Skocz do zawartości

Airboat drukowany na drukarce 3D


Gość

Rekomendowane odpowiedzi

16 minut temu, mjs napisał:

Silikon chyba lepszy i przyda się na inne zastosowania np. przyklejenie pokładu.

Rozważałem i takie rozwiązanie, choć mam pewien opór przed stosowaniem silikonów w środowisku wodnym.

Pokład drukowany jest w całości z kadłubem tak że nie trzeba go kleić. Nad zamocowaniem pokrywy jeszcze "dumam" ...... pewnikiem skończy się na śrubce, nakrętce, sprężynce .....?

Testowałeś już nowy silnik ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Silnik jechał już na ładowarce samochodowej (nie wiem ile prądu pobierał), na akumulatorze żelowym 12V (dawno nie ładowanym) i teraz na zasilaczu, gdzie mogłem prąd ustawić na 2A i napięcie 12-15V:

W specyfikacji podają napięcie zasilania 12-24V i obroty ok. 8 tys./min. Tutaj podnosząc napięcie do 15V, obroty nic nie wzrosły, czyli chyba mają już max. Na słuch wygląda, że jest kilka razy wydajniejszy od silnika od wycieraczek samochodowych, ktory Optypesymista (84 cm long) napędzał całkiem żwawo. A prądu powinien mieć 10A. Czyli jest jeszcze jakiś bufor.

 

8 godzin temu, Kakabe napisał:

Nad zamocowaniem pokrywy jeszcze "dumam" ...... pewnikiem skończy się na śrubce, nakrętce, sprężynce .....?

Praktycznym rozwiązaniem stosowanym przez modelarzy z sailjachtingu jest taśma samoklejąca.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pytam o ten silnik bo poszukuje napędu do modelu holownika Samson (kadłub był zamieszczony na zdjęciach). Szukałem silnika pracującego na napięciu powyżej 12V bo przewiduję zasilanie z Li-Pol. W specyfikacji podają prędkość obrotową przy 12V 12000 obr. z tego co piszesz to jest ich znacznie mniej.

Przyglądałem się temu silnikowi 55T https://pl.aliexpress.com/item/32879927244.html?gatewayAdapt=glo2pol&spm=a2g0o.productlist.0.0.5fd056e4U1GlwQ&algo_pvid=be6ba79c-e3c5-4fc3-ad7e-f1c62f567214&algo_exp_id=be6ba79c-e3c5-4fc3-ad7e-f1c62f567214-0&pdp_ext_f={"sku_id"%3A"65568146479"}&pdp_pi=-1%3B79.1%3B-1%3B-1%40salePrice%3BPLN%3Bsearch-mainSearch

 

6 godzin temu, mjs napisał:

Praktycznym rozwiązaniem stosowanym przez modelarzy z sailjachtingu jest taśma samoklejąca.

 

Planowałem położyć uszczelkę gumową i przykręcać pokrywę ...........

Coś takiego:  https://pl.aliexpress.com/item/1005003718625323.html?spm=a2g0o.productlist.0.0.425e7dc4Lc7bC4&algo_pvid=733daae2-beca-42b1-b9e1-d534d509de38&algo_exp_id=733daae2-beca-42b1-b9e1-d534d509de38-12&pdp_ext_f={"sku_id"%3A"12000026922039327"}&pdp_npi=2%40dis!PLN!!9.27!!!!!%402100bddb16571675833154826e7543!12000026922039327!sea

 

Do taśmy samoprzylepnej powierzchnie muszą być idealnie równe co przy druku wymaga sporo pracy - szpachlowanie - szlifowanie - szpachlowanie - szlifowanie .................................... nie mam do tej czynności cierpliwości. Już dwa tygodnie "strugam" kadłub do ślizgacza napędzanego tradycyjną śrubą  i końca nie widać .......?

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szlifuj na mokro (waterproff 120, potem 240).

Silnik od wycieraczek samochodowych jest dosyć wdzięczny, jedynie trochę waży, co czasami można wykorzystać jako balast. Zobacz na moje próby z tym silnikiem w Optypesymiście:  https://forum.zegluj.net/viewtopic.php?f=87&t=27610.

 

Trafiłem na pięknego klasyka: https://www.thingiverse.com/thing:2227254

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, mjs napisał:

Zobacz na moje próby z tym silnikiem w Optypesymiście:

Chyba bardziej przemawia do mnie Twój nowy nabytek ? czekam na dalsze testy i opinie.

Model fajnie pływa.

3 godziny temu, mjs napisał:

Trafiłem na pięknego klasyka

Faktycznie ciekawe kształty.

 

Wydrukowałem część rufową do napędu strumieniowego - mocowanie turbiny pasuje dość dobrze ... teraz drukuje się śródokręcie ....... juro dziób i w sobotę posklejam całość ?

 

3 godziny temu, mjs napisał:

Szlifuj na mokro (waterproff 120, potem 240).

 

Szlifowanie utknęło w martwym punkcie ... braknie mi cierpliwości i "weny twórczej".

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Spoko, szlifowanie odłóż na później, rób to, co Ciebie akurat wciąga teraz. Powiadają, że najlepiej jest nie myśleć o niczym , tylko skupić się na wykonywanej pracy. Z autopsji wiem, że to działa naprawdę. Czasami kończyny same prowadzą do właściwego zajęcia...

 

Tak, ten silniczek jest dobry, śmiało możesz go zastosować do holownika. Ma zapas mocy, którego nie uzyskałem na zasilaczu 2A. Na akumulatorze 5Ah 12V chodzi zdecydowanie lepiej, aż szarpie i iskrzy przy starcie. Czuje się większy potencjał. Strach pomyśleć, co z niego wyjdzie przy zasileniu np. pakietem 5S. Dobry jest i tani!!! Ładnie startuje już na 1 volcie i podnosi obroty na wyższym napięciu.

 

Spróbuję go ze strugą wodną fi 42 mm. Wydrukuję ten napęd, który wskazałeś, na ośkę 5 mm, bo ma taki wariant. Wstępnie obejrzałem to to. Mam w zanadrzu prostszy napęd strugowy, ale ze śrubką 22 mm, to potrzebuje wysokich obrotów. No, można przeskalować, ale zbyt skromnie zbudowany. Sięgam po wyższą półkę, chyba z biegiem wstecznym jest.

 

Ciekawe kształty Rivopodobne. Oj, korci też, ale tyle się wydarzyło ostatnio, że trzeba poukładać kolejność i działać tak, żeby się nie zamulić. :))

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 godzin temu, mjs napisał:

Spoko, szlifowanie odłóż na później, rób to, co Ciebie akurat wciąga teraz.

 

Mądrej rady warto posłuchać ?

 

8 godzin temu, mjs napisał:

Tak, ten silniczek jest dobry, śmiało możesz go zastosować do holownika.

 

Tak też myślałem - będzie zapas obrotów.

 

8 godzin temu, mjs napisał:

Sięgam po wyższą półkę, chyba z biegiem wstecznym jest.

 

Ja też będę musiał dorobić bieg wsteczny - pływając na akwenie gdzie jest sporo przy brzegu roślinności to konieczność !

 

na zdjęciu nr. 1 widać na jakim etapie utknąłem ......

 

222.jpg

 

Na zdjęciu nr.2 kadłub nowej łodzi pod napęd strugowy. Czas druku 43 godz.

 

333.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie myśleć o tym, co wczoraj, czy jutro, to mało. Jeszcze nie należy patrzeć na tamte rzeczy. Przykryć je lub schować. Tylko teraz. Tylko to, co robisz. Ideałem byłoby mieć dwa pokoje robocze, w jednym model A, w drugim model B.

 

Czas druku jest ogromny... Ale drukuje! :) 

Niezła flota się szykuje.

 

Kadłub na zdjęciu nr 1 polakierowałbym sprayem, podkładem kolorowym, żeby przykrył szpachlówkę i pokazać miejsca do wyprawek. To już jest ten etap. Poza tym pierwszy lakier cieszy. ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, mjs napisał:

Ideałem byłoby mieć dwa pokoje robocze, w jednym model A, w drugim model B.

 

Tu raczej potrzebne by było więcej niż dwa pokoje  - mam 7 modeli latających i 10 modeli pływających ( 7 szt. do dokończenia).

Pracując na kontrakcie zagranicą miałem duuuużo czasu .......?

 

Godzinę temu, mjs napisał:

Czas druku jest ogromny...

 

Ja już się przyzwyczaiłem - na początku tęż przerażało mnie drukowanie przez 19 godzin. Teraz przestałem zwracać na to uwagę - drukarka drukuje a ja robię swoje.

 

1 godzinę temu, mjs napisał:

Kadłub na zdjęciu nr 1 polakierowałbym sprayem, podkładem kolorowym, żeby przykrył szpachlówkę i pokazać miejsca do wyprawek.

 

Zawsze tak robię - na przemian szary - biały podkład.

Kadłub ze zdjęcia nr.2 został zalaminowany tkaniną szklaną - aktualnie żywica schnie. Na razie tylko dno i burty nad pokładem zastanawiam się. Zobaczę jak to wyjdzie i czy trzeba będzie szpachlować ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 godzin temu, Kakabe napisał:

- mam 7 modeli latających i 10 modeli pływających ( 7 szt. do dokończenia).

Latających w budowie/remoncie mam 2, a pływających rozpoczętych 8 i 1 pływający.    :))

Syndrom.

Jak to mówił Laskowik: Bo w interesie najważniejszy jest ruch.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

14 godzin temu, mjs napisał:

Jak to mówił Laskowik: Bo w interesie najważniejszy jest ruch.

To prawda ? Lubię budować ...... ? efekt tego taki że w piwnicy mam kilka kadłubów statków (w tym sklejkowy kadłub katamaranu wyścigowego), samolotów, skrzydeł ........ wszystko czeka na dokończenie ...... ( tego nie wliczyłem  do zestawienia).

Od trzech lat leży niedokończony "Dromader" o rozpiętości 1800 mm kupiony w Niemczech jako zestaw.

Teraz jako "emeryt" będę miał więcej czasu na dokończenie wszystkich modeli....... takie mam postanowienie ?

 

Kadłub łodzi przeznaczonej do napędu strumieniowego zalaminowany w całości - jednak zdecydowałem się. Wagi doszło około 70 g wiec nie ma tragedii a zyskałem pewność że w trakcie pływania kadłub się nie rozjedzie. Dno i burty zalaminowałem tkaniną 100 g / m a pokład 48g / m.

wygląda to dość solidnie. Przed laminowaniem pokładu kadłub ważył 799 g.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zapomniałem o Olimpijce Plucińskiego (1936 r.), model o długości 1,75 m, sklejkowy, prawie gotowy. Przechodzę koło niej codziennie i zapomniałem... Może dlatego, że przykryta narzutą. I też mam się za nią zabrać już, już, ale jeszcze nie dzisiaj.

Czas pomyka jakby szybciej, priorytety się zmieniają, sytuacja goni sytuację. I zawsze jest nadzieją, że "ja je wszystkie zrobię".

To wszystko polega na braku timeingu, z różnych powodów, ważniejszych rzecz jasna, które spychają owe priorytety na plan dalszy, później jeszcze dalszy. Niby optymalnie jest robić jedno od początku do końca. I nie rozpraszać energii na boki. Niby tak jest... Dobrze, że zmieniają się technologie np. klej szybkowiążący, materiały, technika (drukarka 3D), no i jest kurier, który przywozi co trzeba pod drzwi. 

 

Może potrzeba organizacji pracy i planowania na papierze.

Dzień po dniu.

Może trzeba sprawdzać biorytmy na wykresach, może zaglądać do astrologii i znaków zodiaku, bo i one pokazują, że każdy ma inny charakteri inaczej funkcjonuje. Ja np. robię po kolei, liniowo, a są znaki, które uwielbiają pracę gniazdową. Jedni są indywidualistami i potrzebują spokoju, inni grupy w modelarni i pracę zespołową. A gdzieś tam można zahaczyć o Feng Shui i spojrzeć na swój warsztat pod zupełnie innym kątem. Pogoda też ma znaczenie. Transport. Komunikacja. Żeby nie wspomnieć o kasiorce.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

17 godzin temu, mjs napisał:

Może potrzeba organizacji pracy i planowania na papierze.

Dzień po dniu.

Próbowałem i tej metody ale skutek jest taki sam .... pojawia się nowa koncepcja i trzeba to sprawdzić ..... ?

Odnosi się to wyłącznie do modelarstwa ... w pracy zawodowej jest normalnie wszystko poukładane .....

Modelarstwo traktuję jako relax - odskocznię od dnia codziennego .......

 

Kadłub łodzi pod napę strumieniowy w całości zalaminowany i wydrukowana pokrywa luku.

Całość - to co na zdjęciu waży 1024 g 

Teraz czeka mnie znów szlifowanie - szpachlowanie - lakierowanie. Mam nadzieję że tym razem pójdzie zdecydowanie szybciej ?

 

KKKK.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 godzin temu, Kakabe napisał:

Próbowałem i tej metody ale skutek jest taki sam .... pojawia się nowa koncepcja i trzeba to sprawdzić ..... ?

Czyli jesteś Ośrodek Badawczo-Rozwojowy.  :)

Też tak mam. I to nie jest zupełnie złe, bo wykorzystuje się ciekawość jako motywację do działania. Dynamicznego zwykle, ale i dość krótkiego. Iskra. Trzeba uważać gdy wygasa, bo wtedy robi się ciemno. :))  Jednak przy uważnym meandrowaniu można dużo ugrać. I tak trzymać!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 10.07.2022 o 14:14, mjs napisał:

Czyli jesteś Ośrodek Badawczo-Rozwojowy.  :)

Raczej nie ?  prawda że lubię eksperymentować ale żeby zaraz Ośrodek Badawczy ............???

 

Wczoraj wybrałem się popływać modelem z turbiną powietrzną i zauważyłem że przy lekkim wietrze model ma tendencję do myszkowania ..... za karę dziś dokleiłem mu listwy na dnie i mam nadzieję że usuną to myszkowanie jeśli nie to czeka mnie "produkcja " nowego kadłuba ?

TTTT.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Z jakiego materiału zbudujesz tą lódź ???

 

Dość często używam balsy 3 mm i laminuję ją tkaniną 100g/m oraz żywicą L285. Balsy nie gruntuję po to żeby trochę żywicy wsiąkło powodując lepsze połączenie.

Łatwo się obrabia i po zalaminowaniu konstrukcja jest dość wytrzymała.

 

Ja mam "przerwę" - muszę odpocząć od szpachlowania i szlifowania ...... dziś chyba trysnę podkładem pokład i zostawię to w takim stanie jak jest.......

Na filmach ludzie pływają łódkami prosto z drukarki i nie przejmują się ich wyglądem ...... ja tak nie mam ......?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Klasycznie powinna być sklejka 0,8 mm, ale nie mam tyle, a nie chce mi się czekać na dostawę. 

Mam trochę podkładu pod panele, pianka z polistyrenu o grubości 5 mm, nadaje się do tego jak ulał.

https://www.bricoman.pl/podklad-pod-panele-max-pod-5mm-20131580.html

Nie wiem jak się ułoży (czy nie pęknie podczas wyginania) na dziobie. Można temu zaradzić przyklejając ją do cienkiego laminatu ułożonego na płaskiej i gładkiej płycie - formie. W ten sposób, po sklejeniu, jest błyszczący laminat na zewnątrz kadłuba, tylko ze spoinami klejowymi (na łączeniu płatów) do obróbki. Teoretycznie. Zbudowałem tak parę lat temu model Dziewanny, który trzyma fason do dziś. Tkanina szklana i epoksyd oraz to samo w środku.

Technologia "szycia i klejenia", tutaj zamiast szycia będzie przytrzymanie taśmą samoklejącą. Dzisiaj popróbuję.

 

Balsa jest świetna, ale sztywna i wąska. Zbudowałem z niej model Optypesymista żaglowego,  z którego zdjąłem formę dla laminatu. A model leżakuje na półce, jako wzorzec klasyki.

 

Ciągnie mnie do drukowania w kawałkach, ale przeraża długi czas druku. Póki co jadę "na piechotę".

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, mr.jaro napisał:

Krzysztof, a jakie to jezioro, jeśli można zapytać? Pochodzę z Olsztyna, ale tego miejsca jakoś nie kojarzę.

Jezioro to nazywa się "DŁUGIE" u zbiegu ulic Bałtyckiej i Artyleryjskiej ? nie ma tu plaż ani kąpieliska tylko spacerowicze przechadzają się po alejkach.

Przez ostatnie prawie dziewięć lat mieszkałem i pracowałem w Isselburgu NRW. Teraz wróciłem do domu i zostałem emerytem ?

https://pl.wikipedia.org/wiki/Jezioro_Długie_(Olsztyn)

 

 

2 godziny temu, mjs napisał:

Balsa jest świetna, ale sztywna i wąska.

 

To że sztywna to jak dla mnie plus ? a jeśli chcę wygiąć to moczę płynem do okien z dodatkiem amoniaku - wygina się bez problemu.

Warunek - płyn musi zawierać amoniak

 

2 godziny temu, mjs napisał:

Ciągnie mnie do drukowania w kawałkach, ale przeraża długi czas druku.

 

Mnie też na początku przerażało drukowanie po 12 - 18 godzin ale teraz jakoś się przyzwyczaiłem i gdy drukarka "pracuje" ja zajmu się się czymś innym.

Doszedłem do tego że zamiast drukować ściany z dwóch warstw drukuję z jednej ale o podwyższonej grubości - 0,6 mm przy dyszy 0,4 mm.

Kadłub jest wystarczająco mocny i ma na tyle materiału że można go wstępnie przeszlifować aby wyrównać warstwy a i czas druku skraca się że o oszczędności materiału nie wspomnę ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.