Skocz do zawartości

Zestaw PZL-37 Łoś 1,49m


Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano
Parę godzin lasera plus jakieś 2 lata opracowywania koncepcji i planów

 

Dokładnie.

Latanie pierwszym Łosiem to jazda pod prąd ,stres.

Drugi to już znacznie lepiej , ale nadal nie dość stateczny.

Ten trzeci dostał ostro w kość i wiem że będzie latał jak trzeba.

 

Zdjęcia,linki już poprawiam :D

  • Odpowiedzi 383
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi
Opublikowano

No Tomku... po prostu mnie zatkało z zachwytu!!! Odwaliłeś kaaaawał dobrej roboty.

Przyłączam się do kolegów "ślinących się" na Twój model :lol:

Opublikowano

Jeszcze nie mogę znaleźć szczęki na podłodze :shock: :shock: :shock:

Mój ulubiony wielosilnikowy samolot, ba, nawet ulubiony samolot okresów IIWW, tak pięknie wykonany :shock:

 

Powodzenia w dalszej budowie.

 

PS: Przeglądam wątek ten od początku, ale może to mi umknęło, zaplanowałeś już jakieś wyposażenie wstępne?

Opublikowano

 

Parę godzin lasera plus jakieś 2 lata opracowywania koncepcji i planów 8)

Przy tradycyjnym wycinaniu też potrzeba koncepcji, planów, szablonów itd.

aha,

Dawno nie dawałeś zdjęć Tomku :jupi:

Opublikowano

Nie uwierzycie ,ale czas spędzony na przygotowanie opisu był porównywalny ze złożeniem Łosia :mrgreen:

Dlatego nie ma postępów w budowie ! :D

 

Ale dziś nie planuje nart , a przymierze się do wyposażenia , a dokładnie zobaczymy jak się chowa podwozie , poza tym czekam na wytłoczki , które aktualnie ostro się produkują (formy).

Opublikowano

ale inaczej się opracowuje plany pod laser, a inaczej pod laubzegę. Pod laser każdy chce żeby model składał się jak puzzle, i robi się wszelkie przymiary , podstawki, wcięcia itp tak że nawet plany montażowe nie są potrzebne.

mozna laserem wyciąć elementy klasycznie i potem bawić się ustawiając wręgi na listewkach itp. Właśnie chodzi o to że się spędzi więcej czasu przy kompie niż przy montażu. Czy to jest prawdziwe modelarstwo - różnie ludzie mawiają. Na pewno klasyczne konstrukcje wychodzą trochę lżejsze i często mocniejsze.

Anyway, projektowanie w cad i wycinanie laserem badź cnc daje olbrzymie możliwosci i głupotą byłoby tego nie wykorzystywać.

pzdr

Opublikowano
Czy to jest prawdziwe modelarstwo - różnie ludzie mawiają.

 

Myślę, że jest. Laser i program do projektowania są po prostu narzędziami takimi jak laubzega, krajzega, czy inny glanzpapier :-) tylko trochę bardziej zaawansowanymi technologicznie.

 

projektowanie w cad i wycinanie laserem badź cnc daje olbrzymie możliwosci i głupotą byłoby tego nie wykorzystywać.

 

Otóż to!

 

A ja, Tomku, czekam na oklejonego i oblatanego Łosia. I mam nadzieję, że [tragiczny] koniec nie zwieńczy tego dzieła. Chociaż z drugiej strony za trzy dni miałbyś nowego :-)

 

Super robota!

Opublikowano

Laser czy nie , dla mnie nie ma to znaczenia.

Tak samo wyciął bym go ręcznie.

 

Dziś pierwszy niewypał.

Zaczęło się niewinnie , musiałem zalać z 500 otworków CA .

Sklejenie tego szkieletu zajęło mi o.k. 45-60 minut.

 

Potem zabrałem się za chowane podwozie.

 

Miało być bajecznie prosto, a wyszło jak w życiu.

Faktycznie złożenie podwozia w jedną całość - 15minut ,ale jego wyregulowanie ,dobranie długości popychaczy , orczyka ,zasięgu ruchu serwa, itd. - prawdziwy koszmar.

Przy starym rozwiązaniu , z jednym serwem umieszczonym centralnie, z regulacją bawię się max 30minut.

Tu dopiero po 4 godzinach uzyskałem oczekiwany efekt.

To raczej nie wchodzi w rachubę .

Mam temat do przemyślenia.

 

Za to to czego się obawiałem , czyli sterowanie sterem kierunku , bułka z masłem.

Bowden prowadzi się idealnie po wycięciach we wręgach .

 

Więc dzień do straconych nie należy , ale zanim ruszę dalej z robotą, muszę wyprowadzić taką procedurę zakładania ruchomego podwozia , która pozwoli każdemu w przeciągu 30 minut złożyć dobrze działające podwozie. :?

Opublikowano

Czasami człowiek się "zawiesi " na jakimś problemem i ile by głowa walił w mur ,to mu nie idzie.

Czasami wystarczy się przespać ,a problem na drugi dzień okazuje się błahy i po 15 minutach nie istnieje.

Dziś po późnym powrocie do domu zszedłem do modelarni , i w 30 minut uruchomiłem w pełni podwozie ,a na dodatek rozwiązałem problem prostej regulacji jego działania.

 

Rozwiązaniem okazało się obniżenie o 3mm serwa - to żeby działało.

Zaś regulacją załatwiło założenie na orczyku serwa małego metalowego "pipsztoka" z imbusową śrubką w środku.

 

Film jak to działa ,a na jego końcu dokładanie pokazane jak zamontowane jest serwo.

W tej chwili działa na tyle bezstresowo , że nawet nie przykręcone serwo, nie miało ochoty uciekać ze swojego miejsca .

 

film - chowane podwozie 3,6mb

Opublikowano

Jakie są tryby w mechanizmie tego podwozia, bo przy masie Łosia i takiej dźwigni, dodając szybkość podejścia to będą tam spore siły potrzebne.

Opublikowano

Serwo 11kg, bo takie mam i nie za bardzo do czegoś innego się nadaje

MG-995

np http://www.nastik.pl/towerpro-mg995-brak-p-79.html

 

Wystarczyło by jedno na oba ,ale przewidziałem 2 więc pewnie każde powyżej 5 kg.

Ale akurat to serwo jest w miarę tanie, więc chyba nie warto szukać czegoś innego.

 

No i spowolnienie ruch realizowane jest za pomocą radia , inaczej jest to niemal strzał.

Dla tych co nie posiadają zaawansowanego radia ,można założyć serwo 5-6kg , wtedy ten ruch nie będzie powolny ,ale i nie wystrzałowy :D

Jednak proponuje założyć układzik do spowalniania pracy serwa i właśnie serwo MG-995.

http://www.nastik.pl/spowalniacz-ruchu-serwa-nfsd2-p-2085.html

 

 

Mechanizm popychania sterów kierunku założony , działa tak jak trzeba, płynnie i bez oporów.

Czyli dziś 2:0 dla mnie. :D

 

Przymierzyłem też pierwszą z listew które pozapinają kadłub , wszystko wyszło o.k.

Myślę , że jutro położę listwy na kadłubie Łosia i zacznę oklejanie go balsą.

 

Edit:

Andych

w momencie przyziemienia pewnie siły są spore ,ale serwo za specjalnie tego nie odczuje , bo działa samo blokada mechanizmu opuszczania kół i to ten mechanizm dostaje w :ass:

A serwo ma metalowe tryby .

Opublikowano

A nie załapałem.

Cały mechanizm jest z dość miękkiego plastiku.

Na początku myślałem że to wada ,ale teraz wiem że zamiast coś pęknąć ,zaczyna się rozmaślać ,ale ciągle dobrze działa .

Opublikowano

Tomku nie bajaj WaćPan ino słowem prostym powiedz nam tui zgromadzonym kiedy bedzie TO dostępne.....

 

juz przy poprzednim chciałem pytać o ew udostępnienie...

Opublikowano

Utopia

Nie m wytłoczek, nie ma instrukcji, nie ma wyfrezowanych części popychaczy orczyków itd., nie latało, no i złożenie pierwszego (tego ) Łosia potrwa ze 2 miesiące.

To można śmiało powiedzieć, że nie wcześniej lipiec, sierpień 2009 w sprzedaży- o ile będzie balsa :mrgreen:

 

Dziś dokończyłem temat steru kierunku.

wszystko zadziałało lepiej niż myślałem, .

Jednak nie pokażę tego teraz ,ani nie opisze .

Chcę aby była zachowana chronologia składania modelu dla następnych budujących Łosia.

Tak więc update foto dopiero jutro po południu, jak zrobię z Łosiem to co powinienem w kolejności wykonać... :D

Opublikowano

Euro wpływa na dostawców a nie na odbiorców balsy.

CI pierwsi nie sprowadzają, bojąc się że euro poleci w dól i zostaną z magazynem trefnego towaru.

Ci drudzy w najgorszym wypadku podniosą cenę zestawu.

 

Utopia.

Od 2 lat marze , aby Łoś mógł być sprzedawany jako zestaw.

3-4 miesiące w jedną czy w drugą ,niczego nie zmienią.

 

P.S.

Skoro jest to temat Łosia to proszę, zostawmy w spokoju temat balsy , drogiego euro itd.

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.