daczkes Opublikowano 30 Stycznia 2009 Opublikowano 30 Stycznia 2009 Podrzucić Ci wiaderko przecinków ? :wink: nie trzeba już będę grzeczny a co do zawiasów, to nie pomyślałbym że dyskietka jest taka mocna, no i smarować nie trzeba ale jak się domyslam w puzzlu już wklejone
Tomek Opublikowano 30 Stycznia 2009 Opublikowano 30 Stycznia 2009 A kilka dużych liter ? :rotfl: W dużym modelu zawiasy z dyskietki to już nie najlepszy pomysł. :?
darek.3333 Opublikowano 30 Stycznia 2009 Autor Opublikowano 30 Stycznia 2009 W dużym modelu zawiasy z dyskietki to już nie najlepszy pomysł. To się uspokoiłem bo zawiasy do lotek już wklejone. Ostatni tydzień wieczorami po pracy pracowałem przy skrzydle. Oklejanie kesonów , sklejanie lotek i wklejanie zawiasów. Kilka fotek: Skrzydło oklejone kesonami i lotki Lotka z zawiasami (zawiasy "konkretne"): Dzisiejszy mały sukces - oszlifowanie krawędzi natarcia ( zdecydowanie za dużo użyłem CA i potem muszę zeszlifowywać plamy po nim z pokrycia ): Co do oklejania to dziś złożyłem zamówienie na żelazko modelarskie :wink: . Z kadłubem poza oszlifowaniem na razie nie wiele ruszyłem. W poniedziałek wraz z żelazkiem odbieram także paliwo 80/20 (20% rycyny i 80 metanolu) i w przyszłym tygodniu będę miał zabawę z docieraniem silnika OS MAX 46 LA. W garażu zamierzam zrobić sobie "hamownię" i ciekaw jestem jak będzie zapalał.
Tomek Opublikowano 30 Stycznia 2009 Opublikowano 30 Stycznia 2009 To teraz całe skrzydło przetrzyj drobnym papierem,bp pierwsze wygładzisz balsę , po drugie lepiej się trzyma folia. Możesz też pociągnąć balsę specyfikiem na trzymanie się folii, choć bez tego będzie i tak dobrze trzymać.( chyba to się Clearcoat w puszkach 110 ml) Rozcieńczasz to 1/2 z acetonem i wałeczkiem rozprowadzasz niemal na sucho po balsie. A natarcie aby wyszło równo ścierasz klockiem drewnianym z naklejonym kawałkiem papieru ściernego. Szlifujesz wzdłuż aby nie porobić pofalowań. No to powodzenia w tworzeniu wszechobecnego kurzu
Gość Opublikowano 31 Stycznia 2009 Opublikowano 31 Stycznia 2009 ..........No to powodzenia w tworzeniu wszechobecnego kurzu No właśnie Darku PAMIĘTAJ o bardzo dokładnym odkurzeniu modelu po szlifowaniu !!!!!! Jeśli będziesz przyklejał folię do zakurzonej powierzchni to na 100% nie będzie się trzymała - szkoda foli i Twojej pracy
Kamil6593 Opublikowano 31 Stycznia 2009 Opublikowano 31 Stycznia 2009 bardzo dokładnym odkurzeniu modelu Najlepiej przedmuchać kompresorem zakamarki różne i potem odkurzaczem pozjadać kurz.
olo Opublikowano 31 Stycznia 2009 Opublikowano 31 Stycznia 2009 W 50 % sprawę z zawiasami masz załatwią ale możesz w skrzydle wkleić dodatkowe klocki balsy w miejscach gdzie będą wklejone zawiasy.
darek.3333 Opublikowano 31 Stycznia 2009 Autor Opublikowano 31 Stycznia 2009 W tej instrukcji wyraźnie jest zaznaczone iż ona ma się stykać z czystym drewnem. I o odkurzeniu też jest. Trochę się zdziwiłem bo na forum przeczytałem , że niektórzy zalecają pokrycie balsy nawet caponem. Pozostanę więc przy instrukcji i bardzo dokładnie odkurzę i wyczyszczę na wszystkie strony powierzchnię. Kompresora nie mam ale chyba bez niego też dam radę przy zwiększonej uwadze. Na razie czekam na odbiór żelazka. Poza tym w modelu jeszcze sporo pracy. Trzeba poprzyklejać listewki na żeberka, zamontować serwa, poprowadzić przewody, wyciąć miejsca pod zawiasty (o dodatkowych klockach też myślałem bo zawiasy mają dużą powierzchnię do przyklejenia a ścianka wnęki lotki dość cienka. Wkleję zawiasy na żywicę 5 min. po uprzednim zabezpieczeniu np. kremem Nivea :wink: . Na CA się boję bo jak będę wsuwał trzy zawiasy w posmarowane szczeliny to mi może w trakcie wsuwania złapać w połowie i klops. A wpuszczać CA po wsunięciu zawiasów to pomimo mazidła i tak się mogą skleić a jak mazidła będzie ciut za dużo to CA nie wpłynie w szczeliny. No i jeszcze sporo pracy przy kadłubie więc oklejanie trochę jeszcze poczeka. A co się dzieje z prototypem Puzzla 1600 ??? Myślałem że się będę równolegle wzorował. Jeszcze jedno pytanie - serwa lotek chyba można podłączyć do jednego kanału przez kabel Y ? Nie jest konieczne chyba różnicowe wychylenie lotek ? Wolne kanały chciałbym wykorzystać do sterowania oświetleniem modelu. W innym wątku znalazłem fajny sterownik mrugacza pomysłu naszego kolegi Marka_1707 :wink:
Tomek Opublikowano 31 Stycznia 2009 Opublikowano 31 Stycznia 2009 Spokojnie na Y . Różnicowego wychylenia lotek w tym modelu i tak pewnie nawet byś nie poczuł.
darek.3333 Opublikowano 6 Lutego 2009 Autor Opublikowano 6 Lutego 2009 Prace nad Puzzlem się posuwają. Dziś postanowiłem uruchomić napęd. A że był to dziewiczy OS MAX 46LA to najpierw sobie poczytałem na forum o docieraniu. I jak zwykle ile postów tyle opinii. Wybrałem cechy wspólne i wprowadziłem w życie. Od siebie postanowiłem przed pierwszym uruchomieniem pokręcić silnik trochę rozrusznikiem oczywiście z podłączonym paliwem (80% metanol - 20% olej rycynowy). Zalałem zbytnio cylinder i podem rozrusznik nie dawał rady pokręcić. Wpadłem więc na pomysł aby wykręcić świecę i pokręcić rozrusznikiem... dostałem piękną fontanną z otworu po swiecy w oko. Po przyłożeniu żażenia zapalił od pierwszego przyłożenia. Oczywiście maksymalnie otwarta przepustnica i maksymalnie zalany. Wymyśliłem sobie , aby go zgasić po pół minucie i chciałem go zalać. Iglica mi się całkiem odkręciła a silnik nie chciał zgasnąć. Zgasł jak mu odłączyłem żażenie. W sumie wypaliłem 3 i 1/2 zbiornika 250ml czyli prawie litr paliwa i zgodznie z wieloma sugestiami resztę docierania już w powietrzu. A już jak sobie oglądałem zdjęcia to zauważyłem , że nakrętka od tłumika mi się odkręciła. Slinik ze zbiornikiem jest przymocowany do domku dla lalek wypełnionym kostką brukową. Wbrew pozorom silnik podczas zdjęcia pracował :wink: Przy tym ostatnim pół zbiornika paliwa trochę mu zubożyłem mieszankę aby nadawał się do latania i zaczął mieć ładne przejścia z wolnych do wysokich. Trochę jeszcze nie równo pracuje ale domniemam , że to jest efekt jeszcze za bogatej mieszanki ale na razie niech tak zostanie. No i na koniec pytanie laika (jak ktoś doczytał do tego momentu) - czy całkowite zamknięcie przepustnicy zawsze jest równoznaczne z wyłączeniem silnika? Czy wolne obroty w modelu się ustawia trymerem gazu a jak chcę wyłączyć to trymer na zero (oczywiście drążek gazu też)?
Jano Opublikowano 6 Lutego 2009 Opublikowano 6 Lutego 2009 Gaszenie silnika możesz realizować na różne sposoby, zależy jak to zostało uwzględnione w Twojej aparaturze.
gar-da Opublikowano 6 Lutego 2009 Opublikowano 6 Lutego 2009 Witam. Ciekawy jestem mój imienniku reakcji Twojej córki (lub córek) na Twoje podejście do tego domku dla lalek :shock: Jeśli chodzi o tłumik to ja osobiście wszystkie nakrętki i połączenia elementów tłumika traktuję odpowiednim lepiszczem (silikon). Zamknięcie przepustnicy powinno gasić silnik , można trymerem ale praktyczniej jest robić to odpowiednim pstryczkiem w nadajniku.
diem Opublikowano 6 Lutego 2009 Opublikowano 6 Lutego 2009 Darku nie wiem jaka aparatura ale szukaj w niej opcji "throttle cut" (THR. CUT). Przycisk badz przyporzadkowanie do odpowiedniego kanalu takiej opcji.
marcin133 Opublikowano 7 Lutego 2009 Opublikowano 7 Lutego 2009 Przy tym ostatnim pół zbiornika paliwa trochę mu zubożyłem mieszankę aby nadawał się do latania i zaczął mieć ładne przejścia z wolnych do wysokich. Trochę jeszcze nie równo pracuje ale domniemam , że to jest efekt jeszcze za bogatej mieszanki ale na razie niech tak zostanie. Wstępnie dotarty silnik powinien już mieć równe wysokie obroty. Oczywiście po wyregulowaniu. No i na koniec pytanie laika (jak ktoś doczytał do tego momentu) - czy całkowite zamknięcie przepustnicy zawsze jest równoznaczne z wyłączeniem silnika? Tak! Jeżeli dzieje się inaczej, czyli zamykasz przepustnicę a silnik nadal działa lub bardzo trudno gaśnie to jest to znak że gaźnik nie jest szczelny. Czy wolne obroty w modelu się ustawia trymerem gazu a jak chcę wyłączyć to trymer na zero (oczywiście drążek gazu też)? Tak. W aparaturach z komputerem do ustawień używasz: CENTER - centralnie ustawiony drążek=środkowe ustawienie przepustnicy lub środkowy zakres obrotów. EPA - drążek minimum i ustawienie minimalnych obrotów (oczywiście na chodzie), drążek max i ustawienie maksymalnego otwarcia przepustnicy. Ustawienie Cut-Off - wyłączenie silnika przyciskiem.
Gość Opublikowano 7 Lutego 2009 Opublikowano 7 Lutego 2009 Słusznie zauważyłeś że ilu ludzi tyle opinii Ale to co piszesz trochę mnie zadziwia............ Tak się składa że miałem ten silnik i sporo go użytkowałem, oj sporo :mrgreen: Jeśli można wtrącić swoje "trzy grosze" : po pierwsze - nigdy ale to nigdy nie kręć silnikiem bez paliwa po drugie - te silniki kochają wręcz "nitro" a zawartość syntetycznego oleju jest wystarczająca. po trzecie - pierwsze odpalenie powinno wyglądać trochę inaczej - odpalasz silnik bez kręcenia na sucho i na wolnych obrotach wypala sobie zbiorniczek. Potem czekasz aż całkowicie ostygnie. Jak już jest zimny odpalasz ponownie ale tym razem po rozgrzaniu robisz "przegazówki" ale tylko do 3/4 gazu a to w celu wypłukania i wydmuchania opiłków. po czwarte - nie ma po czwarte - montujesz silnik do modelu i latasz.......... Te silniki są tak skonstruowane że właściwe chłodzenie mają dopiero podczas lotu...... Jeśli wolno jeszcze słówko - wywal to paliwo z rycyną i zastosuj paliwa zalecane do silników OS MAX - to tak jak byś do Turbo Diesla wlał oleju opałowego........ :shock: Ja stosowałem paliwa F/1 SPORT 5 - Metanol: 77%, Nitrometan: 5%, Olej Klotz: 18% To paliwo jest zalecane do silników OS MAX Co do szczeliny - ja ustawiałem ją tak że jeśli drążek był w skrajnym dolnym położeniu to w gaźniku była szczelinka około 1mm i silnik miał około 2000 obrotów. Gaszenie odbywa się z poziomu aparatury - mam taki guziczek i w Multiplex'e i w Hitec'u
marcin133 Opublikowano 7 Lutego 2009 Opublikowano 7 Lutego 2009 Kakabe - co do paliwa, bardzo słusznie co do docierania już nie. Wielokrotnie był ten temat wałkowany.
darek.3333 Opublikowano 7 Lutego 2009 Autor Opublikowano 7 Lutego 2009 Nie używałbym rycyny gdyby nie zalecienia na tym forum oraz ...zapis w instrukcji: na str. 13 jest tabelka a w niej - Running in - 75-methanol, 20% castor oil, 5%nitromethane. Nie kręciłem silnikiem bez paliwa tylko go od razu nie odpalałem, ale paliwa to miał aż za dużo bo mi w oko trysnęło .Silnik był na tak dużym przelaniu , że miał dość wolne obroty mino otwartej przepustnicy( to miało mu zapewnić maksymalne smarowanie). Przy pierwszym zbiorniku gasiłem go kilka razy i dawałem wystygnąć. Nitro jest dobre do prawidłowej pracy ale o ile dobrze zrozumiałem raczej niszczy silnik niż mu pomaga. Mam też paliwo Sport 5 ale silnik na nie sobie jeszcze poczeka. Wywalę to paliwo z rycyną ale przez tłumik ;D Tu na forum śledzę równoległy wątek o stosowaniu rycyny i nie jest z nią tak źle. Co do aparatuty to jest to Futaba6EX 2,4 GHz i jakoś nie rzuciła mi się w oczy ta funkcja cut-off. Ale dotychczas latałem elektrykami więc nie była mi potrzebna. Muszę poszukać. Dom dla lalek (a właściwie dla koni) wygrzebałem zakurzony ze sterty podobnych w piwnicy. Dziś córka ma 12-te urodziny i uważa się za baaardzo dorosłą , jeździ na koniach w skali 1:1 i tamtymi się już nie bawi (a miała ich z 50 szt :wink: ) Nakrętkę od tłumika znalazłem przyklejoną na rycynę do ścianki domku (jeszcze jeden zbawienny czynnik rycyny :rotfl: ). A już się martwiłem jak przeszukałem garaż po tym jak się okazało , że zwykła nakrętka M3 nie pasuje. Pewnie właściwa to z jakimś calowym gwintem... muszę ją potraktować silikonem odpornym na temperaturę (użyłem go między tłumikiem a silnikiem). Dzięki wszystkim za dobre rady, i tak jestem zadowolony , że udało mi się odpalić ten silnik.
Gość Opublikowano 7 Lutego 2009 Opublikowano 7 Lutego 2009 Kakabe - co do paliwa, bardzo słusznie co do docierania już nie. Wielokrotnie był ten temat wałkowany. Tak jak napisałem - ilu modelarzy tyle szkół docierania :rotfl:
marcin133 Opublikowano 7 Lutego 2009 Opublikowano 7 Lutego 2009 Nie używałbym rycyny gdyby nie zalecienia na tym forum oraz ...zapis w instrukcji: na str. 13 jest tabelka a w niej - Running in - 75-methanol, 20% castor oil, 5%nitromethane. Ja używam paliw z olejem który jest mieszaniną. Ze względów praktycznych, czysta rycyna na dłuższą metę staje kłopotliwa Na stronie wcześniej jest opis paliwa i jego składu. OS nie mówi nie syntetykom ale podkreśla że wskazana jest domieszka tej rycyny w paliwie. Nitro jest dobre do prawidłowej pracy ale o ile dobrze zrozumiałem raczej niszczy silnik niż mu pomaga. Mam też paliwo Sport 5 ale silnik na nie sobie jeszcze poczeka. Nitrometan może zniszczyć silnik ale to na własne życzenie jak ktoś ewidentnie o nie nie dba. W instrukcji OS również na stronie 12 jest opisane dlaczego powinno stosować się nitro i co ono daje. MT Sport 5 to jedne z lepszych paliw do takich silników. Na stronie 23 jest opisane jak powinno wyglądać pierwsze uruchomienie silnika. Dokładnie tak jak zrobiłeś Tutaj link do instrukcji. Edit: No cóż mamy tu odczynienia z silnikiem chłodzonym powietrzem i przegrzewanie w okresie docierania nie jest zbytnio wskazane Oczywiście Silnik modelarski chłodzony podczas statycznego docierania jest chłodzony nie tylko przez pęd powietrza od śmigła ale także samym paliwem, jego nadmiarem. Silnik pracujący na w pełni otwartej przepustnicy z maksymalną dawką paliwa (tzw. chód przypominający 4-takt w w efekcie niskie obroty) jest chłodzony najwydajniej. Jest zimniejszy niż silnik spokojnie pracujący na wolnych obrotach. Nadmierna ilość paliwa jest wypluwana co zwiększa skuteczność "mycia" silnika z najróżniejszych obcych ciał. Inaczej: obroty oraz temperaturę silnika reguluje się dawką paliwa podczas wstępnego docierania. Pierwszy zbiornik silnik kompletnie zalany, kolejny już dawka zubożona i tak do obrotów nominalnych. (w skrócie). Cel docierania oraz główne założenia pozostały bez zmian. W naszych motorkach modelarskich wykorzystujemy jednak i ich niespotykane cechy aby proces ten przeprowadzić skuteczniej.
f-150 Opublikowano 7 Lutego 2009 Opublikowano 7 Lutego 2009 Silnik pracujący na w pełni otwartej przepustnicy z maksymalną dawką paliwa (tzw. chód przypominający 4-takt w w efekcie niskie obroty) jest chłodzony najwydajniej. Jest zimniejszy niż silnik spokojnie pracujący na wolnych obrotach. Nadmierna ilość paliwa jest wypluwana co zwiększa skuteczność "mycia" silnika z najróżniejszych obcych ciał. Inaczej: obroty oraz temperaturę silnika reguluje się dawką paliwa podczas wstępnego docierania. Pierwszy zbiornik silnik kompletnie zalany, kolejny już dawka zubożona i tak do obrotów nominalnych. (w skrócie). I po dwóch zbiornikach korba do wyrzucenia
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.