pablomaks2 Opublikowano 6 Lutego 2009 Udostępnij Opublikowano 6 Lutego 2009 Witam.. Latać nie mam ostatnio czasu definitywnie (no może jutro pojadę na chwilę jak będzie pogoda), sklejać rozpoczętego kit'a mustanga z greate planes nie mam warunków obecnie.. To postanowiłem sobie kupić coś dzięki czemu będę mógł latać na łące przed domem.. Po namyśle padło na dwupłatowca Gemini z Multiplex. Model do akrobacji, 3d da się kręcić.. (najpierw się muszę nauczyć co prawda ) a model nie za duży, z jakiejś pianki to nie będę się bał go rozbić. Myślałem o cap 232 o 1,5 rozpiętości..ale tym bym się bał ćwiczyć niskie przeloty odwrócone.. Ale.. do wracam do tematu.. Na skrzydłach i innych elementach mojego Gemini widać ślady jak by po elementach które doprowadzały piankę do formy. Są to takie wystające takie coś.. Widać na tym zdjęciu, występują w kółeczkach, takie wystające na max pół milimetra..No w modelarstwie plastikowym to się nazywało ślady po wypychaczach.. Ale zastanawiam się czy powinienem to zeszlifować aby skrzydło było zupełnie gładkie. Czy też zostawić.. może tak ma być.. ? Gdzieś czytałem o jakichś elementach specjalnie zakłócających przepływ powietrza w profilu.. Proszę o radę bo na piankach się nie znam.. Pozdrawiam Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Marcin Opublikowano 6 Lutego 2009 Udostępnij Opublikowano 6 Lutego 2009 Nie szlifuj, chyba, ze chcesz się nabawić permanentej nienawiści do pyłu - zeszlifowane EPP strasznie ciężko z tych modeli zebrać, poza tym po szlifowaniu zapomnij o jakichkolwiek naklejkach czy malowaniu. Przeplyw powietrza w profilu.. bzdura:) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pablomaks2 Opublikowano 6 Lutego 2009 Autor Udostępnij Opublikowano 6 Lutego 2009 Nie szlifuj, chyba, ze chcesz się nabawić permanentej nienawiści do pyłu - zeszlifowane EPP strasznie ciężko z tych modeli zebrać, poza tym po szlifowaniu zapomnij o jakichkolwiek naklejkach czy malowaniu. Przeplyw powietrza w profilu.. bzdura:) No miało być przepływ strugi powietrza na profilu.. nie w środku \ Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Marcin Opublikowano 6 Lutego 2009 Udostępnij Opublikowano 6 Lutego 2009 Tak czy inaczej bzdura Te modele i tak lataja glownie na silniku wiec profil az tak istotnie tutaj nie jest rozwiązany. Mówiąc wprost - lataj i nie przejmuj się Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
gładkilot Opublikowano 6 Lutego 2009 Udostępnij Opublikowano 6 Lutego 2009 pablomaks2 napisał/a: Czy też zostawić.. może tak ma być.. ? Tak - to raczej nie będzie przeszkadzać i tak jak mówi marcin ....epp bardzo głupio się szlifuje zobacz sobie na inne wątki o gemini np. http://pfmrc.eu/viewtopic.php?t=8556&highlight=gemini i http://pfmrc.eu/viewtopic.php?t=8671&highlight=gemini Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pablomaks2 Opublikowano 6 Lutego 2009 Autor Udostępnij Opublikowano 6 Lutego 2009 Ok . TO zostawiam Dziękuje za radę. Jak widać z mojej stopki, z EPP miałem mało do czynienia. W sklepie przemiły sprzedawca próbował przekonać mnie nawet żebym do ćwiczeń kupił sobie model 3d .. ale brrr.. to przekracza moje pojęcie przyzwoitości.. Jak już pianka..to niech przypomina samolot:) Pozdrawiam ps. Moje opinie na samoloty 3d są tylko moim odczuciem.. i nie mogę zapewnić że się nie zmienią Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Patryk Urban Opublikowano 7 Lutego 2009 Udostępnij Opublikowano 7 Lutego 2009 W sklepie przemiły sprzedawca próbował przekonać mnie nawet żebym do ćwiczeń kupił sobie model 3d .. ale brrr.. to przekracza moje pojęcie przyzwoitości.. Jak już pianka..to niech przypomina samolot:) Pozdrawiam ps. Moje opinie na samoloty 3d są tylko moim odczuciem.. i nie mogę zapewnić że się nie zmienią Chyba Ci się pomyliło z shock flyerem/latającą deską, bo model 3D to również to http://pfmrc.eu/viewtopic.php?p=159106&sid=93db81f8181f5ba72c51ddf79c1376ef#159106 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pablomaks2 Opublikowano 7 Lutego 2009 Autor Udostępnij Opublikowano 7 Lutego 2009 Hmm.. to jak to jest, określenie samoloty 3d nie dotyczy tylko tych które mają tylko profil kadłuba i wykonane są z płaskiego elementu ? Ja wiem że latanie 3d można robić i innych modelach.. Ale w sklepach modelarskich pod określeniem 3d widziałem modele profilowe tylko.. Stąd przyjąłem że tak właśnie się je nazywa... Objaśnijcie jeśli łaska Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Barlu Opublikowano 7 Lutego 2009 Udostępnij Opublikowano 7 Lutego 2009 To są modele shocków, zrobione głównie do latania 3D, stąd w sklepie są pod takimi hasłami, ale nie koniecznie :] Inne modele akrobacyjne nadające się do akrobacji 3D również mogą ale nie muszą jej wykonywać, są wstanie robić inne ewolucje. Czyli nie ma określenia jak samoloty/model 3D, bo 3D to jest (przykładowo) model w trój wymiarze, jest określenie model 'nadający się do/będący w stanie wykonać akrobacji 3D' czyli takie które są w stanie ją wykonać [mają taką możliwość ze względu na swoje właściwości] przy odpowiednich umiejętnościach sterującego samolotem/śmigłowcem :wink: [jaśniej nie umiem, może ktoś inny jeszcze to poprawi jeśli jest niejasne :wink: ] Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pablomaks2 Opublikowano 7 Lutego 2009 Autor Udostępnij Opublikowano 7 Lutego 2009 No ok .. .. rozumiem.. dzięki za wyjaśnienie. Jak się temu przyjrzałem..to wygląda że najodpowiedniejszą nazwą, patrząc na nazewnictwo angielskie jest model profilowy. Odnosi się bezpośrednio do konstrukcji, jak się mylę to poprawcie żebym w pomyłce nie tkwił Pozdrawiam Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
marcin133 Opublikowano 7 Lutego 2009 Udostępnij Opublikowano 7 Lutego 2009 To są modele shocków, zrobione głównie do latania 3D, stąd w sklepie są pod takimi hasłami, ale nie koniecznie :] Inne modele akrobacyjne nadające się do akrobacji 3D również mogą ale nie muszą jej wykonywać, są wstanie robić inne ewolucje. Czyli nie ma określenia jak samoloty/model 3D, bo 3D to jest (przykładowo) model w trój wymiarze, jest określenie model 'nadający się do/będący w stanie wykonać akrobacji 3D' czyli takie które są w stanie ją wykonać [mają taką możliwość ze względu na swoje właściwości] przy odpowiednich umiejętnościach sterującego samolotem/śmigłowcem :wink: :lol2: The Best :lol2: P.S. fajnie to napisałeś Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Boczas Opublikowano 8 Lutego 2009 Udostępnij Opublikowano 8 Lutego 2009 Słyszałem kiedyś o przypadku, że ktoś zeszlifował te wypustki na skrzydle w Eg i model nie latał już jak nalezy Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Marcin Opublikowano 8 Lutego 2009 Udostępnij Opublikowano 8 Lutego 2009 Słyszałem kiedyś o przypadku, że ktoś zeszlifował te wypustki na skrzydle w Eg i model nie latał już jak nalezy Nie ma to jak dobra wymówka ;D Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
a_skot Opublikowano 8 Lutego 2009 Udostępnij Opublikowano 8 Lutego 2009 Na skrzydłach i innych elementach mojego Gemini widać ślady jak by po elementach które doprowadzały piankę do formy. Nie szlifuj - odetnij. Użyj np. ostrego (najlepiej nowego) nożyka do tapet. Prowadź po powierzchni skrzydła. Uzyskasz róną niemal jednolitą powierzchnię. Jeśli uparłbyś się jednak i chciał EPP szlifować, to używaj do tego siatki do szlifowania regipsów. Po takim szlifowaniu pozostaje jednak dość chropawa i szorstka powierzchnia. Aby ją zlikwidować należy EPP "stopić" opalarką lub nad gazem. Wymaga to jednak dużego wyczucia i wprawy. Łatwo element zniszczyć. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pablomaks2 Opublikowano 8 Lutego 2009 Autor Udostępnij Opublikowano 8 Lutego 2009 Na skrzydłach i innych elementach mojego Gemini widać ślady jak by po elementach które doprowadzały piankę do formy. Nie szlifuj - odetnij. Użyj np. ostrego (najlepiej nowego) nożyka do tapet. Prowadź po powierzchni skrzydła. Uzyskasz róną niemal jednolitą powierzchnię. Jeśli uparłbyś się jednak i chciał EPP szlifować, to używaj do tego siatki do szlifowania regipsów. Po takim szlifowaniu pozostaje jednak dość chropawa i szorstka powierzchnia. Aby ją zlikwidować należy EPP "stopić" opalarką lub nad gazem. Wymaga to jednak dużego wyczucia i wprawy. Łatwo element zniszczyć. Dziękuję za poradę, zastanawiam się tylko czy warto? Czy powinienem ? Pozdrawiam Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
cobra Opublikowano 8 Lutego 2009 Udostępnij Opublikowano 8 Lutego 2009 IMO nie warto nic z tym robić. Jedynym, w sumie niewielkim, minusem tych "cycków" jest gorsze trzymanie sie naklejek. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
dobiecki Opublikowano 8 Lutego 2009 Udostępnij Opublikowano 8 Lutego 2009 A nie są to przypadkiem specjalnie pozostawione "turbulizatory" chyba tak się to pisze i nazywa. W każdym razie elementy które powodują , że model nie zrywa tak łatwo strug na skrzydle. W każdym razie "cycki" te wyglądają na specjalnie zrobione i wiele modeli ma podobne elementy. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kwasiu Opublikowano 8 Lutego 2009 Udostępnij Opublikowano 8 Lutego 2009 A nie są to przypadkiem specjalnie pozostawione "turbulizatory" chyba tak się to pisze i nazywa. W każdym razie elementy które powodują , że model nie zrywa tak łatwo strug na skrzydle. W każdym razie "cycki" te wyglądają na specjalnie zrobione i wiele modeli ma podobne elementy. Wątpię ponieważ na kadłubie i wszystkich elementach też są takie "kropki". Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Wojtass_nt Opublikowano 8 Lutego 2009 Udostępnij Opublikowano 8 Lutego 2009 Te kropki to nic innego jak ślady po dyszach wpuszczających tworzywo do formy. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
a_skot Opublikowano 8 Lutego 2009 Udostępnij Opublikowano 8 Lutego 2009 Te kropki to nic innego jak ślady po dyszach wpuszczających tworzywo do formy. Jeśli mówimy o "kropkach" to faktycznie nie warto sobie tym głowy zaprzątać. Roboty mnóstwo i efekt mizerny. Ja pisząc o odcinaniu miałem na myśli ślady po odpowietrznikach formy. Mają one kształt "walców" o średnicy ok 1 cm i różnej wysokości. Te można i warto odciąć. Zdecydowanie poprawiają estetykę modelu Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.