Skocz do zawartości

Modelarstwo i przyczynek do rozwodu


Leda_g

Rekomendowane odpowiedzi

A ja tam wsparcie pomimo wszystko mam, na ten przykład, nie dalej jak wczoraj rozpocząłem swoją nową inwestycję. Zaczynam budować sobie nową modelarnie. Pomieszczenie 4x4 m. Żona była ze mną wybrac kafle na podłogę, powiem wiecej nawet załatwiła ekipę remontową, powiem jeszcze więcej wczoraj świętowaliśmy niepodłegłość robiąc wylewkę. Poszło ok 30 taczek. Nic tak nie cieszy jak widok małżonki przy betoniarce :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 54
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi
Tomek, chcę mieć w przyszłości taką żonę jak Twoja :D

 

 

Ha ha ciekawe czy taka żona jak Tomka chciała by Ciebie.....

Mieć chęć, a spełnic chęć to sa dwie różne sprawy...

 

Tomek gratuluję owocnego świętowania, ja podobnie niestety nie czynnie. Mogę sobie jak na razie postać z boku (choć i z tego się cieszę że w ogóle mogę stać) z przysłowiowymi rękami w kieszeniach...

"Biliśmy" deskami dach...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to ja mam najbardziej przechlapane.

Jak to czasem bywa zdarzy sie niestety nie najlepsze ladowanie i Tzw "ubytki w modelu". Na drugi dzień po powrocie z pracy słyszę "jestem gotowa jedziemy,no do modelarni "musimy" :D model naprawić"

No i z wielka "niechęcią " :wink: jadę do tej modelarni :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Motylasty,

...no to gratuluję zdolnośći pedagogicznych :wink:

Nie wszystkie żony są reformowalne, bywają odporne na perswazję...

Teoretycznie moja nie ma nic przeciwko modelarstwu, ale tak jakoś zawsze jest coś pilnego do zrobienia w domu...

Kiedyś nawet kilka razy wybrała się ze mną, ale stwierdziła, że to nie na jej nerwy - za nisko, za szybko i cud, że nie w glebie, taka nerwowa jakaś :shock:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moja samolotów nie lubi ,ale woli jak nimi latam niż bym miał latać po pijaku i na nowy model (benzyniaka) dostanę kaskę od niej .

A co jak mięć sponsora to konkretnego.

Tak więc już łażę po sklepach i szukam co tu ubić do 4000 kółek (z silnikiem i wyposażeniem) :mrgreen:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A przysłowie mówi że "Głodnemu to zawsze chleb na myśli"

 

A podobno "głodny głodnemu wypomni" :devil:

 

W ostatniej sekundzie widać minę pana Mirka: "boże co ja zrobiłem, muszę natychmiast przeprosić bo wszystkie samoloty poleca, ale na śmietnik a ja za nimi" :mrgreen: (żarcik)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No mnie sie udało "dostać" prezent od kobiety warty 250zl samemu kupując prezent na wymiane za 100zł ... No ale jezeli w twoim wieku mam miec tez takiego sponsora to chyba zaczne wiecej prezentów mojej kobiecie sprawiać. Ale najwiekszym sukcesem jest to ze ten prezent to nie koszula czy tez majtki tylko coś po cześci z modelarstwa :D Wzamian obiecałem że nie dostanie książki ...

 

Ja bym sie na miejscu Patryka nie cieszył tak ... Potwierdzam trzeba sie nauczyc robic to tak zeby czasu dla modeli starczyło i dla kobiety.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.