zbjanik Opublikowano 29 Grudnia 2016 Opublikowano 29 Grudnia 2016 Dzień przed Wigilią, po porannym locie w zamgleniu, temperatura ok. zera, na krawędzi natarcia Marabuta, oraz przedniej szybie, zauważyłem nagromadzenie wilgoci- osadzenie kropelek. Nie był to lód, ale w sumie to umiejscowienie pasowało do mojej wiedzy i wyobrażenia oblodzenia statku latającego. Dzisiaj, ostatni lot (latałem 4 razy), rozpocząłem tuż przed zachodem słońca, wylądowałem już w zapadającej szarówce, zauważyłem, że całą górna powierzchnia skrzydła stała się lekko matowa, ale co ciekawsze- tuż za linią dźwigara powstała pas wyraźnego szronu, o szerokości 3-4 cm. Dlaczego nie na natarciu? Ma ktoś jakieś swoje doświadczenia z oblodzeniem modeli w locie? Temperatura przy ziemi 2,5 st na minusie, powietrze suche, przejrzyste. Na kadłubie i statecznikach szronu brak. Wysokość lotu pod 300 m.
dukeroger Opublikowano 30 Grudnia 2016 Opublikowano 30 Grudnia 2016 Doswiadczenia nie mam ale na gornej powierzchni skrzydla jest nizsze cisnienie, w nizszym cisnieniu nastepuje kondensacja pary wodnej ktora przy ujemnej temperaturze zamarza. Od profilu zalezy zapewne w ktorym miejscu to sie stanie...
Marcin K. Opublikowano 30 Grudnia 2016 Opublikowano 30 Grudnia 2016 Natarcie tnie powietrze i przez to ma wyższą temperaturę. A reszta jw. Często mi się tak zdarzało ale nigdy nie zwracałem na to uwagi:)
Michał Pielaszkiewicz Opublikowano 31 Grudnia 2016 Opublikowano 31 Grudnia 2016 Natarcie tnie powietrze i przez to ma wyższą temperaturę. Z jaką prędkością lata Twój model ? Nie sądzę aby zachodziła aż taka kompresja gazu na krawędzi natarcia aby rozgrzać Twój model..
Marcin K. Opublikowano 31 Grudnia 2016 Opublikowano 31 Grudnia 2016 Zawsze to jakieś tarcie, a jak wiadomo od tego rośnie temperatura. Wysłane z mojego HTC Desire 820 przy użyciu Tapatalka
Rekomendowane odpowiedzi