Skocz do zawartości

Jak to wszystko złożyć do kupy?


Emhyrion

Rekomendowane odpowiedzi

Po latach latania na EP dotarłem do ściany. Ściana nazywa się model na tyle duży i na tyle ciężki, że elektryfikacja go co prawda jest możliwa, ale bardzo kosztowna i bez sensu, pakiety musiałyby ważyć z tonę, żeby polatać 3 minuty. 

 

Dlatego wchodzę na drogę smoka i zdecydowałem się na zastosowanie pierwszego w historii mojego hangaru silnika spalinowego. KOnkretnie będzie to benzyna 2-taktowa 55-65ccm, bez znaczenia na razie który konkretnie model. 

 

Bardziej mnie zastanawia, jak to wszystko podłączyć. Wiem, że z silnikiem kupuje sie elektryczne ustrojstwo, coś jak regulator do elektryków. Wiem, że muszę kupić zbiornik paliwa i odpowiednie kable. Mam już taki zbiornik i zastnawia mnie, że ma jedno wyjście w korku i dwa na górze. Czy dobrze kombinuję, że te dwa wyjścia na górze to jedno jest do odpowietrzenia a drugie do tankowania? Czy one muszą mnieć jakiś filtry założone, rurka do odpowietrzeania? 

 

Fajnie by było, jakby mi to ktoś na zdjęciach albo obrazku wyjaśnił jak krowie na miedzy, bo jakoś intuicyjnie z lektury setek postów chyba to rozkminiam, ale wolałbym mieć pewność, że niczego nie sknociłem :)

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam

 

Z silnikami benzynowymi jest trochę nie tak jak myślisz .

to elektryczne ustrojstwo daje tylko iskrę na świecę zapłonową ,regulację obrotów daje gaźnik i podłączone serwo mechanizm który reguluje obroty.

Wielkości silnika zależny jest od wielkości modelu.

Zapraszam na lotnisko na Chudoby w Markach tam mogę dostarczyć więcej info i pokazać w realu.

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak, byłem na tej stronie. Ale konia z rzędem kto na podstawie tych trzech akapitów poprawnie, nie znając wcześniej tematu, cokolwiek ustawi. To pisał koleś do kolesi, którym niczego nie trzeba już tłumaczyć. Tymczasem uznajmy, że ja w życiu nie widziałem slnika benzynowego i wymagam większej uwagi podczas przeprowadzania przez wszystkie meandry spalinowców. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dlatego pisałem o jakimś schemacie, względnie może być odnośnik do dobrej strony, gdzie łopatologicznie będzie wszystko pokazane. Naoglądałem się ostatnio filmów na Youtubie i widzę, że sprawa jest bardziej skomplikowana niż przy EP, bo są różne silniki, różne zbiorniki i różne przyzwyczajenia i przekonania użytkowników. 

 

1. Wiem, że silnik sprzedawany jest z elektrycznym modułem, który daje iskrę. OK. 

2. Wiem, że za obroty silnika odpowiada serwo. OK. 

3. Wiem, że paliwo płynie ze zbiornika w którym jest filtr na końcu rurki, luźno sobie latający po zbiorniku, co w założeniu ma chyba sprawqić, że niezależnie od kierunku lotu pływak jest zawsze na dole zbiornika i ssie paliwo. 

4. Wiem, że tej "iskrownik" jest zasilany dodatkowo pakietem. Podobnie wiem, że ten sam, pakiet ale jeszcze lepiej inny zasila też wszystkie serwa w samolocie. I jeszcze lepiej, jak to przechodzi przez regulator. 

 

 

Ale nie wiem, dlaczego ze zbiornika wychodzą trzy rurki. OK - jedna idzie do silnika. Na górze zbiornika mam jeszcze dwa kroćce do zamontowania dodatkowych rurek. Po co dwie? domyślam się, że jeden mogę przedłużyć kabelkiem, wyciągnąć jego drugi koniec na zewnątrz modelu i pompować przez niego paliwo. W tej sytuacji ten trzeci to pewnie odpowietrzacz. Czy on też ma mieć na sobie rurkę, czy zostawić sam króciec? jeśli rurkę, to jak długą? Gdzie dać jej koniec, na zewnątrz, czy do środka? Czy benzyna nie będzie się wylewać przez gołą rurkę? A może na końcu ma być jakaś membrana, co wpuszcza powiwtrze do środka, ale płynów na zewnątrz już nie?

 

Nie wiem, jak ustawić serwo. Dobra, ten etap to jeszcze przede mną, wiem, że wcześniej trzeba przez silnik przepalić ze dwa zbiorniki. Spoko. Ale czy mam ustawiać na serwie bieg jałowy śmigła, żeby tak trochę się kręciło ale nie bardzo, czy też mam na minimum ustawić tak, żeby silnik gasł? Na zdrowy rozsądek powinien być bieg jałowy, a wyłączenia silnika ustawić na kill-switch, ale czy mam rację?

 

Nie wiem, jak napełniać zbiornik paliwa. To znaczy wiem - rurka, pompka, elektryczna  lub ręczna, spoko. Ale czy mam jechać na stację i zalewać do pełna, czy na przykład tylko 3/4 zbiornika? 

 

Nie wiem jakie pakiety? 3s? 4s? Jakieś duże czy małe, jaki jest pobór prądu, czy to starcza na dłużej czy po każdym locie trzeba ładować? 

 

I pytanie bardziej praktyczne – czy robić model na sztywno, zabudowując tak, że ewentualne wyjmowanie zbiornika będzie bardzo trudne, ale bo też w zasadzie nie ma potrzeby grzebania przy nim, czy wręcz przeciwnie, musi być jak najlepszy dostęp, bo w benzynach co chwila trzeba coś pogrzebać i naprawiać?

 

Póki co skończyłem sekcję ogonową kadłuba i zabieram się za skrzydła. Dziób poczeka na silnik, pilota, kabinę – czyli na kasę. A w międzyczasie zbieram potrzebną wiedzę i porady. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jednym przewodem gaźnik ciagnie paliwo, do tego doszedłeś sam, drugim wpompowujesz paliwo do zbiornika czyli tankujesz, ale aby dało sie wepchnąć paliwo do zbiornika trzecim przewodem który jest u samej góry zbiornika napływające paliwo wypycha powietrze ze zbiornika, i pompujesz paliwo aż model się zeszczy trzecim przewodem na ziemię, jak już się zleje to znaczy że jest zatankowany do pełna.

Przeważnie trzeci przewód odpowietrzający zbiornik jest zwijany w esy floresy co zapobiega wylewaniu sie paliwa podczas np lotu odwróconego, ale koniec przewodu jest wypuszczany na zewnątrz modelu i mimo wszystko paliwo z tego przewodu trochę ucieka.

Ja nie lubię jak mi cieknie , i nie lubię śmierdzącego modelu w modelarni więc w przewód odpowietrzający mam wpięty trójnik i z trójnika jeden koniec przewodu otwieram do tankowania , po zatankowaniu jest zamykany, a w drugi koniec mam zamontowany odpowietrznik który wpuszcza powietrze do zbiornika podczas lotu , dzięki temu mam zawsze czysty i suchy model i nic się nie wylewa nawet w najmniejszych ilościach.

Pakiety 2s jak będziesz miał serwa HV i zapłon zasilany 8,4V , to możesz wszystko zasilać prosto z akumulatorów , jak np zapłon jest zasilany 6,6v to potrzeba regulatora , lub dwie diody wpięte szeregowo w przewód zasilający też załatwią problem.

Co do gazu to w gaźniku wolne obroty ustawiasz śrubką która ustala dokładne położenie dźwigni gazu , i lepiej by było jak by serwo się z tą dźwignią nie szarpało, do tego są takie snapy z amortyzacją na sprężynce.

Silnik rcgf ten prawdziwy , dwa lata używany intensywnie az rozbiłem model ale nigdy nie był regulowany , podczas pierwszego uruchomienia była jakaś drobna korekta , i to wszystko, dwa lata zasuwał nic nie ustawiałem bo nie było takiej potrzeby, tak że to nie jest tak że ciągle coś trzeba grzebać i stroić i ustawiać.

Co do ładowania pakietów to strzelam ale pewnie przeciętnie z 1,5 godziny latania wyjdzie na jednym ładowaniu, zależy od pojemności akumulatorów , mam model który ładuję 3 razy w sezonie :) , wolałem zamontować wielkie akumulatory niż ołów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

zbiornik do silnika 50 cc powinien być ok. 500 ml lub trochę większy .

co do pakietów Ja zakładam 2200 ah - 2 s  do elektroniki odbiornik serwa i ładuje ich ok.co 5 lotów (czs lotu 10 min) ,do zapłonu 3-4 ry razy w sezonie.

tankuje się pompką do paliwa ręczną lub elektryczną do wyboru  http://www.nastik.pl/pompka-reczna-metanolu-benzyny-p-1207.html .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja nie lubię jak mi cieknie , i nie lubię śmierdzącego modelu w modelarni więc w przewód odpowietrzający mam wpięty trójnik i z trójnika jeden koniec przewodu otwieram do tankowania , po zatankowaniu jest zamykany, a w drugi koniec mam zamontowany odpowietrznik który wpuszcza powietrze do zbiornika podczas lotu , dzięki temu mam zawsze czysty i suchy model i nic się nie wylewa nawet w najmniejszych ilościach.

 

Jakoś nie mogę sobie tego wyobrazić. Jeszcze raz: zbiornik, trzy rurki. Jedna idzie do silnika, druga do wlewu paliwa. A ta trzecia ma na końcu trójnik, z którego jedna rurka to odpowietrzenie, które zamykasz do lotu, a z drugiej masz odpowietrznik. I się nie leje? Jeśli dobrze rozumiem, to nadal jeden koniec rurki jest otwarty, tyle, że za trójnikiem. No chyba, że coś źle zrozumiałem :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To jest schemat instalacji paliwowej zamieszczony w instrukcji silnika OS MAX GGT 10. Jest to najprostszy układ i na pewno będzie pomocny. Nie ma co prawda na nim trójnika o którym pisze Wiesiek ale na początek wystarczy.

 

2e0cbd3fb916f541.jpg

 

A tak wygląda pętla (esy floresy) o której pisze Wiesiek.

 

1daa2c46747fb5ae.jpg

 

Ta zatkana rurka (na czas lotu) to wlew paliwa, koniec tej pętli to jest przelew-odpowietrzenie i jest wyprowadzony na zewnątrz kadłuba pod spodem.

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Jakoś nie mogę sobie tego wyobrazić. Jeśli dobrze rozumiem, to nadal jeden koniec rurki jest otwarty, tyle, że za trójnikiem. No chyba, że coś źle zrozumiałem :)

Rzeczywiście nie rozumiesz tego. Silnik w locie zużywa paliwo, poziom w zbiorniku ubywa, jakby nie było odpowietrzenia to co by się z nim stało?

Może inaczej. W locie ta rurka jest napowietrzeniem zbiornika, dlatego z niej paliwo nie cieknie, a podczas tankowania jest odpowierzeniem zbiornika. Paniał?

 

Wydziubane telefonem przy użyciu Tapatalka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wydawało mi sie oczywistym, że:

 

jeden przewód łączy na sztywno silnik ze zbiornikiem więc nic nie cieknie. Drugi przewód to końcówka tankowania, zamykana po zalaniu do pełna, więc nie cieknie. Pozostaje trzeci, którym ucieka nadmiar paliwa przy tankowaniu, a potem ciągnie powietrze jak samolot leci a silnik zasysa paliwo. 

 

Rozwiązanie, które podpowiada enter ma sprawić, że nic nie cieknie, bo na jednym kablu jest trójnik, i raz się tankuje a raz napowietrza. Ale jak rozumiem, cały czas jeden koniec jest "wolny, nie zamknięty, bo jakoś trzeba odpowietrzać zbiornik, inaczej ciśnienie go zgniecie. 

 

Nie rozumiem, jak to jest, że przy trzech normalnych kablach benzyna ma niby cieknąć, a przy dwóch z trójnikiem już nie. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Adam - trochę masz racji. Ale tylko trochę. 

 

Tak, ciągnę za język, bo chcę potwierdzić to wszystko, co przeczytałem, zobaczyłem czy wysłuchałem. I dziękuję w tym miejscu za wszystkie linki i porady. To naprawdę jest mój pierwszy model z silnikiem spalinowym, więc stracham się trochę co to będzie. Elektryki już mnie chyba niczym nie są w stanie zaskoczyć, a tymczasem czytam o jakichś iskrownikach, słucham o jakichś odpowietrznikach... Są różnice.

 

Jest ich zresztą więcej, bo nowością jest też dla mnie laminowanie, wcześniejsze modele kryłem folią. Ale ten temat już mam akurat ogarnięty. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.