robas69 Opublikowano 13 Września Opublikowano 13 Września Cześć, czy FG 36 po roku leżakowania w modelu da się uruchomić i bezpiecznie latać. Po ostatnim locie został odstawiony na półkę i bez żadnych dodatkowych zabiegów leży do dziś. 1
Grzesiek Opublikowano 14 Września Opublikowano 14 Września Co to za pytanie?Kazdy po przepłukaniu się da.
Grzesiek Opublikowano 15 Września Opublikowano 15 Września Wykreć swiece zalej paliwem i pokręć.Tak samo przez gaźnik.
witold_pi Opublikowano 15 Września Opublikowano 15 Września Nie wiem czy potrzeba. Po kilkunastu latach odpaliliśmy z kolegą Kazikiem jego DLE 120 pozostawiony bez konserwacji bez problemu. Byłem pewien ,że membrany w gaźniku zdechły ALE NIE! Raczej daj odrobinę oleju na tłok od góry coby cylinder z tłokiem miał co trzeba i się nie porysował i tyle. Reszta normalnie ale raczej bez rozrusznika, aby czuć co się dzieje.
samolocik Opublikowano 15 Września Opublikowano 15 Września Tutaj też o oleju ale i sprawdzeniu luzów zaworowych piszą: https://rcdiesel.eu/collections/engines-1/products/fg-40-4-stroke ..."Before starting the engine, inject a suitable amount of engine oil into the lubrication nipple on the crankcase using a syringe or pump while turning the propeller by hand and the valves clearance should be checked !!!"...
Rekomendowane odpowiedzi