ertman_176 Opublikowano 3 Grudnia 2008 Opublikowano 3 Grudnia 2008 Witam Widzę, że sezon na latanie zboczowe się zbliża, ponieważ ostatnio dmucha jak ... Pomysł spisania moich przemyśleń zrodził sie dosyć dawno, chociaż dopiero dzisiaj udało mi się wygenerować trochę weny i czasu jednocześnie. Całość tego co przeczytacie poniżej to MOJE spostrzeżenia i opinie. Wszystkie linki oraz ceny podaje na dzień 3.12.2008 Zacznę od określenia rodzaju modelu, a wiec przedstawię modele wykonane podciśnieniowo z pianki, ponieważ IMHO model zboczowy powinien być odporny na nieudane/przymusowe lądowania. Ponadto zakładam, że cały ten tekst jest przeznaczony dla ludzi zaczynających od zera swoją zabawę, a chcą wykorzystać pobliskie zbocze/nasyp do polatania, bądź tez boja się lub nie posiadają funduszy na model z napędem. Według mnie modele które warto rozważyć to: 1. Easy Glider Multiplexa 2. Arcus od robbe 3. Electro-S od Graupnera 1. http://www.arthobby.pl/index.php?page=8&prod_id=588 2. http://www.rcskorpion.pl/product_info.php?cPath=170_234&products_id=4943 3. http://cyber-fly.pl/produkt-758.html 1. Model jest dosyć ciężki i "duży" w porównaniu z 2 i 3. Mówiąc duży mam na myśli "opór czołowy" modelu, którego przekrój jest dosyć znaczny. Do modelu można zakupić każdy element na podmianę, tj. skrzydła, nowy kadłub, kabinkę itd. Producent proponuje zastosowanie 2 serw klasy 16-18g oraz 2 serw 9g. 2. Model, który osobiście posiadałem w wersji elektro, spisuje się bardzo dobrze. Jego masa jest zdecydowanie niższa od 1. Jednak samo EPP jest trochę mniej gęste w porównaniu z tym Multiplexa, co czyni model trochę delikatniejszym. W moim było zamontowane serwa takiej klasy, jak w modelu 1. Niestety, części do modelu w Polsce nie widziałem, jednak nie oznacza to wcale, że są nie do zdobycia. 3. Model, który można by faworyzować, ponieważ posiada jeden zasadniczy "+", którym jest odkręcany statecznik poziomy. Docenić to można podczas wchodzenia z modelem na większą górkę. Model posiada usterzenie T, co jest kolejnym jego plusem, ponieważ trudniej je uszkodzić podczas lądowania w trawie. W linku widzicie model z silnikiem, jednak można go zakupić w ww sklepie bez. Cena wtedy spada także do około 250 zł. Do modelu, niestety, nie widziałem części nawet za granica. Sam model wymaga 4 serw klasy 9g Podsumowując mamy 3 różne 'europejskie" konstrukcje, każda od znanego producenta. Wymiar modeli jest prawie ten sam. Wybór któregokolwiek z nich to dobry wybór. W mojej opinii model kosztujący ~250zł to nie jest wydatek ani duży, ani mały. Chciałbym tutaj jednak nakreślić parę spraw, jakich początkujący modelarz nie bierze pod uwagę.Celowo pomijam tutaj estetykę modelu zbudowanego z drewna i modelu z pianki. Model z pianki posiada tę zaletę, że ma się gotowy model - wystarczy go złożyć, a pokrycie go taśma w sumie nie ma większego sensu, ani też niewiele zmieni jego żywotność. Po przeliczeniu wszystkich potrzebnych materiałów (do budowy oraz do wykończenia, tj. noże itp.) i doliczeniu czasu budowy modelu wychodzi na to samo. Tutaj należy sobie postawić pytanie, czy chcemy zbudować model i nim polatać, czy po prostu polatać. Zakładając pierwsza odpowiedz zostaje mi tylko życzyć cierpliwości oraz wytrwałości w budowie (mam także na myśli budowę zgodnie ze sztuką), ponieważ bardzo często widuje potworki, które ktoś nazywa modelem. Rozumiem, że się zbudowało go samemu i to ten idealny - sam tak zaczynałem - tylko szkoda, że odkryłem prawdę po tylu latach. Teraz mam zamiar wam przekazać dopiero. Często widuję młodzież modelarską, która rozbiegana myślami w całym tym świecie kupuje różne "niepotrzebne" (w jego mniemaniu potrzebne) elementy okazyjnie. Błędem jest rozdrabnianie się na kilka projektów. Nie uwierzę, że osoba która nie miała radia w życiu w reku, poleci modelem który zbudowała sama na podstawie planów (zgrozo bez) i go nie rozbije. Wyróżnił bym tutaj dwa podstawowe błędy: 1. brak chociażby poznania teorii lotu modelu, nie mówiąc o nalocie w symulatorze 2. jak zrobię kadłub z balsy 5mm zamiast z 1,5mm to będzie mocniejszy Producent obniżył koszt takiego modelu sporo. W porównaniu z tym, co się działo jak ja zaczynałem, są to śmieszne pieniądze, ponieważ modele ARF kosztowały pół wypłaty, a serwo 9g kosztowało (w sumie to nie było tak małych) około 100zł. A wiec się budowało, tłukło, odbudowywało modele. Modele 1, 2, 3 to to modele skonstruowane dla poczatkujacych - czyli dla osoby zaczynajacej, jednak nie wyklucza to ze taki model nie nadaje sie dla osoby która posiada już pewne umiejetnosci. Modele są zaprojektowane tak aby cieszyc sie z latania nimi a nie ich naprawiania. Wiadomo ze jak sie nie umie latac to sie bedzie i naprawiac ale to juz inna rozmowa. Chciałbym tutaj przejść do wyboru wyposażenia. Nie posłuże sie tym razem sklepami zagranicznymi bo wszystko do takiego modelu mamy w kraju za godziwą cene. Zaczne moze od wyboru aparatury: Mamy dostepne aparatury od 120zł wzwyż. Każda aparatura która posiada minimum 2 kanały nada sie do takiego modelu chociaz lepsza bedzie 3. Ja polece w tym miejscu wam tą aparature: http://www.sklep.modelarnia.pl/index.php?p2691,dx5e-dsm2-2-4-ghz-spektrum W skrócie - renoma, jakość i odbiornik pasujący każdej aparatury spectrum Dla osób które mają pare złotych wiecej proponuje poszukać aparatury Spectrum DX6i jednak jej cena to około 550zł wzwyż Jednak nie moze zostać pominiety fakt że aparatura e-sky http://allegro.pl/item494058855_e_sky_ek2_0404_35_2_nadajnik_4_kan_z_opcja_trener.html nie nadaje sie do modelu zboczowego Wybór należy wykonać spokojnie analizując swoje plany oraz portfel, podpierając sie odpowiednim działem na tym forum. Odradzałbym w tym miejscu kupowanie używanego odbiornika - o ile nadajnik można szukać używany odbiornik jest elementem delikatnym i IMO warto kupić nowy. Przejdzmy do serw: Kiedyś polecił bym wam serwa hs-55 jako 9g a hs-81 jako 16-18g. Dostepne są one w każdym dobrym sklepie modelarskim w zróżnicowanych cenach. Nie umiejsza to jednak serwom chińskim które opanowały rynek swoją jakościa/ceną. Podstawowa zalettą serw hitec [hs] jest ich precyzyjnosc i trzymanie zera. Z chnczykami bywa różnie ale da sie przeżyć ponieważ i tak dopiero zaczynasz zabawe i w 98% przypadków nie zauważysz różnicy. Z chińskich serw polecam HXT-90 [~20zł] jako 9g. Można by jeszcze rozważyć wogóle sens wkładania 16-18g chociaż serwa hs-81 mozna dostac za 45zł a chiński odpowiednik za ~25zł... Należy pamiętać że do modelu bedą portrzebne przedłużacze serw - o dobór ich poprosiłbym bezposrednio sklep w którym kupujemy model. Ja w ciemno brałbym 2x 90cm, 3x45cm, oraz y kabel dla aparatur 2-3k lube tez dla osób które nie bedą używały klapolotek. Dochodzimy do wyboru zasilania do naszego modelu oraz nadajnika. Do modelu poleciłbym pakiet NIMH 4-5 cell o pojemnosci co najmniej 1000mah [obojetne czy AA czy AAA]. Zakupiłbym 2 takie pakiety ponieważ nauczony doświadczeniem wole posiadać chociaż jeden naładowany. Do nadajnika w zależności od producenta polecam NIMH w rozmiarze AA [jedyny jaki pasuje] o pojemności od 2000mah. Także zakupił bym dwa komplety. Oczywiscie kupując po komplecie i tak polatasz tylko nie posiadasz tego zabezpieczenia. Kupujac w sklepie nie modelarskim musisz pamietać aby zamówić wtyczke do akumulatora odbiornika. Ładowarka jest kolejnym elementem jaki bedzie ci potrzebny. Do Tego modelu wystarczy ci http://www.arthobby.pl/index.php?page=8&prod_id=79 jednak musisz sprawdzic jakie gniazdo używa twój nadajnik oraz gdzie jest + i -. Napisałbym w tym miejscu że warto by kupić łądowarke typu turnigy 6 albo imax 6. Odpowiednie informacje uzyskasz w dziale Elektronika/ładowarki. Pamietaj jednak że te łądowarki potzrebują źródła zasilania - akumulatora samochodowego lub też zasilacza. Podstawowe narzedzia jakie musisz zakupić to nóż do tapet z łamanym ostrzem + zapasowe ostrza, Klej CA + aktywator, taśma typu power tape, zestaw małych śrubokrętów [odradzam tutaj te srebrne po 3zł za 5szt - lepiej poszukać wersje w plastiku albo zainwetstowac w deko lepsze - ~25zł za 5szt]. Może sie okazać że lutownica, kaloafonia,cyna oraz kawałek rurki termokurczliwej bedą także niezbedne. Specjalnie nie napisze na zakonczenie sumy bo nie o to mi tutaj chodziło. W tym miejsu prosze ewentualnie moderatorów o poprawienie błedów w pisowni ...
Tomisław Piotr Opublikowano 3 Grudnia 2008 Opublikowano 3 Grudnia 2008 Bardzo ładnie, warto przyklejic.
ertman_176 Opublikowano 3 Grudnia 2008 Autor Opublikowano 3 Grudnia 2008 Nie ja tutaj jestem Bruce Almighty ... Chociaż BTW że modelarz sam nie potrafi przykleić :devil:
ertman_176 Opublikowano 3 Grudnia 2008 Autor Opublikowano 3 Grudnia 2008 By the way ... po drodze ... http://pl.wiktionary.org/wiki/BTW
Tomisław Piotr Opublikowano 3 Grudnia 2008 Opublikowano 3 Grudnia 2008 Ok. thx. edit Cały czas się uczę. Dobrze mi idzie, co?
utopia Opublikowano 3 Grudnia 2008 Opublikowano 3 Grudnia 2008 Kupujac w sklepie nie modelarskim musisz pamietać aby zamówić wtyczke do akumulatora odbiornika. Niepolecam zdecydowanie . Jeden z moich przyjaciół produkuje pakiety do elektronarzędzi i bywa że sklepy zamawiają na zapas a potem lezy to na magazynie w stanie rozładowania poniżej wartośći dopuszczalnych i stąd są reklamacje na "nowe" pakiety . Sprzedawcom jest wszystko jedno czy pakiet lezy tydzień czy trzy lata - przyjdzie głupi i kupi . Żądajcie dowodu zakupu na akumulatory . Razem z pakietem powinna byc tez dostarczana specyfikacja - z jakich ogniw go zbudowano , kiedy i co obejmuje gwarancja . Dobrze było by gdyby określono maksymalny prąd ładowania oraz rozładowania . Promocji to ja bym unikał - nikt nie wypycha dobrego towaru taniej niż go może sprzedać normalnie mając przy tym pewny zbyt ! Jakość kosztuje. Ostatnio zamawiałem pakiety do wkrętarek ni-cd ładowalne w czasie 15 minut z gwarancją na dwa lata bez żadnych ograniczeń . Sprawdziłem w boju można rozładować praktycznie do 0 v zero volt na celę i odzyje jedyna wada to cena ..skomentował bym to nazwą programu "zawsze po 21-ej " 8) choć to raczej powinno być "zawsze po północy" swoją drogą himh orajona napędza mi od 5 lat wiertarkę i nie ma zamiaru wyzionąć ducha . nie wszystko co stare było złe ...jak policzyć ilośc cykli to może sie okazać ze powinni mi dopłacac :wink:
mammuth Opublikowano 3 Grudnia 2008 Opublikowano 3 Grudnia 2008 Super ! A teraz czekam na rozprawke o zboczowych scigalkach :twisted: PS. A co do bledow to wstydzilbys sie
alchemique Opublikowano 3 Grudnia 2008 Opublikowano 3 Grudnia 2008 Kupujac w sklepie nie modelarskim musisz pamietać aby zamówić wtyczke do akumulatora odbiornika. Niepolecam zdecydowanie . Jeden z moich przyjaciół produkuje pakiety do elektronarzędzi i bywa że sklepy zamawiają na zapas a potem lezy to na magazynie w stanie rozładowania poniżej wartośći dopuszczalnych i stąd są reklamacje na "nowe" pakiety . Sprzedawcom jest wszystko jedno czy pakiet lezy tydzień czy trzy lata - przyjdzie głupi i kupi . Żądajcie dowodu zakupu na akumulatory . Razem z pakietem powinna byc tez dostarczana specyfikacja - z jakich ogniw go zbudowano , kiedy i co obejmuje gwarancja . Dobrze było by gdyby określono maksymalny prąd ładowania oraz rozładowania . Promocji to ja bym unikał - nikt nie wypycha dobrego towaru taniej niż go może sprzedać normalnie mając przy tym pewny zbyt ! Jakość kosztuje. Ostatnio zamawiałem pakiety do wkrętarek ni-cd ładowalne w czasie 15 minut z gwarancją na dwa lata bez żadnych ograniczeń . Sprawdziłem w boju można rozładować praktycznie do 0 v zero volt na celę i odzyje jedyna wada to cena ..skomentował bym to nazwą programu "zawsze po 21-ej " 8) choć to raczej powinno być "zawsze po północy" swoją drogą himh orajona napędza mi od 5 lat wiertarkę i nie ma zamiaru wyzionąć ducha . nie wszystko co stare było złe ...jak policzyć ilośc cykli to może sie okazać ze powinni mi dopłacac :wink: Reklamacja na pakiety to fikcja. Przerabialem juz pare razy.
mammuth Opublikowano 3 Grudnia 2008 Opublikowano 3 Grudnia 2008 hmmm zalezy gdzie sie kupi Przyklad: 1. Flight power 2 pakiety - "umarte" po ok 15 ladowniach - 4s 2270(cy cus) mah wymiana od reki. 2. Flight power 1 pakiet 400 mah 2s - umarty po mniej niz 10 ladowaniach - wymiana od reki 3. Kolega kupil ostatnio 6 pakietow - 1 padl po paru dniach - wymiana - czeka w sklepie - jak bedzie czas pojechac (nie wiem jaka firma - ale sie dowiem i dopisze w sobote) Sklep - niestety w UK - ale biorac pod uwage ceny w Polsce :evil: - to serwis powinien byc jeszcze lepszy .
ertman_176 Opublikowano 3 Grudnia 2008 Autor Opublikowano 3 Grudnia 2008 Sie chłopaki galopujecie jak na moje ... Do modeli które opisałem powyżej akku typu 4-5x AAA jest wystarczające na naprawde długo. Co do kabla chodziło mi o to że jak kupujemy np. akku w sklepie z RTV albo przez allegro to nie dostajemy wtyczki ... Chciałęm tylko zwrócić tutaj uwage poczatkujących aby nie zapomnieli o tym drobiazgu bez którego może być cieżko polatać. Kupując pakiet zpakietowany w sklepie wtyczke dostaniemy [produkt gotowy do użycia]... Nie miałem tutaj zamiaru rozprawiać nad jakościa akumulatora AA czy tez AAA bo wiem że do celu zawartego w temacie można bezpiecznie użyć akumulatorów GP albo Vipow które to sam używam z powodzeniem od lat ładując zwykłym zasilaczem... Jedyna rzeczą jaką robie to je 2-3 razy ładuje w przerwie w używaniu która ma zwykle miejsce w zimie gdy nie chce mi sie marznąć a bezposrednio w momencie potrzeby ich użycia robie im cykl 2-3 razy i wtedy normalnie ładuje... Informacji na temat samego traktowania i przetrzymywania akku NIMH napisze pare słów kiedy indziej ...
Gość Kamyczek_RC Opublikowano 23 Grudnia 2008 Opublikowano 23 Grudnia 2008 Nie wiem jak to wydedukowałes ale wszystkie modele ,które zaproponowałeś sa raczej na bezdech lub wiatr do 3m/s a prawdziwe latanie na zboczy zaczyna się jak wieje ponad 3m/s ... A jazda zaczyna sie jak wieje 10m/s i więcej. Na zbocze to modelik minimum 2m i ponad 1,5Kg moje modele ASCOT 3m i 2,4kg bez balastu TANGA 3m i 2,2 kg bez balastu jak chcesz bawić sie na zboczu proponuję DELFINA 500 więcej się nauczysz i polatasz do przodu
ertman_176 Opublikowano 24 Grudnia 2008 Autor Opublikowano 24 Grudnia 2008 Czy kolega czytał do kogo jest skierowany caly ten watek ?? EG i Arcus moga być spokojnie obciążone do ponad 1kg tylko po co ? Mnie nie trzeba tlumaczyc czym sie bawic na zboczu. Caly artykuł jest skierowany do osoby która chciała by sie nauczyc latac na zboczu [nawet nie potrafiac latać wcale]. Mammuth prosił o rozprawe nt. "Zboczowego Ścigałkach" Myśle że kolega posiada troche wieksza wiedze w temacie a wiec proponuje taki artykuł napisać w tym dziale a moderatorzy zadecyduja czy warto ten temat przykleić. Prosze takze aby nie pisac wiecej w tym temacie o wyższości wiekszych modeli bo także nie raealizują założeń tematu. Dla nich proponował bym temat "Troche wiekszy model na zbocze - jak zaczac" - myśle że kolega także by sie zrealizował w tym temacie. Myśle że temat wyboru aparatury moze kolega ominąć bo został już dosyć jasno przedstawiony tutaj i w dziale aparatury. Chociaż sam wybór serw i zasilania proponowałbym przedstawic. Podsumowujac prosze mówić na temat a nie wkoło. Jezeli kolega jest w stanie napisać coś wiecej w temacie modeli do 2m wykonanych z pianki typu EPP, w kwocie do 300zl zestaw, zaproponować serwa i zasilanie to zapraszam do udzielania sie w tym temacie. BTW. Jest jeszcze ASW z Robbe i od Pelikana do opisania. Jacyś chetni ? Nie trzymałem żadnego z nich a wiec sie nie biore narazie za ich opis...
mammuth Opublikowano 24 Grudnia 2008 Opublikowano 24 Grudnia 2008 Mammuth prosił o rozprawe nt. "Zboczowego Ścigałkach" PAMIETALES !!! A powaznie to jak najbardziej - w przyszlym (wkrotce) roku mam zamiar poscigac sie z kolegami na zboczu (zawody klubowe) - nie mam czasu na eksperymentowanie - jak znajde czas to najwyzej na budowe 1 modelu (oby :roll: ) wiec - hmmm czekam na rozwiazanie podane na tacy :mrgreen: .
malinn Opublikowano 25 Grudnia 2008 Opublikowano 25 Grudnia 2008 Jako, że latam na zboczu kiedy tylko się da mogę chyba też co nico tu napisać - opisać mogę tu jeden modelik, który dał mi najwięcej frajdy z latania na zboczu. Model ten to ZUNI 1,2m z arthobby. Można go nabyć za koło 330zł i potem trzeba go poskładać. W moim modelu wyciąłem spore klapolotki (22% cięciwy płata) stylizując go na dlg i taki też ma ogon.Do tego kołek w płacie do rzutu. Bez wątpienia jednak żywiołem tego modelu jest zbocze. Beczki , pętle oraz lot na plecach raczej nie stanowi problemu o ile pilot to potrafi wykonać. Zuni moje ma zapakowane do środka: 4xaaa - 1000mah ( cały dzień latania bez ładowania ), 3x hs 55 ( ja wymieniłem 2szt na esky tej samej wielkości) odb. jeti rex 5mpd Steru kierunku w tym modelu zdecydowanie nie warto robić, na zboczu jest on całkowicie nieprzydatny ( już w latach 80 zeszłego wieku Koledzy co latają zawodniczo f3f zrezygnowali całkowicie z sk i tak jest do dziś ). Rezygnując z sk zyskujemy też 10g masy co może się przydać jak cieńko wieje. Model wykonany w tej konfiguracji ważył na początku 330g , obecnie jednak model po 2 latach użytkowania ( licznych kretów , drzew i krzaków) waży już koło 350g :mrgreen: , ale nadal lata dziarsko. Zalety tego modelu to : Uniwersalność - trzyma się na zboczu począwszy od 2m/s ( tutaj wspieram się nie rzadko klapolotkami wysuniętymi w dół jak do termiki) do 12m/s ( bez doważania). Lata na górce o wys. od 3 - 1000m Wielkość - model 1,2m mieści się w aucie bez składania , a i jeździłem z nim na rowerze na latanko. Figlarność - zwrotność i pełno frajdy ( zwrotniejszy model jaki na zboczu miałem to bobolink 1m z ah ) Model ten na zawody raczej się nie nadaje , jednak uważam go za niezłą alternatywę dla tych którzy lubią powygłupiać się na zboczu. Polecić go można na drugi model gdy już latać umiemy co nieco. Można się na nim świetnie doszkolić, popróbować akrobacji i nieźle zabawić Warto też na pewno zrobić w nim klapolotki - ułatwiają lądowanie gdy mocno dmie ( wywalając je do góry po mixie z ogonem) , a gdy słabo wieje ratować sie nimi wysuwając w dół. Model ten potrafi być wolny jak i szybki pięknie świszcząc i dobrze pogoniony na zboczu ciągnie ponad 100km/h. Jest też mocny (jak go ktoś odpowiednio zbuduje - ja swojego nie mogę zabić prędkością. Nawet pikowanie w dół i ostre pętle nie robią na nim wrażenia) Wyżywać się więc można nim na maxa ;-) Stosunek jakości do ceny do zabawy wg.mnie jest bardzo dobry i na pewno niebawem sprawie sobie nowe zuni, gdy moje obecne zabije lub sprzedam. Mogę też porównać go do bobolinka 1m które też miałem w swojej stajni: Zuni jest szybsze , lepiej je nosi ( większa rozpiętość) lata sie jednak bardzo podobnie jak bobolem. Bobolink jest bardziej zwrotny (szybsze beczki robi - to też jest kwestia lotek , wychyleń i ustawień expo) , trudniej go przeciągnąć - tu może odgrywa profl ( bobolink ma hn1033, a zuni sd 7080 ) swoją rolę i cięciwy płatów obu tych modeli bo są różne. Na focie: Milenium, Faleza - laminaty , Zuni, Bobolink - drewniaki ;D , chyba easy-star - epp no i klasyczna konstrukcja uszatka - sosna, balsa, żeberka..... loty zunim: http://tinypic.com/player.php?v=alndww&s=3 http://tinypic.com/player.php?v=2meqo8h&s=3 http://pl.youtube.com/watch?v=vTFiLj4a-_g http://pl.youtube.com/watch?v=aqP4ErKKZdo&feature=related http://pl.youtube.com/watch?v=aqP4ErKKZdo Loty na klifie - Mechelinki 2008 - specjalnie dla Raffiego ;-) http://pl.youtube.com/watch?v=VFEO4POaEkA http://pl.youtube.com/watch?v=89sWR4Vd0LY http://pl.youtube.com/watch?v=y3rBczpVuuk
meteor Opublikowano 25 Grudnia 2008 Opublikowano 25 Grudnia 2008 Moje latanie Zuni na górce saneczkowej Wiatr dość mały http://video.google.pl/videoplay?docid=5559882407834618601&ei=HmVTSYKcFJHG2gKW6qiyDA&q=zuni+na+zboczu
Gość Kamyczek_RC Opublikowano 25 Grudnia 2008 Opublikowano 25 Grudnia 2008 Zbocze to za wielkie nie było ale jak widac i na takim nasypie da sie polatać szybowcem. Na takich niewielkich górkach łatwiej latać modelami do 2m rozpiętości. Jeśli ktoś ma taka górke w okolicy może warto sie pokusić o zawody pseudo f3f .
malinn Opublikowano 26 Grudnia 2008 Opublikowano 26 Grudnia 2008 Mieliśmy raz już mini zawody na zboczu f3f. Bramki rozstawione na 60m zamiast na 100m. Zabawa była przednia. Zuni latał tak szybko jak falco 1,5m, a bobolink zostawał z tyłu. Obecnie mimo iż modelarzy w Bydgoszczy nie brakuje jakoś nie możemy zebrać ekipy do mini zawodów czy nawet lotów rekracyjnych na zboczu. Zawsze latamy max w 2 osoby ;-( . Odnoszę wrażenie , że w mojej okolicy to tylko elektrycy i spaliniarze urzędują. Prawdziwych szybowników brakuje WRRRRRRRRRRRR....
Piotrek_F3J Opublikowano 28 Grudnia 2008 Opublikowano 28 Grudnia 2008 Mieliśmy raz już mini zawody na zboczu f3f. Bramki rozstawione na 60m zamiast na 100m. Zabawa była przednia. Zuni latał tak szybko jak falco 1,5m, a bobolink zostawał z tyłu. Obecnie mimo iż modelarzy w Bydgoszczy nie brakuje jakoś nie możemy zebrać ekipy do mini zawodów czy nawet lotów rekracyjnych na zboczu. Zawsze latamy max w 2 osoby ;-( . Odnoszę wrażenie , że w mojej okolicy to tylko elektrycy i spaliniarze urzędują. Prawdziwych szybowników brakuje WRRRRRRRRRRRR.... Maciej powiem Ci że możemy na wiosnę stawić sie z modelami 2m z lotkami na takie "mini zawody" Będzie nas na pewno 2-3,tylko gdzie takie zawody rozgrywacie?Daleko to jest od Inowrocławia?I tak dokładnie to na czym te zawody polegają?Jak najwięcej baz zrobić? Pozdr
kuba r. Opublikowano 28 Grudnia 2008 Opublikowano 28 Grudnia 2008 zawody f3f polegają zazwyczaj na tym samym, a jak najwięcej baz to jest to 1/3 z f3b bodajże chyba konkurencja B. tu jest regulamin f3f http://www.f3f.pl/index.php?menu=13 a tutaj jakieś filmiki: http://pl.youtube.com/watch?v=h6sLTE7l2EM&feature=related http://pl.youtube.com/watch?v=AyI3aZ_Nw18&feature=related oczywiście w polskich realiach takie warunki i tak szybkie latanie zdarzają się bardzo, bardzo rzadko .
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.