Skocz do zawartości

Ultimate 50 - short kit z Artexu


Tomek

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 281
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Spray do przyciemniania reflektorów (przed użyciem trzeba zdjąć zabezpieczenie z pod korka , bo inaczej tylko ściskiem da się malować, wiem co piszę )

Pierwszą w katanie malowałem używając długiego ścisku do załączenia rozpylania ;D :crazy: :devil:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ultimata w końcu w łapki dostał doświadczony pilot czyli nasz "zielony zając" Łuasz.

Od razu widać , że model czekał na odpowiedniego pilota ,a ja mogłem spokojnie nakręcić film z lotów Ultimata.

Jakość filmu jest średnia , bo albo wychodziły pliki po 30mb ,albo 14 ,ale trochę poszatkowany.

jednak dla tych co interesują się jak lata Ultimat, jakość jest wystarczająca, duży zoom i bliskie latanie więc model widać bardzo wyraźnie.

Film nagrany trwa dożo dłużej ,ale na szybko wyciąłem nie montowany kawałek ze środka lotu.

FILM

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ech a takie ładne miałem lądowanie a na filmie nie ma ;(

 

Może coś o modelu. Latanie mocno asekuracyjne z wiadomych względów;) Ale nawet po takim filmie myślę, że widać olbrzymi potencjał modelu. Pierwszy lot a on bez większych oporów pozwolił sprowadzić się w zawisie nad ziemie. Bardzo skuteczny kierunek. Podoba mi się też reakcja na lotki w zawisie. W normalnym locie lata jak po sznurku. Idealnie osiowe beczki kręci przy bardzo niewielkim podpieraniu. Jedyne do czego trzeba się przyzwyczaić to charakterystyczne wchodzenie zakręty. Myślę, że to normalna cecha dwupłatów. Model dość szybko w zakrętach wytraca prędkość. Ale po chwili daje się do tego przyzwyczaić a nawet to ciekawie wykorzystać.

To jaką granice przeciągnięcia ma ten model powaliło mnie na kolana. Po zaciągnięciu wysokości nie ma żadnego myszkowania. Podnosi jedynie przód po czym zaczyna delikatnie i powoli opadać. Bajka! Lądowanie w bardzo różnych zakresach prędkości: od spacerowej do szybkiej jak kto lubi, jak kto woli.

 

Podsumowując: Faaajny;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po wylatanych ok. 8 litrach paliwa mogę śmiało powiedzieć , że silnik SV-50 sprawdza śię wyśmienicie.

Silnik żwawo kręci śmigiełkiem 23x8 (7300 obrotów) .

 

Co do latania to oczywiście kręci całe 3D na jakie sobie Łukasz może obecnie pozwolić.

A potrafi wiele.

 

Co zaś do mojego latania to dodam ,że model niesamowicie dużo wybacza.

Idealny na moje nieupierzone latanie.

Przede wszystkim lata bardzo równo , nie myszkuje , nie przepada, nie wpada w dziwne autorotacje znane z choćby z CAP-ów czy EDG-ów.

A jak się przeciągnie to przejmuje pozę latawca i delikatnie opada, lekkie dodanie gazu i model znowu elegancko leci dalej.

 

Model idealny dla zaczynających zabawę w duże model jak i dla ekspertów.

 

Jedyny mały minusik to składanie i rozkładanie modelu.

Najpierw zajmowało mi to 25 minut i miałem woreczek części i śrubek ze sobą.

Teraz zajmuje mi to 5 minut i woreczek jest nie potrzebny już.

Po pierwsze

- z kadłuba wystają na zewnątrz wtyki do serw, nie muszę odkręcać kabiny pilota aby wpiąć wtyki do Y jak to miałem na początku.

- stójki nie są już luzem, mam na sztywno wpięte do kadłuba na linkach.

- ze stery wożonych śrubek zostały 4 do przykręcenia stójek ,ale i one na czas transportu sa wkręcone w stójki.

Tak więc wybierając się na latanie teraz muszę zabrać 2 pary skrzydeł , kadłub i paliwo (radio i ładowarkę i tak mam niemal zawsze w samochodzie , bo często latam małym Yaczkiem z EPP)

 

edit:

serwa jednak nie wymieniłem.

Za to zmniejszyłem wychylenia i zwiększyłam EXPo na kierunku, bo Ultimat jest niesamowicie czuły na wychylenia sterów i przyzwyczajony do konkretnych wychyłów przeciągałem model , zamiast pozwolić mu lecieć żyletką.

W tej chwili serwo jest to co było ,a żyletki robi super. ;D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 miesiące temu...
Jednak w końcu pozamykałem wszystkie sprawy przy budowie i mogłem wreszcie zabrać się dziś za oklejanie modelu.

 

Piękne rękodzieło u Kolegi widzę, a że temat oklejania jest mi zupełnie obcy, takie pytanie...

Jak ogolnie przebiega taki proces oklejania powiedzmy skrzydła?

 

Rozumiem, że po podgrzaniu pomijając kurczliwość folia jest też (termin urodzę...) "lepna". I teraz (idę na tzw. chłopski rozum) krawędź folii pracujemy do krawędzi skrzydła, owijamy całe skrzydło, na "zakładkę" prasujemy drugi koniec i po zlepieniu "rękawa" naciągamy całość opalarką, tak?

 

Jeżeli ta moja "teoria lepności" ma jakieś odbicie, w rzeczywistości to coś mi świta jak okleić kadłub...

W sumie dociągałem już żelazkiem folię na skrzydłach DG1000 ale było w tym więcej szczęścia niż wiedzy.

 

ps. Będę zobowiązany za krotki kurs.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Prawie trafiłeś.

Skrzydło oklejam nakładając na zimno płat folii ,a następnie przykładając żelazko w skarpetce (mniejszą temperaturą), jadę po krawędziach skrzydła (lub folii jeśli jest to mniejszy kawałek ) .

Po przyklejeniu wszystkich krawędzi , opalarka ( z daleka ) naciągam folie w środku.

Drobne naprężenia wygładzam żelazkiem, ale na wyższej temperaturze, trochę praktyki i jest to całkiem proste do zrobienia.

 

A tak przy okazji to dalsze losy Ultimata będą w dziale 3D .

Właśnie kończę przygotowywać model pod ten typ latania. :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Prawie trafiłeś.

Skrzydło oklejam nakładając na zimno płat folii ,a następnie przykładając żelazko w skarpetce (mniejszą temperaturą), jadę po krawędziach skrzydła (lub folii jeśli jest to mniejszy kawałek ) .

Po przyklejeniu wszystkich krawędzi , opalarka ( z daleka ) naciągam folie w środku.

Drobne naprężenia wygładzam żelazkiem, ale na wyższej temperaturze, trochę praktyki i jest to całkiem proste do zrobienia.

 

A tak przy okazji to dalsze losy Ultimata będą w dziale 3D .

Właśnie kończę przygotowywać model pod ten typ latania. :D

 

Zaintrygowała mnie ta opalarka bo wcześniej też dociągałem żelazkiem (bez skarpety... żona mam wypasione żelazko z ustawieniem "na wełnę" :rotfl: )

Dziękuję za wskazowki i wracam do lektury Ultimat'a. Pięknie story z tego wyszło, te zdjęcia, film z oblotu. Szacunek.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziękuję. :D

Żelazko musi być w skarpetce bo goły metal zbyt mocno wprasowuje folię w balsę i widać strukturę balsy l;ub co gorsza ślad stopy żelazka w postaci wgniotki .

A opalarką na środku po to , aby folia sama ułożyła się na wręgach wtedy najrówniej wychodzi. Ręka ludzka ma zbyt duży rozrzut w nacisku i folia często dociśnięta jest do wszelkich szczelin nierówności i fałdek , od razu to wychodzi na połyskliwymi materiale.

No chyba że idealnie przygotujesz powierzchnię i wtedy bardzo delikatnie niemal w powietrzu żelazkiem po folii ,ale to naprawdę masa roboty a efekt niemal identyczny jak z dmuchawą.

Pewnie lada moment wrzucę foty z nowym "malowaniem" Ultimata , tym razem bez użycia farby.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale masz Sławku czarodziejską kartkę :D

 

Nie ma co ukrywać , praktyka czyni mistrza. A lepiej od Sławka chyba nikt na forum nie potrafi.

 

Fotki wstawię , jak okleję skrzydła, a to jeszcze kilka dni mi zajmie (teraz kończę uzbrajać kadłub )

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

...a ja bym nie ryzykował rozwodu, bo oklejanie gołym żelazkiem może skutkować totalnym uwalaniem stopy żelazka "kolorem" z folii, zgadnijcie skąd wiem :oops:

Bardzo "wydajnie" wychodzi to szczególnie z czerwoną, a lepiej nie słuchać, co połowica może mieć do powiedzenia po wyprasowaniu ulubionej bluzki...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

oklejanie gołym żelazkiem może skutkować totalnym uwalaniem stopy żelazka "kolorem" z folii, zgadnijcie skąd wiem :oops:

Hehe, chyba każdy się przekonał na własnej skórze... znaczy bluzce żony :P .

Ja po skończonym oklejaniu rozgrzewam żelazko nieco mocniej i wycieram stopę (żelazka, nie swoją) lekko wilgotną ścierą :-) .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.