Skocz do zawartości

OTM Sokół 2,5 prośba o pomoc


Chuck Yeager

Rekomendowane odpowiedzi

Panowie,

 

Oprócz nowoczesnego podejścia do modelarstwa mam też w sobie nutkę sentymentalną i tak sobie gromadzę kolekcję wszystkich motorków, które przeszły przez moje ręce od 8-go roku życia, kiedy to się wszystko zaczęło. Brakuje mis jeszcze kilku ale to kwestia czasu jak trafię na dobre tudzież nawet nowe egzemplarze.

 

Aktualnie doprowadzam do stanu OTM Sokół 2,5 który trafił do mnie w przedziwnym stanie.

Silnik ma połowę oryginalne powłoki lakierniczej, reszta zeszła (swoją drogą kto wpadł na taki głupi pomysł w fabryce, żeby to pokrywać farbą młotkową z miniowym podkładem, który teraz straszy spod resztek farby). Poza tym silnik jest w stanie perfekcyjnym z idealną kompresją. Jeśli chodził to niewiele ale jest jedno poważne ale...

 

...nie mam przeciwtłoka i przetyczki śruby kompresyjnej. Reszta jak z fabryki, nawet iglica.

 

Uparłem się, że go doprowadzę do dobrego stanu i aktualnie karter, dekielek i piasta moczą się z resztek farby w rozpuszczalniku a reszta jest już wyczyszczona.

Przetyczkę śruby kompresyjnej dorobię ale z przeciwtłokiem gorzej.

 

Teoretycznie mogę spróbować go wytoczyć ale z czego - tuleja jest stalowa, tłok żeliwny.

Czy w takim razie przeciwtłok też ma być żeliwny czy może stalowy?

Za którymś podejściem jak się przyłożę to powinienem coś dopasować po toczeniu i docieraniu paperami i pastami ściernymi. 

A może ktoś ma taki przeciwtłok i akurat podpasuje (jak będę miał szczęście to będzie za duży i do dopasowania papierkami wodnymi i pastą 

 

Jeśli nie macie to będę wdzięczny chociaż za zwymiarowanie drania z któregoś z waszych silników.

 

Doradźcie, pomóżcie bo mu nie odpuszczę i jeszcze tej wiosny będzie pyrkał z własnoręcznie wystruganym "oldtimerowym" śmigiełkiem.

 

Pozdrawiam i dziękuję

 

Łukasz

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bym Cie poratował, ale mm tylko jeden taki. A do tego pamiątka po ŚP Koledze Jasiku. Jakby KOMETA, albo POLIOT jakiś, to parę części mam..

Ale do SOKOLA to już nie.

 

Myślę, że co nagle to po diable. Poczekaj, aż na jakiejś aukcji pokaże się taki motorek, a dość często się pokazują i to nawet niedrogo. I wtedy walcz.

Jak masz sentyment do tego konkretnego egzemplarza, to ten nabyty będzie dawcą.

I sobie złożysz... :)

A.C.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pamiętam, że w latach 70-tych dostępne były silniki 2,5 cm typu Jena (DDR), Rytm i Sokół (USSR). Używałem głównie Rytmów (uwięź) - chodziły przyzwoicie, szczególnie starsze typy z metalowym gaźnikiem. Późniejsze typy z plastikowym wlotem do gaźnika to już nie było to.  Natomiast przy Sokołach można było stracić nerwy przy rozruchu i regulacji. Z tego powodu nie używałem ich. Życzę Ci powodzenia w rekonstrukcji, ale na Twoim miejscu liczyłbym tylko na statyczny eksponat.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sentymentalny OTM "Sokół" 2,5 cm3 na panewkach jeszcze - mój pierwszy "osobisty" silnik spalinowy który dostałem w wieku 12 lat od mojego śp. dziadka ( kosztował wtedy w CSH jakieś niewyobrażalne dla mnie pieniądze) - ten silnik pięknie chodził i odpalał od palca, co dla ruskiej produkcji wcale nie było takie oczywiste, trafiłem chyba na super egzemplarz !!  :D

Latał w fajnej uwięziówce, ale potem niestety zaginął w pomroce dziejów i modelarnii...

Potem miałem wiele innych silników, ale tego pamiętam doskonale !!  :)

Fotka wprawdzie nie mojego, ale zawsze miło powspominać ! 

Powodzenia w reanimacji gościa !!

Chętnie zobaczę film z odpalenia . :)

Mój też tak chodził jak w drugim filmie !! 

 

 

post-3419-0-91686200-1552428528_thumb.jpg

Edytowane przez kaszalu
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.