Zimowa inspekcja linii 220kV

[japim]

Zamiast na zawody ESA musiałem jechać do pracy w teren.

Oczywiście nie mogłem darować sobie ładnej pogody.

Wziąłem mojego Pipera EPP, telefon zawsze przy sobie więc w górę i:

 

Trochę wiało, było zimno i bałem się latać zbyt długo.

Poza tym nie mogłem przeszkadzać innym w pracy więc tylko dwa kółka.

[Paweł R]

Trzeba było psikus zrobić koledze na dźwigu i nad głową mu przelecieć :rotfl: Fajny film. 5 ode mnie.

[Malker]

Fajny film

 

Tak a potem wplątać się w liny i prosić żeby ściągnęli model

[japim]

Wplątać to się nie wplączę...

Było trochę ciasno. Na samym dole linia SN, potem 110kV a największe słupy to 220kV.

Co najwyżej mógłbym zaczepić i i uszkodzić model.

[pawel4090]

Japim, jakiej wysokości są te słupy-konstrukcje stalowe ?

[japim]

110 kV - 20 - 30 m

220 kV - 35 - 50 m (ten przy którym stoi podnośnik to ok 45-50m)

[pawel4090]

Ja pierniczu....ale gościu ma stracha , tam u góry musi dopiero wiać, to tym dźwigiem nieźle buja. Za to widoki przednie

[motyl]

Ja pierniczu....ale gościu ma stracha , tam u góry musi dopiero wiać, to tym dźwigiem nieźle buja. Za to widoki przednie

 

nie przesadzaj po pierwsze nie wsiada na ten podest ( bo to jest fachowa nazwa) ktoś z lękiem wysokości, po drugie po tylu latach to i może się obalać ten podest i nikogo to nie wzruszy

 

A widoki faktycznie fajne

 

Jak rozmawiałem z brygadą, stawiali słupy gdzieś na śląsku na linie 800kV to światłowód szedł na wysokości 96m, a pierwsze przewody robocze na 45m

 

 

Ja osobiście pracuje na troszkę niższych ale bujać buja fajnie i to cała frajda w tym wszystkim Na słupie 220kV siedziałem "z buta" prawie na czubeczku

[madrian]

Dołóż FPV do śmigłowca i możesz sprawdzać przewody z bliska... :devil:

 

Ja tam sie na przesyłówkę nie pcham na razie. Wystarczy mi średnie do zabawy. Ale miałem kiedyś przyjemnośc konserwować oświetlenie przeskodowe na kominach. Fajnie się buja na wietrze taki stalowy, z pół metra odchyłki na 40-tym metrze... Ale i na ceglanym 65m, dało się odczuć wietrzyk. 10minut włażenia po drabinie z gratami. A jak długo wkrętak spada... :devil:

Choć nie powiem... kusiło mnie parę razy wleźć na słupy w Burakowie, przez Wisłę. jeden ma 100m i ładną galeryjkę na szczycie... Tylko ta drabina taka wąska i długa. Zawsze za mało pijany byłem :lol2:

Ale jak ktoś lubi wrażenia przy podziwianiu widoków mazowsza, to Raszyn zaprasza marne 335m.

[japim]

W ten weekend też zrobię nagranie - tylko spod innego słupa.

[japim]

Tak jak obiecałem nagrałem film przy kolejnym słupie.

Niestety dopiero dzisiaj miałem trochę czasu żeby obrobić go, dorzucić muzykę i wrzucić to wszystko na Youtuba.

Tym razem także parę ujęć z ziemi.