Skocz do zawartości

Zabawy z wiatrem na zboczu i nie tylko :)


Rekomendowane odpowiedzi

Nie wiem czy tutaj jest odpowiednie miejsce na mój post . Jakby co moderator przeniesie albo skasuje.

Parę słów o moim wypadzie na latanie do Jeżowa Sudeckiego na Górę Szybowcową. Miejsce historyczne i co ważne można swobodnie latać modelami choć czasem paralotniarze i spacerowicze przeszkadzają. Generalnie w dzień moich lotów czyli w Piątek pogoda była piękna i słoneczna choć wiatru było jak na lekarstwo , także loty były bardziej termiczne. Późnym popołudniem zaczęło nieco wiać także polatałem sobie moim Heronem na żaglu robiąc ósemki nad zboczem.

Bardzo zależało mi na wypróbowaniu mojego szybowca Virgo ( relacja z budowy w dziale motoszybowce) ma zboczu.

Choć model jest małym poręcznym termikiem do codziennego latania dał sobie dzielnie radę i jak powiało to dało się utrzymać na żaglu , jednak zapadający zmrok uniemożliwił dalsze loty. Generalnie było bardzo fajnie i polecam każdemu takie wypady . Dla mnie człowieka z terenu równinnego  nauczonego latania tylko na termice taki wyjazd to coś egzotycznego.

Oprócz mnie latało jeszcze 3 modelarzy z Poznania , więc doliczając paralotnie robiło się chwilami ciasno.

Wieczorem miałem przykry incydent: mój model Virgo o mało nie padł ofiarą wandalizmu ze strony dziecka lat około 8. Nie dość ,że mały wandal wszedł na teren lotniska gdzie tablice informacyjne tego  zabraniają to jeszcze bez pozwolenia w czasie gdy lądowałem Heronem podniosł model i z wyraźną złością rzucił nim o ziemie! Nie było to przypadkowe upuszczenie tylko celowa chęć uszkodzenia modelu. Słysząc trzask krzyknąłem i szybko podbiegłem do modelu i widziałem jak smarkacz się nachylał aby jeszcze bardziej uszkodzić model. Na szczęście obyło sie na uszczerbionej końcówce skrzydła i uszkodzonej łopatce śmigła. Oczywiście nie obyło się na baaardzo głośnym zwróceniu uwagi......matka i dzieciak szybko uciekli ......także uważajcie koledzy jak latacie w miejscach publiczych bo nigdy nie wiadomo co przyjdzie komuś do głowy. Najsmutniejszy był widok tego dziecka ze złością ciskającego moim modelem w ziemię. Co nim kierowało? Po co to zrobił? Nie wiem i nie uzyskałem na to pytanie odpowiedzi ani od niego ani od matki. Nie było nawet słowa przeprosin! Gdyby model był bardzo mocno uszkodzony wezwałbym policję i matka by się tłumaczyła. Choć skoro uciekła trudno byłoby zidentyfikować sprawcę. 

Na szczęście model cały i dla pewności jeszcze zrobiłem nim kontrolny lot na koniec .

Poza nieprzyjemnym incydentem loty przebiegły dobrze i jestem bardzo zadowolony. Polecam to zbocze wszystkim mieszkającym na Zachodzie Polski.

 

20240823_121809.jpg

20240823_140910.jpg

20240823_154639.jpg

20240823_160702.jpg

20240823_142927.jpg

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Piekna  relacja  ...i  miejcówka  ja  podobny  incydent  miałem  na  Lubstowie  model  lezał  po  wyladowniu  a  amatorzy  przejazdzki  przejechali  mi  po  modelu  autem     dobrze  go  widzieli   i  to  nie  na  publicznej  drodze  a  kopalniany  dukt   było  ich  2  ano..  TO  SĄ  POLSKIE  BYDLAKI...to  tylko  przez  zazdrosc  ze  ktos  ma  piękną  pasje...

  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

14 minut temu, janegab napisał:

Piekna  relacja  ...i  miejcówka  ja  podobny  incydent  miałem  na  Lubstowie  model  lezał  po  wyladowniu  a  amatorzy  przejazdzki  przejechali  mi  po  modelu  autem     dobrze  go  widzieli   i  to  nie  na  publicznej  drodze  a  kopalniany  dukt   było  ich  2  ano..  TO  SĄ  POLSKIE  BYDLAKI...to  tylko  przez  zazdrosc  ze  ktos  ma  piękną  pasje...

No to już w ogóle podłość, z modelu pewnie niewiele zostało. U mnie na szczęście obyło sie bez wielkich strat .

Ale masz rację: to taka mentalność w narodzie . Dużo jest takich zazdrośników.

  • Lubię to 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niestety to kolejne miejsce, na którym nie możemy organizować zawodów. Z dwóch względów - po pierwsze nie można zapanować nad ludźmi przychodzącymi na góre - wchodzą z lewa, z prawa, z dołu z góry no i oczywiście na lądowisko. Żadne taśmy czy informacje ich nie zatrzymują. A po drugie, jak mówią koledzy z Jeleniej, bardzo nieprzyjemnie sie tam lata już przy średnim wietrze. Chyba ostatni raz zawody F3F sie tam odbyły w 2014 lub 2015 roku :(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szkoda , bo miejsce jest wspaniałe i co ważne historyczne. A ludzie to się zachowują dokładnie tak jak mówisz: zero zasad wchodzą sobie a przecież szczyt góry ma status lądowiska i są tam tabliczki wyraźnie o tym informujące.

Paralotniarze jakkolwiek sympatyczni i koleżeńscy ale też trochę przeszkadzają w lotach modeli.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.