f-150 Opublikowano 7 Sierpnia 2011 Autor Udostępnij Opublikowano 7 Sierpnia 2011 Nie.Przedwczoraj spadły w tym miejscu dwa modele. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
sudik Opublikowano 7 Sierpnia 2011 Udostępnij Opublikowano 7 Sierpnia 2011 Jakieś fatum wisi nad tym miejscem. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kesto Opublikowano 8 Sierpnia 2011 Udostępnij Opublikowano 8 Sierpnia 2011 Pięknie prezentuje się w locie. Gratulacje z udanego oblotu. Takie zakłócenia lokalne są teraz praktycznie wszędzie. Spora ilość różnego typu nadajników, przekaźników, routerów i innej maści urządzeń nadawczych robi straszną gmatwaninę różnych sygnałów w powietrzu. Skoro już wiesz, gdzie modelem rzuca, unikaj tej przestrzeni. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Motylasty Opublikowano 8 Sierpnia 2011 Udostępnij Opublikowano 8 Sierpnia 2011 Szacunek Wojtku - pięknie się prezentuje. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
f-150 Opublikowano 8 Sierpnia 2011 Autor Udostępnij Opublikowano 8 Sierpnia 2011 Dzięki Panowie :oops: Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Dyrekto Opublikowano 4 Listopada 2012 Udostępnij Opublikowano 4 Listopada 2012 Odświeżę nieco temat, głównie chodzi mi o te zakłócenia. Dlaczego tak się dzieje skoro 2,4 ma niby być bezpieczne.? Jeżeli takie "coś" ,ma miejsce to już rozumiem dlaczego mój "chińczyk" śmigłowiec wariuje w pewnym otoczeniu. Liczy kreta i znowu naprawa. obecnie zaczynam budowę ravena - nie chciałbym utracić kontroli i tak pewnie zestresowany będę jak nic (nim to się stanie minie jeszcze trochę czasu ). Może powinienem zmienić miejsce oblotu? Na filmach oglądałem że oblatują w różnych dziwnych miejscach : zabudowania , bloki, ogrody itp. i nic się nie wydarza. A teraz jeżeli ma to jakiekolwiek znaczenie wielkie gratulacje od niedoświadczonego początkującego za kunszt w budowie i oblocie "niewiadomego". pozdrawiam Piotr P.S. Korzystając ze sposobności , wielkie dzięki za świetne wskazówki dla pana Motylasty zamieszczone na łamach Jego strony, oczywiście panu f-150 również podziękowania za udzielane wskazówki innym userom z których min. i ja zapewne skorzystam. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
madrian Opublikowano 7 Listopada 2012 Udostępnij Opublikowano 7 Listopada 2012 "Ma być" a "Jest" to duża różnica. 2,4GHz to głównie moda. Główną bolączka "starego systemu" było to, że inny modelarz mógł się nam na kanał władować. Co zresztą działo się rzadko albo wcale, jak się modelarze umieli dogadać. Tak więc, ktoś wymyślił, że jak się zrobi system cyfrowy, który będzie losowo, wg algorytmu zmieniał kanały to ryzyko zakłócenia będzie b. małe, w zasadzie zerowe. Bo mogą zakłócić 1 - 2 kanały, ale jak zmienia ich się co 50ms, z puli iluś tam milionów to ryzyko jest nikłe. I powstała moda. Za modą poszły tanie podróbki żerujące na famie. Tylko ktoś zapomniał wspomnieć, że pasmo 35MHz było "czyste" - tylko dla modelarzy, a 2,4GHz mimo swojej uniwersalności, a może głównie dlatego, jest pasmem "śmieciarskim". A homologowany nadajnik modelarski znajduje się nisko na liście urządzeń dopuszczonych wg mocy nadawczej. W rezultacie nie pomoże skakanie po stu tysiącach kanałów, gdy odbiornik słyszy tylko chińskie modemy Wifi nadające na milionie sąsiednich kanałów na raz. I tak - 2,4GHz jest odporny na zakłócenia ze strony innego modelarza (choć i z tym bywało różnie), ale nie jest odporny na inne rodzaje zakłóceń na tym paśmie. Jest też bardziej wrażliwy na przeszkody terenowe i ma słabszą penetrację przestrzeni. Ale o tym, sprzedawcy zapominają wspomnieć. Zrozumiałe - magazyn pełen, a wiadomości dużo... Co więcej, jeżeli się odbiornik z jakiś powodów rozminie z nadajnikiem w tej swojej komunikacji, to już się nie odnajdą. To się nazywa rozbindowaniem w locie i kończy się kraksą. A w stareńkim systemie, odbiornik cały czas słuchał tej samej fali i nawet jak się coś przytkało to się mogli za chwilę odnaleźć. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Dyrekto Opublikowano 7 Listopada 2012 Udostępnij Opublikowano 7 Listopada 2012 "Ma być" a "Jest" to duża różnica. 2,4GHz to głównie moda. Główną bolączka "starego systemu" było to, że inny modelarz mógł się nam na kanał władować. Co zresztą działo się rzadko albo wcale, jak się modelarze umieli dogadać. Tak więc, ktoś wymyślił, że jak się zrobi system cyfrowy, który będzie losowo, wg algorytmu zmieniał kanały to ryzyko zakłócenia będzie b. małe, w zasadzie zerowe. Bo mogą zakłócić ....... super wyjaśnione. prosto i bez zbędnych "cudownych" nazw. dziękuję, znowu jestem o krztę mądrzejszy Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.