poharatek Opublikowano 16 Marca 2017 Udostępnij Opublikowano 16 Marca 2017 Jeśli chodzi o to, czym się różnią silniki do dronów od zwykłych silników modelarskich - to zwróć uwagę na sposób mocowania śmigła i samego silnika. Natomiast co do doboru silnika - do modelu dobiera się cały układ silnik/śmigło. Autor planów latał na silniku ROXXY BL motor 2827/26 (930 kV, 110 W), na śmigle 10x4,7. (I w sumie rozmiar śmigła by się zgadzał - spicior miał wielkie śmigło, w skali 1:10 - powinno mieć nawet 30 cm, czyli 12 cali). Ja proponowałbym taki silnik (tani i dobry ): https://abc-rc.pl/silnik-abc-power-a2212-1000kv-195w#axzz4bWoRW5Zj i śmigło 10x5. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Togo Opublikowano 17 Marca 2017 Autor Udostępnij Opublikowano 17 Marca 2017 Boję się, że przez moje przeróbki, model będzie cięższy może nawet o 200g (ciężko mi to wyczuć). W tej sytuacji, zastanawiam się jak się ma ciąg do masy modelu. Z tego co wyczytałem to współczynnik nie powinien być mniejszy niż 0,8. I dlatego szukam silnika, który będzie miał ciąg około 1000g. Ciekawy jestem opinii bardziej doświadczonych. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Atomizer Opublikowano 18 Marca 2017 Udostępnij Opublikowano 18 Marca 2017 Taka zabawka musi mieć mocny silnik Szukał bym silnika o ciągu 1300-1400g dla modelu o wadze 1000g. Jeśli chodzi o to, czym się różnią silniki do dronów od zwykłych silników modelarskich - to zwróć uwagę na sposób mocowania śmigła i samego silnika. Natomiast co do doboru silnika - do modelu dobiera się cały układ silnik/śmigło. Autor planów latał na silniku ROXXY BL motor 2827/26 (930 kV, 110 W), na śmigle 10x4,7. (I w sumie rozmiar śmigła by się zgadzał - spicior miał wielkie śmigło, w skali 1:10 - powinno mieć nawet 30 cm, czyli 12 cali). Ja proponowałbym taki silnik (tani i dobry ): https://abc-rc.pl/silnik-abc-power-a2212-1000kv-195w#axzz4bWoRW5Zj i śmigło 10x5. Ten silnik Ja zastosował bym do modelu o wadze nie większej niż 600g Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
poharatek Opublikowano 18 Marca 2017 Udostępnij Opublikowano 18 Marca 2017 Boję się, że przez moje przeróbki, model będzie cięższy może nawet o 200g (ciężko mi to wyczuć). W tej sytuacji, zastanawiam się jak się ma ciąg do masy modelu. Z tego co wyczytałem to współczynnik nie powinien być mniejszy niż 0,8. I dlatego szukam silnika, który będzie miał ciąg około 1000g. Ciekawy jestem opinii bardziej doświadczonych. To zrezygnuj z przeróbek. Model zbudowany przez autora planów ważył 640 g gotów do lotu. I w wagę 650 - 700 g powinieneś celować. Bo sprawa wygląda tak, że takie małe piankoloty potrafią bardzo fajnie latać, ale tylko wtedy, gdy są budowane lekko. I możesz sobie to przyswoić w łatwiejszy sposób - ufając opinii innych, albo w trudniejszy - po zbudowaniu nielotnej cegiełki (sam popełniłem takie dwa - no półtorej - cegłoloty zanim to ogarnąłem ) Zastosowanie mocniejszego silnika nie jest absolutnie żadnym rozwiązaniem problemu nadwagi. Przeciwnie - rodzi dodatkowe problemy, bo mocniejszy silnik wymaga mocniejszego regulatora, większego pakietu, model będzie latał znacznie szybciej - więc może przydały by się mocniejsze serwa itd. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Atomizer Opublikowano 18 Marca 2017 Udostępnij Opublikowano 18 Marca 2017 To zrezygnuj z przeróbek. Model zbudowany przez autora planów ważył 640 g gotów do lotu. I w wagę 650 - 700 g powinieneś celować. Bo sprawa wygląda tak, że takie małe piankoloty potrafią bardzo fajnie latać, ale tylko wtedy, gdy są budowane lekko. I możesz sobie to przyswoić w łatwiejszy sposób - ufając opinii innych, albo w trudniejszy - po zbudowaniu nielotnej cegiełki (sam popełniłem takie dwa - no półtorej - cegłoloty zanim to ogarnąłem ) Zastosowanie mocniejszego silnika nie jest absolutnie żadnym rozwiązaniem problemu nadwagi. Przeciwnie - rodzi dodatkowe problemy, bo mocniejszy silnik wymaga mocniejszego regulatora, większego pakietu, model będzie latał znacznie szybciej - więc może przydały by się mocniejsze serwa itd. A co zrobić jak już wyjdzie za ciężki i wagi nie można zbić? Hmm...mocniejszy silnik wtedy, rozwiąże problem? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
poharatek Opublikowano 18 Marca 2017 Udostępnij Opublikowano 18 Marca 2017 A w jaki sposób? Zmniejszy obciążenie powierzchni nośnej? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Togo Opublikowano 18 Marca 2017 Autor Udostępnij Opublikowano 18 Marca 2017 No dobrze ale pytanie jaki w przybliżeniu powinien być stosunek, masy modelu do ciągu nadal jest aktualne. Jeśli chodzi o przeróbki, to demontowalne skrzydła muszę zrobić koniecznie a podwozie najwyżej zdemontuję jak okaże się, że waży zbyt dużo. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
poharatek Opublikowano 18 Marca 2017 Udostępnij Opublikowano 18 Marca 2017 Jeśli chcesz, żeby latał tak samo jak na filmie, który jest w wątku z planami - to celuj w taką samą wagę (+/- 40 g) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Bartek Piękoś Opublikowano 18 Marca 2017 Udostępnij Opublikowano 18 Marca 2017 No dobrze ale pytanie jaki w przybliżeniu powinien być stosunek, masy modelu do ciągu .. 0,8 wystarczy. Przy nośnym profilu i dopracowanej powierzchni bez zbędnych oporów szkodliwych - nawet mniej. Ale Ty trzymaj się 0,8. Samo podwozie lub jego brak nie przesądzi o wadze w normie lub o krytycznej otyłości. Bardziej bym się martwił, czy masz pas do startu, a przede wszystkim - do lądowania z podwoziem. A silniki dronów mają mniejszy pobór, bo są wspomagane przez zazwyczaj 3 inne silniki, są mniej wysilone i nastawione bardziej na ciąg niż prędkość - mają większe średnice/mniejszy skok = większą sprawność aerodynamiczną. Silniki dronów mają zazwyczaj mniejsze kV (niż tradycyjne do modeli samolotów), dające odpowiedni moment do kręcenia większym śmigłem. Są zazwyczaj lepiej chłodzone. Możesz spokojnie taki nabyć, ale... ...moim zdaniem kup sprawdzony i polecany do samolotów.Na eksperymenty przyjdzie czas. 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
dukeroger Opublikowano 26 Marca 2017 Udostępnij Opublikowano 26 Marca 2017 Moim zdaniem jak masz mniejsze doświadczenie w lataniu do celuj w 1.0 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Togo Opublikowano 2 Kwietnia 2017 Autor Udostępnij Opublikowano 2 Kwietnia 2017 A Tym czasem. Skorzystałem z pomysłu montażu skrzydła na bolce i wykombinowałem coś takiego do składania podwozia. Po przeanalizowaniu wielu różnych koncepcji zdecydowałem, że w kwestii podwozia muszę odejść od koncepcji Spitfire i zrobić coś na wzór F6F tj. koła do wewnątrz. Zastosowałem, mechanizm taki jak ten. I czekam na gorszą pogodę, żeby wszystko poskładać do kupy. Jakby się okazało, że zrobiłem cegłę, to zawsze mogę zmienić skrzydło, ale nie zanosi się na to. Pozdrawiam. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
piotrekrc Opublikowano 3 Kwietnia 2017 Udostępnij Opublikowano 3 Kwietnia 2017 czy to serwo w skrzydle będziesz montował w taki sposób jak na zdjęciu?odpuść sobie to chowane podwozie,walcz tak jak podpowiadają koledzy z wagą tego modelu 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Togo Opublikowano 3 Kwietnia 2017 Autor Udostępnij Opublikowano 3 Kwietnia 2017 Tak, jak na zdjęciu, tj do góry "nogami" w sklejce 1mm. Czy widzisz w tym jakieś zagrożenie ? Jeśli chodzi o zbyt duży otwór to nie ma tematu, bo będzie przykręcone. Tych, którzy martwią się o wagę modelu, uspokajam. Robię chowane podwozie ze zwykłej ciekawości i chęci rozwiązania problemów na które się natykam. Skrzydło będzie demontowalne i nic nie stoi na przeszkodzie zrobienia drugiego w razie kompletnej klapy z chowanym podwoziem. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Togo Opublikowano 5 Kwietnia 2017 Autor Udostępnij Opublikowano 5 Kwietnia 2017 Prośba o poradę warsztatową. Czy ma ktoś pomysł jak naprostować kołki sosnowe ? Skrzydło ładnie mi się łączy z kadłubem na wysokości spływu ale oś skrzydła przy krawędzi natarcia mija się o jakieś 1.5mm z osią kadłuba. problem rozwiązałoby naciągnięcie kołków do prawidłowego położenia ale nie wiem jak to skutecznie zrobić, żeby zostały w tej pozycji. Może namoczenie -> zgięcie -> wysuszenie w prawidłowej pozycji pomoże ? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Marcin1978 Opublikowano 5 Kwietnia 2017 Udostępnij Opublikowano 5 Kwietnia 2017 Fajnie wygląda ten spitfire tez wydrukowałem plany a co z nich wyjdzie to nie wiem fajnie jak by to latało robiłbym tak żeby startował z ręki tylko nie wiem czy moje wyposażenie da radę silnik turnigy 1450 kv ciąg około 500 g ze smigłem 8x6 sf na 2s regler 30a taka elektronika mi została co myślicie o tym da radę taki sprzęt nie jestem doswiadczonym modelarzem dopiero się uczę zawsze fajnie jest czytać opinie doświadczonych modelarzy Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Bartek Piękoś Opublikowano 5 Kwietnia 2017 Udostępnij Opublikowano 5 Kwietnia 2017 Nic nie naciągaj. Odklej sklejkę w kadłubie, w którą wchodzą kołki i naklej ją z odpowiednim przesunięciem, żeby osie symetrii się pokryły. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
dukeroger Opublikowano 7 Kwietnia 2017 Udostępnij Opublikowano 7 Kwietnia 2017 dokładnie jak Bartek mówi! Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi