Patryk Sokol Opublikowano 26 Listopada 2018 Autor Udostępnij Opublikowano 26 Listopada 2018 Nie wiem co to za odbiornik tam masz - na zawodach 2 kolegów latało z chińskim odbiornikiem do Futaby - i niezłe cyrki mieli (failsafe non stop, quady same odlatywały...). Betaflight w standardzie nie obsługuje 2 odbiorników na raz. Ale gdybyś był koksu z programowania to mógłbyś sobie dopisać kod na 2 odbiorniki. Nie wiem czy nie prościej zainwestować po prostu w sprawdzony sprzęt. EDIT - był taki pomysł ale umarł: https://github.com/betaflight/betaflight/issues/2545 Nie no wiadomo, że lepiej. Ale czasem lubię pokombinować, choćby i dla sportu. W każdym razie - odbiornik za jakąś chwilę zmienię Nie wiem co masz ustawione w failsafe, ale może warto trochę wydłużyć czas stage 1 w Betaflight. A to niegłupie - podniosłem do 1s. Tymczasem mój epicki quest, aby wylądować quadem 250tką w FPV (bo do tej pory tylko startuję :| ) trwa. Przeniesienie antenki dalej od ramy poprawiło sporo pracę tego złomiastego odbiornika i dziś już trzy loty zrobiłem bez żadnego problemu (patrząc na model z zewnątrz). Stąd stwierdziłem, że spróbuje się przelecieć w FPV i efekt wyglądał tak: Najlepsze, że po uderzeniu w tego badyla quad odbił się od jedynego kawałka betonu w okolicy, tylko po to żeby wpaść do dołu zasypanego wapnem (a co wapno robi w Rembertowie, to już mnie nie pytajcie) - jak mówiłem ten model jest przeklęty W każdym razie kolejnych uszkodzeń się nie dorobiłem, tylko śmigła się pokrzywiły (swoją drogą te Dalpropy są niezniszczalne, wręcz jak śmigła FSK z dawnych lat). To się stało ewidentnie przez latanie z Runcama 2 (znaczy nie do końca - Runcam 2 quada nie rozbił , wina leży po mojej stronie, ale warto wyjaśnić skąd to się wzięło). Jak mówiłem wcześniej - ta kamera ma znaczące opóźnienie, a dodatkowo latałem na włączonej cyfrowej stabilizacji i kamerze umocowanej do platformy na amortyzatorach gumowych. Efekt taki, że jak latając klasycznie czuję tego quada idealnie, tak w FPV nie chciało to chodzić za ręką. Na razie pobawię się latając z zewnątrz myślę, że szkoda sprzętu na latanie bez porządnej klasycznej kamery do FPV. Szybka EDITa: Porównałem właśnie ze sobą Runcama 2 i taką badziewiastą kamerkę z wbudowanym nadajnikiem. Nie jestem tak pewny czy aż tak bardzo chodzi o opóźnienie, ale to co na pewno przeszkadza w Runcamie to rozmazywanie się obrazu przy szybkim ruchu. W przypadku kamerki AIO całość zostaje ostra, tak przy Runcamie przy szybkim obrocie obraz staje się jedynie poziomymi paskami. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
japim Opublikowano 27 Listopada 2018 Udostępnij Opublikowano 27 Listopada 2018 Patryk - latanie szybkim quadem na kamerze HD to się robiło 4 lata temu. Nadal jesteś w prehistorii... Kup sobie kamerkę CMOS lub CCD a Runcama zostaw do nagrywania HD. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Patryk Sokol Opublikowano 27 Listopada 2018 Autor Udostępnij Opublikowano 27 Listopada 2018 Patryk - latanie szybkim quadem na kamerze HD to się robiło 4 lata temu. Nadal jesteś w prehistorii... Kup sobie kamerkę CMOS lub CCD a Runcama zostaw do nagrywania HD. Ale ja o tym wiem Po prostu zamontowałem co w szufladzie było. Właściwa kamera idzie do mnie już InPostem. Aczkolwiek fakt, że mogłem się powstrzymać, ale wiesz jak jest - ciekawość była większa. A swoje przemyślenia publikuje z innego powodu - jakby ktoś inny się znalazł, kto byłby ciekawy czym się kończą takie pomysły. Może przez to quada nie rozbije Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
japim Opublikowano 27 Listopada 2018 Udostępnij Opublikowano 27 Listopada 2018 Jak w weekend 2 tygodnie będziesz w Wawie to wpadnij na night racing vol3 - pomacasz sobie trochę profesjonalnego sprzętu. Bedzie ze 40 osób ze swoimi maszynami. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Patryk Sokol Opublikowano 27 Listopada 2018 Autor Udostępnij Opublikowano 27 Listopada 2018 Jak w weekend 2 tygodnie będziesz w Wawie to wpadnij na night racing vol3 - pomacasz sobie trochę profesjonalnego sprzętu. Bedzie ze 40 osób ze swoimi maszynami. A to brzmi jak fun Postaram się tam znaleźć A tymczasem: Przetestowałem quada na swoich ulubionych Li-Ionach (Samsungi 2600mAh). Mimo dużej wagi i niższego napięcia pod obciążeniem, to lata się zadziwiająco przyjemnie. Nie jestem pewien jak te Li-Iony zniosą piki prądowe, ale zagrzać mi się ich nie udało, więc jest nadzieja, że jakąś żywotność będą miały. A jak nie będą miały - to są w cenie płatków śniadaniowych. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Patryk Sokol Opublikowano 1 Grudnia 2018 Autor Udostępnij Opublikowano 1 Grudnia 2018 Udało mi się w końcu wygrać z tym modelem Tzn. dostał nowy, dwuantenkowy odbiornik (na D16, podpięty po FPorcie) oraz klasyczną kamerę do FPV (Sony). To już sprawiło, że model w końcu stałby się latalny. Jednakże w międzyczasie odnalazła się paczka z Banggood (z miesiąc miała ten sam status na trackingu, aż nagle doszła nez słowa zapowiedzi). W rezultacie quad dostał znowu regle BlHeli_32 (i gra Marsz Imperialny, to przecież ważne) i Omnibusa F4. Główną przewagą Omnibusa było to, że ma wbudowane OSD (bo obecna F7 nie ma). Niestety Omnibus zmarł podłączony do USB. Bez wyraźnego powodu, ot zgasły diody i zaczął się grzać (i to kolejna płytka tego producenta która zrobiła to samo - w dużym skrócie nie polecam). Wróciłem więc do F7, a brak OSD obszedłem w taki sposób, że podpiąłem telemetrię z regli (coby mieć odczyt napięcia, bo ten FC nie ma pomiaru napięcia zasilania), a w Taranisie ustawiłem alarm napięcia (bo D16 pozwala przesyłać telemetrię). Więcej w sumie nie potrzebuję w tym modelu, więc póki co mogę obyć się bez OSD. Efekty prezentują się tak: No i w końcu zrobiłem uczciwą glebę, taką co wynikała z błędu w pilotażu: Nie powiem - miło przywalić w glebę z własnego błędu, a nie przyczyn technicznych. No i oczywiście coby zbyt fajnie nie było - mam problem z odczytem napięcia w Taranisie. Tzn. Ustawiłem alarm napięcia wg. tego tutoriala:https://oscarliang.com/taranis-logical-switches-voltage-alarm/ I wszystko działa prawidłowo - tzn. logical switch się załącza kiedy powinien, ale Taranis gadać nie chce. Nie jest to problem z plikami, bo kiedy ustawię funkcję specjalną, która miała zmuszać nadajnik do gadania napięcia zasilania to działa ona czasem. Tzn. raz na jakiś czas przerzucenie switcha powoduje podanie wartości napięcia, ale w 90% jednak tego nie robi. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
d2f Opublikowano 2 Grudnia 2018 Udostępnij Opublikowano 2 Grudnia 2018 Ustawienia razem z vario, ale u Ciebie będą podobnie (tak samo). Nie zapomnij przy gotowości quada do lotu, jeszcze przed ARM, na ziemi, zrobić raz Discovery New sensors w menu telemetrii, bo możesz nie mieć któregoś sensora, albo może być wykryty z innym id niż chcesz ustawić w funkcjach. Moim zdaniem na początku trzeba usunąć a potem dodać sensory. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Patryk Sokol Opublikowano 2 Grudnia 2018 Autor Udostępnij Opublikowano 2 Grudnia 2018 Ale to zupełnie nie tego kwestia. Odczyt parametrów mam cały czas prawidłowy, na ekranie napięcie jest wyświetlane. Problem polega na tym, że Taranis nie chce czytać tych wartości, czasem tylko się posłucha pstryka. Kiedy ustawiłem alarm napięcia na pipkanie to działa już prawidłowo. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Patryk Sokol Opublikowano 4 Grudnia 2018 Autor Udostępnij Opublikowano 4 Grudnia 2018 Ok, 250tka ma już nabite solidne 2 godziny w powietrzu, więc już można coś powiedzieć. Po 2h moje latanie wygląda tak: Na tę chwilę już nie planuje nic poza PIDami zmieniać (a te zmieniać będę dopiero teraz, bo jeden z silników generował nadmierne wibracje, po wbiciu się w beton). Przede wszystkim - ten quad lata naprawdę dobrze. Tu nie ma żadnej magi, regle na BlHeli i dopracowany soft w FC robią swoje. Efekt jest taki, że nawet przed dokładną regulacją, na stockowych PIDach zachowuje idealny tor lotu po gwałtownym trzepnięciu przepustnicą. Drobne problemy (ale tak drobne, że gdyby nie helik to bym nie wiedział, że tak nie powinno być) są jedynie po wejściu we własny strumień zaśmigłowy. To jest najpewniej kwestia filtrowania, ale tym się zająć mogę dopiero teraz, po wymianie silnika Jestem też nieco zaskoczony niskim progiem wejścia. Nie ma co ukrywać - 2h nalotu quadem z uptiltem to tyle co nic, a nie mam większych problemów z trafianiem w wąskie otwory, spli-skami, powerloopami itp. Oczywiście daleko mi do jakiejkolwiek precyzji pilotażu (bo to zwyczajnie wymaga praktyki), ale jestem już w tym miejscu, gdzie ćwiczenia to dobra zabawa, a nie żmudne ćwiczenie zawisu i zakrętów. To też nie jest raczej jakaś magia, czy talent, a po prostu masa nalotu innymi sprzętami w FPV i w heliku. No i pakiety 3s nie dają rady Na pełnym gazie kamera potrafi oślepnąć jak po metanolu. Oczywiście to wina kamery i żaden RunCAM by nie narzekał, ale to jasno świadczy, że pakiety prądowo nie wydalają. Niemniej pojemnościowo wydają się ok. 3-4 minuty lotu są jak najbardziej w porządku. Biorąc pod uwagę, że po locie wszystko w tym modelu jest w temperaturze otoczenia, a pakiety minimalnie cieplejsze, to docelowo wylądują tu 4s. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
japim Opublikowano 4 Grudnia 2018 Udostępnij Opublikowano 4 Grudnia 2018 Niestety albo stety jednymi z najlepszych pilotów FPV są właśnie piloci helikow. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Patryk Sokol Opublikowano 13 Grudnia 2018 Autor Udostępnij Opublikowano 13 Grudnia 2018 Dziś za to Quad zapłonął... Wylądowałem dziś po locie koło siebie i zacząłem grzebać w ustawieniach quada (bawię się PIDami), aż nagle stwierdziłem, że ktoś znowu pali jakimś tworzywem sztucznym w piecu. Okazało się, że nie ktoś, tylko ja i nie w piecu, ana powietrzu: Co tu się wydarzyło? Ta rama ma wbudowane PDB. Tzn. dolna płytka robi jednocześnie za płytkę na której jest rozprowadzanie napięć po reglach i ma wbudowane stabilizatory 5 i 12 V. Problem polega na tym, ze w miejscu gdzie przechodzą śruby skręcające ramiona quada też jest miedź. Na dolnej powierzchni płytki jest +, a na dolnej - i kiedy śruba przetarła farbę na miedzi, to doszło do problemu Szczerze mówiąc - to tak karygodny błąd projektowy, że nawet nie umiem się złościć, po prostu patrzę na to z wielkim zdziwieniem. Szczęśliwie żadna elektronika nie ucierpiała, wymienię ramę i będzie dobrze. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
japim Opublikowano 13 Grudnia 2018 Udostępnij Opublikowano 13 Grudnia 2018 To czym Ty teraz latasz w sposób "wyczynowy" to jakaś pomyłka. Kup porządną ramę i będziesz miał o połowę mniej problemów. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Patryk Sokol Opublikowano 13 Grudnia 2018 Autor Udostępnij Opublikowano 13 Grudnia 2018 To czym Ty teraz latasz w sposób "wyczynowy" to jakaś pomyłka. Kup porządną ramę i będziesz miał o połowę mniej problemów. Eyup. Nic dodać nic ująć Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Patryk Sokol Opublikowano 21 Grudnia 2018 Autor Udostępnij Opublikowano 21 Grudnia 2018 Quad doczekał się naprawy (pod postacią nowej ramy - GepRC AX5) i sporego upgrade'u (pod postacią Runcam Swift 2) Planowałem inną ramę (Roostera, albo Martiana II), ale z racji pożaru poprzedniej ramy (i jej zmięknięcia po spaleniu się żywicy) potrzebowałem czegoś dostępnego od ręki w Polsce (bo jechać na święta bez sprzętu do latania, to lepiej nie jechać). Całośc po przemontowaniu prezentuje się tak: I muszę przyznać, że mi się podoba. Niemniej -- zadziwił mnie rozmiar tej ramy. Tzn. wiedziałem, że śmigła 6" się nie zmieszczą, ale nie spodziewałem się, że część centralna będzie aż tyle mniejsza: Przy tej ramie to stara wygląda jak autobus. Na tyle mnie to zaskoczyło, że PDB się nie zmieściło i całość jest lutowana na kablach (nie cierpię tego rozwiązania). Upchanie całości w środku wymagało nieco przemyślenia i zachodu, ale udało mi się to zrobić tak, że po zdjęciu czterech śrubek to rama rozkłada się na dwie części pokazując wszystko na wierzchu. Po prowadzeniu kabli między dwoma płytkami dolnej części ramy w poprzedniej - jest to spora ulga (wtedy dobranie się do czegokolwiek wymagało 15min rozkręcania samokontrujących się nakrętek.. No i jeszcze przed pożarem zacząłem się bawić wersją pre-release Betaflighta 4.0. W tej wersji pięknie poprawiono prowadzeniu w strumieniu zaśmigłowym. Na defaulcie już było podobnie jak na moich dopieszczonych ustawieniach z poprzedniej wersji BFa. Ale dostroić porządnie nie zdążyłem, pożar ramy przeszkodził. Niemniej - już teraz wysokości schodzi się gładko jak samolotem, quad nie zauważa własnego strumienia zaśmigłowego. Ciekaw jestem o ile Runcam będzie lepszy od poprzedniej kamery. Miała ona tendencję do ślepnięcia przy przejściu jasne-ciemne (i vice-versa). Liczę, że Runcam się tak zachowywać nie będzie. No i ciekaw jestem ile sama rama zmieni w pilotażu. Mniejsza powierzchnię ma, węziej rozstawione osie silników i jest nieco lżejsza. Jeśli będzie prowadzić się tak samo, to będę sporo zawiedziony. Podsumowując- ten quad jest coraz lepiej latającą maszyną, która wciąż jest poskładana z różnych dziwnych elementów, więc serwisowanie jest wyjątkowo upierdliwe. Podobnie było z moim pierwszym TRexem 450tką. Poskładany z róznego żłomu, dobrze latający, ale upierdliwy bardzo. Liczę, że nowy quad pozwoli mi przestać się tym zajmować, tak jak 470tka pozwoliła mi skupić się na lataniu helikiem, a nie dłubaniu przy nim Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Patryk Sokol Opublikowano 26 Grudnia 2018 Autor Udostępnij Opublikowano 26 Grudnia 2018 Po updacie quad lata naprawdę fantastycznie. Nie podejrzewałbym tutaj ramy o jakąś magię (to w końcu tylko kawałek węgla), ale pewnie to kombinacja mniejszego rozstawu osi, mniejszej masy (dużo mniejszej, prawie 80g zdjąłem łącznie z modelu) i porządnej regulacji BFa. Dodatkowo Runcam Swift to inna jakość względem tej poprzedniej kamerki. Powiedziałbym nawet, że obraz jest przyjemny dla oka (mimo FPVowej rozdzielczości) Na Runcamie obraz ma tyle więcej szczegółów i jest o tyle ostrzejszy, że po locie nie czuję żadnego zmęczenia wzroku. W efekcie przestałem się bać przelatywania przez dziury, czy szybki split-esek, bo dużo łatwiej za tym nadążyć. No i ku mojemu zdziwieniu - przy oświetleniu nocnym ,też przyjemnie się lata. Wprawdzie kolorów już się nie uświadczy, ale wszystko jest kontrastowe i czytelne. W warunkach złego oświetlenia ta kamera widzi wręcz więcej, niż ja gołym okiem (no ok - nie do końca. Przy oświetleniu z lamp sodowych tak to działa. Przy oświetleniu LEDami, na nowszym parkingu, kamera widzi porównywalnie do mnie) Niestety jednak - spalił się nadajnik FPV. Wprawdzie był stary, złej jakości itp. ale mógł poczekać do czwartku (czyli do powrotu ze świąt). Tak muszę zabawiać się jakoś inaczej, więc włączyłem tryb 3D w quadzie: Co by nie mówić - quad helikiem nie jest, zmiana kierunku ciągu bywa ryzykowna (ma tendencję do szarpania), ale to też dobra zabawa Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi