak to z ulicy wygląda w każdym razie, z resztą przez parę dni sprzedawali graty z busa :) ) - czyżby to w związku z uruchomieniem polskiego sklepu HobbyKinga?

Tak, dokładnie. Nawet na facebook'u relacjonują co i jak. A co do obsługi : w Krakowie jest bardzo dobra :) , w Warszawie potwierdzam przedmówców...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Byłem w tym tygodniu w sklepie Modelarni na Bitwy Warszawskiej i sam się zdziwiłem. Wchodze i patrze a Panowie sprzedawcy ubrani w t-shirtach Hobbyking. Na początku nie wiedziałem o co chodzi ale jak zobaczyłem w gablotach mnóstwo pakietów Turnigy i innego sprzetu z Hobbyking to zrozumiałem. Zaczyna się sprzedaż tego asortymentu w Modelarni.

 

A jeszcze niedawno wszyscy uważanli że taka chińszczyzna to chłam!!

 

Ogolnie zgadzam się z przedmówcami obsługa kiepska, długie oczekiwanie na swoją kolej, czasem brak zainteresowania klientem.

 

Pozdrawiam,

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Byłem w tym tygodniu w sklepie Modelarni na Bitwy Warszawskiej i sam się zdziwiłem. Wchodze i patrze a Panowie sprzedawcy ubrani w t-shirtach Hobbyking. Na początku nie wiedziałem o co chodzi ale jak zobaczyłem w gablotach mnóstwo pakietów Turnigy i innego sprzetu z Hobbyking to zrozumiałem. Zaczyna się sprzedaż tego asortymentu w Modelarni.

 

A jeszcze niedawno wszyscy uważanli że taka chińszczyzna to chłam!!

 

Ogolnie zgadzam się z przedmówcami obsługa kiepska, długie oczekiwanie na swoją kolej, czasem brak zainteresowania klientem.

 

Pozdrawiam,

 

A ja tam byłem z dwa miesiące temu i chciałem jakiś zamiennik do popularnego dzwonka Tower pro to wcisnęli mi drogi silnik Pelikana..... :cry:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak ceny będą mieli takie jak w niemieckim magazynie to będę u nich zamawiał, ale coś mi się wydaję że będą mieli troche inną politykę sprzedaży... :?

 

Jak widać po wpisach i po doświadczeniu na własnej skórze na Bitwy Warszawskiej zdecydowanie mają inną politykę . :wink: Klient tam przeszkadza i jako intruz nie jest mile widziany. To się nazywa oryginalne podejście i "inna polityka sprzedaży". :lol2:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 tygodnie później...

kilka dni temu tam wpadłem,

wielki napis HobbyKing front store wisi nad sklepem.

zapytałem się o kilka części, dla porównania.

a więc

LiPo 3s 2.2Ah 30C - 80-90pln (jakoś tak, nie pamiętam dokładnie jakie C)

regiel HK20A - 45pln

może i trochę drożej niż gdzie indziej, ale dla mnie plus że są 1km ode mnie, no i ciekawe jak gwarancja będzie działała.

w każdym razie skok cenowy w ich asortymencie, wcześniej za ~80pln to można było kupić ~1.1Ah 2s

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 tygodnie później...
  • 3 miesiące temu...

Witam,

 

z perspektywy kilku lat robienia u nich zakupów (OSOBIŚCIE):

  • B. duży wybór produktów
  • B. duża dostępność - praktycznie każdą rzecz z galanterii modelarskiej można nabyć na miejscu
  • Duża ładna wystawa - mnóstwo modeli wisi pod sufitem, lub stoi na pólkach
  • Ceny - jak na W-wę normalne. Drobniejsze rzeczy troszkę drożej. Ale kto kupuje śmigło i klej i dopłaca 15 zł za wysyłkę. Więc normalnie. GENERALNIE CENY SĄ OK.
  • Oczywiście jak każdy sklep robią też promocje.
  • OBSŁUGA: MEGA PLUS dla sprzedawcy Ad.... (w okularach) - facet ma potężną wiedzę modelarską praktyczną i teoretyczną. Lubi podobnie jak ja dopracowane rozwiązania a nie lichą prowizorkę. Reszta obsługi, W porządku jest taki młody szczupły chłopak. Reszta w miarę ok. Czasem niestety robi się kolejka. Ale to nie supermarket - trzeba pogadać, wymienić uwagi itp. Jak nie mam czasu, to przerywam mówię, że się śpieszę, płace i załatwione.
  • Co do REKLAMACJI - miałem 3 (serwa i inna galanteria) Wszystko wymienili od ręki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z tymi ich promocjami to sprawa dziwna nieco. ;)

Na promocji cena ta sama co przed promocją tylko kolor ceny inny, a po promocji - drożej niż przed.

Taki drogowskaz, że promocyjny towar podrożeje niedługo. :)

Też robię tam zakupy od paru lat.

 

Co do obsługi się przyczepię. Mimo kilku sprzedawców, bardzo długo się czeka na obsługę. Wiedza modelarska się liczy głównie w razie problemów lub doradztwie, ale jak kupuje się 10 listewek, kilka prętów węglowych i dwa snapy na krzyż, to człowiek się nieco denerwuje, że nikt nie ma czasu wbić w kasę, wziąć mamonkę i krzyżyk na drogę. Mój rekord to 30 minut czekania przy kasie z towarem na ręku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 miesiące temu...

To prawda, oczekiwanie na sprzedawcę jest wyjątkowo długie, raz zrezygnowałem.

Sklep co prawda robi wrażenie, ale jest bardzo drogo. Kupuję tam czasem śmigła i inne pierdoły jak już nie zdążę przez neta. Nie wiem co to za klientów mają, bo zazwyczaj modelarze kupują teraz przez internet.

Mam wrażenie, ze przychodzą tam ludzie przypadkowi, kupić sobie zabawkę albo dziecku i są wkręcani aż kupią ;) czyli znaja sie na robocie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 miesiące temu...

Ja chciałbym podsumować rok zakupów w modelarni.pl (Kraków) jednym słowem: profesjonalizm.

 

Dzięki wsparciu i rzetelnym radom pracowników modelarni.pl nabyłem kilkadziesiąt produktów które spełniają swoje modelarskie (a czasem nie tylko) cele. Sam sprzęt kupowany w modelarni - bez zarzutów (modele, regulatory, silniki elektryczne, śmigła, kleje itd.)

Obsługa - bardzo w porządku. Po prostu fachowcy.

 

A nowy sklep na ul. Grzegórzeckiej ? Bajka. Kto był ten wie :) Modelarski raj.

 

Jednym słowem : polecam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.