Gość Anonymous Opublikowano 3 Lutego 2009 Opublikowano 3 Lutego 2009 Witam, niedawno wróciłem z obozu narciarskiego z Donoval położonych na Słowacji. Przyjechałem rozpakowałem się i naszło mnie bardzo interesujące pytanie. Czy istnieje coś takiego jak obóz modelarski ??. Na początku się wstydziłem zadać tego pytania, ale raz się żyje więc pytam czy istnieje coś takiego jak obóz modelarski ?? Pozdrawiam Grzesiek :wink:
pppd Opublikowano 3 Lutego 2009 Opublikowano 3 Lutego 2009 Nie widzę żadnego powodu do wstydu w tym pytaniu. Że takie obozy się odbywają to na pewno, bo widziałem już kilka fotorelacji, ale co do szczegółów to pewnie ktoś bliższy wiekiem będzie wiedział lepiej. Możesz też zapytać w jakiejś modelarni, w Białymstoku chyba jakaś istnieje edit: Oj leniwy jesteś strasznie.. wpisz w Google szukane hasło i zobaczysz, że istnieją.
Callab Opublikowano 3 Lutego 2009 Opublikowano 3 Lutego 2009 Tak, Grześku, istnieje coś takiego jak obóz modelarski. Od paru lat młodzi modelarze z Krakowa i okolic mają możliwość wyjazdu na trzy tygodnie na Durbaszkę. Budują tam modele, latają nimi, rozbijają i mają dużo przy tym radochy :-) Zdjęcie uczestników (nie wszystkich bo było tam ok. 40 osó:
ertman_176 Opublikowano 3 Lutego 2009 Opublikowano 3 Lutego 2009 To może taki obóz dla starczych ?? Ja bym z chęcią pojechał
f-150 Opublikowano 3 Lutego 2009 Opublikowano 3 Lutego 2009 Szkoda że takich jak ja już nie przyjmują :? ,chyba że do posprzątania modelarni.
Gość Anonymous Opublikowano 3 Lutego 2009 Opublikowano 3 Lutego 2009 Callab mam nadzieje, że są różne przedziały wiekowe bo ze starszymi więcej można robić a to się do baru pójdzie itp. :] . f-150 na pewno przyjmą takie osoby jak Pan chociażby jako instruktora a jak nie to się co innego wymyśli. Jeśli ktoś słyszał o takowych obozach to proszę zamieszczać tu informacje
Callab Opublikowano 3 Lutego 2009 Opublikowano 3 Lutego 2009 Callab mam nadzieje, że są różne przedziały wiekowe Akurat ja mam wspólnego z tym obozem tyle, że mój syn w nim uczestniczył. Obóz jest dla młodzieży w wieku 10-17 lat. Organizuje go pan Tadeusz Kasprzycki - instruktor z modelarni Aeroklubu Krakowskiego:http://aeroklubkrakowski.republika.pl/index_model.html
Swift Opublikowano 3 Lutego 2009 Opublikowano 3 Lutego 2009 To może taki obóz dla starczych ?? Ja bym z chęcią pojechał Witam Na stronie niemeickiej, czy austriackiej - nie pamiętam, była reklama, nazwijmy to gospodarstwa agroturystycznego, nastawionego na modelarzy właśnie. Atrakcyjny teren do lotów zboczowych, właściciel oferował dostępny na miejscu warsztat do napraw modeli, naukę latania dla początkujących, itd. Może jest to pomysł wart naśladowania. Pozdrowienia PP
Adam B. Opublikowano 3 Lutego 2009 Opublikowano 3 Lutego 2009 Witam Na stronie niemeickiej, czy austriackiej - nie pamiętam, była reklama, nazwijmy to gospodarstwa agroturystycznego, nastawionego na modelarzy właśnie. Atrakcyjny teren do lotów zboczowych, właściciel oferował dostępny na miejscu warsztat do napraw modeli, naukę latania dla początkujących, itd. Może jest to pomysł wart naśladowania. Pozdrowienia PP W Polsce takie rarytasy też są...
ertman_176 Opublikowano 3 Lutego 2009 Opublikowano 3 Lutego 2009 A czemu na forum nic sie o tym nie pisze ?? Bo nikt nie pyta ?? To ja pytam :?
celnik Opublikowano 4 Lutego 2009 Opublikowano 4 Lutego 2009 Pewnie jak sa to tylko szybowcowe, bo to najtaniej wszystkim wychodzi. A o napedzie trzeba zapomniec.
kuba r. Opublikowano 4 Lutego 2009 Opublikowano 4 Lutego 2009 A czemu na forum nic sie o tym nie pisze ?? Bo nikt nie pyta ?? To ja pytam :? a chociażby Bezmiechowa i gospodarstwo Cezarego Zdrójkowskiego http://agro-skrzydla.webpark.pl/index2.html po pikniku na Żarze zawsze jedzie tam większa grupa uczestników na cały tydzień.
ertman_176 Opublikowano 4 Lutego 2009 Opublikowano 4 Lutego 2009 Pewnie jak sa to tylko szybowcowe, bo to najtaniej wszystkim wychodzi. A o napedzie trzeba zapomniec. A jaki jest sens zabierać silnikówkę w góry Jak najbardziej dziekuje za link
Adam B. Opublikowano 4 Lutego 2009 Opublikowano 4 Lutego 2009 A jaki jest sens zabierać silnikówkę w góry Czasami wieje z kierunku najmniej korzystnego i jakiś elektroszybowiec mógłby poratować głodnego lotów modelarza. Ja miałem tak rok temu w Bezmiechowej. 4 dni - 4 szybowce i może 20 minut lotu, gdyby był elektorszybowiec... Mówiąc o tym, że u nas już są takie rarytasy myślałem właśnie o pensjonacie agroturystycznym "Skrzydła". Polecam z całego serca
Swift Opublikowano 4 Lutego 2009 Opublikowano 4 Lutego 2009 a moznaby prosic o link na ta stronkę? Zabijcie, ale nie pamiętam. Facet sam robił szybowce i oferował plany i podzespoły - stąd trafiłem na stronę. Jak znajdę to oczywiście dam znać. PP
ertman_176 Opublikowano 4 Lutego 2009 Opublikowano 4 Lutego 2009 Może źle się wyraziłem Wiem że warto zabrać motoszybowiec ale celem wyjazdu w góry oczywiście jest polatanie szybowcem na zboczu Nie doczytałem się ile mają tam miejsc noclegowych ? Ktoś wie ?
Bartek Opublikowano 4 Lutego 2009 Opublikowano 4 Lutego 2009 Witam. Jeśli ktoś by wolał modelarskie wakacje spędzić nad morzem, to ciekawą ofertą może okazać się lotnisko Podczele - Bagicz koło Kołobrzegu: http://www.zumi.pl/namapie.html?&long=15.6810056&lat=54.1957584&type=3&scale=4 Ponoć część zachodnia lotniska jest dla mocdelarzy a wschodnia dla Aeroklubu Bałtyckiego, choć widziałem tam chłopaków i samoloty z Ostrowa Wlkp.. Byłem tam w minione wakacje przejazdem i w najbliższe wakacje chciałbym się wybrać juz na dłużej. Już zacząłem zbierać oferty noclegowe - oto kilka, które wyglądają na ciekawe (nie byłem tam ani nie dzwoniłem jeszcze): http://www.kolobrzeg.turystyka-online.pl/kwatery-prywatne,16035.html http://www.monalisa.com.pl/ http://www.anker.kolobrzeg.pl/index.html http://www.kolobrzeg.nadmorzem.com/oferta991.html Jeszcze nie wiem, co na to powie żona :twisted: , bo ona by chciała do Pustkowa, ale tam też by nie było źle - 10 min. na piechotę i jesteśmy na klifie w Trzęsaczu. :-D PS. A może by założyć nowy wątek pt. "Wakacje dla modelarza"?
ertman_176 Opublikowano 5 Lutego 2009 Opublikowano 5 Lutego 2009 To ja mam kolejne zapytanie. Bardzo podoba mi sie pomysł wakacji w górach, Bezmiechowa, Ustrzyki, koniec świata jak najbardziej mi pasują ale jest mały problem, podróżuje pociągiem a podróż zajmie mi 23h z 2 przesiadkami i paroma godzinami siedzenia na dworcu, z bagażami i modelem, nie bardzo ... A wiec jeden dzień latania by mi odpadł o ile bym dojechał... Poczyniłem już wśród swoich znajomych pewne zabiegi i pomysł przyjął się jak najbardziej pozytywnie. Ale te 23h ... z czego ~14 z samego KRK ... Mogę ewentualnie pojechać do KRK i tam przenocować ale nie bardzo mi się chce jeździć pół KRK żeby na drugi dzień znowu za pare godzin jechać na dworzec, może jakiś akademik w okolicy dworca ?? Może po zachodniej stronie polski jest podobny ośrodek ? Do Wrocławia jade 7h jednym pociągiem, kultura, o 7:20 wsiadam, 14:20 jestem w Wrocławiu. Ale gdzie dalej co by takie agro-gospodarstwo znaleźć ? Może ktoś zna podobne ? Może Czesi coś takiego prowadzą?? W sumie to pomysł na taki interes jest niezły ... Nad morzem nie jestem zaoferować kobiecie żadnych atrakcji, zresztą mam 100km nad morze, a 10 min od domu kawał jeziora i lasu a wieć i powietrze świeże i woda w miarę czysta... Wiadomo ludzie z południa mają na odwrót. W sumie plan wakacji modelarsko-turystycznych już mi się zrodził bo w wyżej zaprezentowanym gospodarstwie mam w sumie wszystko, bo i zbocza, z buta wszedzie dojde, szlaki turystyczne są - jak sie nic ciekawego nie znajdzie na zachodzie to pewnie już pierwsza tura wakacyjna by się znalazła na bezmiechową [koniec czerwca/początek lipca] o ile jeszcze byłyby miejsca... Problem jeszcze z ilością miejsc bo się okaże że nam sie pare set osób zapisze i co ? Nie chce siać zamętu ale np. trudno mi sobie wyobrazić o czym mogła by moja kobieta pogadać z powiedzmy 40 letnią kobietą. My sobie pogadamy, posmiejemy sie, polatamy ale kobiety są jakie są. Jak powiedziałem swojej że planowany jest taki wyjazd mina była kiepska, jak powiedziałem że jechałby kolega którego zna wraz ze swoja dziewczyną to już było łatwiej bo jesteśmy w podobnym wieku. Wiem że nam by to nie bardzo przeszkadzało ale jakoś ciężko mi to sobie wyobrazić myśląc parami. Wiem że ludzie są różni a to co piszę moze się nie spodobać ale takie są jak narazie moje przemyślenia na ten temat. BTW. może ktoś z kolegów chciałby zrobić patent żeglarski to moze by tak grupowo zorganizować kurs na moim jeziorze albo w okolicy, warunki idealne a co do kosztów to są do przełknięcia? Zawsze jakaś alternatywa
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.