MaciejP Opublikowano 27 Grudnia 2016 Autor Udostępnij Opublikowano 27 Grudnia 2016 Ogarniam właśnie wstępna koncepcje domku-loża. Muszę w nim zmieścić zbiornik. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Tomek Opublikowano 27 Grudnia 2016 Udostępnij Opublikowano 27 Grudnia 2016 A nie lepiej skrócić domek i zwykłe łoże plastikowe? Zawsze to potem jakaś możliwość regulacji kątów silnika ,szczególnie pochylenia. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
MaciejP Opublikowano 27 Grudnia 2016 Autor Udostępnij Opublikowano 27 Grudnia 2016 Ale jak włożę łoże to stracę miejsce na zbiornik, którego i tak jest nie za wiele. Regulacja pochylenia można osiągnąć przez dodanie podkładek. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
TeBe Opublikowano 27 Grudnia 2016 Udostępnij Opublikowano 27 Grudnia 2016 Ogarniam właśnie wstępna koncepcje domku-loża. Muszę w nim zmieścić zbiornik. Mam zbędny taki zestaw. Zbiorniki mają wymiary 57x57x123mm Jeśli Ci się zmieszczą, to odezwij się na PW. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
MaciejP Opublikowano 27 Grudnia 2016 Autor Udostępnij Opublikowano 27 Grudnia 2016 Ze zbiornikami mam właśnie problem, do wręgi na której będzie mocowane podwozie mam ok 120-123mm, czyli nie za wiele, dokładnie będę wiedział jak zrobię domek-łoże i je spasuje z maską. Nie wiem ile miejsca zajmie złożone podwozie i czy pozwoli mi zmieścić zbiornik w głąb gondoli nad podwoziem. chciałbym nieco większe zbiorniki tak by przy silnikach 30ccm polatać ok 10min. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
MaciejP Opublikowano 28 Grudnia 2016 Autor Udostępnij Opublikowano 28 Grudnia 2016 Dzis wykonałem dwa loża silnika, były pierwsze przymiarki. Kolega podsunął mi pomysł jak ustawić silniki rownolegle. Silniki połączę sklejka, która przymocuję zamiast śmigieł. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mecenas Opublikowano 29 Grudnia 2016 Udostępnij Opublikowano 29 Grudnia 2016 Cześć, Jeśli chodzi o skłon i wykłon silników pracujących w tą samą stronę: - skłon 2-2.5 st. w dół. / to uzależnione jest od zastosowanego profilu i kąta zaklinowania płatów/. - wykłon prawy silnik 2-3 st. w prawo /patrząc od tyłu modelu/. lewy silnik - 0 st Wykłon uzależniony jest m.in. od odległości silników od osi podłużnej kadłuba, momentów wytwarzanych przez te silniki, to cała nauka i określenie dokładne tych kątów wymaga mnóstwa obliczeń. Wyżej podałem Ci kąty jakie miałem zastosowane w Lighting'u, gdzie osie ciągu są stosunkowo daleko od osi podłużnej samolotu. Na pewno inne by były np. w Dakocie, gdzie osie ciągu są zdecydowanie bliżej kadłuba. W zasadzie o wszystkim przekonasz się podczas oblotu i z pewnością trzeba będzie wprowadzić poprawki. Przy odpowiedniej regulacji silników (synchronizacja +/- 300obr.) nie powinno być problemów z kontrolą modelu. Problem się zacznie gdy jeden z silników zgaśnie. Z moich doświadczeń wynika, aby natychmiast "zdjąć" gaz, ustabilizować model, nos w dół, i albo natychmiast lądować po prostej, albo bardzo delikatnie dodawać gazu /max. do 50%/ na pracującym silniku, kontrując lotkami i st. kier., próbować wykonać zakręt w kierunku "na pracujący silnik". To naprawdę wysoka szkoła pilotażu. Mając taki model na 200% zastosowałbym dobrej klasy gyro. 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
MaciejP Opublikowano 29 Grudnia 2016 Autor Udostępnij Opublikowano 29 Grudnia 2016 Cześć, Jeśli chodzi o skłon i wykłon silników pracujących w tą samą stronę: - skłon 2-2.5 st. w dół. / to uzależnione jest od zastosowanego profilu i kąta zaklinowania płatów/. - wykłon prawy silnik 2-3 st. w prawo /patrząc od tyłu modelu/. lewy silnik - 0 st Wykłon uzależniony jest m.in. od odległości silników od osi podłużnej kadłuba, momentów wytwarzanych przez te silniki, to cała nauka i określenie dokładne tych kątów wymaga mnóstwa obliczeń. Wyżej podałem Ci kąty jakie miałem zastosowane w Lighting'u, gdzie osie ciągu są stosunkowo daleko od osi podłużnej samolotu. Na pewno inne by były np. w Dakocie, gdzie osie ciągu są zdecydowanie bliżej kadłuba. W zasadzie o wszystkim przekonasz się podczas oblotu i z pewnością trzeba będzie wprowadzić poprawki. Przy odpowiedniej regulacji silników (synchronizacja +/- 300obr.) nie powinno być problemów z kontrolą modelu. Problem się zacznie gdy jeden z silników zgaśnie. Z moich doświadczeń wynika, aby natychmiast "zdjąć" gaz, ustabilizować model, nos w dół, i albo natychmiast lądować po prostej, albo bardzo delikatnie dodawać gazu /max. do 50%/ na pracującym silniku, kontrując lotkami i st. kier., próbować wykonać zakręt w kierunku "na pracujący silnik". To naprawdę wysoka szkoła pilotażu. Mając taki model na 200% zastosowałbym dobrej klasy gyro. Dzięki wielkie za przydatne informacje aktualnie opracowuje metodę ustawienia silników Jeśli chodzi o zachowanie modelu po awarii jednego silnika to jest zapewne dość podobne do zachowania prawdziwego samolotu z tym że w prawdziwym jeżeli tylko mamy odpowiednią prędkość, nie trzeba zdejmować mocy bo moment skręcający jest mniejszy niż w modelu. Wystarczy przechylić lekko samolot na działający silnik i przede wszystkim zniwelować moment sterem kierunku. Widzę że masz zdjęcie przy Jenny Marka Szufy, miałem zaszczyt wykonać dwa przebazowania tym samolotem, wrażenia niezapomniane Dziś oblaminowałem kadłub, odebrałem również drugi silnik i wykonałem płytę która pomorze mi przy ustawaniu silników. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mecenas Opublikowano 30 Grudnia 2016 Udostępnij Opublikowano 30 Grudnia 2016 Widzę że masz zdjęcie przy Jenny Marka Szufy Tak, to dość stare zdjęcie z pikniku w MLP w 2006r. Lataliśmy razem w zawodach, bardzo Go nam teraz brakuje, kapitalny człowiek i wspaniały kolega. Nieodżałowana strata. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
MaciejP Opublikowano 30 Grudnia 2016 Autor Udostępnij Opublikowano 30 Grudnia 2016 Tak, to dość stare zdjęcie z pikniku w MLP w 2006r. Lataliśmy razem w zawodach, bardzo Go nam teraz brakuje, kapitalny człowiek i wspaniały kolega. Nieodżałowana strata. To prawda, została pustka nie do zapełnienia, pod jego okiem stawiałem pierwsze kroki w akrobacji samolotwej, kilka sezonów później wygrałem mistrzostwa Polski. Latałem z nim na Skybolt, potem laszował mnie na Extre 300 i pomagał przygotować się do pierwszych startów w zawodach na samolotach. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi