zbjanik Opublikowano 20 Marca Udostępnij Opublikowano 20 Marca Wczoraj było niesamowicie, pierwszy raz zaobserwowałem zjawisko "termiki totalnej". Poleciałem motoszybowcem tak na próbę, na jedne wznoszenie na silniku i miał być koniec- góra z 15 minut. Skończyłem po ponad godzinie i najbardziej z powodu zimna. Było co prawda 9 st. , ale wiało dość wyraźnie, z północy i wschodu, pomimo słońca odczuwalna temperatura jakby zero. Po starcie okazało się, że do końca nie użyłem silnika, a problem leżał raczej w tym, jak nie dać się wciągnąć za wysoko. Nosiło wszędzie i cały czas. Nie było potrzeby krążenia i tego całego kombinowania gdzie jest komin- był wszędzie, na obszarze mniej więcej 800 na 1000 metrów, dalej nie próbowałem. Nigdy wcześniej nie spotkałem się z tak rozległym noszeniem już od wysokości 80- 100 m na takiej powierzchni i tak długotrwałym. Wylądowałem z niejaką trudnością dusząc model ile wlezie z powodu chłodu no i pory obiadowej (są pewne granice i ustalenia, których nie warto łamać ?). Przypuszczam, że nosiło dalej, ale cóż... Dzisiaj z kolei było spokojniej, wiaterek symboliczny z południa, latało się bez większych emocji, ale na koniec, jak już właściwie byłem na prostej do lądowania, na wysokości 12-15 metrów- znowu coś bujnęło modelem. Zakrążyłem i tak znowu po paru minutach wykręciłem ok. 200 metrów. Ale wylądowałem, dzisiaj skończyło się po 30 minutach. Spojrzałem w górę, a na 300 metrach bielik w tym kominie który opuściłem. Ale obiad znowu, już nie startowałem ponownie- wspomniane wcześniej zasady? 2 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Shock Opublikowano 20 Marca Udostępnij Opublikowano 20 Marca No ciekawie i fajne doświadczenie A może jeszcze dodaj co to za konkretny model tak chciał Ci uciec ... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jarek996 Opublikowano 20 Marca Udostępnij Opublikowano 20 Marca 56 minut temu, zbjanik napisał: i pory obiadowej (są pewne granice i ustalenia, których nie warto łamać ?) Zalatw sobie wrzody zoladka, wtedy moze zrozumieja, ze czasem NIE masz apetytu ? 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Ta odpowiedź cieszy się zainteresowaniem. zbjanik Opublikowano 20 Marca Autor Ta odpowiedź cieszy się zainteresowaniem. Udostępnij Opublikowano 20 Marca Model jest autorstwa Jurka Markitona. Nazywa się Sunnysky, ma pewne elementy chyba z Silenta (kadłub). Rozpiętość 3,4 m, waga do lotu poniżej 1200 gram. To pierwszy model który kupiłem gotowy, wszystkie inne budowałem sam, musiałem się do tego trochę przełamać. Ale to był dobry ruch, bardzo dobra konstrukcja, lata się nim super. 4 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi