Tofik Posted January 14, 2009 Share Posted January 14, 2009 Witam.Mam silnik a nie mam czym grzać świec.Za pomocą czego można? Link to comment Share on other sites More sharing options...
utopia Posted January 14, 2009 Share Posted January 14, 2009 zdrowy akumulator 1.2V - ale czasem świece wymagają nawet 1,5V jeśli myślisz na poważnie o spalinach to panel startowy jest niezastąpiony . Nic tak nie zabija chęci jak zbyt zimna świeca - z doświadczenia piszę a nie z przekory . Link to comment Share on other sites More sharing options...
Irek M Posted January 14, 2009 Share Posted January 14, 2009 Jak to grzać świece? Chcesz je ogżewać? Rozumiem, że pytasz o zasilanie świecy przy odpalaniu( rozruchu) silnika. Wystarczy do tego akumulatorek 1,2V np 1500mAh lub więcej połączony z silnikiem( świecą i korpusem silnika) za pomocą odpowiedniego klipsa. Takie rzeczy to podstawowe wyposażenie modelarza RC, więc najpierw dokładnie zapoznaj sie z tematem (modelarstwo RC), a potem pytaj. Link to comment Share on other sites More sharing options...
eze Posted January 14, 2009 Share Posted January 14, 2009 Jak chcesz zajac sie spalinami to radze kupic akumulator zelowy 12 v panel startowy oraz klips .Te klipsy z bateryjkami dzialaja na 2 min i pozniej niepodzazysz zadnej swiecy dlatego ze ciagnie wiele amper.No chyba ze masz bardz dobrze wyregulowany silnik i pali od kopa to klips w kieszen i na poligon polatac w innym wypadku tylko to co napisale mpowyzej .Pozdrawiam Link to comment Share on other sites More sharing options...
Irek M Posted January 14, 2009 Share Posted January 14, 2009 Eze - co ty opowiadasz!!! Moja pojedyńcza cela 1,2V i 1500mAh wystarczała na cały dzień lotów, a to oznaczało kilka odpaleń co najmniej. Po tygodniu, dwóch dalej trzymała. Link to comment Share on other sites More sharing options...
utopia Posted January 15, 2009 Share Posted January 15, 2009 Fokker, masz rację ale zauważ że nie wszystkie świece są identyczne . Sprawdzało się w Twoim przypadku - jednak jest trochę świec wymagających napięcia wyższego niż 1,2V Mój stary OSmax 26 ccm wymagał świec bardzo gorących z grubą spiralą i nawet 4 aku R20 z modelarni nie były w stanie jej rozjaśnić . Prądowo było ok ale napięcie zbyt niskie .(inna sprawa że podczas akro przelany silnik wymagał prawie stałego żarzenia świecy w locie gdy cylinder był sklierowany w dół) OS-y 10 i 15 paliłem z paluszka ni-cd 800mAh na rozruszniku i też starczał na długo . Kwestia tylko co uruchamiamy . Link to comment Share on other sites More sharing options...
Irek M Posted January 15, 2009 Share Posted January 15, 2009 Panel startowy przestałem używać z lenistwa - nie chciało mi się już targać ze sobą całej skrzynki. Tym jednym ogniwem uruchamiałem:GFS 2cm, OS 3,5cm, OS 46LA, OS FS 91, ASP 61, ASP 80 i benzynę 32cm. No może z benzyną przesadziłem :rotfl: Oczywiście odpalane były wybrane modele danego dnia lotnego, a nie wszystkie razem. zgadzam sie też, że im pewniejsze żródło i o większej pojemności tym lepiej chociaż bez przesady. miałem też na mysli użytkowanie już sprawdzonych i odpalanych silników. Link to comment Share on other sites More sharing options...
karlem Posted January 15, 2009 Share Posted January 15, 2009 Fokker, masz rację, ale to wersja dla zaawansowanego :wink: Początkujący katuje silnik 15 - 20 min. a swieca cały czas bierze prąd 1-1,5 A; w porywach do 3 A, więc byle akumulator tego nie wydoli :twisted: Link to comment Share on other sites More sharing options...
tom000 Posted January 15, 2009 Share Posted January 15, 2009 Ja też jestem na tyle leniwy że nie targam ze sobą panelu startowego i takich bajerów jak np pompek el. do tankowania ale akumulatorek do klipsa ładuje przed każdym lataniem Link to comment Share on other sites More sharing options...
Irek M Posted January 15, 2009 Share Posted January 15, 2009 Ja przecież nie twiedzę, że mam absolutną rację :devil: Chciałem tylko powiedzieć, że Eze znacznie zaniżył czas żarzenia celi bo jeśli mamy 1500mAh i pobór np 3A to czas... :lol2: A panel to panel jak wspomniałem też go długo używałem. Link to comment Share on other sites More sharing options...
instruktor Posted January 15, 2009 Share Posted January 15, 2009 A ja z kolei ze względu na moje lenistwo mam przygotowaną skrzynkę startowa do "spalinek" i tam mam WSZYSTKO czego potrzebuję aby polatać. A więc panel z zasilaniem i "CPN " oraz potrzebne narzędzia .Jeżeli biorę na lotnisko"elektryczki"to przygotowana jest torba ze wszystkim co potrzebne do latania czyli ładowarki ,akku i oczywiście narzędzia .Jak w jednym tak w drugim przypadku wystarczy wrzucić do auta ,a nie biegac i szukac po modelarni. W ten prosty sposób zawsze mam ze soba to co potrzebuję lub mogę potrzebować na lotnisku. Link to comment Share on other sites More sharing options...
karlem Posted January 15, 2009 Share Posted January 15, 2009 ...dokładnie, a w skrzynce dodatkowo żarówka reflektorowa z podpiłowanymi nóżkami - miałem kiedyś kłopoty z zasilaczem świecy (samoróba w wyk. kolegi) i dłuższy przewód do ew. wpięcia się w akumulator samochodowy; zazwyczaj jednak nie byłem sam "na polu" - życzliwi udostępniali sprzęt Nie ma gorszej cholery niż gość z jedną świecą i jednym śmigłem, bo mu się w kieszeni nie zmieściło :evil: Łazi taki i wszystkim :ass: zawraca :wink: Link to comment Share on other sites More sharing options...
tom000 Posted January 15, 2009 Share Posted January 15, 2009 Ja nikomu nie zawracam :ass: bo latam zawsze sam :mrgreen: Link to comment Share on other sites More sharing options...
karlem Posted January 15, 2009 Share Posted January 15, 2009 ...ale tu nie tylko o latanie chodzi... :wink: Link to comment Share on other sites More sharing options...
MASK Posted January 16, 2009 Share Posted January 16, 2009 Mój stary OSmax 26 ccm wymagał świec bardzo gorących z grubą spiralą Hmmm..., bardzo gorąca swieca i gruba spirala... Jesteś pewien, ze była to świeca gorąca, nie zimna :shock:? Mam przeczucie, że wiem skąd Twoje problemy z silnikiem :wink: . Link to comment Share on other sites More sharing options...
utopia Posted January 16, 2009 Share Posted January 16, 2009 jesteś pewien i potrafisz ocenić ciepłotę świecy po wyglądzie ? to chylę czoła i pełen szacun A dogrzewanie świecy w locie - normalna praktyka w kilku klasach ?- tez wypadek przy pracy? Link to comment Share on other sites More sharing options...
pablomaks2 Posted January 16, 2009 Share Posted January 16, 2009 jesteś pewien i potrafisz ocenić ciepłotę świecy po wyglądzie ? to chylę czoła i pełen szacunA dogrzewanie świecy w locie - normalna praktyka w kilku klasach ?- tez wypadek przy pracy? Mam pytanie odnośnie dogrzewania w locie.. kiedy się to stosuje? W jakim celu?? No ja rozumiem ze po to żeby silnik nie gasł.. Może inaczej.. w jakich warunkach jest to zalecane. Link to comment Share on other sites More sharing options...
Janek Posted January 16, 2009 Share Posted January 16, 2009 A propos świec, widzieliście jakie wariackie są teraz ceny?!? :shock: http://riku.pl/#product_cat:398|119 Link to comment Share on other sites More sharing options...
utopia Posted January 16, 2009 Share Posted January 16, 2009 pablomaks2, - odpowiem za siebie dogrzewanie zawsze stosowałem podczas kręcenia akro na silnikach od 20cm w górę . Pic polega na tym że te silniki na których kręciłem fikołki wymagały bardzo bogatej mieszanki - można powiedzieć ze były "przelane " niestety nic nie jest idealne - ryzyko że cześć paliwa z mieszanki nie trafi bezpośrednio do cylindra jest dość spore i często trafiało się że podczas nurkowania jakieś minimalne skropliny trafiły na świecę . nie ma tego tyle by złamać korbowód czy zablokować tłok ale jeśli świeca musi stale odparowywać paliwo w końcu zacznie gasnąć . co z tego wyniknie - wiadomo . Zanim upowszechniły się benzyny i elektryki dogrzewanie świecy w F3A było praktycznie standardem . Żarkę wpinało się serwo obrotów - każde ich zmniejszenie uruchamiało grzanie . latanie na ubogiej mieszance powodowało strasznie grzanie silnika , ryzyko przycierki na cylindrze no i gaśniecie przy ewolucjach trafiało się często . warto zauważyć że bardzo często modelarze rezygnowali z kręcenia akrobacji bo co będzie jak mi silnik zgaśnie ... ja nie uważam się za speca w tej kategorii i kilka zdrowych kretów miałem z powodu zgaśnięcia silnika . Gdy mnie namówili do stosowania rozbiłem już tylko raz model - zabrakło paliwa . Nie uważam dogrzewania świecy za cudowny lek na całe zło - bardziej jest to tylko pomoc Link to comment Share on other sites More sharing options...
pablomaks2 Posted January 16, 2009 Share Posted January 16, 2009 pablomaks2, - odpowiem za siebie dogrzewanie zawsze stosowałem podczas kręcenia akro na silnikach od 20cm w górę . Pic polega na tym że te silniki na których kręciłem fikołki wymagały bardzo bogatej mieszanki - można powiedzieć ze były "przelane "niestety nic nie jest idealne - ryzyko że cześć paliwa z mieszanki nie trafi bezpośrednio do cylindra jest dość spore i często trafiało się że podczas nurkowania jakieś minimalne skropliny trafiły na świecę . nie ma tego tyle by złamać korbowód czy zablokować tłok ale jeśli świeca musi stale odparowywać paliwo w końcu zacznie gasnąć . co z tego wyniknie - wiadomo . Zanim upowszechniły się benzyny i elektryki dogrzewanie świecy w F3A było praktycznie standardem . Żarkę wpinało się serwo obrotów - każde ich zmniejszenie uruchamiało grzanie . latanie na ubogiej mieszance powodowało strasznie grzanie silnika , ryzyko przycierki na cylindrze no i gaśniecie przy ewolucjach trafiało się często . warto zauważyć że bardzo często modelarze rezygnowali z kręcenia akrobacji bo co będzie jak mi silnik zgaśnie ... ja nie uważam się za speca w tej kategorii i kilka zdrowych kretów miałem z powodu zgaśnięcia silnika . Gdy mnie namówili do stosowania rozbiłem już tylko raz model - zabrakło paliwa . Nie uważam dogrzewania świecy za cudowny lek na całe zło - bardziej jest to tylko pomoc Dziękuję za obszerne wyjaśnienie. Zastanawiam się tylko czy warto taki patent zastosować w silniku o pojemności 9 cm. Mam os max'a 55 pod kit mustanga który jeszcze długo nie złożę.. to się zastanawiam nad wsadzeniem tego silnika w jakąś extrę czy innego akrobata. Boję się jednak tego gaśnięcia silnika.. doświadczenie ze spalinami mam małe.. dotarłem jak na razi małego mvvs 3,5.. zamontowałem w spicie i czeka na pierwszy oblot.. Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Archived
This topic is now archived and is closed to further replies.