olo Opublikowano 21 Marca 2009 Udostępnij Opublikowano 21 Marca 2009 WitamI widzisz Andrzeju jakie ludzie pierdoły na forum piszą. W dobrej wierze przekazujesz je dalej i już "pasztet" gotowy. Nie zmienia to faktu, że ja swoje anteny wypuściłem na zewnątrz a to dlatego, że nie miałem jak zrobić tych 90 stopni w kadłubie. Wojtek,czyje napisane pierdoły masz na myśli? Napisałem: ,,To duży kadłub z laminatu szklanego ale ma bardzo dużo wzmocnień z węgla i w tym kadłubie anteny wyciągnę na zewnątrz kadłuba." Gdyby nie te czarne wzmocnienia które widzisz na fotkach to anteny były w środku a ponieważ ich nie wyrwę to anteny będą na zewnątrz. Chociaż to nie jest kadłub z samego włókna węglowego to nie będę na nim sprawdzał jaki wpływ mają te węglowe wzmocnienia na pracę odbiornika.Dokupię długie anteny i będą zamocowane na bokach kadłuba. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wojcio69 Opublikowano 22 Marca 2009 Udostępnij Opublikowano 22 Marca 2009 Witam Darku przepraszam, jeżli poczułeś się dotknięty. Pierwszego zacytowałem diem'a i o niego mi chodziło. Twój post podałem niejako z rozpędu tu laminat tam laminat a że wzmacniany węglem... no i wyszedłem na :crazy: . Ale będzie to też informacja dla innych, że jak wzmacniają kadłuby węglem, to antenki idą na zewnątrz. Darku przepraszam za to nieporozumienie i zwracam honor. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
olo Opublikowano 22 Marca 2009 Udostępnij Opublikowano 22 Marca 2009 Wojtek,jest w porządku chociaż cytowałeś nas z tematu gdzie odpowiadaliśmy na temat ułożenia anten a nie wpływu materiału z jakiego zrobiony jest kadłub na ich pracę. Na naszym forum nie spotkałem jeszcze takiego tematu w którym ktoś opisuje swoje doświadczenia o tym jak ułożył anteny w kadłubie węglowym.Czytałem o tym na forach zagranicznych i dlatego postanowiłem że tak zrobię.Mam tam chyba tylko jedną warstwę włókna węglowego ale wolę dmuchać na zimne i anteny będą na zewnątrz. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Andych Opublikowano 28 Marca 2009 Udostępnij Opublikowano 28 Marca 2009 Napiszę to w tym wątku, bo warto wiedzieć co wytrzyma Junior po przeróbkach i jakie maksymalne obciążenie wytrzyma. Poleciałem dziś z aparatem, mimo silnego wiatru, na dodatek z południa, a taki u nas zdarza się kilka razy w roku, jednak ten kierunek dał przynajmniej pewne zabezpieczenie że model z wiatrem poleci po prostu w krzaki lub spadnie do Nogatu. Dlatego pozwoliłem sobie na pewne szaleństwo. W tym miejscu latałem już z aparatem w ubiegłym roku na ASW15, tu pisałem o tym: http://pfmrc.eu/viewtopic.php?t=4334&postdays=0&postorder=asc&start=45 , jest tam niestety mało miejsca do lądowania, na dodatek jest to wał ziemny pomiędzy dwoma głębokimi fosami i sporym murem obronnym z zabudowaniami, tam nawet w bezwietrzny dzień kręci i nigdy nie wiadomo w którym miejscu będzie podwiewało, a gdzie dusiło. Junior spisał się świetnie, z wagą 1320g. nie miał problemu aby wejść na odpowiedni pułap do filmowania, jednak aby wylądować musiałem podejść tak aby na minimalnej wysokości wejść nad wał by nie przeleciał trawiastego miejsca, jedynego do lądowania, a jak wcześniej pisałem z tą wagą nie chce lądować. No i przedobrzyłem, drzewa jeszcze bez liści więc raz że ich nie widać, dwa trudniej wyczuć odległość do nich, zobaczycie to na filmie, na szczęście nic się nie stało, tylko mały wyłom w natarciu. Nie mam czasu na zabawę w montaż, więc materiał bez żadnych cięć, na żywca zrzucony z aparatu. Film Edit: film ma 130MB Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Andych Opublikowano 16 Kwietnia 2009 Udostępnij Opublikowano 16 Kwietnia 2009 Takie coś w schemacie - chodzi mi po głowie... Czy zadziała? Obrazek Zainspirowany tym rysunkiem, po sprawdzeniu właściwości lotnych Juniora przy zwiększonej masie, postanowiłem dokonać kolejnej modyfikacji. Ponieważ Junior zachowuje wyjątkową stabilność nawet przy minimalnych prędkościach zrezygnowałem z klap, a postanowiłem zamontować tylko hamulce, takie jak na fotce. I tu pojawia się pytanie, w którym miejscy skrzydła je umieścić, jakie są w tym temacie optymalne zalecania i jak to się ma do ograniczenia, jakie wprowadza konstrukcja Juniora. Czy tak jak są położone na zdjęciu nie będą wprowadzać zaburzeń w locie? Nie bardzo jest możliwość zmienić teraz miejsce, bo przed rurką lecą już przewody serwomechanizmów, a nad rurką jest za mała przestrzeń, potrzeba minimum 12mm na wpuszczenie hamulca. Wyprzedzając pytanie, a po co mi to? Zdjęcie z terenu gdzie chciałbym polatać z aparatem i będę musiał lądować, więc na małej przestrzeni muszę wytracić prędkość i wysokość. Czekam na opinię. Jutro wyjeżdżam z Juniorem na spotkanie koleżeńskie z symulotnikami, jak Junior to przeżyje to po niedzieli chciałbym je zamontować i przetestować działanie. Aha, sterować hamulcami mają dwa serwomechanizmy HXT500, czy starczy mocy? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
gładkilot Opublikowano 16 Kwietnia 2009 Udostępnij Opublikowano 16 Kwietnia 2009 I tu pojawia się pytanie, w którym miejscy skrzydła je umieścić, jakie są w tym temacie optymalne zalecania i jak to się ma do ograniczenia, jakie wprowadza konstrukcja Juniora. Czy tak jak są położone na zdjęciu nie będą wprowadzać zaburzeń w locie? Nie bardzo jest możliwość zmienić teraz miejsce, bo przed rurką lecą już przewody serwomechanizmów, a nad rurką jest za mała przestrzeń, potrzeba minimum 12mm na wpuszczenie hamulca. powinno być Ok...sądzę ,że powinny być zamocowane w najgrubszej części skrzydła i być jak najbardziej prostopadle do osi kadłuba. Wtedy będą działały chyba najefektowniej ponieważ będą wysunięte pod kątem 90 stopni i w miejscu gdzie mogą się najwyżej wysunąć. Na zdjęciach innych modeli z hamulcami także są w tym miejscu Pozdrawiam i powodzenia Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Dj. Opublikowano 16 Kwietnia 2009 Autor Udostępnij Opublikowano 16 Kwietnia 2009 Taaa, też myslałem o tych hamulcach(made in graupner?), ale zrobiłem klapy i nie chciałem już pakowac kolejnej pary serw na sterowanie. Napewno będą efektywne, umieszczone gdzieś miedzy lotką a kadłubem, ale wymagają niestety (jak sam zauważyłeś) pary serw. O skutecznosci tego wynalazku można przekonac sie ustawiając lotki (dwie) do góry - z poziomu wing mixera - super traci wysokośc... No miejsce masz naprawde ograniczone, tu raczej smigłowiec ale zawsze można poeksperymentować - byle nie studiować :mrgreen: Ciekaw jestem skuteczności - pisz koniecznie! Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Andych Opublikowano 16 Kwietnia 2009 Udostępnij Opublikowano 16 Kwietnia 2009 (made in graupner?) http://www.hobbycity.com/hobbycity/store/uh_viewItem.asp?idProduct=8576&Product_Name=Pop-Up_Air_Brakes_(1_Pair/Set) Miejsca mało, ale to jedyne miejsce do nakręcenia południowej strony zamku, no chyba, że zastosowałoby się FPV z goglami, to można by startować i lądować od biedy stamtąd gdzie kręciłem pierwszy film Juniorem. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wojcio69 Opublikowano 16 Kwietnia 2009 Udostępnij Opublikowano 16 Kwietnia 2009 Witam Ja tak może z trochę innej beczki, ale też w temacie utraty wysokości. W miniony wtorek poszedłem z moim Juniorkiem polatać. Dmuchało ze wschody tak 10-15km/s. Co wyniosłem Juniorka na pułap (za pomocą silnika) to... dziub w dół i idealne schodzenie po prostej pod kątem +/- 20 stopni. Z wątpiłem... Lądowanie i sprawdzam wychylenie steru wysokości. Jest neutralne. Myślę wyważenie... no ale jak... przy przesuniętym akumulatorze (2S 1800mAh) do samego przodu mam środek ciężkości 65mm od krawędzi natarcia, czyli dokładnie w środku zakresu jaki podaje producent. Czyżby na całym obszarza jaki nakręciłem przy poprzednim locie ( ), w tym dniu panowała antytermika? :wink: Statecznik poziomy mam mocowany na stałę, więc nie mógł się przestawić kąt zaklinowania przez okres zimy.P.S. Gdy ustawiłem ster wysokości wychylony do góry +/- 2mm Juniorek latał OK. Kombinować z ustawieniami modelu czy czekać na cieplejsze dni z ciepłymi wiatrami? Chyba poczekam i opiszę po następnych lotach, może będzie ciepły wiatr... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bubu2 Opublikowano 16 Kwietnia 2009 Udostępnij Opublikowano 16 Kwietnia 2009 Ciepłe czy zimne wiatry nie mają nic wspólnego z wyważeniem modelu (chyba, że model zmienia wymiary od temperatury, ale tu na pewno to nie występuje. Za mała różnica temperatur). Objawy, które opisujesz wskazują na wyważenie złe. Ster wysokości stale wychylony jest tu najlepszym wskaźnikiem. Jeśli jest wychylony. to jednocześnie stwarza zwiększony opór aerodynamiczny. Ma być prosto, w końcu jest to szybowiec i ma mieć najlepszą doskonałość spośród modeli. Jak dobrze wyważyć szybowca znajdziesz na stronie Piotra Piechowskiego (piotr.de). Nie będę opisywał całej procedury, bo tam jest to bardzo dobrze wyjaśnione. Czasem minimalne odkształcenie steru czy statecznika, a nawet kadłuba czyni różne kłopoty-w piankach o to nietrudno, a przy ich konstrukcji trudno takie niuanse zauważyć. Często sposób zmontowania modelu może stworzyć potrzebę dokładnego doważenia po próbach w locie (innego, niż podaje producent, a i on podaje widełki-od do. Innego sposobu nie ma. Ten model powinien długo się wozić po niebie zanim spadnie. pozdr. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Krzysiek Hanuszkiewicz Opublikowano 17 Kwietnia 2009 Udostępnij Opublikowano 17 Kwietnia 2009 A gdzie można nabyć takie hamulce ? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
gładkilot Opublikowano 17 Kwietnia 2009 Udostępnij Opublikowano 17 Kwietnia 2009 A gdzie można nabyć takie hamulce ? 2 posty w górę !!! http://www.hobbycity.com/hobbycity/store/uh_viewItem.asp?idProduct=8576&Product_Name=Pop-Up_Air_Brakes_(1_Pair/Set) Dj. napisał/a:(made in graupner?) http://www.hobbycity.com/...es_(1_Pair/Set) Miejsca mało, ale to jedyne miejsce do nakręcenia południowej strony zamku, no chyba, że zastosowałoby się FPV z goglami, to można by startować i lądować od biedy stamtąd gdzie kręciłem pierwszy film Juniorem. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Krzysiek Hanuszkiewicz Opublikowano 17 Kwietnia 2009 Udostępnij Opublikowano 17 Kwietnia 2009 2 posty w górę !!!http://www.hobbycity.com/...es_(1_Pair/Set) Przegapiłem :oops: A może ktoś z was ma takie hamulce " na zbyciu " Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Dj. Opublikowano 17 Kwietnia 2009 Autor Udostępnij Opublikowano 17 Kwietnia 2009 może ktoś z was ma takie hamulce " na zbyciu " Tak jak Andych masz mało miejsca na lądowanie? :mrgreen: Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bubu2 Opublikowano 17 Kwietnia 2009 Udostępnij Opublikowano 17 Kwietnia 2009 Krzysiek Hanuszkiewicz, http://www.allegro.pl/item554098836_hamulce_areodynamiczne_do_szybowca.html Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Krzysiek Hanuszkiewicz Opublikowano 17 Kwietnia 2009 Udostępnij Opublikowano 17 Kwietnia 2009 Dzięki za link... Dj. napisał/a: Tak jak Andych masz mało miejsca na lądowanie? :mrgreen: Nieee, ale hamulce chciałem przećwiczyć :wink: Poszukuję osi lub silnika do Juniorka, po spotkaniu z vanem kolegi "wygła" się oś :cry: Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Boguslaw Opublikowano 17 Kwietnia 2009 Udostępnij Opublikowano 17 Kwietnia 2009 Zaraz zaraz ... Zrobiłeś mu kamikadze? zobacz na cyber-fly.pl tam mają części zapasowe. a nie przeraź sie ceną kołpaka - to raczej na pewno pomyłka :twisted: Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Krzysiek Hanuszkiewicz Opublikowano 18 Kwietnia 2009 Udostępnij Opublikowano 18 Kwietnia 2009 Nooo... :roll: gdy podchodziłem do lądowania... :roll: Nagle ! "Ni ztąd ni zowąt" wyrósł jak z pod ziemi, OGROMNY van kolegi... :roll: :oops: :roll: Rozwalony kołpak, skrzywiona oś silnika no i kadłub trochę ucierpiał... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Boguslaw Opublikowano 18 Kwietnia 2009 Udostępnij Opublikowano 18 Kwietnia 2009 Ja muszę powiedzieć, że miałem podobną przygodę :| . Latałem nad łąką, która z jednej strony był zakończona dość ruchliwą drogą. Po jakimś czasie "widzowie" zapytali się mnie grzecznie tak: Czy wiesz, że dwa razy byłeś ZA drogą?. Odpowiedziałem zgodnie z prawdą że nie i skóra na karku trochę mi ścierpła :? , bo ten ostatni lot wykonałem gdzieś metr dwadzieścia nad drogą. Już sobie wyobrażam wytrzeszcz :shock: u kierowcy widzącego pędzący na przeciwko 1,5 kilogramowy skrzydlaty pocisk (taki Tomahawk) . Na szczęście chybiłem :jupi: To był ostatni lot tego dnia, po co wystawić szczęście na próbę... 8) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ECO400 Opublikowano 25 Kwietnia 2009 Udostępnij Opublikowano 25 Kwietnia 2009 Ja muszę powiedzieć, że miałem podobną przygodę :| . Latałem nad łąką, która z jednej strony był zakończona dość ruchliwą drogą. Po jakimś czasie "widzowie" zapytali się mnie grzecznie tak: Czy wiesz, że dwa razy byłeś ZA drogą?. Odpowiedziałem zgodnie z prawdą że nie i skóra na karku trochę mi ścierpła :? , bo ten ostatni lot wykonałem gdzieś metr dwadzieścia nad drogą. Już sobie wyobrażam wytrzeszcz :shock: u kierowcy widzącego pędzący na przeciwko 1,5 kilogramowy skrzydlaty pocisk (taki Tomahawk) . Na szczęście chybiłem :jupi:To był ostatni lot tego dnia, po co wystawić szczęście na próbę... 8) to jak to taki luźny temat to ja powiem swoją historię... leciałem sobie spokojnie nad domami i nagle coś mi odbiło z elektroniką i straciłem zasięg... model zaczął ostro pikować w dół i po chwili straciłem go z pola widzenia (był gdzieś za domami) Tego dnia dosyć mocno wiało i podczas pikowania wdziałem że skrzydło wygięło się w kształt banana :shock: ... po chwili usłyszałem trzask. Pierwsza myśl była taka " Ja pier... pewnie nie ma co już zbierać". No ale nic szybko wsiadłem na rower i pojechałem szukać modelu. Kiedy go już znalazłem leżał z połamanym bagnetem i jedną połówką skrzydła na 6m sośnie rosnącej około 2m od ruchliwej trasy Wrocław/Wołów (w Pęgowie). Akurat w tym samym czasie brali mecz i widzieli całe zdarzenie. Mówili tak: "Twój model leciał jakiś metr nad domem i i mały włos nie zahaczył o komin, potem leciał chwile nad drogą i zatrzymał się na tej sośnie" Gdyby model spadł 2m bliżej nie miał bym co zbierać bo z pewnością nie przeżył by spotkania z asfaltem (a nawet jeśli by przeżył to jakiś tur by nie wyhamował i by było po nim). Ta że mogę mówić o wielkim szczęściu w nieszczęściu bo straty jakie poniosłem to zepsute serwo kierunku, złamany bagnet, i złamana jedna połówka skrzydła. WNIOSKI: Już nigdy nie będę latał w terenie zabudowanym :!: Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.