Skocz do zawartości

Żywica Kavan żelowanie


robas69
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Witam Was. Wkleiłem wręgę silnikową w modelu szybowca na tą żywicę https://modelemax.pl/pl/zywice-szybkoschnace/30404-p30404-kavan-epoxy-30min-2-50g plus aerosil. Niestety po dwóch dniach jest jeszcze taka, że można w nią wcisnąć wkrętak imbusowy i zostaje wyraźny ślad. Można coś zrobić żeby uzyskała większą twardosc? Może podgrzać opalarką?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wszystkie takie wynalazki jak ten kawan,poxipol i inne non name żywice i kleje mozna wsadzić w d....

Najlepsze i sprawdzone żywice to:havlaLG,HG,epidiany 5 i 53,oraz L285 ,MGS 285.Z klei epoksydowych to distal.Jeżeli chodzi o Twój problem to już nic nie da się z tym zrobić.Zywice takie własnie badziewiaste mają to do siebie że sieciują do konsystęcji elastycznej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, robas69 napisał:

Witam Was. Wkleiłem wręgę silnikową w modelu szybowca na tą żywicę https://modelemax.pl/pl/zywice-szybkoschnace/30404-p30404-kavan-epoxy-30min-2-50g plus aerosil. Niestety po dwóch dniach jest jeszcze taka, że można w nią wcisnąć wkrętak imbusowy i zostaje wyraźny ślad. Można coś zrobić żeby uzyskała większą twardosc? Może podgrzać opalarką?

Pozostało , to wszystko usunąć nożem (skrobakiem ) potem umyć powierzchnie po tej żywicy rozpuszczalnikiem Nitro lub Acetonem na świeżym powietrzu . W pomieszczeniu nie zalecam  bo trochę będzie trzeba bawić się w zmywanie . 

Chyba ze w masce lakierniczej .

Na nowo kleić już żywicami jak kolega Grzesiek wspomniał . 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

44 minuty temu, robas69 napisał:

 Myślisz, że jednak mikrobalon zapobiegnie rozplywaniu?

Nie myśle ja to wiem.Nie raz robilem epidian 53 konsystencji poxiliny z mikrobalonem.Z distalem nie kombinowałem.Aerosil nie daje gwarancji płynięcia,jak wcześniej pisałem sie rozwarstwia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak jak radziliście usunąłem nie utwardzoną żywicę w pachwinie pomiędzy wręgą, a powierzchnią kadłuba. Żywicy, która trzyma wręgę nie dało się usunąć nie wyrywając wręgi. Następnie w tych miejscach gdzie mogłem/ kolizja z krzyżakiem silnika/ zrobiłem warstwę Distslu z mikrobalonem. Siedzi mocno, a żywica jest twarda jak szkło. Nie wiem czy po dzisiejszym doświadczeniu nie będę w innych modelach kleić również wręg silnikowych Elastosilem E43. Na próbę przykleiłem na kawałek sklejki 5 mm na sztorc do innego kawałka. Klej nie spływa i ręcznie nie da się oderwać jednego elementu od drugiego. Nie wiem jak by było przy klejeniu sklejka/laminat.

20220131_210248.jpg

20220131_210442.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja mam pytanie. Po co tak strasznie mocno wkleiłeś wręgę. Zdecydowanie wystarczyło wkleić na CA zalewając delikatnie od środka a od zewnątrz w ogóle. Po pierwsze silnik Ci wręgi nie wyrwie bo widzę, że kadłub stożkowy i wręgę wklejasz od środka. Po drugie lepiej żeby wręga się odkleiła i wpadła do środka razem z silnikiem przy twardym lądowaniu. A tak rozwalisz cały przód kadłuba bo wręga będzie trzymać.

Bezsensu.

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Konrad, taki sposób wklejenia wręgi jest bardzo popularny choćby tutaj https://www.cmsmodell.ch/gallery-modelle/elektro-segelflug/ . Moim zdaniem wklejenie jej na ca czyli klej, którego skuteczność zależy w 100 % od dokładnego stykania się klejonych powierzchni tutaj się nie sprawdzi. Nie jesteś w stanie idealnie odwzorować w kształcie wręgi wewnętrznego przekroju kadłuba, który nie jest okrągły. Jeszcze może wtedy kiedy kadłub byłby obcięty pod kołpak i obcięcie zamykała by wręga to tak. Poza tym masz jeszcze od strony wnętrza kadluba fakturę tkaniny szklanej, która nie sprzyja idealnemu przyleganiu np. wręgi.

 

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Robert to że inni tak robią od dziesiątek lat nie oznacza że nie można inaczej. 

Wszystko da się zrobić, choć fakt że trzeba troche więcej wysiłku włożyć. Co do CA to się nie upieram choć ja kleję właśnie na CA od dawna. Ta metoda już mnie kilka razy uratowała od połamania przodu kadłuba.

Niech będzie i żywica tylko nie takie ilości, niech ta wręga się wyłamie w czasie twardego lądowania. Tu szans nie ma. I jak myślisz co będzie jak walniesz przy lądowaniu albo model przepadnie na niskiej wysokości i zaglebi. 

Oczywiście każdy robi po swojemu ale czasami można spróbować inaczej niż wszyscy. Tu akurat to niczym kompletnie nie grozi.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Grzegorz, ja w swoich modelach szybowców kleje tylko na CA, a miałem ich już no tak ponad 10 sztuk. Producent z dolnego śląska jak oprawia na życzenie klienta model to wszystko klei na CA. Lata takich po świecie modeli już sporo, na pewno ponad 50 szt. Nikt się do tej pory nie skarżył.

 

Zauważ, że nasze modele w większości lądowań dziobią w ziemię. Osobiście odkleiły mi się dwie wręgi ale dziobnięcie było takie, że pękł bagnet. Poza wpadniętą do środka kadłuba wręgą z silnikiem i pękniętym bagnetem nic się nie stało. Gdyby nie bagnet to model poleciałby w następnej kolejce.

Cóż kleić CA też trzeba odpowiednio i odpowiednim klejem (Joker do tego się nie nadaje) . Nie ma absolutnie żadnego problemu z wklejeniem wręgi drewnianej w kadłub laminatowy i idę o zakład, że wręga wytrzyma, może nie tyle samo co wklejona na żywicę, ale podobnie jeśli nie będzie twardego lądowania. Zresztą po to się właśnie wkleja lekko na CA wręgę aby właśnie się wyłamała nie niszcząc kadłuba. 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 Udostępnij

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.