Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Witam, problem jest następujący. Prawdopodobnie wskutek wilgoci, różnicy temperatur i naprężeń w trakcie transportu zwichrowało mi się jedno skrzydło (zwichrowanie geometryczne, plus pojawił się wznios). Próbowałem je naprostować na gorąco (z racji wielkości skrzydła jedynie gorącym powietrzem), także na mokro. Nie przyniosło to żadnych rezultatów. Chwilowo, kiedy jeszcze jest rozgrzane rzeczywiście wraca brak wzniosu, ale po wystygnięciu jest dalej to samo. Przede mną prawdopodobnie jeszcze wrzątek, ale szczerze powiedziawszy nie daje temu dużych szans. Macie jakieś inne pomysły, pomijając nacinanie i klejenie na nowo? :) Skrzydło od Skywalkera X8, prostowanie odbywało się z i bez dźwigarów, z i bez przegięcia et cetera...

Opublikowano

Nic na gorąco, wszstko załatwisz gięciem na zimno.

 

Tzn. Wyginasz w odpowiednią stronę, aż się wyprostuje. Można też zostawić na jakiś czas pod obciążeniem. 

 

I nie ma siły musi pomóc.

Prostowanie na gorąco to nie metoda, bo nie ma możliwości żebyś zagrzał wnętrze skrzydła, więc jedyne co osiągniesz to popsujesz powierzchnię. 

Wszelkie metody z użylciem pary wodnej służą zaś do wypychania wgnieceń z pianki (bo para wodna powoduje rozprężenie się granulatu). 

Opublikowano

Prostowałem na zimno poprzez gięcie z obciążeniem i zostawiłem tak na 3 tygodnie. Niestety nic to nie dało. Jeśli chodzi o grzanie, wygrzewałem w temperaturze ok 80 stopni przez dlugi czas.

Opublikowano

Prostowałem na zimno poprzez gięcie z obciążeniem i zostawiłem tak na 3 tygodnie. Niestety nic to nie dało. Jeśli chodzi o grzanie, wygrzewałem w temperaturze ok 80 stopni przez dlugi czas.

A nie jest to kwestia źle wklejonych wzmocnień węglowych? 

 

Kiedyś miałem coś takiego jak wzmocniłem skrzydełko prętami węglowymi, wklejonymi na klej polimerowy. 

Wszystko bylo ok, aż jakoś tydzień po oblocie zostawiłem skrzydełko w samochodzie, przycisnięte bagażem. 

 

W efekcie klej od temperatury zmiękł, węgiel się przesunął, a po schłodzeniu znów utwardził. Prostowanie już nic nie dało, musiałem węgiel pruć. 

Opublikowano

Myślę właśnie, że może być to możliwe. Kieszeń bagnetu i kieszeń na kable była klejona na uhu. Wzmocnienia węglowe były klejone na żywicę. Gorzej, że cała kieszeń została jeszcze zalaminowana węglem.i będzie trzeba pruć, żeby się dostać.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.