Skocz do zawartości

Renowacja - ENYA 53-4C


jarek996
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Renowacja kolejnego silnika , ktory dotarl do mnie tydzien temu . Silnik w niezlym stanie zewnetrznym , zakupiony za 80 EUR ,  ale zalany jakim smolistym smarem , ktory odparowujac resztki swojej "wilgoci" zamienil sie w prawie stala substancja smolista . Silnik na ile sie dalo rozkrecilem , jeden zawor dalej siedzi i nie chce sie ruszyc . Pomoczylem troche w roznych  plynach , ale musze go chyba  popodgrzewac opalarka w celu rozlozenia w 100% . Nie wiem czy podgrzewanie te smole rozpusci , czy jeszcze bardziej wysuszy. Silnik po myciu i odtluszczeniu wysoduje , bo porobil sie troszke  "matowo-brzydki"  w kilku miejscach . 

Po glowicy widac , ze silnik nie ma zbyt wielu godzin ( moze i godziny nie ma ) , a reszta wyglada jak wyglada ?

IMG_3198.JPG

IMG_3195.JPG

IMG_3197.JPG

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Postaw mi kawę na buycoffee.to

Trza byc Panie czujnym ?     Ten akurat z Niemiec. Facet mial jakies modele i kilka silnikow i chcial sprzedac w kupie , ale mu sie nie udawalo ( zreszta nie dziwne , bo to wszystko "wialo zlomem" ). Zaczynalismy sie targowac od 120 EUR , i jak  jak na koniec napisal , ze ma nakrecone smiglo , ale NIE chce sie to smiglo przekrecic , to napisalem ze biore w ciemno , tyle ze za 80 . Zgodzil sie ?

Trzy dni temu byla prawie nowa ENYA 90 -4C ( nie dal ceny ) , zaproponowalem 120 , ale mialem troche na glowie i o niej zapomnialem. Okazalo sie ze odpisal szybko , ze cena OK , ale niestety jak to odczytalem , anonsu juz nie bylo ☹️  Bardzo nie plakalem , bo 90 mam w domu kilka .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzisiaj udalo mi sie rozebrac silnik do najmniejszej czesci , choc przyznam , ze nie bylo to latwe. Przednie lozyska byly TOTALNIE zaklejone smola , ale podgrzewanie i drewniany mlotek zrobiy z czasem swoje . Zawor ktory nie chcial wyskoczyc , tez zostal wyjety. Co najlepsze , ze odzyskalem w calosci wszystkie uszczelki ?  . Wal i inne stalowe czesci potraktuje jakims plynem do czyszczenia grilla , a stopy aluminium bede musial czyscic  inaczej (no chyba , ze wysoduje po prostu ten caly klejacy syf ) . 

  Nie dziwie sie teraz , ze smiglo nie chcialo sie krecic . Lozyska na wale sa doslownie ZALANE  tym wyschnietym syfem i zamawiam za chwile nowy zestaw . 

 Gdyby ktos kiedys potrzebowal to lozyska do silnika ENYA 53-4C sa nastepujace

Lozyska tyl (przy rozrzadzie)   :           5x10x3   i  8x16x4

Lozyska walu                              :         12x28x8  i   8x22x7

 

Na ponizszych zdjeciach widac wstepnie oczyszczone elementy ( nie wszystkie ) , Wal przelecialem na razie miekka "szczoteczka" mosiezna na wiertareczce.

 

IMG_3259.JPG

IMG_3257.JPG

IMG_3256.JPG

IMG_3254.JPG

IMG_3253.JPG

IMG_3252.JPG

  • Lubię to 2
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzisiaj dzieki Panu Nedimowi ( Bosniak ) , podlaczylem swoj pistolet do sodowania do jego kompresora i posodowalem to co mialem posodowac. 

Na dole efekty.

 W piatek dostane lozyska , wiec w w weekend pewnie go skrece , ale chyba NIE odpale , bo mnie cos goraczka lapie ?

Mam 37,5 i czuje sie tak troszke "grypowo" . Zobaczymy w co TO sie rozwinie. 

IMG_3351.JPG

IMG_3355.JPG

IMG_3354.JPG

IMG_3353.JPG

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...
 Udostępnij

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.