Adam P. Opublikowano 21 Marca 2009 Udostępnij Opublikowano 21 Marca 2009 dzisiaj idę po nasiona i sadze w ogrodzie warzywa Nie truj się! To zmodyfikowane genetycznie nasiona-wyrośnie Ci trzecia głowa, a po rośnięciu w naszych warunkach jedna marchewka będzie ważyć 5kg od nadmiaru ołowiu. Za herezję w tym artykule autor powinien zostać spalony na stosie. Mleko to eliksir szczęścia, nie wypijesz-umrzesz przed dwudziestką w nieludzkich cierpieniach. Szczególne wartości odżywcze mają krew, ropa, "padlina" bakterii i "żarty" pracowników("bo do kibelka było daleko"). Ja mleko piłem wręcz okazyjnie. Nigdy nie miałem złamanej ani jednej kostki, a kilka razy porządnie wywracałem się na rowerze, spadałem ze schodów, dwa razy spadłem z ok. 1.5m na drewnianą podłogę i betonowe fundamenty. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
upgrayedd Opublikowano 21 Marca 2009 Autor Udostępnij Opublikowano 21 Marca 2009 chemia... tu macie jeszcze jeden artykuł http://www.eioba.pl/a78135/temat_kontrowersyjny_mleko Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Anonymous Opublikowano 21 Marca 2009 Udostępnij Opublikowano 21 Marca 2009 Mammuth, takie akcje w szkołach są do dziś. Wczoraj (20.03.2009) syn przyniósł ze szkoły mleko z datą przydatności do spożycia 24.03.2009 a jak pewność że od daty produkcji pewnie z pół roku temu było właściwie przechowywane? Więc jeśli czymś takim chce się dzieci karmić to faktycznie kibelek w szkole będzie oblężony. Co ciekawe za to mleko trzeba zapłacić 1zł (opakowanie chyba 150-200ml). Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
VJ_Adams Opublikowano 21 Marca 2009 Udostępnij Opublikowano 21 Marca 2009 Mnie tylko jedno zastanawia: Jeśli te wszystkie artykuły np. Pij mleko będziesz kaleką... przekonywują że mleka są "szkodliwe" to dlaczego małym dzieciom od urodzenia się podaje mleko. Mleko wspomaga szybszy rozwój kości itp. http://www.edziecko.pl/jedzenie/1,79379,2361373.html,, :?: Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
qba Opublikowano 21 Marca 2009 Udostępnij Opublikowano 21 Marca 2009 Czytałem kilka takich artykułów i ...... ... postanowiłem dalej pić wódkę! :mrgreen: Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Anonymous Opublikowano 21 Marca 2009 Udostępnij Opublikowano 21 Marca 2009 to dlaczego małym dzieciom od urodzenia się podaje mleko. Jak to powiedział lekarz pediatra opiekujący się moimi dziećmi "krowie mleko jest dla krowy a nie dla małego dziecka" z naciskiem na MAŁEGO dziecka. Dla małego dziecka jest mleko matki a nie krowy ale nie każdej matce się chce w dzisiejszych czasach za przeproszeniem pierniczyć z karmieniem dziecka piersią. Lepiej od razu przejść na butelkę i po kłopocie. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mammuth Opublikowano 21 Marca 2009 Udostępnij Opublikowano 21 Marca 2009 My karmilismy naszego malego mlekiem humana HA - gdyz mama miala mleka za malo - mleko zciagane z Niemiec - z krowim mlekiem wspolny tylko kolor ... Niestety &%$%% cena taka sobie .... Delikatnie mowiac, ale lepszego mleka w zastepstwie dla matczynego nie ma. A krowie to jak Przemek napisal - dla cielaka jest a nie dla dzieci. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Karol93 Opublikowano 21 Marca 2009 Udostępnij Opublikowano 21 Marca 2009 Ja tam piłem, pije i pić będe (i jak narazie trzymam się dobrze ). Piłem świeże od krowy, jadłem śmietanke zbieraną z mleka i zbieram ją nadal. Zielone owoce to podstawa wyżywienia wczesnym latem . Mieszkam na wsi, także zdrowej żywności mi nie brak . I tak - widze każdego lata krówki wypasane na łączce . Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
madrian Opublikowano 21 Marca 2009 Udostępnij Opublikowano 21 Marca 2009 Czytałem kilka takich artykułów i ...... ... postanowiłem dalej pić wódkę! :mrgreen: Naukowe wyliczenia mówią, że wódka zabija komórki nerwowe w mózgu. Aby w wieku 60 lat umrzeć z powodu zaniku mózgu od picia wódki trzeba pić 50% gorzały... 40l dziennie. Niestety jest jeszcze wątroba... :twisted: Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Marcus Opublikowano 21 Marca 2009 Udostępnij Opublikowano 21 Marca 2009 Hmm, ja mieszkam na wsi, podobnie jak Grzesiek jadam wszystkie warzywa i owoce OD SIEBIE :D:D Krówki teraz nie mam, ale kiedys miałem, pamiętam, jak mnie babcia doić uczyła... :D A kogel-mogel pamiętacie? Teraz...wszędzie salmonella, jadłem to może 6 lat temu... Teraźniejsze mleko, przypomina wodę, ale pić trzeba... Jak chodziłem do podstawówki, dostawaliśmy co miesiąc 20 kartoników mleka, z unii. Tylko nie dało się tego pić, skorzystały tylko na tym koty, ale jak za darmo... ;p z datą ważności to już nie będę nic mówił... Ale przyznam, że choć mieszkam na wsi, coraz mniej krów widać na polach, nie to co kilka lat temu... :? :? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Tomek Opublikowano 21 Marca 2009 Udostępnij Opublikowano 21 Marca 2009 Bo teraz od tak sobie krówki nie po hodujesz. Krówki mają paszporty ;D I unia narzuciła ich limit. Więc coraz częściej duzi skupują limity od detalicznych rolników co mają /mieli 3-4 krówki. A kogel - mogel nadal smakuje dobrze trzeba tylko jaka sparzyć wrzątkiem. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ertman_176 Opublikowano 21 Marca 2009 Udostępnij Opublikowano 21 Marca 2009 Lepiej od razu przejść na butelkę i po kłopocie. Albo dopiero sie zacznie kłopot ... Aby w wieku 60 lat umrzeć z powodu zaniku mózgu od picia wódki trzeba pić 50% gorzały... 40l dziennie. Aby mieć zaniku mózgu wystarczy wam zwykła choroba psychiczna, tak powszechna w dzisiejszych czasach ... Chociaż pić moge i mleko i sok z kartofli bez wiekszych oporów prosto z butelki to wole płatki z mlekiem i ogórka do kartoflanej zupy. Jednak ziemniak to najlepiej smakuje jako płyn albo frytki ... Ale nie z MC a takie z pyry, ciete recznie i smażone w oleju. A jak frytki to i by sie przydała ta kiełbaska z grilla. A co to za grill bez chmielu ? Do piwa najlepiej pasuje mi drugie piwo ... A jabłko MUSI być zielone[ew. zielono-czerwone], twarde i kwaśne :twisted: Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
meteor Opublikowano 21 Marca 2009 Udostępnij Opublikowano 21 Marca 2009 A jabłko MUSI być zielone[ew. zielono-czerwone], twarde i kwaśne AMEN Mój dziadek nie mieszkał na wsi tylko w mieście ale gdy byłem mały jadłem tylko owoce i warzywa z działki którą on się zajmował, również jadłem marchewki prosto z ziemi, zielone niedojrzałe jabłka. Jadłem również domowej roboty masło, pamiętam jak ciocia przywoziła babci butelkę mleka, babcia często robiła masło, a i takie kwaśne mleko było pyszne! Teraz jestem dość wysoki i zdrowy, ostatni raz u lekarza byłem...? nie wiem Czasami złapie mnie katar ale to też raczej rzadkość. Nie rozumiem dlaczego miałbym przestać pić mleko? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ertman_176 Opublikowano 21 Marca 2009 Udostępnij Opublikowano 21 Marca 2009 Ogródki działkowe w Warszawie - mniam ... Ilość ołowiu w jednym owocu nadawałaby się do wyważenie nie małego modelu [nie że do ciebie Marcin, tak ogółem do działek] Mój ojciec mówi: Jak ja mam zjeść to jabłko jak robak go nie chce zjeść ... Nie ma takiej substancji ani patentu co by robaki w 100% powstrzymała ... A jabłka bez najmniejszego "strupka ani robaka" sie zdarzają ... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
upgrayedd Opublikowano 22 Marca 2009 Autor Udostępnij Opublikowano 22 Marca 2009 wszyscy tak piszą że najlepsze jest swojskie jedzenie. oczywiście to prawda, ale nie wszyscy mieszkają na wsi i mają do nich dostęp. można też kupić, ale zdrowa żywność to droga żywność. np. u mnie z tyłu podwórka znajomi wynajmują kawałek ziemi, na której uprawiają truskawki. kompletnie naturalnie, bez najmniejszej odrobiny nawozu. ich cena jest uzależniona od ceny w jakimś supermarkecie np. biedronce. jeżeli w niej truskawki kosztują 8zł za 0,5kg to u moich znajomych 1,5x drożej czyli 12zł za 0,5kg. przeciętny kowalski kupi oczywiście tańszą wersję w której jest chemia... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
meteor Opublikowano 22 Marca 2009 Udostępnij Opublikowano 22 Marca 2009 Ogródki działkowe w Warszawie - mniam ... Ilość ołowiu w jednym owocu nadawałaby się do wyważenie nie małego modelu Ja mieszkam w małym mieście i na szczęście działki są na "zadupiu", jeżdżą tam tylko pociągi Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ertman_176 Opublikowano 22 Marca 2009 Udostępnij Opublikowano 22 Marca 2009 Musicie kiedyś spróbować jedzenia bio czy też eko na zachodzie ... Polecam... Może koledzy mieszkający zagranicą się wypowiedzą na ten temat :roll: A truskawki po 8zl za 0,5kg to jakaś abstrakcja z pisanek z reklamy biedronki jak na moje ... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
karlem Opublikowano 22 Marca 2009 Udostępnij Opublikowano 22 Marca 2009 ...z diety alkoholowej na mleczną nie będę się przerzucał, "podlatuję" pod 60-tkę i to, co mi się między uszami bełta jeszcze jako-tako (chyba) funkcjonuje, wyznaję zasadę, że jak człowiek do wieczności przechodzi, a wątroba jest ok, to życie było zmarnowane :wink: PS Nie jest to jedynie słuszna droga :ble: Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
upgrayedd Opublikowano 22 Marca 2009 Autor Udostępnij Opublikowano 22 Marca 2009 A truskawki po 8zl za 0,5kg to jakaś abstrakcja z pisanek z reklamy biedronki jak na moje ... to był tylko przykład Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mammuth Opublikowano 22 Marca 2009 Udostępnij Opublikowano 22 Marca 2009 Musicie kiedyś spróbować jedzenia bio czy też eko na zachodzie ... Polecam... Może koledzy mieszkający zagranicą się wypowiedzą na ten temat :roll: No wiec sie wypowiem ale pewnie napisze nie to co myslisz Zywnosc zdrowa w Anglii to ta w opakowaniu z napisem "organic" - sporo drozsza - jej nabywcy najczesciej taszcza ze soba 2 wozki po markecie - do jednego laduja zywnosc "organic" -do drugiego - UWAGA - czipsy - w ilosciach jakich ja nawet w rok nie zjadam - takie to wlasnie zywienie "organiczne" w Anglii jest Dodam tylko, ze ostatnimi czasy - kupuje kurczaka tzw. wolnodziobiacego... na rosolek - pycha - w porownaniu ze zwyklymi - niestety cena za takiego kuroka to 8-10 funtow - za zwyklego 4-6 - ale warto, miesa inszego - nawet organicznego prawie nie jadamy - bo smierdzi - zwlaszcza wolowina - a schabowy to tylko jak sie polskie miesko trafi - inne smakuje gorzej nawet niz podeszwa :cry: Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.