d9Jacek Opublikowano 17 Sierpnia 2020 Opublikowano 17 Sierpnia 2020 Godzinę temu, Paweł Praus napisał: Dlaczego tak uważasz Pawle, chodziło wylącznie o wiek, bo co do Twoich umiejętności i doświadczenia to nie mam najmniejszych wątpliwosci 1
piotr28 Opublikowano 18 Sierpnia 2020 Opublikowano 18 Sierpnia 2020 19 godzin temu, witold_pi napisał: Jak nie ,masz nic do powiedzenia to siedź cicho. Mentalność 14 latka to ty zaposiadasz. A papier japoński to chyba na filmie widziałeś filozofie od siedmiu boleści. Podejrzewam że więcej modeli okleiłem papierem japońskim niż Ty....a widze to po Twoim pytaniu czym go wyczyścić.Nawet nie wiesz jak się oklejało kiedyś bo co to znaczy "Jest zacecelonowany i brudny i tyle" ? Znaczy się że nie wiesz co to jest nitrocellon i co to znaczy papier japoński zacellonowany/pocellonowany. Gdybyś używał to byś znał to słówko. I nie obrażaj mnie tu gościu bo sam założyłeś temat z tytułem nic nie znaczącym.Jak by cięzko było napisać pięć słów wiecej-chłopaki potrzebuje wyczyścić pokrycie na Mosquito z papieru japońskiego,brudne od leżenia-dziekuję tyle w temacie i już wiadomo o co chodzi,prawda? Nie tylko 50+ oklejali papierem japońskim,zdziwił byś się.... 1
d9Jacek Opublikowano 18 Sierpnia 2020 Opublikowano 18 Sierpnia 2020 (edytowane) no dobra , ja mam 60++ i dalej oklejam jak zajdzie potrzeba?? a Paweł jak sam napisał ma z nim doczynienia na codzięń ( prawie)...a nie jest nawet 50+..... tak że Witku nie tylko dinozaury(wymierające) go używają Edytowane 18 Sierpnia 2020 przez d9Jacek uzupełnienie wiadomości 1 1
Francka Opublikowano 18 Sierpnia 2020 Opublikowano 18 Sierpnia 2020 16 godzin temu, Paweł Praus napisał: Dlaczego tak uważasz? Jestem tylko trochę później urodzony ale z papierem japońskim mam do czynienia prawie na co dzień ? Ale ja myślę , że Janek K jest w tym najlepszy , szkoda że nie ma go na tym forum. A tak na serio nie opłaca się czyścić modelu oklejonego japonką , lepiej okleić na nowo.
witold_pi Opublikowano 18 Sierpnia 2020 Autor Opublikowano 18 Sierpnia 2020 Z Jankiem K rozmawiałem na ten temat w zeszłym tygodniu na lotnisku. Szukam sprawdzonych sposobów, które mogą zaginąć na zawsze wraz z odchodzącym pokoleniem moich rodziców. Pytanie powinno być proste, jeśli jest wiele prawidłowych odpowiedzi tym lepiej, tylko trzeba je znać i dać pytającemu. Jeśli się zakurzy Japonka nie pokryta lakierem nitrocelulozowym - też nie znam sposobu na oczyszczenie - więc Jarku śmiało. Uczono mnie ,ze nie ma głupich pytań, te najprostsze są najtrudniejsze, są tylko głupie odpowiedzi ja zmieniłbym że są odpowiedzi głupców, Lema nie będę cytował.
d9Jacek Opublikowano 18 Sierpnia 2020 Opublikowano 18 Sierpnia 2020 (edytowane) 2 godziny temu, Francka napisał: A tak na serio nie opłaca się czyścić modelu oklejonego japonką , lepiej okleić na nowo. i to jest to sedno.... Witku, cieszy mnie niezmiernie ,że nie chcesz aby stare sprawdzone technologie poszły w zapomnienie, Moim zdaniem temat absolutnie wart rozszerzenia i kontynuacji.... ale.....wytłumacz to jeszcze niektórym Kolegom ,że to nie jest passe Edytowane 18 Sierpnia 2020 przez d9Jacek uzupełnienie wiadomości
elpazo Opublikowano 19 Sierpnia 2020 Opublikowano 19 Sierpnia 2020 Proponuje Pozitywóm Panowie, oczywiście to żart. Proponował bym zedrzeć stare poszycie i okleić na nowo będzie efekt konkretny. Można pofarbować nowe arkusze na każdy kolor . Poszycie oklejane japonką powinno być celonowane na wysoki połysk aby brud się nie imał. pamiętając że i japonkę można przeszlifować papierem wodnym w celu usunięcia meszku z celonu. Celon boi się paliwa warto więc ostatnią warstwę pokryć dobrym lakierem chemo utwardzalnym .Kiedyś to robiłem chemolakiem dzisiaj mamy wiele lepszych możliwości . A ostatni model pokryłem papierem Japońskim ponad 50 lat temu Pozdrawiam Władek
d9Jacek Opublikowano 20 Sierpnia 2020 Opublikowano 20 Sierpnia 2020 (edytowane) gwoli ścisłości i uzupełnienia powyższych postów.... 11 godzin temu, elpazo napisał: Celon boi się paliwa warto więc ostatnią warstwę pokryć dobrym lakierem chemo utwardzalnym tak, cellon boi sie paliwa ale tylko alkoholowego, paliwo do samozapłonów na niego nie działa.... Chemolak rozcieńczony denaturatem i nasiesiony bardzo cienka warstwą ( natryskiem ) dawał znakomitą ochronę..Pózniej nastąpiła era poliuretanów 2k.... 1 godzinę temu, mr.jaro napisał: Natomiast po zapackaniu jego czyms takim, jak chemolak, bedzie ono wazylo wiecej, anizeli pokrycie folia. Wiec po co kombinowac niczym kon pod gore, kiedy model moznaby od razu pokryc folia. Jarku, w latach 50,60 czy 70 nie byłó w uzytku folii...był papier japoński , którym kryło się m-dzy innymi modele F1C, a tam raczej rzadko stosowało się silniki samozapłonowe.... i tym wszystkim myślał Władek pisząc swój post ( no ale ja jestem dinozaur ) ps. chemolak rozcieńczało sie do konsystencji b.rzadkiego cellonu i rozpyloną mgiełka pokrywało model, Dwa razy "mokro na mokro" wystarczało Edytowane 20 Sierpnia 2020 przez d9Jacek uzupełnienie wiadomości
elpazo Opublikowano 20 Sierpnia 2020 Opublikowano 20 Sierpnia 2020 Mam inne zdanie na ten temat niż Jarek M, 50 lat temu o foli nikt nie miał pojęcia słyszało się o foli mono kote co był dla nas nie osiągalną abstrakcją i nie pamiętam w jakich latach się pojawiła na zachodzie. Były dwie grubości japonki i japonka matrycowa najczęściej dostępna już zadrukowana jakimiś tabelami. Cienka którą się używało do pokrycia wolno lotek typu A1 dwójki i takie tam podobne, Grubą na modele silnikowe gdzie paliwo robiło swoje bardzo szybko a na duże modele szyfon. co do chemolaku rozcięczało się go i bardzo rzadkim pokrywało jedną warstwą. Witek zadał pytanie; a jako doświadczony modelarz zna wszelkie folie na wskroś. Jak by chciał zastosować folie nie zadawał by takiego pytania. Folia wiele zalet ale ma jedną wadę która to eliminuje ją na pokryciach skomplikowanych w makietach owszem są fachowcy którzy potrafią na nich pracować. Japonką można zabezpieczyć najbardziej skomplikowane powierzchnie ot i cała prawda. Władek
d9Jacek Opublikowano 20 Sierpnia 2020 Opublikowano 20 Sierpnia 2020 3 minuty temu, elpazo napisał: Mam inne zdanie na ten temat niż Jarek M, 50 lat temu o foli nikt nie miał pojęcia słyszało się o foli mono kote co był dla nas nie osiągalną abstrakcją i nie pamiętam w jakich latach się pojawiła na zachodzie. Były dwie grubości japonki i japonka matrycowa najczęściej dostępna już zadrukowana jakimiś tabelami. Cienka którą się używało do pokrycia wolno lotek typu A1 dwójki i takie tam podobne, Grubą na modele silnikowe gdzie paliwo robiło swoje bardzo szybko a na duże modele szyfon. co do chemolaku rozcięczało się go i bardzo rzadkim pokrywało jedną warstwą. Witek zadał pytanie; a jako doświadczony modelarz zna wszelkie folie na wskroś. Jak by chciał zastosować folie nie zadawał by takiego pytania. Folia wiele zalet ale ma jedną wadę która to eliminuje ją na pokryciach skomplikowanych w makietach owszem są fachowcy którzy potrafią na nich pracować. Japonką można zabezpieczyć najbardziej skomplikowane powierzchnie ot i cała prawda. Władek Kol Władysławie, napisałem powyżej... w uzupełnieniu, tę japonke matrycową z tabelami "Skolwinu " mam do dziś i jej używam, jest b.cienka, b.lekka i mocna. To co było w latach 70 w CSH, to większóści syntetyczna japonka nijak nie mająca się do oryginalnej
elpazo Opublikowano 20 Sierpnia 2020 Opublikowano 20 Sierpnia 2020 Całkowita racja Jacku eter nie ruszał celonu ale rycyna i inne oleje z naftą robiła swoje. w latach 1964-69 praktycznie nie wychodziłem z modelarni nawet kierownictwo klubu nas karmiło taką mieliśmy korbę na punkcie modelarstwa o przerobie japonki nie wspomnę . a byłem członkiem świetnie zaopatrywanej modelarni . dzisiaj można tylko pomarzyć i powspominać tamte czasy??
elpazo Opublikowano 20 Sierpnia 2020 Opublikowano 20 Sierpnia 2020 Jacek znam to w tym czasie naczelnym Dyrektorem Centralnej składnicy harcerskiej był Irek Szniter szef centralnej komisji modelarskiej Przy ZG LOK. A szefową w dziale sprzedaży na Marszałkowskiej Pani Irenka ile musiałem tam suwenirów zostawić abym mógł zrobić dobre zakupy dla klubu, takie były czasy za komuny gdzie pieniądze nie były problemem w klubach ale zaopatrzenie składnic. Jarek nigdzie nie pisałem aby dzisiaj używać chemolak .Kiedyś to robiłem chemolakiem dzisiaj mamy wiele lepszych możliwości . A ostatni model pokryłem papierem Japońskim ponad 50 lat temu . sam jestem zwolennikiem najnowszych technologi i wolę poszycia laminatowe co można zauważyć w moich modelach i nie lubię foli z powodów o których nie chce mi się pisać bo to nie ten temat.
d9Jacek Opublikowano 20 Sierpnia 2020 Opublikowano 20 Sierpnia 2020 3 minuty temu, elpazo napisał: . A szefową w dziale sprzedaży na Marszałkowskiej Pani Irenka ....... doskonale znałem Panią Irenkę....suwenirów nie zostawiałem ale mając dobre relację zawsze dostałem to co potrzebowałem... Były problemy ze sklejka lotniczą dobrego gatunku a więc korzystałem z NRD-owkich zestawów modelarskich które w ramach bratniej pomocy kupowała CSH . A zestawy zawierały wszystko , łącznie z Modelspanem Co ciekawe ,zestawy te produkowane były ( wznowione produkcja ) w latach 90 tych przez firmę "KRICK Modelle" i z tego co wiem są poszukiwane przez kolekcjonerów
elpazo Opublikowano 20 Sierpnia 2020 Opublikowano 20 Sierpnia 2020 Jacek Ty byłeś miejscowy a ja bidny instruktor z Dolnego Śląska Ale za to miałem bardzo dobre relacje z Irkiem jako członek Tim Lider FSR przy centralnej komisji modelarskiej a jak znałeś Irka to wiesz że był mało dostępny Ale zmieniamy temat bo to nie miejsce na wspominki. Zabrudzoną japonkę zawsze farbowałem na ciemne kolory głównie na czarno i po problemie a ten kolor w modelach zawsze dobrze wygląda połączony z innymi żywymi kolorami. Ale my tak naprawdę to do tej pory nie wiemy o co chodzi Witkowi po głowie. Jarek nie ma problemu ja tak szybko się nie obrażam za inne zdanie kolegi spoko
d9Jacek Opublikowano 20 Sierpnia 2020 Opublikowano 20 Sierpnia 2020 (edytowane) 24 minuty temu, elpazo napisał: Ale my tak naprawdę to do tej pory nie wiemy o co chodzi Witkowi po głowie. nie wiemy... domyslam sie ,że chciał reanimowac model wykorzystując stare technologie... zrobiłem też uwagę ,że może warto pociągnąc wątek, rozszerzająć go na stare zapomniane już technologie....ale nie wzbudziło to większego entuzjazmu u załozyciela... podobne wątki pojawiają się co i raz w oddzielnych tematach.....ostatnio "wykorzystanie papieru do pieczenia w modelarstwie" ( ale co tam jestem dinozaurem ) W dniu 18.08.2020 o 14:43, witold_pi napisał: Szukam sprawdzonych sposobów, które mogą zaginąć na zawsze wraz z odchodzącym pokoleniem moich rodziców. znalazłem...Witek chce tego.... Edytowane 20 Sierpnia 2020 przez d9Jacek uzupełnienie wiadomości
Rekomendowane odpowiedzi