bh91 Opublikowano 7 Sierpnia 2008 Udostępnij Opublikowano 7 Sierpnia 2008 Życzę powodzenia z beltem - od niego włąsnie zaczynałem - nawet przyjazna maszynka:D w lamie póki co połamałem łopatki i ogonek pękł (Pierwsza próba zawisu przodem w pokoju). Teraz planuję zakupić MD-500 z Art-techu - wiekszy od lamki i ma silniki klasy 370:D i w miedzy czasie składam sobie rwd 5 aby wdrożyć się w samoloty. Chciałem zapytać co to za aparaturka lezy sobie tak niewinnie na pudełeczku z T-rexem 600? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Motylasty Opublikowano 7 Sierpnia 2008 Autor Udostępnij Opublikowano 7 Sierpnia 2008 Ta niewinnie leżąca aparaturka to FUTABA MZ-14 Tutaj jej mały opis dla zainteresowanych : http://www.rcskorpion.pl/product_info.php?cPath=162_187&products_id=1563 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Tost Opublikowano 7 Sierpnia 2008 Udostępnij Opublikowano 7 Sierpnia 2008 Ta niewinnie leżąca aparaturka to FUTABA MZ-14 Tutaj jej mały opis dla zainteresowanych : http://www.rcskorpion.pl/product_info.php?cPath=162_187&products_id=1563 Oczy wychodzą na wierzch :D Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Ładziak Opublikowano 7 Sierpnia 2008 Udostępnij Opublikowano 7 Sierpnia 2008 Ta niewinnie leżąca aparaturka to FUTABA MZ-14 Fajna! Ma jakieś gierki zainstalowane? ;-) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Motylasty Opublikowano 7 Sierpnia 2008 Autor Udostępnij Opublikowano 7 Sierpnia 2008 No "GRUF" to tam nie ma, ale spoko, wystarczy poczekać aż ruskie rozwalą jej soft i pewnie da się i pograć i na GG pogadac Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
meteor Opublikowano 7 Sierpnia 2008 Udostępnij Opublikowano 7 Sierpnia 2008 No "GRUF" to tam nie ma, ale spoko, wystarczy poczekać aż ruskie rozwalą jej soft i pewnie da się i pograć i na GG pogadac i pewnie polscy informatycy zaczną zakładać sobie w niej serwery do gier :devil: Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Motylasty Opublikowano 7 Sierpnia 2008 Autor Udostępnij Opublikowano 7 Sierpnia 2008 Interfejs nadajnika oparty jest o system Windows CE, bałem się tego jak diabli z początku, ale Blue Screena jeszcze nie miałem. Później okazało się, że można ją przetaktowywać, znaczy się jak masz za szybki model to se panie wchodzisz do biosu , pogmerasz i już model ci lata wolniej, albo se go możesz przyspieszyć. Inna zaleta to stosując w trakcie lotu kombinację drążków, lewy -> dół -> góra -> dwa razy prawo z wciśniętym klawiszem włączania i dolnym trymerem prawego drązka w lewo wysyłasz komendę CTRL+ALT+DEL. Nadajnik wtedy się zatrzymuje i wchodzi do menadżera zadań. To powoduję że model staje w powietrzu. Masz czas żeby się zastanowić co dalej. Tylko broń Pani Boziu nie zabijaj w tym momencie SHOSTA ( tutaj się to nazywa FLYHOST ), bo wtedy model spada Ci bezwiednie i momentalnie na grunt. Nie radziłbym też resetować w tym stanie nadajnika, gdyż model leci dalej, a ty musisz czekać na ponowne załadowanie systemu ( 30 sekund ). Jak nie daj Pani Boziu masz jeszcze ustawione hasło na system, to tracisz kolejne parę sekund. No powiedzmy sobie szczerze w czterdzieści sekund to możesz modela z oczu zgubić. Aparatura ma też pewne wady. W najmniej oczekiwanym momencie, zazwyczaj w trakcie lotu informuję cię, że w pobliżu znaleziono nowy sprzęt, a franca wykrywa wszystko. Ostatnio znalazła mi u znajomego nową pompkę do paliwa w jego skrzynce startowej, że o smigłach GWU-ESA w ilości piętnastu sztuk nie wspomnę. Wirusa jak do tej pory nie złapałem, no ale po drodze do anteny mam wpięty router z firewallem , za routerem postawiłem switch CISCO i jeszcze dodatkowo starego 486 ESIxa z linuxem. To wszystko cały czas na upeesie ( tak na wszeli wypadek ), oprogramowanie antyspamowe i antywira też mam. Teraz czekam na jakiegoś Service Packa , a na wszelki wypadek wsadziłem jeszcze do niej DOSA 6.11, fakt nie widać obrazków, ale dla znających Nortona Commandera to żaden problem. Fajny sprzęt - polecam. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Raffik Opublikowano 7 Sierpnia 2008 Udostępnij Opublikowano 7 Sierpnia 2008 Nortona... ech... a dbl stackera tam masz tez? zeby wiecej modeli sie zmiescilo? az lza w oku... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Motylasty Opublikowano 7 Sierpnia 2008 Autor Udostępnij Opublikowano 7 Sierpnia 2008 Panie jazda to Ci była ostatnio, miałem jeszcze trochę miejsca na karcie to zainstalowałem Novella 3.11. Fakt dawno go nie używałem, więc instalacja trochę zajęła, wszak to 51 dyskietek do przemielenia. Ale zdziwko było na lotnisku, wszyscy se panie ten tego fajnie latają, a ja im sru jako supervisor zdownowałęm wszystko co było w powietrzu. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bh91 Opublikowano 7 Sierpnia 2008 Udostępnij Opublikowano 7 Sierpnia 2008 Heh norton na 3 dyskietkach to było coś kochałem go bo windows ver. 3.11 na 11 dyskietkach to był taki nijaki ale worda i exela posiadał no i gry się mieściły na 1 dyskietce a ghrywalnością przebijały te co dzis są na 2dvd... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Doman Opublikowano 8 Sierpnia 2008 Udostępnij Opublikowano 8 Sierpnia 2008 Ehhhh, tylko interfejs usera jest na Win CE :-) Resztę to futaba zrobiła po swojemu ;-) Gratuluję nowej drogi 8) Ja zaczynałem podobnie, tj. Lama 2 V3 a potem Belt CP. Ja Lamę opanowałem na ile się da, potem ją zmodyfikowałem by na dworze latać - to już był kres możliwości tego małego helika. Potem Belt CP, bardzo szybko opanowałem maszynę - obecnie jestem przed pierwszą pętlą. Latam już ponad dwa miesiące, jakieś 3-4 wypady na miesiąc, na koncie mam 2 kraksy - jedna poważna(nie moja wina! ) i jedna lekka(moja wina...). Suma-sumarum, nie jest źle :-) A jak Ty jeszcze na symku latasz to raz-dwa opanujesz Lamę a potem już droga prosta(noo... prawie ;-) ) :-) PS: nie lataj Belt'em na apce E-Sky - same problemy, ustaw heli na swoim nadajniku Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Red Opublikowano 8 Sierpnia 2008 Udostępnij Opublikowano 8 Sierpnia 2008 Gratuluję kolejności :mrgreen: Ja po lamie (a własciwie robinsie) miałem w łapkach od razu Huricane 550. To sa dopiero niezapomniane krety i adrenalina. Ponieważ 2 pakiety ma połączone szeregowo to po kilku lotach znalazły się w przeciwległych bramkach boiska, o reszcie nie wspomnę Po pierwszych backflipach prawie wylądowałem w szpitalu na jakieś skurcze żołądka postresowe :mrgreen: Też nie mogłem się kiedyś przekonac do helików ale to taki pilotażowy hardcore Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Motylasty Opublikowano 14 Listopada 2008 Autor Udostępnij Opublikowano 14 Listopada 2008 Nie chcąc zakładać kolejnego wątku pozwalam sobie po dłuższej przerwie zapodać fotki mojego spojrzenia na Lamę. Przewrotnie nazwałem ją "TOTO-LAMĄ". Jest to kompilacja części Lamy V3, Lamy V4 , zaś reszta to moja koncepcja. W pierwszej wersji Lama moja latała z kabiną Comanche'a , po pierwszej katastrofie pozbyłem sie podwozia oryginalnego, poźniej pozbyłem się "karoserii", dorobiłem podwozie treningowe. Zakupiłem ogon i kabinę Lamy 3 ( leżą spakowane ), dokupiłem podwozie Lamy 4. Później dorobiłem swoje podwozie z laminatu. Suma sumarum po kolejnej przebudowie zrobiłem z patyków po balonach i kawałów plastiku nowy ogon. Z depronu zrobiłem kopyto i na nim wylaminowałem nową kabinkę. Do tego dołączyłem podwozie z Lamy 4 i wyszło mi coś takiego : Oczywistym jest że to nie moje ostatnie zdanie w tym temacie Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Adi Opublikowano 15 Listopada 2008 Udostępnij Opublikowano 15 Listopada 2008 Nooo - ładne cacko Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Motylasty Opublikowano 15 Listopada 2008 Autor Udostępnij Opublikowano 15 Listopada 2008 Właśnie stoje przed wyborem napędu. Spaliłem jeden silnik i zastanawiam się czy kupić "normalny" czy wymienić napęd na xtrema. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
cobra Opublikowano 15 Listopada 2008 Udostępnij Opublikowano 15 Listopada 2008 Jak patrzę trzy posty do góry, to dochodzę do wniosku, że niektórzy mają za dużo wolnego czasu :shock: . Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Zdzisław Opublikowano 15 Listopada 2008 Udostępnij Opublikowano 15 Listopada 2008 Witam. A co z beltem ?? Ja swoją lamę dałem koledze na części oczywiście wylatała oj wylatała. Silniki były do wymiany i się znudziła. Po zdarzeniu gdy kolega helikiem uszkodził mi samochód i model powiedziałem że nigdy żadnej kosiarki do dnia kiedy wpadł mi w łapki t-rex 450 v2, no jak to nie kupić jak to takie ładne i za takie pieniądze. W moim przypadku latanie lamą było bardzo pomocne do latania t-rexem Pozdrawiam Gucio Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
madrian Opublikowano 15 Listopada 2008 Udostępnij Opublikowano 15 Listopada 2008 Tak przy okazji, podwozie jest od V3, przynajmniej te na zdjęciach. Druga sprawa - to ładne cacko. Widac kupę włożonej roboty. Co więcej - widać, że to prawdziwy "custom" a nie kolejny "Patrzcie! Wydałem kase!!!" :mrgreen: Małe pytanko - barwiłeś żywicę (w jaki sposób i czym?) czy malowałeś gotowy laminat?) Co do silników, to lepiej moim zdaniem zainwestować w Xtremowe, niże męczyć się ze stockami. Mają wentylację, lepsze magnesy i przekłada się to na moc w widoczny sposób. Luksus to wymiana elektroniki i bezszczotki, ale to już koszty i sztuka dla sztuki. Niektórzy radzą też wydłużyć wał wewnętrzny. Zapobiega to kolizji łopat przy większych wychyleniach i gwałtownych manewrach. Swoją drogą, masz niezłą podstawę dla własnego kitu do Lamy... :mrgreen: Produkcja może ruszać. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Motylasty Opublikowano 15 Listopada 2008 Autor Udostępnij Opublikowano 15 Listopada 2008 Faktycznie podwozie jest od Lamy 3, co do kabinki i barwienia. Została zrobiona z laminatu na kopycie depronowym, wyszlifowana, wyszpachlowana, pomalowana czarnym błyszczącym Motipem. Na to naklejki z folii białęj i srebrnej. Na samym końcu całość malowałem pistoloteme natryskowym - lakier dwuskładnikowy. Belka ogonowa sklejona z patyków do balonów. Malowana na czarno i na bezbarwny. Silniki chyba faktycznie zakupię te lepsze. Co do przedłużenia wału - z tego zrezygnuję. Pozostało mi jeszcze przeprogramować mój nadajnik JR X-3810, bo ten Esky to faktycznie badziew Przemianowałem go z mode-2 na mode-1, ale jakoś mi ten nadajnik nie lerzy w łapach. Co do Belta- owoż leży sobie spokojnie w pudełku, juz nawet mu jakieś części zamienne zanabyłęm, ale jeszcze nie latałem nim. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Piotrek_SGM Opublikowano 5 Grudnia 2008 Udostępnij Opublikowano 5 Grudnia 2008 .... wyszpachlowana... Możesz zdradzić czym/jaką szpachlą to robisz? Ja próbowałem z akrylową, ale jakieś to kruche i wod-o-nie-odporne (jak poźniej przeleciałem podkładem i szlifowałem na mokro to gdzieniegdzie się podnosiło...) ;-) Kupiłem też samochodową z kawałkami laminatu ale jakoś nie w smak było w domu tego użwać (brud..smród..) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.