safari28 Opublikowano 26 Października 2018 Autor Opublikowano 26 Października 2018 Witam dzisiaj uzbroiłem stery w napęd, jak się spodziewałem było to po prostu przerąbane i chwilę mi zajęło. Jedna nieuwaga, kropla ca nie tam gdzie trzeba i cała robota na nic. Wszystkie linki mają odpowiednio pracować i być ponaciągane. Trochę się nagimnastykowałem ale się udało. Serwa spokojnie dają radę wszystko chodzi bardzo płynnie. Bardziej się obawiam napędu lotek bo tam cztery będzie ciągło jedno serwo. Tak to mniej więcej wyszło i jeszcze filmik jak to działa Nie wiem czego tak cichutko tu się zrobiło pewnie wszyscy mają dość mojego zanudzania 1
Vesla Opublikowano 26 Października 2018 Opublikowano 26 Października 2018 Wojtek! To jest piękne! Gratulacje!
ssuchy Opublikowano 28 Października 2018 Opublikowano 28 Października 2018 ... Znalazłem też zastosowanie dla pomysłu Jerzego jeszcze raz dzięki co prawda nie przy taśmie z nabojami ale przy atrapie silnika. Co i jak za niedługo pewnie się okaże. ... ... taak, możliwości wykorzystania typowego tinolu do lutowania, jako materiału do makietowania jest wiele. Kiedyś na stronie internetowej konradusa (modelarzy kartonowych) widziałem np. jak chłopaki okręcali drutem cynowym walce/stożki papierowe, co całkiem fajnie symulowało cylindry silnika. Można również robić z tego mikroodlewy bez konieczności posiadania wysokotemperaturowego pieca. Jedyny mankament tego materiału, to miękkość i waga (jakby nie było: cyna i ołów to metale ciężkie), co zawczasu trzeba uwzględnić. Zgadzam się całkowicie z Wiesławem, że powstaje następny fajny model w wykonaniu Wojtka, a szczególnie cieszy mnie fakt, że teraz jest taki mały. Szkoda, że Wojtek zapomina o skali odniesienia na fotach i filmach. Warto jednak co parę zdjęć jakąś skalę odniesienia zapodać, żeby nie dostawać oczopląsów, przez niemożność oszacowania wielkości, przy świadomości, że model jest przecież mały (mózg pracuje na innych obrotach mając skalę odniesienia). Ja na fotach używam klasycznie przy małych elementach zapałki, a przy większych: pudełka zapałek i dobrze jest trzymać się stale raz obranego przedmiotu, jako skali odniesienia. PS Wojtek, jeśli nawet nie wszyscy zainteresowani piszą, to na pewno oglądają! Nie przejmuj się tym, bo przecież jako pierwszy tutaj "przecierasz szlaki" przy makietowaniu tak małego modelu latającego RC!
Grifon Opublikowano 28 Października 2018 Opublikowano 28 Października 2018 Ja oglądam codziennie i czekam na Twoje relacje i Michała co ostatnio się ociąga. Nie lubię podłączać napędu sterów a w takim małym modelu to bym pewnie cisną wszystko do kosza.
Michal4x4 Opublikowano 28 Października 2018 Opublikowano 28 Października 2018 Cichutko, bo ludzi masa ogląda i myślę ze wielu tak jak i mnie szczeka opada. To jak tu gadac!? Pozdr. M
safari28 Opublikowano 29 Października 2018 Autor Opublikowano 29 Października 2018 Witam no to panowie pokrzepiliście mnie i zmotywowali do dalszej zabawy Jerzy mnie przekonał od dzisiaj przy fotkach będzie zawsze towarzyszył jakiś przedmiot odniesienia. Dzisiaj niewiele ale zamontowałem vickersa na tym etapie mogę już to zrobić. teraz zabieram się za skrzydła
safari28 Opublikowano 30 Października 2018 Autor Opublikowano 30 Października 2018 Witam dzisiaj oszkliłem wzierniki inspekcyjne czy jak t się nazywa
Osa Opublikowano 30 Października 2018 Opublikowano 30 Października 2018 Nosz q...a, załamujesz mnie kompletnie. Wysłane z mojego Redmi Note 4 przy użyciu Tapatalka
Grifon Opublikowano 30 Października 2018 Opublikowano 30 Października 2018 Mnie załamujesz tym że Ci się chce budować model mniejszy od wrony ???? Oj Jerzy znowu mnie zgani.
safari28 Opublikowano 31 Października 2018 Autor Opublikowano 31 Października 2018 Witam ponownie ja Adam sam się załamuję. Model wielkości wrony już mam mniejszego mieć też nie zaszkodzi Nie wiem o czym myślałem wybierając wielkość przyznam się bez bicia że Jerzy mnie nakręcił Wracając do budowy ustawiłem i przykleiłem baldachim następnie go olinkowałem Przy zabawie z linkami trzeba bardzo uważać żeby czegoś nie uszkodzić Przymierzyłem dzisiaj skrzydła wszystko ładnie pasuje ale o tym jutro albo pojutrze. Jestem teraz na tym samym etapie budowy co Michał we dwoje będzie nam raźniej ps
ssuchy Opublikowano 31 Października 2018 Opublikowano 31 Października 2018 Ależ to SUPER !!! wygląda, moim zdaniem lepiej niż w przypadku dużych modeli. Dobrze, że udało mi się namówić Wojtka do tego trudnego zadania.
safari28 Opublikowano 1 Listopada 2018 Autor Opublikowano 1 Listopada 2018 Dzięki Jerzy jakbym wiedział czym to grozi to bym chyba się za to nie brał Zadanie trudne ale wierz mi że frajda taka jak budowa przy większym modelu. Od siebie dodam że zakup plastiku np. wingunta plus farby do malowania drożej wychodzą niż budowa takiego maleństwa rc może trochę przesadziłem bo się niespecjalnie orientuje w plastikach ale chyba rzeczywiście tak jest. Z kompletnym modelem w 300zł się spokojnie zamknę. Dzisiaj trochę nie wypada ale nie moglem się powstrzymać i dokończyłem zastrzały
meran110 Opublikowano 2 Listopada 2018 Opublikowano 2 Listopada 2018 Chłopie wpędziłeś mnie tym modelikiem w kompleksy. Chyba wyślę Ci fakturę od psychoanalityka.
safari28 Opublikowano 2 Listopada 2018 Autor Opublikowano 2 Listopada 2018 Chłopie wpędziłeś mnie tym modelikiem w kompleksy. Chyba wyślę Ci fakturę od psychoanalityka. Witam Władek wyślij mi fakturę do neurologa bo mnie trzęsie rękami przy aplikowaniu kleju :wacko: Dzisiaj lepienia nie wiele bo miałem nawał roboty ale udało się wkleić i ustawić dolne płaty. Kropelka cyjanoakrylu więcej niż trzeba i unieruchomił bym napęd lotek trochę to było ryzykowne ale się udało tak to wyszlo Następnym karkołomnym zadaniem było wygiąć dwa pręciki o 90st w środku modelu był to chyba najtrudniejszy etap w budowie jeden fałszywy ruch i rozłupał bym cały kadłub. Tak mam zamiar rozwiązać kwestię lotek pomysł podpatrzony u Jędrka w corbi scarlet 1
ssuchy Opublikowano 3 Listopada 2018 Opublikowano 3 Listopada 2018 Wojtek, "zmolestowałem" Wieśka. Wygląda na to, że się podejmie, dla testu, wykonania pilota do twojego Pup'a! Ustalcie szczegóły: TUTAJ. Będę śledził temat z zainteresowaniem, bo takie działania artystyczne są mi bardzo bliskie!
safari28 Opublikowano 3 Listopada 2018 Autor Opublikowano 3 Listopada 2018 Witam Jerzy chwała ci za to Wiesiek potrafi odpicować Jeśli chce się podjąć tego zadania proszę bardzo będę Mu naprawdę wdzięczny. Z jego plastycznymi zdolnościami to naprawdę będzie coś. Na nieszczęście przykleiłem już w kabinie pasy bezpieczeństwa ale cuś wymyślę. Jednak wizja furgającego białego szalika jest całkiem realna. Pokombinujemy z Wieśkiem jak tego dokonać . tutaj planidło jak to mniej więcej wygląda głowa z popiersiem jest już ujęta Dzisiaj wkleiłem górne płaty z zastrzałami i narobiłem sobie biedy, mianowicie jeden wspornik zamontowałem odwrotnie. Pomogła lutownica i podgrzewanie gluta następnie połączyłem naped lotek i zamknąłem kadłub. Lotki na razie dwie bardzo ładnie chodzą jest niestety minimalny luzik ale jak połączę z górą powinien zniknąć i na koniec farba 1
ssuchy Opublikowano 3 Listopada 2018 Opublikowano 3 Listopada 2018 Szalik, jak najbardziej!! Może zrobić go nie z papieru (bo Wiesiek papier najczęściej stosuje na garderobę), a z cieniutkiego białego tiulu - powinien trzepotać. Wojtek, tworzysz historię! Spisać sensownie wszystkie swoje tips & trics modelingu/makietowania małych modeli i zrobić wydanie, jeśli nie papierowe (bo z tym trudniej), to elektroniczne. Sam bym chętnie kupił. Kiedyś namawiałem Motylastego, muszę zajrzeć do niego i zapytać, czy podjął próbę.
safari28 Opublikowano 4 Listopada 2018 Autor Opublikowano 4 Listopada 2018 Witam szalik najlepszy to by chyba był z batystu jest to bardzo cienka i delikatna tkanina cieńsza niż jedwabna chusteczka modelarze szkutniczy robią z tego żagle. Z tym makietowaniem jak i teorią to jestem za cienki bolek żeby pisać poradniki po prostu przychodzi jakiś pomysł do głowy i go realizuję. Wracając do modeliku mając dzisiaj sporo czasu rodzinka cały dzień poza domem to sobie trochę podłubałem na początek zamknąłem całkowicie kadłub ten fragmencik to jedyna część która nie jest poprawnie zmakietowana musi być dokładny i prosty dostęp do zmiany pakietu w takim mikrusie przy wymianie można go uszkodzić następnie zabrałem się za całą linkologie modelu nie jest to też prosta sprawa linki trzeba w odpowiedniej kolejności naciągać aby nie były luźne i nie przestawiły się kąty w płatach. na koniec wkleiłem i zlinkowałem podwozie modelik nareszcie stanął na własnych nogach Tak dla orientacji podam że maluszek w całości z pakietem i śmigiełkiem waży 38g myślę że jest to bardzo dobra waga nie wiem ile będzie miała maska z silnikiem i parę detalików ale chyba 45 nie przekroczę z motorka podobno można wykrzesać 60g ciągu
Vesla Opublikowano 5 Listopada 2018 Opublikowano 5 Listopada 2018 Wojtku, mam nadzieję, że nie będziesz miał mi za złe, iż podłączę się do Twojej relacji. Jeżeli trzeba będzie to przeniosę w inne miejsce. Rozpocząłem wstępne prace nad postaciami pilotów. W tej skali to jest wyzwanie. Wykonałem cztery wstępne modele. 1. Wycięty w całości z pianki miękkiej 2. Wycięty z pianki miękkiej (kremowej) ze szkieletem. 3. Wycięty z pianki średnio twardej (czarnej) ze szkieletem. 4. wycinany z depronu ze szkieletem. Pianka, kremowa tnie się słabo w tej skali, przycinanie tej pianki to mordęga, zobaczymy efekt końcowy. Lepiej z pianką średnią ale i tutaj nie jest to łatwe. W obu przypadkach problemem jest precyzja wykonania. W pierwszym zamyśle planowałem wykonać z pianki z namalowanym ubraniem ale ta pianka będzie musiała być przykryta jakimś kombinezonem. Z depronem pracuje się świetnie. Szkielet ma ułatwić późniejsze układanie pilota w kabinie. Powinienem usunąć izolację i najpewniej tak zrobię jak wykonam właściwy model. Wagowo też wyglądają ciekawie. O dziwo depronowy wydaje się lżejszy mimo iż wszystkie modele mają po 1g ale jak ważyłem depronowy to waga reagowała wolniej a czasami musiałem ważyć z czymś innym ponieważ waga nie reagowała. Co do materiałów, tiul, batyst, nadal szukam. Szaliczek będzie i nie wykonam go z papieru, papier może być na kombinezon bo tam mogę to pokryć klejem. Szalik to będzie jakiś materiał. Dzisiaj przyglądałem się białej, cienkiej foliowej reklamówce. Materiał miękki i powiewny. Zobaczymy. 1
safari28 Opublikowano 6 Listopada 2018 Autor Opublikowano 6 Listopada 2018 Wiesiek widzę że ruszyłeś pełną parą, bardzo dobrze zrobiłeś że umieściłeś budowę w mojej relacji. Bardzo mnie to cieszy broń boże nie mam nic przeciwko temu. Działaj i pokazuj bo to jest naprawdę godne uwagi. Wracając do pilota dobrze robota idzie i wagowo jest ok.Nie wiem jak poradzisz sobie z tym mikrusem ale widzę że masz w tym wprawę. kibicuję i śledzę Budowa szczeniaka znowu posunęła się do przodu pod skalpel poszła maska silnika, najpierw sporządziłem kopytko chciałem wytłoczyć ją z polistyrenu niestety nic z tego nie wyszło ostatecznie ulepiłem ja z laminatu trochę było zabawy ale myślę że jest dobrze waga to 1,3 g pomału będę się zabierał za silnik, już dostaję białej gorączki to maleństwo będzie miało 3,5 cm średnicy
Rekomendowane odpowiedzi