Skocz do zawartości

Airboat drukowany na drukarce 3D


Gość

Rekomendowane odpowiedzi

2 godziny temu, mjs napisał:

A mnie ta łódka się... przyśniła. :huh:

Ale narysowałem ją bardziej smukłą i z dziobem kanciastym. Póki co.

Ciekawa  koncepcja ?

Po dokładnym przyjrzeniu się na rysunek zamieszczony w poprzednim poście Kolegi i na to co narysowałem zauważyłem że u mnie burtu są łukowate a nie jak w projekcie proste. Spowodowane jest to tym że program DSM sam automatycznie generuje takie linie. Wymiary modelu narysowanego przeze mnie ;

- długość 640 mm

- szerokość 260 mm

- wysokość 80 mm

Trzeba będzie popracować i poprawić rysunki.

Co do długości łodzi ..... przetestowałem różne długości i szerokości airboat i zauważyłem jedną prawidłowość - im dłuższe tym gorsze sterowanie.

Może gdyby śruba i ster zanurzone były by w wodzie pływała by lepiej.... choć sam kadłub bardzo dobrze spisywał się na fali

Wymiary łódki zamieszczonej na zdjęciu poniżej 

długość 700 mm

szerokość 300 mm

wysokość 80 mm

 

Airboat.jpg

Airboat2.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W burtach prostych nie ma nic złego, a nawet są one chwytliwe dla oka oraz łatwiejsze w wykonaniu. Opływy, przy napędzie mechanicznym, nie są aż tak istotne. Niemniej dobrze jest ważyć każdy gram, mierzyć każdy milimetr i liczyć każdy procent (strzałka ugięcia). Proporcje są interesujące, bo one kształtują bryłę. Stąd u mnie smukłość pokładu, to 3 : 1, a burty na rufie 9 : 1. Kąty płaszczyzn na przykroju poprzecznym np. 30*, a na dziobie (pokład) 20*, czyli stopniowanie co 5 lub 10*. To wpada w oko i obserwator widzi, że coś w tym jest.

DSM jest programem technicznym, świetnie rysuje detale. FreeShip daje nieco więcej, no bo to program do generowania linii kadłuba pływającego.

Warto spróbować. Chociaż katamaran Kolegi przyciąga uwagę. Z kolei próbowałem wczytać do FreeShipa katamaran z wycinanki i się zakałapućkałem. Lepiej rysować od początku, bazujac na wydrukowanym rysunku. Najważniejsza jest koncepcja, szkic ogólny, potem mniej ogólny, a na końcu jeszcze mniej ogólny.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, mjs napisał:

DSM jest programem technicznym, świetnie rysuje detale. FreeShip daje nieco więcej, no bo to program do generowania linii kadłuba pływającego.

Warto spróbować.

Jakoś nie mogę go rozgryźć. Może dla tego że oparty jest na CAD i po Angielsku ?

Od rana rysuję moją propozycję Łodzi Błotnej - wiem miał być katamaran, będzie i on, ale za jakiś czas.

To co narysowałem ma następujące wymiary:

Długość 700 mm

Szerokość 290 mm (pawęż 260 mm)

Wysokość kadłuba 80 mm + wysokość pokładu

W tej chwili "rozbieram" model na wręgi, stępkę i podłużnice - będzie to opcja "tartak" ?

A tak to się prezentuje :

 

 

Forum G.jpg

Forum F.jpg

Forum E.jpg

Forum D.jpg

Forum C.jpg

Forum B.jpg

Forum A.jpg

Forum Szkielet.jpg

Forum Szkielet A.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

DSM liznąłem jakiś czas temu i zapomniałem. FS jest dobry, ale trzeba oswoić się z ikonkami i kilkoma funkacjami. No i wczytać kilkadziesiąt różnych rysunków, żeby się oswoić. Później da się przesuwać punkty i linie kontrolne tam, gdzie trzeba. Angielski przłożyłem na polski (trwało to dwa tygodnie).

W modelu drobne korekty i pierwsza wręga:

image.thumb.jpeg.55b85417a03366981681f6edd7df624e.jpeg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chyba raczej pozostanę przy DSM ? Owszem projekty łodzi i statków prezentują się znakomicie ale jak dla mnie stworzenie kadłuba w tym programie jest zbyt trudne  i zbyt pracochłonne. W DSM do stworzenia kadłuba czasami wystarczają trzy wręgi. Na początku mozolnie rysowałem te wręgi i łączyłem je narzędziem "gładkie połączenia". Czasami wychodziły dziwne bryły .... no i zawsze był problem z dziobem .... 

Pewnego razu przez przypadek połączyłem linie wzdłużnic i okazało się że powstał piękny dziób bez kombinowania i doklejania oddzielnych rysunków.

Jeszcze nie próbowałem jak będzie to wyglądało w przypadku jednostek "okrągłodennych"....... może nie będzie już tak "kolorowo" ?

Ale i na to pewnikiem jest jakiś sposób tylko trzeba go znaleźć .......

 

Zapowiada się bardzo ciekawy model !

Pytanie czy to podcięcie w pawęży zostanie ?

 

Ja dziś w dalszym ciągu będę "rozbierał" model na części pierwsze.

 

Wydrukowałem na podstawie plików pobranych z internetu kilka "jednostek pływających" sporych rozmiarów ( trochę je powiększyłem w stosunku do oryginału ).

Po tych doświadczeniach doszedłem do wniosku że drukowanie kadłuba nie jest najlepszym rozwiązaniem bo po wydrukowaniu trzeba szpachlować i szlifować powierzchnię że o klejeniu segmentów nie wspomnę ?

Drukując wręgi,stępkę, podłużnice zdecydowanie skraca się czas druku (że o zmniejszeniu zużycia filamentu nie wspomnę), oraz  pozostaje przyjemność z budowania kadłuba. 

Tak właśnie zbudowałem model trójkadłubowca ze zdjęci w pierwszym poście - drukowany szkielet pokryty sklejką 0,8 mm

W pierwszej wersji wydrukowałem model w całości i nie byłem zbytnio zadowolony, ponieważ w tego typu modelach istotną sprawą jest waga.

Mocny kadłub - dużo filamentu

Lekki kadłub - mało filamentu, model kruchy wymaga laminowania tkaniną.

 

A to modele oczekujące na dokończenie i zwodowanie :

 

Holownik Samson.jpg

Holownik.jpg

Kuter rybacki.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ten trzeci jest bajeczny! To już prawdziwa stocznia i biuro projektowe. :)

 

Program do projektowania jest tylko narzędziem, sam nie narysuje nic. Do nas należy wybór po który sięgnąć i co nim stworzyć. I jak to mówił pewien czcigodny księgowy - Najpierw wyciśnij maksimum z tego co masz, a potem sięgaj po inne.

Drukarka 3D jest świetnym urządzeniem do detali, ale i przydaje się do całej konstrukcji, gdy idzie o czas równoległy. Ona drukuje bryłę, a modelarz w tym czasie może zająć się czymś innym. Mimo wszystko daje dość szybkie efekty wizualne. I jest to dobre do prezentacji i modeli tymczasowych. Jakby nie patrzeć jest to nowa technologia, która otworzyła nam nowe pole do działania. Pewnie w przyszłości będą replikatory, które tworzyć będą bezpośrednio z atomów, za pomocą światła i bardzo szybko. Póki co, cieszmy się filamentem.

 

Drukowanie części szkieletu jest ciekawym sposobem. Przypomina konstrukcje domów szkieletowych z płyt OSB na konstrukcji z profili blaszanych. Wycinanie wręg ze sklejki zajmuje sporo czasu. A tu myk i czas równoległy. Jest postęp.

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

15 godzin temu, mjs napisał:

Drukowanie części szkieletu jest ciekawym sposobem. Przypomina konstrukcje domów szkieletowych z płyt OSB na konstrukcji z profili blaszanych. Wycinanie wręg ze sklejki zajmuje sporo czasu. A tu myk i czas równoległy. Jest postęp.

No właśnie .... kiedyś gdy miałem ploter laserowy nie miałem problemu z wycinaniem. Dziś dość trudno znaleźć firmę która chce zająć się wycinaniem małych zleceń dla modelarzy. Przeważnie te firmy nie mają odpowiedniego materiału i dodatkowo trzeba wysyłać do nich to z czego chcemy wyciąć.

Dlatego zainteresowałem się drukiem 3D i eksperymentuję z drukiem podzespołów do samodzielnego składania.

Zakończyłem "rozbieranie" mojej propozycji łódki, jutro będę przeprowadzał testowy wydruk żeby sprawdzić czy podcięcia pasują do siebie.

15 godzin temu, mjs napisał:

Ten trzeci jest bajeczny! To już prawdziwa stocznia i biuro projektowe. :)

Wszystkie trzy modele zostały pobrane z witryny Thingiverse - ja tylko je powiększyłem do długości tak mniej więcej 750 mm.

W holowniku "Samson" musiałem przerysować cale śródokręcie bo plik pobrany z witryny był uszkodzony i wychodziły dziwne zawijasy. Dodalem luk w okolicach silnika żeby mieć lepszy dostęp. Kutry rybackie darzę szczególnym sentymentem ?

Chyba w tym sezonie nie uda mi się ich zwodować bo potrzeba sporo pracy aby je dokończyć, ale długie zimowe wieczory będą akurat na takie prace.

 

Tak to się prezentuje nad czym pracowałem przez ostatnie dwa dni  :

Forum Szkielet AA.jpg

Forum Szkielet BB.jpg

Forum Szkielet CC.jpg

Forum Szkielet DD.jpg

Forum Szkielet EE.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wydrukowałem szkielet.

Prawdę powiedziawszy nie jestem zbytnio zadowolony ? ..... nie tego się spodziewałem .... ale zdobyłem kolejne doświadczenie ?

Teraz wiem że taki wynalazek nie sprawdzi się .

Wręgi owszem można drukować ..... może stępkę ?  ale w takiej formie to raczej porażka ....... bardzo "elastyczna" konstrukcja - mało stabilna.

Myślę że w całości wyjdzie to zdecydowanie lepiej - kwestia ustawienia parametrów drukowania.

 

Tak to się prezentuje .... do środka włożyłem 1,5 L butelkę z wodą dla zobrazowania wielkości modelu i przestrzeni w kadłubie 

To model raczej pod śrubę ....

Szkielet 1.jpg

Szkielet 2.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gdyby ta butelka była bardzo mocno gazowana, to nic tylko wyprowadzić wężyk za rufę ze stosownym serwozaworkiem i cała naprzód. ;) 

Ale żarty na bok, sklejka 0,8 mm powinna usztywnić konstrukcję, a jakby jeszcze wzdłużniki wymienić na sosnowe, to nic tego nie ruszy. Wielkość odpowiednia. No i jest nowoczesność. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zgadzam się !

Drukowane wręgi jak najbardziej .... może stępkę. Wzdłużniki w takiej wersji raczej się nie nadają.

Porobiłem podcięcia ale i tak musiałem dopiłowywać aby pokleić to wszystko. Pasowania w druku 3D to "bajka" - zmienisz prędkość druku, temperaturę dyszy , wysokość warstwy i już nic nie pasuje do siebie.

Dziś spróbuję wydrukować w całości ten projekt. Zastanawiam się czy drukować oddzielnie kadłub i pokład czy wszystko razem ?

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wydrukowałem prototyp - no może raczej wersję testową bo bardziej zależało mi na prędkości druku niż na jakości powierzchni. 

Chciałem sprawdzić czy drukując kadłub w opcji jednej warstwy o grubości 0,6 mm będzie w miarę wytrzymały, okazało się że tak jednak pokład o grubości 2 mm jest zbyt wiotki i trzeba będzie go pogrubić. Zacznę od 3 mm i zobaczę czy jest dostatecznie sztywny.

Kolejny problem to miejsce mocowania masztu, trzeba je solidnie wzmocnić żeby śmigło tego nie wyrwało. Przy napędzie śrubowym może zostać tak jak jest .

Nie sądziłem że wyjdzie taka fajna łódeczka ? choć nie jest to "ścigacz", ale może całkiem "chyżo śmigać"

To co na zdjęciu - część kadłuba waży 526 g plus dziób który właśnie się drukuje około 190 g czyli około 720 g 

łódka ma długość 700 mm szerokość 298 mm wysokość od stępki do pokładu 115 mm.

Myślę że to całkiem przyzwoity wynik ?

Teraz trzeba narysować połączenia części kadłuba żeby łatwiej je sklejać.

Przy okazji druku okazało się że eksportując plik z DSM generuje się błąd powierzchni. Muszę to poprawić.

20220620_173855.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dla zwolenników napędów śrubowych zmodyfikowałem kadłub i pokład oraz pokrywę. 

Nie dzieliłem na sekcje do wydruku bo każda drukarka ma inne pole robocze i każdy może sobie we własnym zakresie podzielić ten model.

Pliki zapisane w formacie STL

 

Pliki udostępniam TYLKO NA WŁASNE POTRZEBY !!!!

 

 

 

Projekt.jpg

Kadłub 1.stl Pokrywa.stl Ster.stl Mocowanie steru.stl Głowica steru.stl

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zapowiada się ciekawie ?

Ja wczoraj zamówiłem napęd strumieniowy FI 26 mm (od 600 - 800 mm długości łodzi) https://pl.aliexpress.com/item/32964308375.html?spm=a2g0o.order_list.0.0.3dfe1c24PVf6hX&gatewayAdapt=glo2pol

i zastanawiam się jak przystosować kadłub do tego napędu ....... ale to dopiero jak fizycznie dojedzie przesyłka.

Silnik napędzający to Turnigi XK 3665 2100 kv pracujący na napięciu do 35V. Na początek wstawię S4 lipol - myślę że wystarczy do napędu tego pływadełka.

W między czasie wydrukowałem kadłub takiego "ścigacza" https://www.thingiverse.com/thing:2337209 

Posklejany zalaminowany i położona pierwsza warstwa podkładu ........... teraz to czego nie lubię szlifowanie ...... podkład ........

20220625_201438.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oj, te napędy strumieniowe są interesujące. Moją uwagę przykuł rozmiar 40 mm.

I wszystko drukowane, ale nas wyprzedzili...

Ścigacz wygląda rewelacyjnie. Jaka długość? Próbowałem go przeskalować, to max wychodził chyba 112 cm.

Na stoliku 235 mm.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.