Skocz do zawartości

Strach się bać...


Rekomendowane odpowiedzi

  • Tytuł został zmieniony na Strach się bać...
Opublikowano

W pedałówie wrzucaliśmy sód i potas do bajora i jakoś efekty nas nie dziwiły. 

Jeżdżę elektrykiem i jakoś z tego powodu nie odczuwam strachu. Bardziej boję się innych kierowców...

Opublikowano

Onego czasu miałem podobne zdarzenie , jak na tych filmikach.

W starym Graupnerze MX 22 jest pakiet LiPO 11,2V MIAŁEM TAKI SUPER PAKIECIK Z HOBBY KINGA.

Nie wiem dlaczego, ale mi jakoś tak troszkę spuchł.

Przed jakimiś zawodami postanowiłem ten pakiecik naładować, ale, że nie do końca uwierzyłem, że naładuje się bez mojej kontroli to zabrałem pakiecik i ładowarkę z mojej graciarni w piwnicy do domu. Bo nie ufałem I bardzo dobrze zrobiłem... Pakiecik spokojnie się ładował małym prądem, a ja tv sobie oglądałem. I w pewnym momencie pakiecik zaczął wydawać dziwne dźwięki.

Zdążyłem tylko odłączyć, otworzyć okno i zostawić "bombę" na parapecie.

Czegoś takiego wżyciu nie widziałem!

Tak się paliło, jakby jakiś napalm się rozlał. Paliło się ok 3-4 minuty, bo to w sumie mały pakiecik był, a z trzeciego piętra ni mogłem tej bomby spuścić na dół bo by co złego zrobiła.

Na szczęście obyło się bez szkód. Choć na parapecie ślad jest do tej pory.

A co najmniej dwóm kolegom o których wiem podczas transportu spaliły się dwie przyczepy kempingowe.

Jedna w Polsce Koledze ŚP A. Lisiakowi, a druga największemu guru z GB ( choć się tym nie chwali?).

Od tamtego czasu wszystkie moje akusy LIPO, LIFE wożę w  stalowej kasecie na pieniądze i ta kaseta zawsze jest umieszczona tak ,żeby po otwarciu klapy można było od razu wywalić ją z auta.

A.C.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.