Tomek Opublikowano 24 Lutego 2009 Autor Opublikowano 24 Lutego 2009 Parę godzin lasera plus jakieś 2 lata opracowywania koncepcji i planów Dokładnie. Latanie pierwszym Łosiem to jazda pod prąd ,stres. Drugi to już znacznie lepiej , ale nadal nie dość stateczny. Ten trzeci dostał ostro w kość i wiem że będzie latał jak trzeba. Zdjęcia,linki już poprawiam
focus_73 Opublikowano 24 Lutego 2009 Opublikowano 24 Lutego 2009 No Tomku... po prostu mnie zatkało z zachwytu!!! Odwaliłeś kaaaawał dobrej roboty. Przyłączam się do kolegów "ślinących się" na Twój model
Barlu Opublikowano 25 Lutego 2009 Opublikowano 25 Lutego 2009 Jeszcze nie mogę znaleźć szczęki na podłodze :shock: :shock: :shock: Mój ulubiony wielosilnikowy samolot, ba, nawet ulubiony samolot okresów IIWW, tak pięknie wykonany :shock: Powodzenia w dalszej budowie. PS: Przeglądam wątek ten od początku, ale może to mi umknęło, zaplanowałeś już jakieś wyposażenie wstępne?
Adam P. Opublikowano 25 Lutego 2009 Opublikowano 25 Lutego 2009 Parę godzin lasera plus jakieś 2 lata opracowywania koncepcji i planów 8) Przy tradycyjnym wycinaniu też potrzeba koncepcji, planów, szablonów itd. aha, Dawno nie dawałeś zdjęć Tomku :jupi:
Tomek Opublikowano 25 Lutego 2009 Autor Opublikowano 25 Lutego 2009 Nie uwierzycie ,ale czas spędzony na przygotowanie opisu był porównywalny ze złożeniem Łosia :mrgreen: Dlatego nie ma postępów w budowie ! Ale dziś nie planuje nart , a przymierze się do wyposażenia , a dokładnie zobaczymy jak się chowa podwozie , poza tym czekam na wytłoczki , które aktualnie ostro się produkują (formy).
Slawek_9000 Opublikowano 25 Lutego 2009 Opublikowano 25 Lutego 2009 ale inaczej się opracowuje plany pod laser, a inaczej pod laubzegę. Pod laser każdy chce żeby model składał się jak puzzle, i robi się wszelkie przymiary , podstawki, wcięcia itp tak że nawet plany montażowe nie są potrzebne. mozna laserem wyciąć elementy klasycznie i potem bawić się ustawiając wręgi na listewkach itp. Właśnie chodzi o to że się spędzi więcej czasu przy kompie niż przy montażu. Czy to jest prawdziwe modelarstwo - różnie ludzie mawiają. Na pewno klasyczne konstrukcje wychodzą trochę lżejsze i często mocniejsze. Anyway, projektowanie w cad i wycinanie laserem badź cnc daje olbrzymie możliwosci i głupotą byłoby tego nie wykorzystywać. pzdr
Callab Opublikowano 25 Lutego 2009 Opublikowano 25 Lutego 2009 Czy to jest prawdziwe modelarstwo - różnie ludzie mawiają. Myślę, że jest. Laser i program do projektowania są po prostu narzędziami takimi jak laubzega, krajzega, czy inny glanzpapier :-) tylko trochę bardziej zaawansowanymi technologicznie. projektowanie w cad i wycinanie laserem badź cnc daje olbrzymie możliwosci i głupotą byłoby tego nie wykorzystywać. Otóż to! A ja, Tomku, czekam na oklejonego i oblatanego Łosia. I mam nadzieję, że [tragiczny] koniec nie zwieńczy tego dzieła. Chociaż z drugiej strony za trzy dni miałbyś nowego :-) Super robota!
Tomek Opublikowano 25 Lutego 2009 Autor Opublikowano 25 Lutego 2009 Laser czy nie , dla mnie nie ma to znaczenia. Tak samo wyciął bym go ręcznie. Dziś pierwszy niewypał. Zaczęło się niewinnie , musiałem zalać z 500 otworków CA . Sklejenie tego szkieletu zajęło mi o.k. 45-60 minut. Potem zabrałem się za chowane podwozie. Miało być bajecznie prosto, a wyszło jak w życiu. Faktycznie złożenie podwozia w jedną całość - 15minut ,ale jego wyregulowanie ,dobranie długości popychaczy , orczyka ,zasięgu ruchu serwa, itd. - prawdziwy koszmar. Przy starym rozwiązaniu , z jednym serwem umieszczonym centralnie, z regulacją bawię się max 30minut. Tu dopiero po 4 godzinach uzyskałem oczekiwany efekt. To raczej nie wchodzi w rachubę . Mam temat do przemyślenia. Za to to czego się obawiałem , czyli sterowanie sterem kierunku , bułka z masłem. Bowden prowadzi się idealnie po wycięciach we wręgach . Więc dzień do straconych nie należy , ale zanim ruszę dalej z robotą, muszę wyprowadzić taką procedurę zakładania ruchomego podwozia , która pozwoli każdemu w przeciągu 30 minut złożyć dobrze działające podwozie. :?
Tomek Opublikowano 26 Lutego 2009 Autor Opublikowano 26 Lutego 2009 Czasami człowiek się "zawiesi " na jakimś problemem i ile by głowa walił w mur ,to mu nie idzie. Czasami wystarczy się przespać ,a problem na drugi dzień okazuje się błahy i po 15 minutach nie istnieje. Dziś po późnym powrocie do domu zszedłem do modelarni , i w 30 minut uruchomiłem w pełni podwozie ,a na dodatek rozwiązałem problem prostej regulacji jego działania. Rozwiązaniem okazało się obniżenie o 3mm serwa - to żeby działało. Zaś regulacją załatwiło założenie na orczyku serwa małego metalowego "pipsztoka" z imbusową śrubką w środku. Film jak to działa ,a na jego końcu dokładanie pokazane jak zamontowane jest serwo. W tej chwili działa na tyle bezstresowo , że nawet nie przykręcone serwo, nie miało ochoty uciekać ze swojego miejsca . film - chowane podwozie 3,6mb
Geralt Opublikowano 26 Lutego 2009 Opublikowano 26 Lutego 2009 Tomku jak mocne serwo jest zastosowane?
Andych Opublikowano 26 Lutego 2009 Opublikowano 26 Lutego 2009 Jakie są tryby w mechanizmie tego podwozia, bo przy masie Łosia i takiej dźwigni, dodając szybkość podejścia to będą tam spore siły potrzebne.
Tomek Opublikowano 26 Lutego 2009 Autor Opublikowano 26 Lutego 2009 Serwo 11kg, bo takie mam i nie za bardzo do czegoś innego się nadaje MG-995 np http://www.nastik.pl/towerpro-mg995-brak-p-79.html Wystarczyło by jedno na oba ,ale przewidziałem 2 więc pewnie każde powyżej 5 kg. Ale akurat to serwo jest w miarę tanie, więc chyba nie warto szukać czegoś innego. No i spowolnienie ruch realizowane jest za pomocą radia , inaczej jest to niemal strzał. Dla tych co nie posiadają zaawansowanego radia ,można założyć serwo 5-6kg , wtedy ten ruch nie będzie powolny ,ale i nie wystrzałowy Jednak proponuje założyć układzik do spowalniania pracy serwa i właśnie serwo MG-995. http://www.nastik.pl/spowalniacz-ruchu-serwa-nfsd2-p-2085.html Mechanizm popychania sterów kierunku założony , działa tak jak trzeba, płynnie i bez oporów. Czyli dziś 2:0 dla mnie. Przymierzyłem też pierwszą z listew które pozapinają kadłub , wszystko wyszło o.k. Myślę , że jutro położę listwy na kadłubie Łosia i zacznę oklejanie go balsą. Edit: Andych w momencie przyziemienia pewnie siły są spore ,ale serwo za specjalnie tego nie odczuje , bo działa samo blokada mechanizmu opuszczania kół i to ten mechanizm dostaje w :ass: A serwo ma metalowe tryby .
Andych Opublikowano 26 Lutego 2009 Opublikowano 26 Lutego 2009 Pytałem o tryby mechanizmu nie serwomechanizmu, ale jak tam jest blokada to jest nie istotne.
Tomek Opublikowano 26 Lutego 2009 Autor Opublikowano 26 Lutego 2009 A nie załapałem. Cały mechanizm jest z dość miękkiego plastiku. Na początku myślałem że to wada ,ale teraz wiem że zamiast coś pęknąć ,zaczyna się rozmaślać ,ale ciągle dobrze działa .
utopia Opublikowano 27 Lutego 2009 Opublikowano 27 Lutego 2009 Tomku nie bajaj WaćPan ino słowem prostym powiedz nam tui zgromadzonym kiedy bedzie TO dostępne..... juz przy poprzednim chciałem pytać o ew udostępnienie...
Tomek Opublikowano 27 Lutego 2009 Autor Opublikowano 27 Lutego 2009 Utopia Nie m wytłoczek, nie ma instrukcji, nie ma wyfrezowanych części popychaczy orczyków itd., nie latało, no i złożenie pierwszego (tego ) Łosia potrwa ze 2 miesiące. To można śmiało powiedzieć, że nie wcześniej lipiec, sierpień 2009 w sprzedaży- o ile będzie balsa :mrgreen: Dziś dokończyłem temat steru kierunku. wszystko zadziałało lepiej niż myślałem, . Jednak nie pokażę tego teraz ,ani nie opisze . Chcę aby była zachowana chronologia składania modelu dla następnych budujących Łosia. Tak więc update foto dopiero jutro po południu, jak zrobię z Łosiem to co powinienem w kolejności wykonać...
utopia Opublikowano 27 Lutego 2009 Opublikowano 27 Lutego 2009 To można śmiało powiedzieć, że nie wcześniej lipiec, sierpień 2009 w sprzedaży- o ile będzie balsa :mrgreen: a to spoko własną se wychoduję :wink:
robintom Opublikowano 27 Lutego 2009 Opublikowano 27 Lutego 2009 Z tą balsą to od razu pisz że jak będzie tańsze euro.
Tomek Opublikowano 27 Lutego 2009 Autor Opublikowano 27 Lutego 2009 Euro wpływa na dostawców a nie na odbiorców balsy. CI pierwsi nie sprowadzają, bojąc się że euro poleci w dól i zostaną z magazynem trefnego towaru. Ci drudzy w najgorszym wypadku podniosą cenę zestawu. Utopia. Od 2 lat marze , aby Łoś mógł być sprzedawany jako zestaw. 3-4 miesiące w jedną czy w drugą ,niczego nie zmienią. P.S. Skoro jest to temat Łosia to proszę, zostawmy w spokoju temat balsy , drogiego euro itd.
utopia Opublikowano 27 Lutego 2009 Opublikowano 27 Lutego 2009 Spoko poczekam ... cierpliwośc to moje setne imię :twisted:
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.