RyżyKoń Opublikowano 13 Października 2020 Autor Udostępnij Opublikowano 13 Października 2020 W przerwie między deszczami, po poprawkach skłonów silników, udało się dokonać oblotu. Przestroga i uwaga moja jest taka, że silniki należy mocować na przyklejonych gondolach do skrzydeł, a uniknie się mnóstwa problemów. Regulacja skłonu wyeliminowała pokonywanie zakrętów bokiem i ustabilizowała model. Lataliśmy bez dodatkowego obciążenia, z ustawieniami sterów o małych wychyleniach. Wiesław, wydaje mi się, że w przypadku silników przeciwbieżnych na każdym ze skrzydeł wykłony nie są konieczne bo momenty się znoszą. Niemniej dziękuję za pomoc i wpis. Podsumowując, Halifax jest dość szybki (lataliśmy na 1/2 gazu), jest bardzo stabilny, łatwy w pilotażu. Uważam, że nadaje się do walki, ale niekoniecznie będzie w tym „mistrzem”. Cztery silniki to obiektywna trudność, tak w budowie jak i podczas lotu – w zawodach szczególnie. Zobaczcie jak powoli wykonuje beczkę i pętlę. Można je poprawić większymi wychyleniami sterów, czego jeszcze muszę popróbować. Trzeba pamiętać, że to bombowiec. Gdy zwiększę jego zwinność straci swój majestat. Marek wypalił piękny model, cieszę się, że go mam, ale walczył będę innymi z mojej kolekcji. Czy polecam? Jako samolot rekreacyjny, do pokazów tak, na 100%. Niesamowicie lata się czterosilnikowym kombatem. Kuba, przepraszam, że nie od razu odpisuję na Twoje pytanie. Wszystkie moje modele maluję wodnymi pigmentami lakierów samochodowych, bardzo miękkim pędzelkiem. Nie używam szablonów, a ostre przejścia kolorystyczne powstają na skutek różnicy kolorów. Pozdrawiam. Marek 3 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wiktoreksz Opublikowano 13 Października 2020 Udostępnij Opublikowano 13 Października 2020 Pięknie lata! Szkoda tylko że tak szybko. Halifax to bardzo niedoceniany modelarsko samolot (jeszcze mniej doceniany jest pionierski Stirling), ale chyba to specyfika brytyjskich bombowców z każdej praktycznie ery, bo na przykład z bardziej współczesnej trójki Vulcan/Victor/Vaillant (od najnowszego do najstarszego) modeli tego pierwszego jest w bród, środkowego parę widziałem, a ostatniego tylko jeden czy dwa... Sorki za dygresję i gratulacje za super model! Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mirolek Opublikowano 14 Października 2020 Udostępnij Opublikowano 14 Października 2020 Gratuluję udanego oblotu ? Proste niskie przeloty faktycznie robią wrażenie ale dla pełni realizmu konieczne jest zwolnienie prędkości odtwarzania filmu. Cztery silniki to wyzwanie techniczne i duże skomplikowanie konstrukcji modelu a walka aircombat wymaga raczej prostych i szybkonaprawialnych modeli dlatego pięknie wykonanych makiet, naprawdę szkoda wystawiać do startu w zawodach. Myślę, że satysfakcja z wykonania i opanowania lotu takiego modelu jest wielka i jednocześnie potwierdza się, że każdy model da się wykonać w zgodzie z regulaminem ESA ? ale moim zdaniem, takie perełki jak ten Halifax powinny cieszyć oczy widzów w lotach pokazowych albo jak to napisano jako "samolot rekreacyjny" ..... rekreacyjny czterosilnikowy bombowiec .... dobre ? ms Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
HELIKOPTER Opublikowano 14 Października 2020 Udostępnij Opublikowano 14 Października 2020 Nie jestem uczestnikiem zawodów samolotów ESA, ale model podoba mi się bardzo. Gratulacje za pomysł, wykonanie i udany oblot oraz loty po dokonanych poprawkach i eliminacji błędów wykonania. Jeszcze raz życzę wielu udanych lotów, ale chyba "pokazowych". Powodzenia. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi