Skocz do zawartości

Termika i Mandarin


xdek321
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Pewnego dnia latałem na termice z wariometrem i GPS od TobiRC. Zobaczyłem na niebie pięknego cumulusa i podleciałem pod niego usłyszałem pipipipipipipipipipip w wariometrze i od razu miałem banana na twarzy, jednak zrobiłem z 4 kółka w kominie i wariometr ucichł. Pomyślałem, że po prostu noszenia ustały i krążyłem dalej w celu utracenia wysokości. Jednak zauważyłem, że model robi sie coraz mniejszy od razu zacząłem się stresować i nie miałem pojęcia co zrobić. Nie miałem kontroli nad modelem, widziałem tylko jak model znika w cumulusie. Od razu po tej sytuacji poczekałem z godzine i pojechałem w poszukiwaniu modelu. Sprawdziłem GPS i okazało się, że model znajduje sie w małym osiedlu. Podjechałem tam poszukałem i dałem sobie spokój. Następnego dnia usłyszałem telefon i dzwoniła do mnie kobieta że w jej ogródku na drzewie jest jakiś dron wojskowy i jest na nim ten numer telefonu. Od razu pojechałem po ten model i przywiozłem go do domu. W modelu były uszkodzone skrzydła i statecznik pionowy. Od razu usterke wariometru zgłosiłem do firmy TobiRC powiedzieli mi, że naprawią go na koszty firmy. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Postaw mi kawę na buycoffee.to
 Udostępnij

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.