JADAR62 Opublikowano 19 Sierpnia 2018 Opublikowano 19 Sierpnia 2018 Olejowanie będziesz musiał powtarzać co kilka lat, aby mieć ładny efekt. Jednak odparowuje.
michał-z Opublikowano 19 Sierpnia 2018 Autor Opublikowano 19 Sierpnia 2018 Lakier przecież też się łuszczy po paru latach i wygląda źle. Czy nie?
JADAR62 Opublikowano 19 Sierpnia 2018 Opublikowano 19 Sierpnia 2018 Jeżeli lakier matowy tylko do nasycenia drewna to uzyska się zamierzony efekt. Trzymając model w pomieszczeniu lakier się nie złuszczy.
michał-z Opublikowano 19 Sierpnia 2018 Autor Opublikowano 19 Sierpnia 2018 Jednak odparowuje. Zawoskowany też odparuje?
michał-z Opublikowano 19 Sierpnia 2018 Autor Opublikowano 19 Sierpnia 2018 Więc ja to zrobię Fornir na sklejce lepiej skleić już jako wyprofilowany element, a nie wyginać po sklejeniu. Inaczej może pękać. Właśnie właśnie...nie wiem czy dobrze kombinuję ale czy mogę, na wstępie, gołej wyciętej już sklejce nadać wstępny kształt namaczając ją i doginając? Myślałem o tym ale stwierdziłem że szkoda zachodu bo sklejka jest cholernie twarda i raczej wodoodporna i nic to nie da.
JADAR62 Opublikowano 19 Sierpnia 2018 Opublikowano 19 Sierpnia 2018 W sklejce jest wodoodporny klej, a nie samo drewno, więc namaczanie jak najbardziej pomoże.
michał-z Opublikowano 19 Sierpnia 2018 Autor Opublikowano 19 Sierpnia 2018 Świetna wiadomość. Dzięki !
kaszalu Opublikowano 22 Sierpnia 2018 Opublikowano 22 Sierpnia 2018 Spokojnie - sklejka wodoodporna to lubi i ładnie się potem kształtuje ! Tzw, suchotrwała ( klejona klejem nie wodoodpornym) polegnie przy tej operacji - zrób próbę moczenia na jakimś skrawku zanim zaczniesz z właściwymi elementami !! Typowo modelarskie sklejki są wodoodporne.
kaszalu Opublikowano 23 Sierpnia 2018 Opublikowano 23 Sierpnia 2018 Jeszcze tak wracając do woskowania. Kiedyś woskowałem element drewniany toczony - jeszcze w kłach tokarki , na obrotach. Najpierw wosk pszczeli naturalny dociśnięty do obracającej się powierzchni, potem szorstka szmatka, docisk, drewno się od tarcia zagrzało i ładnie podtopiło i pochłonęło wosk. Długo było zabezpieczone od wody i pachniało miodem ! Po tych doświadczeniach zrobiłem inny eksperyment z płaską płytka drewnianą i woskiem. Po natarciu jej woskiem "przeprasowałem" dość ciepłym żelazkiem natartą powierzchnię i "sztorce" drewna - efekt zabezpieczający podobny ! Da się zrobić !
JADAR62 Opublikowano 24 Sierpnia 2018 Opublikowano 24 Sierpnia 2018 Może zamiast żelazka użyć opalarki?
kaszalu Opublikowano 24 Sierpnia 2018 Opublikowano 24 Sierpnia 2018 Ale delikatnie i z pewnej odległości - można przypalić !!
kaszalu Opublikowano 25 Sierpnia 2018 Opublikowano 25 Sierpnia 2018 Ja też !! I tak trzeba uważać na regulację mocy i nawiewu ! Właściwie wystarczy dobra suszarka do włosów !!
JADAR62 Opublikowano 25 Sierpnia 2018 Opublikowano 25 Sierpnia 2018 Oj, to trzeba być zdolnym, aby elektryczną przypalić drewno :D . Widzę po modelach, że na forum takich nie ma.
michał-z Opublikowano 6 Listopada 2018 Autor Opublikowano 6 Listopada 2018 ...po krótkiej przerwie: Przepraszam Kaszalu i resztę że nie kontynuowałem z Wami dyskusji. Czekając na wyschnięcie kolejnej warstwy lakieru na fornirze i dawszy sklejce czas żeby nabrała kształtów,opowiem co robię. Po pierwsze postanowiłem przestać zaniedbywać łódź. Poza tym zrezygnowałem z bejcowania forniru bo po kilku próbach stwierdziłem że pomalowany bezbarwnym lakierem wygląda lepiej niż każda bejca którą mam ( i zgrywa się mniej więcej kolorem z górnym pokładem). Inne czasochłonne metody konserwacji też odrzuciłem. Ze względu na ten czas właśnie. Wyciąłem pokład dziobowy ze sklejki 1mm. Teraz moczy się w wannie żeby choć trochę wygięła się w drugą stronę. Inaczej będę musiał wubrzuszyć ją od spodu jakimś wspornikiem opartym na dnie dzioba. Lakieruję mniej więcej wycięty już fornir, szlifuję go, i maluję ponownie. Między warstwy lakieru myślę że wkradną się jakieś drobne ślady używania pokładu(rdza, plamka oleju lub inne). Pokład główny postanowiłem wyciąć jednak ze sklejki dwumilimetrowej, która po obróbce, stała się przyjemnie wiotka i według mnie dobrze się ułoży( czy łódź jest kobietą? ) Główny pokład czeka na fornir. Trochę zmarnowałem i nie wystarczyło. Idę zerknąć do stoczni. No właśnie...odkładam temat napędu ale w końcu i za to będę musiał się wziąć.. Zostawiam zdjęcia z ostatnich prac Zapomniałem dodać że nie byłem ostrożny w wycinaniu forniru do tego stopnia, że pierwszy kształt wyciąłem w poprzek słoi
michał-z Opublikowano 9 Listopada 2018 Autor Opublikowano 9 Listopada 2018 Jestem zadowolony z efektów klejenia. Mogło być gorzej Proszę:
kaszalu Opublikowano 9 Listopada 2018 Opublikowano 9 Listopada 2018 Linia dziobu jak "łabędzia szyja" - trochę tylko trzeba dopracować łącznie z pokładem !! Ale potencjał ma !!
michał-z Opublikowano 9 Listopada 2018 Autor Opublikowano 9 Listopada 2018 Dopracuję to żywicą. Myślałem że będzie więcej ubytków. Linia piękna
michał-z Opublikowano 26 Lutego 2019 Autor Opublikowano 26 Lutego 2019 Dzień dobry Znalazłem chwilkę na szpachlowanie kadłuba, więc niedługo pewnie pomaluję go i zajmę się uzbrajaniem pokładów. Nie mam niestety tyle czasu żeby codziennie dłubać w stoczni. Przy okazji chciałbym Wam przedstawić łódkę którą kupiłem znacznie wcześniej ale długo stała nie ruszana. Wszystko wskazuje na to że to malutkie cudo niedługo polata Nie chcę zakładać nowego wątku, bo i tak jest już prawie skończona, ale historia jest taka, że prawdopodobnie jest to kadłub z historią Pewnie sportową. Nie wykluczam że znajdzie się tu nawet poprzedni właściciel Kupiłem ja jako używany uzbrojony kadłub bez elektryki. Wg mnie piękna, dokładna, profesjonalna robota !! Na początek tylko detale
Rekomendowane odpowiedzi