ssuchy Opublikowano 25 Sierpnia 2018 Opublikowano 25 Sierpnia 2018 Witam szanownych kolegów w dziale, do którego zaglądam rzadziej. Robiąc ostatnio porządki w piwnicy, którą przygotowuję do urządzenia mojego kompaktowego warsztatu-modelarni, znalazłem taką ciekawostkę jak na fotkach (o czym zupełnie zapomniałem): Długość kadłuba: 580 waga: 245 g Jak dobrze sobie przypominam, kadłub nabyłem chyba, jeszcze w czasach CSH (he, he, kiedy to było? ), bardziej przez ciekawość (wcześniej budowałem tylko modele samolotów na uwięzi) i planowanie na zasadzie, że może coś, kiedyś? Do kadłuba dołączona była krótka instrukcja, która się zachowała, bo była wetknięta wewnątrz, a z niej wynika, że jest to kadłub kl. F3-E V: Zaznaczam, że jestem totalnie zielony, jeśli chodzi o łódki, ale wiem, że zagląda tutaj wielu prawdziwych guru w temacie ślizgów, w związku z tym mam kilka pytań do fachowców. 1/ Czy da się obecnie wykorzystać ten kadłub do budowy małego ślizgu? Przeleżał co prawda kilkadziesiąt lat, ale wygląda na zdrowy - mata szklana + żywica (pewnie jakiś Epidian), trochę zabrudzony i poklejony taśmą, bo narożniki zabezpieczone były gąbką, przyklejoną taśma samoprzylepną - pewnie dzięki temu kadłub po tyyylu latach leżakowania w różnych warunkach i wielu przeprowadzkach jest jeszcze w tak dobrej kondycji. ... jeśli na pierwsze pytanie odpowiedź będzie pozytywna, to ciąg dalszy pytań poniżej: 2/ Czy taki typ kadłuba dla ślizgu jest obecnie jeszcze OK i do jakiej klasy teraz jest przypisywany? W instrukcji podają, że był to niby jeden z lepszych kadłubów dla klasy F3E V! Pewnie przez lata wiele mogło się zmienić w konstrukcji kadłubów (jak i może w nazewnictwie typów)? O co chodzi z tym mieczykiem w oryginalnej instrukcji (szerokość z obliczeń wychodzi: 318-280=38 mm, a jaka długość, kształt, sposób mocowania do kadłuba)? W konstrukcjach małych ślizgów, opisywanych przez kolegów nic takiego nie znalazłem (może źle, albo za mało szukałem?). 3/ Co sądzicie o rozmieszczeniu poszczególnych elementów, jakie podano w tej pożółkłej instrukcji? Przeglądając pobieżnie tematy o budowie ślizgów zwróciłem uwagę na spore rozbieżności (pomijając już sprawę powyższego mieczyka). Przykładowo, jak piszą koledzy: odległość osi steru od krawędzi pawęży to ok. 10% długości kadłuba, czyli wychodziłoby ok. 58 mm dla tej łódki, a w starej instrukcji podają 90 mm (dużo więcej)? 5/ Jakaś propozycja na w miarę ekonomiczne wyposażenie (dla napędu szczotkowego i bezszczotkowego)? Tak aby amatorsko popływać z satysfakcją w ślizgu, ale bez bicia rekordów, rzecz jasna. Pośpiechu nie ma. Będę niezmiernie wdzięczny za każdą cenną wskazówkę.
kaczma2 Opublikowano 25 Sierpnia 2018 Opublikowano 25 Sierpnia 2018 W tamtych czasach model wychodził ciężki. Aku Ni-xx i silnik szczotkowy. Z aku lipol będzie lżejszy i silnik bezszczotkowy nie musi być mocny. Nie obciążając wymagającą śrubą może być dzwonek bez chłodzenia wodą. Ostatnio tak wyposażyłem stary Hydrospeed. Pływa w ślizgu, bez rewelacji ale na akwen typu kanał wystarcza.
ssuchy Opublikowano 26 Sierpnia 2018 Autor Opublikowano 26 Sierpnia 2018 Kazik, tyle to ja sam się domyślam! Po cichu liczyłem na więcej konkretów (jakie motorki do tej wielkości łódki, a przede wszystkim śruby wodne do nich z niezbędnymi akcesoriami, bo tu jestem zupełnie zielony) no i ogólnie więcej technikalii, może ze wskazaniem ciekawych linków (TEN już znam) o projektach małych ślizgów, również do sklepów z akcesoriami do konkretnie tej wielkości ślizgów. Trochę próbowałem szukać, ale szczerze mówiąc to jakoś cieniutko jest w necie w tych tematach w porównaniu do modelarstwa lotniczego! PS No i nadal liczę, że ktoś odpowie na moje pozostałe pytania.
kaszalu Opublikowano 26 Sierpnia 2018 Opublikowano 26 Sierpnia 2018 Trochę o ślizgach w tym wątku ! http://pfmrc.eu/index.php/topic/72601-%C5%9Blizg-eco-chc%C4%99-zbudowa%C4%87/page-2
ssuchy Opublikowano 26 Sierpnia 2018 Autor Opublikowano 26 Sierpnia 2018 Andrzej, do tego wątku Marka już zaglądałem i właśnie z waszej dyskusji wyłapałem taką dużą różnicę w rozmieszczeniu elementów ślizgu współcześnie i dawniej (przykład odległości osi steru: 58 mm, a 90mm, o czym pisałem wyżej), no i chciałbym się dowiedzieć o co biega z tym mieczykiem ślizgu?
kaszalu Opublikowano 26 Sierpnia 2018 Opublikowano 26 Sierpnia 2018 (edytowane) Śizgi starszej generacji miały mniej więcej w środku bocznego oporu mały, stały, trójkątny lub podobny, stalowy miecz ( podobny do tego jaki mają łodzie żaglowe tylko znacznie krótszy i bez balastu). Stanowił on jakby oś obrotu ślizgu w czasie zakrętu i jednocześnie ustateczniał go kursowo. Widać to w starszych planach takich jednostek, postaram się coś znaleźć i wstawić fotkę ! Jak dla Twojego kadłuba to długość ok 40 - 50 mm. Zobacz też w książce p.Wojciechowskiego z lat 70-tych "Radiomodele" w dziale o modelach pływających - mniej więcej w miejscu, gdzie są pokazane kształty sterów do ślizgów i ich wpływ na manewrowość modelu ! Jest tam chyba nawet planik jednostki bardzo podobnej do twojego "wykopka piwnicznego" !! Powodzenia ! Edytowane 26 Sierpnia 2018 przez kaszalu
ssuchy Opublikowano 26 Sierpnia 2018 Autor Opublikowano 26 Sierpnia 2018 Dzięki Andrzej za wyjaśnienie i czekam na więcej. Jeśli masz na myśli plany np. ze starszych nr Modelarza to podaj tylko który (mam tego "trochę" w postaci elektronicznej). Do p. Wojciechowskiego zaraz zajrzę (mam chyba ze cztery jego książki w postaci elektronicznej. Z papierowych zachowała mi się tylko jedna).
kaszalu Opublikowano 26 Sierpnia 2018 Opublikowano 26 Sierpnia 2018 (edytowane) Coś w tym stylu - wprawdzie nie zupełnie taka łódka ale zasada ta sama ! Miecz widać pod przednią częścią silnika w formie małego, ciemnego trójkąta z zaokrągloną krawędzią natarcia, pomiędzy podporami stojaka ! Czyli w Twoim przypadku - arytmetyka opisowa - od rufy ślizgu do krawędzi natarcia mieczyka - 318 mm , części tylnej 280 mm - z tego wynika szerokość mieczyka 38 mm w mniej więcej trójkącie ! Nawet się "rymnęło" !! Edytowane 26 Sierpnia 2018 przez kaszalu
kaszalu Opublikowano 26 Sierpnia 2018 Opublikowano 26 Sierpnia 2018 Bingo - wspólnymi siłami zgromadzone kompedium wiedzy w tym temacie !!
ssuchy Opublikowano 26 Sierpnia 2018 Autor Opublikowano 26 Sierpnia 2018 Andrzej temat tego małego ślizgu będę dalej rozwijał, choć "szybkości" w temacie raczej się nie spodziewajcie (mam wiele projektów ponapoczynanych), no i ze względu na fakt urządzania aktualnie (w końcu i z myślą o niedalekiej emeryturze) własnej, kompaktowej pracowni-modelarni, co jeszcze trochę potrwa. Ten mały ślizg będzie na pewno jedną z platform do testowania aparatur RC typu "zrób sam". Opis jednej z nich rozpocząłem: TUTAJ Dlatego wszelkie wskazówki/podpowiedzi praktyczne nt. budowy/wyposażenia takich małych ślizgów będą dla mnie niezwykle cenne, jako laika w temacie łódek i szkutnictwa generalnie.
kaczma2 Opublikowano 26 Sierpnia 2018 Opublikowano 26 Sierpnia 2018 Nie ma co dużo szukać tylko według szkiców wyznaczyć na kadłubie wyjście wału i steru. Jakieś silniki 3f chyba masz od samolotów. Dopasuj do wału i zrób łoże. Wylicz długość wału, kup lub zrób wał, ster i dławicę. Śruba typu x pasująca do wału. Regulator odpowiedni do silnika. Serwo może być SG92R Carbon. Lipol od 1300 mAh 3S , C odpowiednie do silnika ,umieszczasz na lewej stronie tak by był przechył (patrząc od tyłu). Moment obrotowy śruby wyrówna przechył. Nie ma co szukać, kombinować itp. Robić. Na pewno popłynie. Błędy wyjdą na wodzie. W modelu tym na filmie jest silnik TP 2408-21 Black (już chyba nie ma w sprzedaży) połączony z wałem bezpośrednio. Mam jeszcze taki ślizg.
kaczma2 Opublikowano 27 Sierpnia 2018 Opublikowano 27 Sierpnia 2018 Dobrze będzie zamknąć kadłub, tj wkleić ścianki tak jak jest wycięcie pokładu żeby powstało takie korytko. W razie wywrotki nie zatonie przy nieszczelności pokrywy i usztywni kadłub.
ssuchy Opublikowano 27 Sierpnia 2018 Autor Opublikowano 27 Sierpnia 2018 Tak słuszna uwaga. Już nad tym się zastanawiałem. Pewnie można będzie również wykorzystać w tym celu obecnie już łatwiej dostępną w handlu detalicznym piankę LDPE, w odpowiednich kształtach np. "makaron do pływania" (pianka LDPE jest łatwa w obróbce i elastyczna, nie jest tak krucha, "sypiąca się" jak styropian i łamliwa jak inne pianki, oraz lżejsza od balsy): patent z któregoś nr Modelarza z nowego tysiąclecia (przeglądam ich teraz sporo ), gdzie opisywano jak w prosty sposób zapewnić niezatapialność ślizgu - fabrycznego gotowca (poprawka po producencie, który o tym zapomniał ). PS "Makaron do pływania" ma fajny kształt długich cylindrów. Myślę, że może być przydatny w modelarstwie do wielu rzeczy. Pisałem o tym tutaj: Pianka z LDPE - walec o średnicy 64 x 1580 - ciekawy materiał.
AndrzejC Opublikowano 27 Sierpnia 2018 Opublikowano 27 Sierpnia 2018 Ábrahám József. Tak brzmi nazwisko znanego w swoim czasie węgierskiego zawodnika, konstruktora tego kadłuba. Z kolegą Józsefem miałem okazję spotkać się na zawodach w Kiszyniowie chyba w 1987 roku. W swoim czasie to była bardzo dobra i udana łódka zwłaszcza do manewrowej kategorii F3 E ale też i V(spalinowej). W Polsce tą łódkę sprzedawała (za zgodą konstruktora) firma kol.Śp. BOHDANA LUDKOWSKIEGO z Łodzi. I to jest właśnie jeden z egzemplarzy. A tak wspominając historię, to Kolega Jerzy troszkę dzięki mnie ma ten kadłub... Był taki czas, że w Warszawie w latach osiemdziesiątych CSH organizowała w Pałacu Kultury targi branżowe dla drobnych przedsiębiorców, zainteresowanych produkcją dla Składnicy Harcerskiej. I my z kolegą Mieciem zbyliśmy zapraszani jako specjaliści modelarze i doradcy, po to ,żeby wskazywać, co CSH powinno zamówić i w jakich ilościach. I Ten kadłub właśnie na którychś targach zarekomendowaliśmy jako wyrób Top Qualitet. I Kol. Bohdan sprzedał ich nawet dość dużo. A, że jak widać kadłub ma ze 30 lat, to to naprawdę była porządna produkcja, jak wszystko,z resztą , co produkował. Snapy kulowe w Jego wykonaniu to absolutne mistrzostwo świata i ja innych nie używam. Na szczęście mam ich jeszcze spory zapas. A.C.
ssuchy Opublikowano 27 Sierpnia 2018 Autor Opublikowano 27 Sierpnia 2018 Dzięki Andrzej (AndrzejC) za wyjaśnienie. Wracają wspomnienia. Teraz chyba rozumiem dlaczego go kupiłem (choć łódkami się wtedy nie zajmowałem), raczej nie był to częsty towar w CSH, a wręcz niecodzienny, co zwróciło moją uwagę na ten wyrób i z tego co pamiętam tani też nie był (choć jak wiadomo to pojęcie względne). No to, jak wynika z tego co napisałeś, nie jest to żaden "gracior" (jak początkowo sądziłem), tylko prawie że kultowy kadłub z epoki. Teraz mi głupio, że nie zadbałem o jego lepsze opakowanie - pewnie nie byłby taki brudny. Ciekawe, czy oprócz mnie ktoś jeszcze ma ten kadłub w postaci dziewiczej (czy nawet podziurawionej - zabudowanej)?
kaszalu Opublikowano 27 Sierpnia 2018 Opublikowano 27 Sierpnia 2018 Szczotka i mydło zrobią swoje - odpicujesz i będzie ekstra oldskulowy model !!!
mike217 Opublikowano 1 Września 2018 Opublikowano 1 Września 2018 To jest model manewrowy do klasy f3 raczej pod elektryka. Fajny zwrotny i szybki. Próbowałem kiedys tym wynalazkiem pływać i ta zwrotność mnie przerosła . To skręca w miejscu ...
kaszalu Opublikowano 1 Września 2018 Opublikowano 1 Września 2018 Jurek - bardzo fajne materiały !! Już sobie zgrałem ! Masz więcej - informacji nigdy nie za dużo !!
ssuchy Opublikowano 7 Września 2018 Autor Opublikowano 7 Września 2018 Dzięki koledzy za wszelkie podpowiedzi. Poniżej lista materiałów z jakimi się zapoznałem, aby zaspokoić mój głód wiedzy w temacie ślizgów (szczególnie pod kątem posiadanego kadłuba, a więc szybkich modeli manewrowych, ale niekoniecznie): 1/ Radiomodele. Zasady projektowania i konstrukcji. J Wojciechowski. Wyd. 1 WKŁ 1972. O szybkich modelach manewrowych i ślizgach od str. 114 do 122. 2/ Stery, urządzenia sterowe i regulacja na wodzie modeli pływających. W. Marcinkowski. Modelarze z 1963 r. - nr 1 str. 20, 21 - nr 2 str. 19, 20 - nr 3 str. 21-23 3/ Śruby do modeli szybkościowych. I. Schnitter. Modelarze z 1966 r. - nr 2 str. 17, 18, W-wykres - nr 3 str. 22 - nr 4 str. 21 - nr 5 str. 20 - nr 6 str. 20, 21 4/ Śruba okrętowa, jej elementy i obliczanie prędkości modelu. S.T. Łuczininow. Modelarze z 1964 r. - nr 1 str. 17, 18 - nr 2 str. 21 - nr 3 str. 20 5/ Śruby napędowe do modeli pływających. J. Przybysz. Modelarz z 1976 r. - nr 2 str. 20, 21 6/ Modele klasy F3-E i F3-V. J. Pietrzak. Modelarz z 1975 r. - nr. 2 str. 18, 19, 20, 21 7/ Obliczanie prędkości modelu pływającego z napędem elektrycznym. J. Pietrzak. Modelarz z 1976 r. - nr 9 str. 21, 24, 25 8/ Coraz prędzej na wodzie. J. Wojciechowski. Modelarze z 1982 r. - nr 2 str. 20, 21 - nr 3 str. 19, 20 9/ Próby napędu elektrycznego wyczynowych radiomodeli pływających. W. Modelarz z 1981 r. - nr 4 str. 21, 22 10/ Wały napędowe modeli ślizgów. M.Anusik. Modelarz z 2002 r. - nr 11 str. 28, 29 11/ Silniki elektryczne do napędu modeli slizgów. M. Anusik. Modelarz z 2002 r. - nr 12 str. 28, 29 Listę pewnie jeszcze uzupełnię w trakcie dalszej edukacji. 2
kaszalu Opublikowano 7 Września 2018 Opublikowano 7 Września 2018 Ojcze Przeorze - dziękujemy za to iście benedyktyńskiej cierpliwości wymagające wyszukanie i zestawienie materiałów szkoleniowych !!! Na pewno się przyda wielu zainteresowanym kolegom !!! Ja już sobie skopiowałem coby gdzieś nie przepadło !!
Rekomendowane odpowiedzi