Michal4x4 Opublikowano 25 Października 2019 Udostępnij Opublikowano 25 Października 2019 Dobry wieczór, W ramach przygotowań do budowy modelu wodnosamolotu nabyłem kiedyś zdekompletowany zestaw (kit)piankolota głównie z myślą o wykorzystaniu pięknie wykonanych pływaczków ktore zestaw posiadał. Po jakimś czasie postanowiłem modelik jednak cały posklejać i zdobyć doświadczenie wodniackie. Zacząłem od gruntownego odchudzenia modelu gdyż, jak doczytalem w necie i yt, model z oryg wyposazeniem ważył prawie 300g (przy rozpiętosci ok 70 cm) a z plywakami dobrze ponad. Nie będę sie tu rozwodził nad wykonanuem zestawu - ogólnie pianki są ok, ale już cala reszta tj wszystkie częsci plastikowe i rurki to dramat - wykonane tak ciężko jak się tylko da. Na rcgroups relacje prawie wszystkie mówią ze to cegła, lata jak pocisk i nie nadaje się dla początkujących - a to wdzystko z powodu nadwagi. Juz nie pamiętam dokladnie, ale mimo ze tych zestawow sprzedano na pewno dużo, jest chyba tylko jeden filmik przedstaeiający start z wody. Postanowiłem jednak spróbować. Do modelu wrzucilem zestaw mikro serw, silnik tunigy park 250 (ok 14g) i malutką batryjkę 2s. Wagę udało się zbić o prawie połowę. Model oblatałem najpierw bez lotek (i ich serw) ważył mniej niż 140g i latał bardzo fajnie, ale ponieważ chcę zamontować pływaki musiałem dołożyć napędy lotek i zamontuję zastrzały aby lekko zwiększyć wznios skrzydeł. Jutro, o ile bedzie pogoda planuję oblot z lotkami a potem mam nadzieję że wymyślę jak odchudzić montowanie pływaków i nad wodę.... Szkoda tylko że juz po sezonie:( Bedzie cd. Pozdr. M Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
robertus Opublikowano 26 Października 2019 Udostępnij Opublikowano 26 Października 2019 Generalnie nie był ciężki. Modele ESA mają 80cm rozpiętości i wage do 400g. Ale jestem pod wrażeniem jak bardzo zbiłeś wagę. Wychodzi na to, ze wyposażenie ważyło sporo, a sama pianka niewiele. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Viper Opublikowano 26 Października 2019 Udostępnij Opublikowano 26 Października 2019 Im model lżejszy, tym będzie latał lepiej, więc z pewnością decyzja dobra i pewnie się odwdzięczy w lotach. Podobnie jak Robert chylę czoła przed tak skutecznie przeprowadzonym odchudzaniem. Te golenie podwozia wyglądają na jakieś metalowe - można wymienić na węgiel, będzie jeszcze lżej Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Michal4x4 Opublikowano 26 Października 2019 Autor Udostępnij Opublikowano 26 Października 2019 Dobry wieczór, Dzięki! Tak, już widziałem takie "ciężkie" a wspaniale latające modele, tylko że ja muszę moje modele dopasować do moich skromnych umiejętności lotniczych oraz wymiarów łąki na którek latam, dlatego bardzo zależy mi na redukcji prędkości ergo masy modelu. Mialem tylko wersję kit, zatem nie wiem dokladnie jakie bylo wyposażenie, ale się domyślam... oczywista wszystko najtańsze i ciężkie jak cholera( tak sugerowałby również fakt ze juz wkrotce po wejsciu 1szej wersji modelu na rynek, wypuścili drugą już z żyroskopem). W każdym raxie w samym modelu (piance) już nie było wiele do ugrania ma wadze tak jak napisal Robert. Dziś rano zrobiłem próbny lot, ale musialem szybko lądować bo wiatr był jak dla mnie za duży i złamałem śmigiełko nie mogąc sprawdzić jak dodanie lotek i zastrzałów wpłynęło na stateczność. Ale wieczorem, tuż przed zmrokiem zdążylem jeszcze wypaść na chwilę na łąkę bo było prawie bezwietrznie i okazało się ze midel lata super (jak dla mnie! ), na ok 40% gazu nabiera wysokości, ale co najważniejsze w perspektywie wodniackiej, jest bardzo stabilny w locie. No to teraz przystępuję do zamiany wszystkich zastrzałów pływaczków i mam nadzieję na kolejny oblot już w wersji hydro:) Cdn Pzdr, M Ps filmu niestety nie ma i raczej na razie nie będzie gdyż kamerzysta wybrał wolność i wyjechal Ps 2: tak, podwozie kołowe też trochę waży i na razię pójdzię do pudła. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Michal4x4 Opublikowano 19 Czerwca 2020 Autor Udostępnij Opublikowano 19 Czerwca 2020 5Dobry wieczór, Trochę czasu upłynęło od ostatniej relacji, ale model latał jak na mnie to dosyć sporo i sporo przeżył:) były różne problemy z dopasowaniem śmigła bo to gws-owe mi się często łamało a no innych z kolei (nie SF) latał wyraźnie gorzej; dziś latałem znowu na gws sf 6x5 i latał super nawet na ca 30% gazu (było przed burzą pięknie cicho i bezwietrznie). Ponieważ po różnych próbach z moim Macchi wiem że nim z wody nie wystartuję, wróciłem do Scouta, zacząłem montować pływaki na zastrzałach z zestawu i okazało się że nie pasują - góra zastrzałów za nic nie chce się zejść z kadłubem; wygląda na to że rozpórki pływaków są za długie; ale zanim je obetnę będę musiał zajrzeć do książki p Schiera i zobaczyć czy przypadkiem rozstaw pływaków będę miał ok. Cdn. Pzdr. M Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Michal4x4 Opublikowano 20 Czerwca 2020 Autor Udostępnij Opublikowano 20 Czerwca 2020 Dobry wieczór, Problem z pływakami był banalny i z mojej winy (odwrotnie zamontowane zastrzały) . Dziś korzystając z przerw między burzami najpierw dokonałem "wodowania" i próby pływania - poszło ok, ale chyba dodam (stały) ster na pływakach dla łatwości utrzymania kursu. Potem jeszcze wieczorem spróbowałem go ulotnić z pływakami. I tu trochę słabiej, bo co prawda model lata, ale sterowność ma dużo słabszą i ponieważ nie mogę pozbyć się tendencji do oddawania gazu i b wolnego latania model skończył na drzewie. Ale po małych wprawkach wspinaczkowych udało się go odzyskać i model żyje. Nie wiem czy nie spróbować z większym śmigłem, ale nast razem po prostu będę starał się trzymać większą prędkość. Mam nadzieję że jakos się tego nauczę.cdn. Pzdr, M Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Michal4x4 Opublikowano 10 Sierpnia 2020 Autor Udostępnij Opublikowano 10 Sierpnia 2020 Dobry wieczór, Model po ost lądowaniu na drzewie dostał nowy stat poz i nowe zastrzały pływaków ( te oryginalne były z rurek wł.szklanego /chyba/ i poucinałem je jak tylko mogłem i zastąpiłem rurkami węglowymi fi 1,8mm. Dużo było zachodu ale chcialem zobaczyć ile wagi urwę - w sumie tylko ca 5 gramów więc nie wiem czy było warto ale może trochę opory się zmniejszą /?/. Waga całk z baterią etc ca 206g - czyli w sumie ponad 100g udało się urwać w porównaniu do zestawu RTF. Przeanalizowałem filmiki z lotów z pływakami i odkryłem że jeden pływak był trochę "przekoszony" w prawo stąd chyba model nie chciał zawracać w lewo, mimo ze po pierwszych 2 lotach zwiększyłem max wychylenia lotek. Zastanawiam się też czy nie warto zrobić mixu lotek i SK, bo zakręty coś jakby slabo wychodziły. Tak czy owak teraz to spróbuję już lotu z wody, zoaczymy jak to wyjdzie. Pzdr. M Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi