Skocz do zawartości

Złamana belka ogona i uszkodzony statecznik w modelu F3K


kuba r.
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Cześć,

dzisiaj przy wyrzucie modelu DLG złamała się belka ogonowa i uszkodziła statecznik poziomy - wydaje mi się, że w tej kolejności, nie odwrotnie :)  W sumie to dziwna sytuacja, nie rzucałem jakoś bardzo mocno, a model raczej nie był wcześniej uszkodzony, ale to inna sprawa. 

Czy macie jakieś sprawdzone sposoby na naprawę poniższych elementów? Jakieś tam pomysły mam, ale nie wiem jak to się robi zgodnie ze sztuką w modelach DLG.

Z tego co kojarzę to mam pod ręką trochę rowingu węglowego i tkaniny szklanej chyba 24g i 200g.

Chyba, że ze statecznikiem poziomym nie ma sensu walczyć i trzeba zamówić nowy :) 

 

20230412_162335.thumb.jpg.d94ab235eda9320cc08dfb4b61afe149.jpg20230412_162949.thumb.jpg.a12a867272f71ef732a71e682e554f2c.jpg20230412_162136.thumb.jpg.db7b36937c50e624a4b8ddf94f02ffec.jpg

Pozdrawiam,

Kuba

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To Albatros? Mamy na forum budowniczego, więc jego podpowiedzi powinny być najbardziej właściwe.

 

Ja bym wszystko reanimował. Bo czemu nie?

 

Kadłub zmatowić po 20mm z obu stron od złamania.

Skleić na CA zachowując geometrię.

Przeszlifować nadmiar kleju.

Zalaminować tkaniną - najlepiej jakbyś miał klasyczny węgiel 68, uciął na skos i rozciągnął formatkę, tak żeby więcej włókien było wzdłuż belki. Od biedy może być cokolwiek węglowego diagonalnie

Odsączyć nadmiar żywicy ręcznikiem papierowym

Zrobić owijkę z paska folii stretch

 

Statecznik zmatowić po 5-10mm po obydwu stronach złamania

Powierzchnie, gdzie tkanina wstała od rdzenia zadziurkować.

Zalać żywicą miejsca zadziurkowane i pogmerać, tak żeby żywica wpłynęła pod kompozyt

Jeżeli w jakimś miejscu brakuje rdzenia zaszpachlować gęstym microbalonem

Wzdłuż pęknięcia zalaminować pasek cienkiego węgla diagonalnie

W okolicach pękniętego dźwigara dołożyć warstwę cienkiego węgla kierunkowego

Odsączyć nadmiar żywicy ręcznikiem papierowym

Obłożyć stretchem, gąbką i dać docisk z książek historycznych. Być może ze względu na utrzymanie geometrii wypadałoby dociskać statecznik leżący na płaszczyźnie stołu

  • Lubię to 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ok, dzięki za info, zamówię węgiel i będę dłubał w wolnym czasie.

A już tak odchodząc od naprawy, a przechodząc do przyczyn - czy takie rzeczy się zdarzają w F3K? Źle rzuciłem, czy może model miał raczej jakąś wadę produkcyjną, albo wcześniejsze uszkodzenie? Powiem szczerze, że byłem w szoku jak ten kadłub strzelił przy wyrzucie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oczywiście to nie jest to normalne, że pęka kadłub. Jednak ciężko też jednoznacznie określić, że jest to efektem wady konstrukcyjnej, czy wykonawczej. Taka jest uroda rzutek, że przy lądowaniach statecznik pionowy bywa mocno obciążony, a to powoduje obciążenia belki ogonowej. Z czasem mogą powstać drobne pęknięcia, nawet niewidoczne dla oka. Stopniowo osłabiają one rurkę, która w końcu pęka przy rzucie, lub lądowaniu. Trzeba się z tym liczyć :(
Dlatego ja wybieram modele, które mają tak ukształtowany pylonik poziomego, że wycięcie na dźwignię steru wysokości jest minimalne i w mniejszym stopniu osłabia belkę. Po drugie staram się jak najczęściej lądować do ręki. Oczywiście nie działa to zawsze, bo np. kiedy wieje i jest turbulentne, a model zazwyczaj wtedy jest zbalastowany, to ciężko model złapać bezpiecznie.

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Współczuje katastrofy, Czaro bardzo dobrze napisał żeby naprawiać i udzielił dokładnych wskazówek.  

Cieżko powiedzieć z jakich przyczyn pękł kadłub, na pewno było to najbardziej osłabione miejsce na całej jego długości. 

 

3 godziny temu, Czaro napisał:

Taka jest uroda rzutek, że przy lądowaniach statecznik pionowy bywa mocno obciążony, a to powoduje obciążenia belki ogonowej. Z czasem mogą powstać drobne pęknięcia, nawet niewidoczne dla oka. Stopniowo osłabiają one rurkę, która w końcu pęka przy rzucie, lub lądowaniu. Trzeba się z tym liczyć :(


NIc dodać nić ująć  

Gdyby były potrzebne materiały do naprawy proszę o informacje wyślę je za darmo. 
Ewentualnie mam jeszcze nowe kadłuby/stateczniki ceny byłby bardzo rozsądne. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Ostatecznie kupiłem nowy statecznik poziomy od producenta i zgodnie z powyższą deklaracją dostałem całą paczkę wypełnioną rowingami, tkaninami i innymi gratisami do naprawy uszkodzonych elementów - wielkie dzięki, pełna profeska :) Finalnie uszkodzony statecznik też pewnie naprawię, ale to w swoim czasie :P

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 miesiące temu...
 Udostępnij

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.