olo Opublikowano 30 Września 2008 Udostępnij Opublikowano 30 Września 2008 No fajnie tylko masz stanowczo za ,,nowoczesne"podwozie jak na takiego OLD-a Jakieś druciane podwozie nie wchodzi rachubę? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Mareq Opublikowano 30 Września 2008 Autor Udostępnij Opublikowano 30 Września 2008 Podwozie narazie zostanie jakie jest. Może jak będzie dobrze latał to poddam cały model drobnej waloryzacji. Obecny plan jest taki, że ma polecieć przed zimą a w zimie to będzie można kombinować. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
olo Opublikowano 30 Września 2008 Udostępnij Opublikowano 30 Września 2008 Kapuję Będzie dobrze latał bo masz dobrego pilota w kabinie,coś mi wygląda że to młodszy brat mojego pilota w SP-OLO. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Grzesiek Opublikowano 1 Października 2008 Udostępnij Opublikowano 1 Października 2008 Mareq mam pewna podpowiedz ja bym zrobil te skrzydla na wierzyczce na duralowym bagnecie dzielone oczywiscie i dozucil bym do tego atrape jakis zastrzałuw dodalo by to uroku i stylu Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Mareq Opublikowano 1 Października 2008 Autor Udostępnij Opublikowano 1 Października 2008 Co do uroku i stylu to mam swoją wizję i jej będę się trzymał. Będzie to grzbietopłat. Zastrzały są przewidziane od samego początku ale nie atrapy. Ja bardzo często latam w byle jakich warunkach i zastrzały nie będą atrapą tylko będą spełniały swoją rolę. Dzisiaj postęp niewielki, więc i zdjęć nie będzie. Skrzydła mają zrobione komory na bagnet a przed momentem skończyłem w jednym z nich robić wypełnienie międzydźwigarowe (oczywiście słojami pionowo jakby się kto pytał). Większość elementów w modelu kleiłem UHU COLL i niestety dzisiaj mi się skończył. Byłem w Castoramie i go niestety nie dostałem. Dzięki temu teraz testuję Pattex Express. Jest to mój pierwszy model, w którym użycie CA ograniczyłem do minimum. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Callab Opublikowano 1 Października 2008 Udostępnij Opublikowano 1 Października 2008 Jest to mój pierwszy model, w którym użycie CA ograniczyłem do minimum To nie idziesz zgodnie z aktualnymi trendami (patrz-> dyskusja o klejach w temacie o modelu z gazety) ;-) Modelik (jego szkielet) wygląda przepięknie! Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Mareq Opublikowano 1 Października 2008 Autor Udostępnij Opublikowano 1 Października 2008 Wątek znam. Wiem, brakuje jeszcze, żebym model pokrył japonką. Żona by się ze mną rozwiodła jakbym się zabrał za cellonowanie w pokoju :lol2: . Co jak co ale na nowo odkrywam kleje wikolopochodne. W niektórych zastosowaniach są wygodniejsze, szczególnie jeśli potrzeba chwili na dobre ułożenie elementów. Swojego czasu kleiłem kesony na CA i kurcze to jest prawdziwy wyścig z czasem a pośpiech jest wrogiem precyzji. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
MASK Opublikowano 2 Października 2008 Udostępnij Opublikowano 2 Października 2008 Japonka, to świetny pomysł, ale gdybys jeszcze tam wstawil starego czterotakta z otwartą klawiaturą, to żona by ci z pewnością wybaczyła to cellonowanie :mrgreen: Z wikolami, to rzeczywiscie prawda. Poza niezbednym czasem (choć są CA które nie wiążą natychmiast palców z palcami), dorzucę jeszcze jedną cechę: elastyczność. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
karlem Opublikowano 2 Października 2008 Udostępnij Opublikowano 2 Października 2008 ..w japońcu nie nadążysz dziur łatać; idź na całość i pokryj szyfonem :wink: Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Mareq Opublikowano 2 Października 2008 Autor Udostępnij Opublikowano 2 Października 2008 Będzie folia. Biała i czerwona. Takie kolory mam w zapasie. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
karlem Opublikowano 2 Października 2008 Udostępnij Opublikowano 2 Października 2008 ...tyz piknie.. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Mareq Opublikowano 2 Października 2008 Autor Udostępnij Opublikowano 2 Października 2008 Jako, że szlifowanie balsy w pokoju nie należy do najlepszych pomysłów, szczególnie wieczorem, kiedy nie można hałasować odkurzaczem, postanowiłem uprościć sobie wykonanie krawędzi natarcia. Może uniknąłem szlifowania ale co się nastresowałem to moje . Przykleiłem keson z jednego kawałka z zawinięciem go na krawędzi natarcia. Pomagałem sobie wodą, bo się okazało, że akurat skończył się magiczny płyn do szyb. Poniżej fotka z efektem dzisiejszej pracy. W jednym miejscu widać białą plamę. W czasie wyginania usłyszałem lekkie trzeszczenie i wzmocniłem to miejsce na szybko za pomocą CA. CA z mokrej balsy ładnie się ściera (w pośpiechu kapnęło trochę za dużo) ale zostaje taka plama. Koniec gadania, teraz fotka: Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Anonymous Opublikowano 2 Października 2008 Udostępnij Opublikowano 2 Października 2008 Pozwolę sobie zadać pytanie w tym wątku do autora tematu, niemniej natury bardziej technicznej niż dotyczącej samolotu. Napisałeś, że nie szlifowałeś natarcia, ale jednak jakaś listwa tam była, prawda?gdybyś mógł zrobić zdjęcie skrajnego żeberka z ujęcia "z profilu", to bym zobaczył w jaki sposób to zrobiłeś. Niedługo czeka mnie szlifowanie natarcia i jestem pewien że nie dam sobie z tym rady (gdzieś przeslifuje za bardzo, i będzie napewno bardzo nierówno), dlatego szukam alternatywnych rowiązań. O takim rozwiązaniu pomyślalem oczywiście odrazu, ale przecież musi być jakieś natarcie w postaci listwy, choćby pod kesonem ukryte, żeby nadać wytrzymałości płatowi (coby się nie wgniatał pod byle źdźbłem chaszcza podczas kiepskiego lądowania). A takie oklejenie kiepsko wyszlifowanej listwy natarcia napewno zamaskowałoby wszelkie niedoskonałości tejże krawędzi Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Mareq Opublikowano 3 Października 2008 Autor Udostępnij Opublikowano 3 Października 2008 Na natarciu jest listwa ale jej położenie zostało tak dobrane, że wystarczyło tylko lekko zebrać jej kanty nożykiem i dosłownie 2 muśnięcia papierem 80, żeby miała kształt profilu. Ja z efektu jestem bardzo zadowolony ale jak się nie chce nabrudzić to się trzeba nakląć :lol2: . Specjalnie dałem takie zdjęcie, na którym można się dopatrzeć jak to było wykonane. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jogi99 Opublikowano 3 Października 2008 Udostępnij Opublikowano 3 Października 2008 Witam Ja robie szablon noska (np. z tektury) i szlifuje przykladajac szablon od czasu do czasu Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Mareq Opublikowano 3 Października 2008 Autor Udostępnij Opublikowano 3 Października 2008 Jogi: też tak robiłem do tej pory ale jak pisałem musiałem ograniczyć szlifowanie do minimum. To i tak mój ostatni budowany model na jakiś czas. Mam z żoną do dyspozycji 1 pokój a w grudniu dojdzie jeszcze dziecko. Własny dom dopiero w budowie. Jak nic się nie stanie to na wakacje będzie przeprowadzka. Wtedy to będę miał miejsce na własną modelarnię. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Mareq Opublikowano 3 Października 2008 Autor Udostępnij Opublikowano 3 Października 2008 Dzisiaj zrobiłem keson na drugim skrzydle. Wyszło dużo szybciej i mniej stresowo. Chyba była potrzebna mała praktyka. Porobiłem kolejne szacunki wagowe i wychodzi na gotowo po zatankowaniu około 1200g. Ile waży Oracover? Ja wolę zakładać więcej i założyłem, że około 70g/m2. Pewnie ma trochę ponad 50 . Zastanawiam się jeszcze jakie serwa wylądują ostatecznie. W moich założeniach wagowych dałem 24g GWSy na kierunek i wysokość, 2x HS-81 na klapy i SG-91 na lotki i gaz. Zastanawiam się czy klap też nie zrobić na SG-91 a na stery dać HS-y. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Mareq Opublikowano 6 Października 2008 Autor Udostępnij Opublikowano 6 Października 2008 Jakoś ostatnio piszę sam do siebie... Z postępów: niemal gotowe skrzydło.Trzeba jeszcze dorobić klapki z mocowaniem serw i jakieś końcówki, żeby płat nie był taki obcięty. Odnośnie wyważenia to już nie wygląda to tak źle jak mi się wydawało. Jutro muszę policzyć w jakimś programie gdzie dokładnie powinien być środek ciężkości i zapadnie ewentualna decyzja na temat skrócenia mordki. Coraz bardziej się skłaniam do obsadzenia płata serwami Tower Pro SG-91. Tyle ględzenia, teraz kolejna fotka: Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Mike Opublikowano 6 Października 2008 Udostępnij Opublikowano 6 Października 2008 Niezła robota Mareq, :wink: .... a co do serw to jeszcze ich nie miałem więc nie moge nic o nich powiedzieć, ale sądze że powinny wystarczyć. Kwestia tego jak długo pożyją :?: A może jakiś Hitec :?: np. Hs-81 Może zapłacisz troche więcej, ale masz pewność. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Mareq Opublikowano 8 Października 2008 Autor Udostępnij Opublikowano 8 Października 2008 Kolejny update. Model dostał dźwigienki i bowdeny na sterach. Pod pilotem pojawiła się ekstra wnęka, w której będzie umieszczony odbiornik. Zrobiłem mocowanie skrzydeł na 4 śruby i zabrałem się za pokrywę nad zbiornikiem paliwa. Planowana maska silnika będzie go całkowicie maskować (z wyjątkiem tłumika). W ten sposób pokrywa ta będzie robić za wylot powietrza z silnika. z wyważeniem sprawa się wyklarowała i cięcie mordki okazało się na szczęście zbyteczne. Teraz fotka z obecnym wyglądem: Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.