pablomaks2 Opublikowano 4 Marca 2009 Udostępnij Opublikowano 4 Marca 2009 Taki oto tekst przeczytałem dziś : tutaj Tak się zastanawiam co w tym modelu wyjątkowego jest.. że do lockheeda jedzie.. w artykule nie było wspomniane o jakiś rewelacyjnych rozwiązaniach.. Z drugiej strony trudno opracować coś nowatorskiego w 60 dni.. Ciekawy jest też fakt że startują w konkursie bez oblotu.. Hmmm.. Edit: Właśnie pobieżnie spojrzałem na stronę konkursu, w konkursie zdaje się chodzi o jak największy udźwig. W 2007 ekipa z politechniki Warszawskiej zdobyła drugie miejsce. Ciekawe ile wynosi nagroda "Ideą konkursu jest skonstruowanie przez studentów w profesjonalny sposób małego samolotu bezpilotowego, który przy określonych w regulaminie ograniczeniach (powierzchnia nośna, pojemność silnika, długość pasa startowego), podniesie jak największy ładunek. (Polskim ekipom startującym w zawodach udawało się podnieść nawet czterokrotną masę samego modelu)." Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Swift Opublikowano 4 Marca 2009 Udostępnij Opublikowano 4 Marca 2009 Witam Więcej informacji, na temat działalności i sukcesów studentów wydziału MEiL PW http://www.aerodesign.meil.pw.edu.pl/ PP Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
specyfick Opublikowano 4 Marca 2009 Udostępnij Opublikowano 4 Marca 2009 Najfajniejsze w tekscie jest to że któryś z nich obliczenia prowadził na jakiś tam specjlistycznych programach. Napewno kupił te programy ze stypendium i długo na nie ciułał. Proszę ... nie wciskajcie takiej ciemnoty że student liczy coś na specjalistycznych programach, rozumiem że z torrentów ... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Ładziak Opublikowano 4 Marca 2009 Udostępnij Opublikowano 4 Marca 2009 Ale specjalistycznych W sumie gdybym miał perspektywę wyjazdu za free do Stanów, to model zbudowałbym i w tydzień licząc nawet na kalkulatorze . Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Slawek_9000 Opublikowano 4 Marca 2009 Udostępnij Opublikowano 4 Marca 2009 zapewniam Cię, że nie miałbyś nawet cienia szans. Te ich modele to wypasione cacka, bardzo zaawansowane technologicznie i robią je wiele tygodni, ujmując na wadze gdzie się da. Pilotowanie czegoś co ma zapas wytrzymałości kilkanaście procent też nie jest prostą sprawą. Szacun wielki dla tych studentów, bo to naprawdę prawdziwa praca przejściowa a nie jakieś maziaje. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Boogie Opublikowano 4 Marca 2009 Udostępnij Opublikowano 4 Marca 2009 Najfajniejsze w tekscie jest to że któryś z nich obliczenia prowadził na jakiś tam specjlistycznych programach. Napewno kupił te programy ze stypendium i długo na nie ciułał. Proszę ... nie wciskajcie takiej ciemnoty że student liczy coś na specjalistycznych programach, rozumiem że z torrentów ... Jesli uczelnia korzysta z takich programow to czemu nie moze korzystac z wersji ORYGINALNYCH? Np. na uczelni mamy dostep do NXa, ktorego licencja kosztuje ponad 100 tysiecy zlotych i w przypadku tego typu projektow mozemy z nich korzystac. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Ładziak Opublikowano 4 Marca 2009 Udostępnij Opublikowano 4 Marca 2009 zapewniam Cię, że nie miałbyś nawet cienia szans. A model zrobiony w 6 tyg., do tego niesprawdzony w praktyce ma szansę? Więc ja miałbym podobną. A że w tle był fajny wyjazd... Te ich modele to wypasione cacka, bardzo zaawansowane technologicznie i robią je wiele tygodni, ujmując na wadze gdzie się da. Wiem, miałem okazję studiować na jednym ze wspomnianych wydziałów. Pilotowanie czegoś co ma zapas wytrzymałości kilkanaście procent też nie jest prostą sprawą. Czasami latamy na jednym lotnisku... Ale z tymi zwyciężającymi, nie z tymi z pierwszego tekstu . EDIT: Poprawiłem cytowanie. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
specyfick Opublikowano 4 Marca 2009 Udostępnij Opublikowano 4 Marca 2009 Pomijając inne sprawy, generalnie w Stanach jest tendencja do promowania wiedzy technicznej studentów czy jak kto woli promowania przez zabawę. Jest w stanach wiele ciekawych konkursów, ostatnio bardzo mi się podobał konkurs na auto sterowane komputerem, autonomiczne całkowicie, myśli i analizuje wszystko co jest dookoła. W takich konkursach często biorą udział potężne firmy, sponsorują młodych naukowców, które widzą w tym wielki sukcje i przyszłość. Takie kontesty naprawdę posuwają naukę do przodu. Bardzo fajna sprawa, trzeba mieć zapał i chęci niesamowite, a przyjemności jakie to daje ... Niestety szkoda że nie zauważamy potęgi nauki w promowaniu naszego kraju i możliwości organizowania takich konkurów naukowych w Polsce. Jak zwykle brak pieniędzy. A jak przypadek USA pokazuje nauka to potęga, a potęga ma naukę. Zresztą znakomici naukowcy w Stanach są wchłaniani i ich wiedza służy naprawdę, choćby się mogło wydawać że wymyślają niewidomo co. I tu znakomity przykład chłopaczka, nastolatka z Polski który wygrał konkurs na zaplanowanie procedury lądowania sondy na Marsie. Masakrycznie nierealna wydawało by się że tylko coś takiego można by użyć w filmach SCFI a tu proszę. I chłopaki z NASA to zrobili i to poleciało i zadziałało. Szacun. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Czaro Opublikowano 5 Marca 2009 Udostępnij Opublikowano 5 Marca 2009 zapewniam Cię, że nie miałbyś nawet cienia szans. Te ich modele to wypasione cacka Nie koniecznie. Znam temat od środka i wiem, że te modele mają kilka słabych punktów. Jak chociażby sterowność i stateczność, o której studenciaki zapominają maksymalizując udźwig. Podejście modelarskie byłoby w tym momencie bardzo wskazane. Niestety szkoda że nie zauważamy potęgi nauki w promowaniu naszego kraju i możliwości organizowania takich konkurów naukowych w Polsce. Mamy kilka różnych konkursów studenckich w Polsce. Niestety prócz pieniędzy dla organizatorów brakuje też zainteresowania wśród studentów, potencjalnych zawodników. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Tomek Opublikowano 5 Marca 2009 Udostępnij Opublikowano 5 Marca 2009 Z czasów studiów pamiętam , że najbardziej obleganą konkurencją było zalewanie się w trupa , lub szybki bieg do baru. Nawet jakby ktoś powiesił plakat o konkursie na wyjazd do USA , to i tak by nikt go nie zauważył , chyba że jako etykietka na podstawce do browca. :devil: Pewnie teraz niewiele się zmieniło. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.