lukwisz.pl Opublikowano 30 Grudnia 2019 Autor Udostępnij Opublikowano 30 Grudnia 2019 Udało się: - skończyć drukować w zasadzie wszystkie elementy - skleić drugie skrzydło - przeszedł silnik z HK więc mogłem wkleić dziub - poszpachlowałem największe szpary technologiczne Teraz szlifowanie i szpachla w sprayu. Z racji gabarytów i ciasnego warsztatu postanowiłem maksimum szpachlowania zrobić gdy samolot jest w częściach. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Marek_Spy Opublikowano 30 Grudnia 2019 Udostępnij Opublikowano 30 Grudnia 2019 Swego czasu przyszła mi do głowy mysl żeby membraną byla dolna część skrzydła. Jest to kwestia resorów i mocowania magnesu cewki. Wysłane z mojego K6000 Pro przy użyciu Tapatalka Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
lukwisz.pl Opublikowano 30 Grudnia 2019 Autor Udostępnij Opublikowano 30 Grudnia 2019 Ja mam zamiar wcisnąć głośniki w chlodnice ale do góry nogami czyli głośnikiem w stronę skrzydła (inaczej niż zalecają w instrukcji) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Marek_Spy Opublikowano 30 Grudnia 2019 Udostępnij Opublikowano 30 Grudnia 2019 Mam katanę 50 silvestriniego i MSM tam saito4t i cały model jest jednym wielkim głośnikiem i stad ten pomysłWysłane z mojego K6000 Pro przy użyciu Tapatalka Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
lukwisz.pl Opublikowano 6 Stycznia 2020 Autor Udostępnij Opublikowano 6 Stycznia 2020 Szpachla w sprayu to jednak za mało i poszedłem o krok dalej ze szpachlowaniem cały czas kontrolując wagę. Obecnie kadłub przytył tylko o ok 50g a efekt dużo lepszy. Zostało jeszcze parę drobnych ubytków i jeszcze raz jadę szpachlą w sprayu. Polecany przez drukarzy motip wychodzi dosyć drogo - jedna puszka 400g za 35zl ledwe wystarcza na cały samolot. Teraz kupię szpachle dwuskładnikowa i pojadę całość pistoletem. Wypoleruję i można malować Trochę się namęczyłem aby przepchać druty przez ich bowdeny. Dopiero naostrzony pilnikiem drut + jego lekkie podgrzanie zapalniczką dało radę. 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pietka Opublikowano 6 Stycznia 2020 Udostępnij Opublikowano 6 Stycznia 2020 Hej Łukasz. Jeśli wydruki wychodzą Ci tak zniekształcone w dolnej części, że musisz użyć zwykłej szpachli to znaczy, że masz za ciepły stolik- spróbuj drukować z niższą temperaturą grzania stolika- u mnie 50 st to max do PLA . Poza tym unikam jak mogę chłodzenia warstw , a po zakończeniu druku zawsze czekam z odklejeniem wydruku do ochłodzenia się stolika do temperatury otoczenia. W przypadku PLA te sposoby na unikniecie zniekształceń się sprawdzają. Na kadłubie spita, który ostatnio wydrukowałem nie ma zniekształceń i chyba nawet z szpachli natryskowej zrezygnuję. Inna sprawa, że moje modyfikacje drukarek są niezłe i jak patrze na zdjęcia Twojego modelu to u mnie jakość z Endera mam chyba zdecydowanie lepszą niż w Twoim wydruku kadłuba. Nie chcę Cię jakoś krytykować czy coś, ale jak patrzę na ster kierunku i to co wyszło na kadłubie po natryśnięciu szpachli w sprayu to widzę, że jeszcze mógłbyś popracować nad swoją drukarką, a warto. Co do drutów- zawsze sklejam elementy z prowadnicami drutów jednocześnie z wsuniętymi już wstępnie w obie części drutami. co pozwala na łatwiejsze ustawienie elementów. Poza tym nie pokrywam klejem miejsc łączenia rurek-prowadnic. Niestety, w niemal wszystkich modelach te wydrukowane rurki są nie spasowane , zwłaszcza w lotkach- np. w PZL P11 z 3dlabprint. Masakra jakaś. Przerobiłem zupełnie mocowanie lotek. Pozdrawiam Piotr Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Marek_Spy Opublikowano 6 Stycznia 2020 Udostępnij Opublikowano 6 Stycznia 2020 A Pla wytrzyma temperaturę czy w lodowce bedzie? Wysłane z mojego K6000 Pro przy użyciu Tapatalka Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
lukwisz.pl Opublikowano 7 Stycznia 2020 Autor Udostępnij Opublikowano 7 Stycznia 2020 Ja jestem zawsze otwarty na konstruktywną krytykę;-). Co do drukarki to nie jest ona moja tylko mam do niej po prostu dostęp w pracy. Jest to o nasz rodzimy wyrób (hbot) dosyć stary bo z 2014 roku. Zniekształcenia kadłuba "wydaly" mi się dopiero teraz gdy zacząłem całość szlifować. Ten Spitfire to mój debiut w temacie drukowanek i swego rodzaju poligon doświadczalny. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
japim Opublikowano 7 Stycznia 2020 Udostępnij Opublikowano 7 Stycznia 2020 Nie za bardzo rozumiem po co bawisz się w to szlifowanie i szpachlowanie. Nie szkoda Ci Twojej pracy? Wystarczy popatrzeć jak te modele wyglądają po pierwszym nie za mocnym walnieciu w ziemię. No i sezon loty tylko w pochmurne dni. Żeby zrobić z tego coś konkretnego należałoby drukować model z PETG lub ABS i pokryć to tkaniną. Inaczej będziesz musiał obchodzić się z nim jak z jajkiem. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
dukeroger Opublikowano 7 Stycznia 2020 Udostępnij Opublikowano 7 Stycznia 2020 Przesadzasz... no nie można tego na słońcu zostawić i tyle... w Australii nie mieszkamy co do ABSu to widziałeś gdzieś żeby ktoś dal rade wydrukować model z pojedynczą ścianką z ABS z odkształceniami które pozwalają to do czegoś użyć? Prusa zaczęła teraz sprzedawać nowy materiał ASA, taki modyfikowany ABS który ma kilka interesujących cech: poddaje się chemicznej obróbce (aceton), ma mały skurcz cieplny i wyższa odporność temperaturową. Zakupiłem rolkę zobaczymy... Prusament ASA Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
japim Opublikowano 7 Stycznia 2020 Udostępnij Opublikowano 7 Stycznia 2020 1 godzinę temu, dukeroger napisał: Przesadzasz... no nie można tego na słońcu zostawić i tyle... w Australii nie mieszkamy co do ABSu to widziałeś gdzieś żeby ktoś dal rade wydrukować model z pojedynczą ścianką z ABS z odkształceniami które pozwalają to do czegoś użyć? Prusa zaczęła teraz sprzedawać nowy materiał ASA, taki modyfikowany ABS który ma kilka interesujących cech: poddaje się chemicznej obróbce (aceton), ma mały skurcz cieplny i wyższa odporność temperaturową. Zakupiłem rolkę zobaczymy... Prusament ASA Tak - trochę przesadzam. Ale to nadal inwestowanie w mało trwały model. W sensie - coś jak budowanie domu na piasku a nie konkretnym fundamencie. Co do ABS to 1 warstwa nie - ale 2 tak: https://cults3d.com/en/3d-model/game/1-30-scale-a330-300-rc-model-92006mm-wingspan Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Marek_Spy Opublikowano 7 Stycznia 2020 Udostępnij Opublikowano 7 Stycznia 2020 A model balsowo sklejkowy jak wygląda po kretobiciu? To akurat nie argument. Owszem moze PeTG którego nie znam bedzie odpowiednim a i pewnie w odpowiedzi na zapotrzebowanie bedzie jakiś opracowany, poczekajmy. Technologia jest jeszcze młoda i w sprawie materiałów ma wiele przed sobą. Wysłane z mojego K6000 Pro przy użyciu Tapatalka Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
lukwisz.pl Opublikowano 7 Stycznia 2020 Autor Udostępnij Opublikowano 7 Stycznia 2020 3 godziny temu, japim napisał: Nie za bardzo rozumiem po co bawisz się w to szlifowanie i szpachlowanie. Nie szkoda Ci Twojej pracy? Wystarczy popatrzeć jak te modele wyglądają po pierwszym nie za mocnym walnieciu w ziemię. No i sezon loty tylko w pochmurne dni. Nie przesadzałbym, nakład pracy nie był jakiś maskaryczny - ot cztery godzinki rozbite na 3 wieczory + czasy technologiczne na schnięcie. Nie planuję tym modelem walić w ziemię. A sezon lotny u mnie wygląda tak, że jak się wyrwę na jeden/dwa loty pod wieczór to jestem szczęśliwy;-) 3 godziny temu, japim napisał: Żeby zrobić z tego coś konkretnego należałoby drukować model z PETG lub ABS i pokryć to tkaniną. Inaczej będziesz musiał obchodzić się z nim jak z jajkiem. Z każdym modelem nie piankowym się tak obchodzę bo mi ich po prostu szkoda. Godzinę temu, japim napisał: Tak - trochę przesadzam. Ale to nadal inwestowanie w mało trwały model. W sensie - coś jak budowanie domu na piasku a nie konkretnym fundamencie. W prozie życia dom-praca-dom trudno mi wygospodarować dużo czasu na budowę modelu tradycyjnymi metodami. Ile musiałbym na to przeznaczyć roboczogodzin na budowę takiego spitfire klasycznymi metodami? Myślę, ze kilkaset roboczogodzin. Zaletą drukowania jest to że model buduje się praktycznie sam - wymaga to oczywiście prób i błędów ale nakład czasowy jest bez porównania mniejszy a efekt półmakiety w locie porównywalny;-) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
japim Opublikowano 7 Stycznia 2020 Udostępnij Opublikowano 7 Stycznia 2020 Łukasz - ja doskonale wiem jakie są zalety drukowanych modeli. Sam projektuje i drukuje takowe. Po prostu z całego mojego doświadczenia wynika, że szkoda inwestować czas w wykańczanie takiej drukowanki. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Marek_Spy Opublikowano 7 Stycznia 2020 Udostępnij Opublikowano 7 Stycznia 2020 Ale projektami sie nie podzielisz Wysłane z mojego K6000 Pro przy użyciu Tapatalka Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Osa Opublikowano 7 Stycznia 2020 Udostępnij Opublikowano 7 Stycznia 2020 Wejdź na 3Dlab i kup projekt lub usiądź i narysuj swój. Jak narysujesz, popatrzysz ile godzin przesiedziałeś wtedy weź i się podziel. Darmowych na Thingverse jest o metra, drukuj, testuj.... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Marek_Spy Opublikowano 7 Stycznia 2020 Udostępnij Opublikowano 7 Stycznia 2020 Uderz w stół a nożyce..... Wysłane z mojego K6000 Pro przy użyciu Tapatalka Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
japim Opublikowano 7 Stycznia 2020 Udostępnij Opublikowano 7 Stycznia 2020 Marku - po co ten śmiech? To co pisze Adam to prawda. Nad projektem trzeba posiedzieć kilkadziesiąt jak nie kilkaset godzin. Projekt Welkina ciągne od 2015 roku. Goblina narysowałem też w kilkadziesiąt godzin. To tak jakbyś zrobił drewniany/depronowy/z EPP model a następnie oddał go za darmo. Jakoś nie widzę aby ktokolwiek rozdawał swoje modele latajace ot tak. Owszem są projekty za free. Kolega Thurstved z Norwegii publikuje fajne małe modele za free, a za duże bierze małe wynagrodzenie. Każdy ma inne podejście. Jeszcze nie zdecydowałem się upublicznic moich projektów. Jak je oblatam to zobaczymy. Czym się różni zrobienie modelu w komputerze od tego w warsztacie? Że jeden można pomacać i dlatego może kosztować X a elektronicznego pliku nie da się pomacać i dlatego ma być za darmo? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Osa Opublikowano 7 Stycznia 2020 Udostępnij Opublikowano 7 Stycznia 2020 Uderz w stół a nożyce..... Wysłane z mojego K6000 Pro przy użyciu TapatalkaAkurat kula w płot. Ja pliki nabyłem i będę drukował legalnie, a nie sępił na darmochę. Sam też coś szkicuję więc Marku odpuść wycieczki w moją stronę.Wysłane z mojego Redmi Note 4 przy użyciu Tapatalka Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Marek_Spy Opublikowano 7 Stycznia 2020 Udostępnij Opublikowano 7 Stycznia 2020 A czy ty sugerujesz ze ja sępie za darmochę? Wysłane z mojego K6000 Pro przy użyciu Tapatalka Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi