Skocz do zawartości

Multiplex contra Volantex


Rekomendowane odpowiedzi

Szanowni Koledzy Modelarze.

Zbieram na Soliusa Multiplexu który kosztuje około 1200 PLN i mam już uzbierane 700 PLN. Solius mi się podoba bo ma kabinkę i można tam umieścić figurkę pilota. Ale zacząłem się zastanawiać nad MPX-Easy Star 3RR oraz Volantexem RC Phoenix 2400 bo są tańsze od Soliusa. Czym Solius różni się od tych modeli, aerodynamiką, jakością materiału z którego jest wykonany, marką , ceną. Zaznaczam, że nie jestem i nie chcę być pilotem wyczynowym i robić figury powietrzne ale zwykłym rekreacyjnym lataczem. Easy Star kosztuje około 800 PLN natomiast Phoenix 2400 około 700 PLN.

Co mi Koledzy doradzicie zrobić. Zbierać dalej na Soliusa czy kupić jeden z tych pozostałych modeli

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Adam widzę, że przeskakujesz w tym swoim modelarstwie z jednej koncepcji na drugą: a to chcesz budować, a to kupować, chcesz przekładać odbiornik z modelu do modelu. Nie krytykuję, że zmieniasz zdanie albo, że dopytujesz o rzeczy elementarne - to normalne. Ale z tego widać, że nie masz żadnego doświadczenia ani w budowaniu/naprawianiu, ani w lataniu.  I nie masz koncepcji co Ci się bardziej w tym modelarstwie będzie podobać.

Jak chcesz popróbować czegokolwiek latajacego w miarę szybko, nie zrazić się i się wciągnąć, to kup łatwy samolot ze śmigłem pchającym: Easy Star, Bixler (jest kilka wersji do wyboru), AXN Floater Jet, Volantex Ranger (jest kilka rozpiętości do wyboru). Jak prędzej czy później (a raczej prędzej) walniesz nosem w ziemię to tylko przelejesz nos wrzątkiem, ewentualnie pokleisz i znowu w górę. A jak walniesz takim Soliusem czy Phoenixem to bez doświadczenia w budowaniu będzie to koniec Twojego modelarstwa - nie odtworzysz mocowania silnika, prawidłowej geometrii skłonu i wykłonu, o uszkodzeniu samego silnika nie wspominając.

No i przede wszystkim symulator.

  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Masz rację Market, miotam się z kąta do kąta, i buduję i chcę kupować gotowe modele no i nie mam podstawowego doświadczenia w modelarstwie RC.  Z tym Soliusem czy Phoenixem też masz rację, bez umiejętności pilotażu, wywalę pieniądze w błoto i porzucę modelarstwo dla wędkarstwa.

Mam symulator Phoenixa no ale ile można tłuc na symulatorze i z czasem staje się to nudne. Chyba posłucham Twojej rady i pójdę w kierunku jakiegoś gotowego modelu z silnikiem pchającym.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jest jeszcze opcja modelu ze wspomaganiem elektronicznym lotu - wbudowanym żyroskopem utrzymującym lot poziomy po puszczeniu drążków - taki jakby symulator ale na rzeczywistym modelu.. Są gotowe modele albo odbiorniki które można wsadzić do modelu (ale całkiem bez doświadczenia to akurat może być trudne)

Moim zdaniem dla całkiem początkującego pilota najlepsza możliwość nauki.. bo w przeciwieństwie do symulatora komputerowego dostarcza trochę emocji..

Pozwala opanować drążki i oszczędza napraw..

Model szybowca ze śmigłem pchający jest też niezły, ale nie wierz w opowieści że rozwalisz i w 5min naprawisz ;) szczególnie całkiem bez doświadczenia..

Wiem, bo sam kiedyś tak bezskutecznie próbowałem nauczyć się latać niszcząc skutecznie modele ze śmigłem pchającym:D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W tej chwili są łatwo dostępne odbiorniki z wbudowanym modułem autopoziomowania i żyroskopu np odbiornik frsky s6r czy s8r. Swoje odbiorniki ma też Spektrum. Są też inne firmy. Przy czym moim zdaniem prawidłowe uruchomienie modelu z takim odbiornikiem wymaga jednak doświadczenia albo pomocy kogoś doświadczonego..

Dla kogoś całkiem początkującego proponowałbym gotowy zestaw, coś takiego:

https://www.rchubiq.eu/volantex-rc-ranger-750-samolot-z-zyroskopem-767-2-rtf-p-774.html

Ten zestaw jest obecnie niedostępny, ale można zadzwonić i zapytać kiedy będzie;)

 

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 27.03.2021 o 20:50, Market napisał:

Adam widzę, że przeskakujesz w tym swoim modelarstwie z jednej koncepcji na drugą: a to chcesz budować, a to kupować, chcesz przekładać odbiornik z modelu do modelu. Nie krytykuję, że zmieniasz zdanie albo, że dopytujesz o rzeczy elementarne - to normalne. Ale z tego widać, że nie masz żadnego doświadczenia ani w budowaniu/naprawianiu, ani w lataniu.  I nie masz koncepcji co Ci się bardziej w tym modelarstwie będzie podobać.

Jak chcesz popróbować czegokolwiek latajacego w miarę szybko, nie zrazić się i się wciągnąć, to kup łatwy samolot ze śmigłem pchającym: Easy Star, Bixler (jest kilka wersji do wyboru), AXN Floater Jet, Volantex Ranger (jest kilka rozpiętości do wyboru). Jak prędzej czy później (a raczej prędzej) walniesz nosem w ziemię to tylko przelejesz nos wrzątkiem, ewentualnie pokleisz i znowu w górę. A jak walniesz takim Soliusem czy Phoenixem to bez doświadczenia w budowaniu będzie to koniec Twojego modelarstwa - nie odtworzysz mocowania silnika, prawidłowej geometrii skłonu i wykłonu, o uszkodzeniu samego silnika nie wspominając.

No i przede wszystkim symulator.

Posłuchałem rady Marketa oraz zapoznałem się z opiniami doświadczonych modelarzy dotyczących modelu do nauki latania i zdecydowałem się iść w kierunku motoszybowca ze śmigłem pchającym. Chodzi mi o to aby wynieść model w powietrze, wyłączyć silnik i skupić się na sterowaniu lotkami i SW. Jest tu opinia, że im większa rozpiętość skrzydeł i mniejsza waga modelu tym wolniejszy lot. Czy te modele wymienione przez Marketa będę spełniać te warunki.

A co Koledzy sądzicie o tych modelach

PELIKAN TULIX ARF - SZYBOWCE - Samoloty zestawy ARF - Samoloty (susco.pl)

Cumulus 200 3X BL Plug&Play - Samoloty-4kanałowe i więcej - Samoloty (susco.pl)

Czy to są jakieś "wynalazki" i dać sobie z nimi spokój i zostać przy tych modelach wymienionych przez Marketa tj bixler, beta 1400, skay surfer , ranger itp.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, zuzia2013 napisał:

to nie są modele do nauki, trudniejsze w pilotażu niż bixler/beta/sky surfer i dodatkowo znacznie bardziej delikatne i bardziej narażone na uszkodzenia(żadnych składanych wieżyczek w modelu do nauki, które po pierwszej próbie lotu będą wyłamane :D)

 

Jaki model z tych polecanych (bixler/beta/sky surfer) nie wybierzesz to podstawą jest jak najniższa możliwa waga - najmniejszy aku jaki umożliwia wyważenie modelu. Model będzie raz za razem uderzał w ziemię i mała waga zminimalizuje destrukcję.. choć raczej bym się do pierwszego modelu za bardzo nie przywiązywał bo rokowania na przeżycie okresu nauki ma minimalne.

 

  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki Zipp za odpowiedz, tak myślałem. Choć ten Cumulus mi się podoba. Czyli kupuję Bixlera albo Betę i zaczyna zbierać na kolejnego Bixlera lub Betę. Ale wskazanie idzie w kierunku Bety bo widzę, że są do niej "części zamienne"

 

A powiedz mi dlaczego te dwa modele są trudniejsze w pilotażu mimo, że mają skrzydła większej rozpiętości od pozostałych

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To tak na moje krzywe oko;)

Popatrz na kształt skrzydła i porównaj z kształtem tych sugerowanych..zupełnie inne proporcje.Te zaproponowane, "lecą same" jeśli się nie macha drążkami za bardzo. Niestety bez wprawy właśnie się macha i dlatego nawet takie łatwe w pilotażu często ulegają rozbiciu..

Z tą rozpiętością to prawda. Im większy model tym lata stabilniej, ma większą bezwładność mniejszą wrażliwość na podmuchy, ale też skutki kraksy gorzej znosi niż mniejszy i lżejszy. Wydaje mi się, że właśnie takie 1,4-1,6m rozpiętości jest optymalne do nauki. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Adam, na początek poza treningiem na symulatorze wystarczy ja wyjdziesz z modelem na niedużą górkę i poprostu wyrzucisz model z ręki pod wiatr bez włączonego silnika i będziesz starał się opanować jego lot do wylądowania włącznie. Jak w tym bedziesz czuł sie pewnie co może przyjść po pary albo parudziesięciu lotach to wtedy przy wyrzucie możesz włączyć silnik ale nie na maxymalne obroty tylko na tyle aby model leciał, trochę się wznosił a nie opadał. Jak będziesz miał jakikolwiek problem w locie silnikowym to wyłączasz silnik i lecisz/lądujesz. Na początek pzy modelach z silnikiem pchającym typu Easy Star, Beta itp. wystarczy sterowanie kierunkiem i wysokością a potem silnikiem. Ale to już wg. własnego uznania. I ważna sparwa na konec. Podczas nauki latania nie machasz drążkami na ich maksymalne wychylenia tylko wychylasz troszkę aby skorygować tor lotu - pamiętasz naukę jazdy samochodem? Gdybyś skręcił kierownicą za dużo lub zbyt gwałtownie to zjeżdżasz z ulicy i....   w samolotach przy nauce zasada jest taka sama dopóki nie wyczujesz jak sprzęt reaguje na Twoje kierowanie.

 

  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ten też dobry do nauki latania MPX SZYB. EL. EASY GLIDER 4 BK (214332) . A najlepiej wybrać się na lotnisko i porozmawiać z modelarzami- dobra dusza pomoże w nauce latania. Każdy model z ep można rozbić nawet jak będzie miał wbudowane żyro.

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

55 minut temu, samolocik napisał:

Adam, na początek poza treningiem na symulatorze wystarczy ja wyjdziesz z modelem na niedużą górkę i poprostu wyrzucisz model z ręki pod wiatr bez włączonego silnika i będziesz starał się opanować jego lot do wylądowania włącznie. Jak w tym bedziesz czuł sie pewnie co może przyjść po pary albo parudziesięciu lotach to wtedy przy wyrzucie możesz włączyć silnik ale nie na maxymalne obroty tylko na tyle aby model leciał, trochę się wznosił a nie opadał. Jak będziesz miał jakikolwiek problem w locie silnikowym to wyłączasz silnik i lecisz/lądujesz. Na początek pzy modelach z silnikiem pchającym typu Easy Star, Beta itp. wystarczy sterowanie kierunkiem i wysokością a potem silnikiem. Ale to już wg. własnego uznania. I ważna sparwa na konec. Podczas nauki latania nie machasz drążkami na ich maksymalne wychylenia tylko wychylasz troszkę aby skorygować tor lotu - pamiętasz naukę jazdy samochodem? Gdybyś skręcił kierownicą za dużo lub zbyt gwałtownie to zjeżdżasz z ulicy i....   w samolotach przy nauce zasada jest taka sama dopóki nie wyczujesz jak sprzęt reaguje na Twoje kierowanie.

 

Będę stosował się do Twoich rad. Mam już upatrzoną górkę. W Bydgoszczy jest Myślencinek - tereny rekreacyjne. I w tym Myślencinku jest górka na której zimą jest urządzany stok narciarski. Dobrze doradziłeś mi z tą górką.

34 minuty temu, WZ napisał:

Ten też dobry do nauki latania MPX SZYB. EL. EASY GLIDER 4 BK (214332) . A najlepiej wybrać się na lotnisko i porozmawiać z modelarzami- dobra dusza pomoże w nauce latania. Każdy model z ep można rozbić nawet jak będzie miał wbudowane żyro.

Dam sobie na początek spokój z tym żyro. Należę do Stowarzyszenia i mamy lotnisko pod Bydgoszczą. Jeden z członków Stowarzyszenia rozpoczął ze mną naukę pilotażu właśnie na Easy Glider. Wynosił model w powietrze , wyłączał silnik i oddawał mi aparaturę. A jak była sytuacja krytyczna to aparaturę mi odbierał. Myślałem, że już mogę spróbować samodzielnie no i skończyło się tym, że model uciekł mi w wysoką kukurydzę i słuch po nim zaginął. Dlatego chcę kupić nowy model do nauki latania. Doszedłem również do wniosku, że sam, bez niczyjej pomocy, muszę nauczyć się latać. Udział drugiej osoby w nauce latania dodatkowo mnie stresuje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.