d9Jacek Opublikowano 15 Czerwca 2019 Opublikowano 15 Czerwca 2019 Mariusz, to jest spór o pietruszkę ale tanina nie powoduje powstanie fosforanu żelazowego....tanina łączy się z tlenkami zelaza ( II i III wartosciowymi) w w organiczny związek kompleksowy zwany chelatem żelazowym... jest on twardy, nierozpuszczlny w wodzie
RomanJ4 Opublikowano 15 Czerwca 2019 Opublikowano 15 Czerwca 2019 to jest spór o pietruszkę ale tanina nie powoduje powstanie fosforanu żelazowego....tanina łączy się z tlenkami zelaza ( II i III wartosciowymi) w w organiczny związek kompleksowy zwany chelatem żelazowym... jest on twardy, nierozpuszczlny w wodzie Możliwe, nie będę się upierał, bo chemię miałem daaawno temu i zbyt dużo nie pamiętam, tak czy siak można taki "zajzajer" ewentualnie stosować(zwłaszcza jak się nie planuje spawania czy takich tam napraw..). Zresztą aby powstał fosforan żelaza to musi być tlenek żelaza a nie czyste wypiaskowane gołe żelazo (stop żelaza z węglem) bo taka jest zasada działania taniny znajdującej się w Cortaninie F. Preparat reaktywny musi przereagować z tlenkiem żelaza a nie z czystym wypiaskowanym Fe. Oczywiście masz rację, ale miałem na myśli mikrowżery których piaskowanie, choćby najdokładniejsze nie jest w stanie usunąć(wawet ich gołym okiem nie widać), a inhibitor znajdzie. Odnoście cynkowania. Onegdaj, za moich sztubackich czasów na jednej z zaniedbanych posesji w mojej miejscowości stała jak pamięcią sięgam wybebeszona karoseria od przedwojennego Fiata (bodaj 508) w zadziwiająco dobrym stanie. Pomalowana była chyba pędzlem na extraordynaryjny niebieski kolor. A, że obok stała takoż antyczna mocno pordzewiała lokomobila, to wybraliśmy się z przyjacielem z jednej ławy by owe cuda pooglądać, i przy okazji odkryć tajemnicę odmiennego stanu obydwu.. Kiedy Jurek z ciekawości zarysował farbę na owym Fiacie śrubokrętem, to pod spodem ukazała się błyszcząca warstwa ocynku! I wszystko jasne!
f2cmariusz Opublikowano 15 Czerwca 2019 Opublikowano 15 Czerwca 2019 Mariusz, to jest spór o pietruszkę ale tanina nie powoduje powstanie fosforanu żelazowego....tanina łączy się z tlenkami zelaza ( II i III wartosciowymi) w w organiczny związek kompleksowy zwany chelatem żelazowym... jest on twardy, nierozpuszczlny w wodzie Tak to jest dla mnie spór o pietruszkę bo nie po to jest karoseria piaskowana aby nałożyć twardy nierozpuszczalny związek powstały po działaniu Cortaninu. Ponownie bym musiał czyścić do żywego: -aby było przewodnictwo elektryczne w przypadku spawania elektrycznego -aby była zwilżalność powierzchni w przypadku lutowania twardego czy miękkiego... Po prostu. Po kolei. Po skończonych pracach blacharskich na pewno dalsze zabezpieczenia będą wprowadzone.
RomanJ4 Opublikowano 16 Czerwca 2019 Opublikowano 16 Czerwca 2019 Nie chcę na siłę nikogo przekonywać, ale Cortanin nie reaguje z czystym metalem, nawet się na nim nie utrzymuje(jest zmywany zwykłą wodą), a tylko i wyłącznie z tlenkami. Czyli w wypiaskowanej blasze zadziała tylko w tych miejscach(i tam się utrzyma) gdzie pozostały choćby mikroskopijne resztki rdzy ominięte przez ścierniwo(np mikro szczeliny). Tak więc styk elektryczny nie będzie przez niego upośledzony z racji znikomej powierzchni i ilości takich "wysp", nie wpłynie na własności spawalne w miejscu spawania, gdzie w procesie przetapiania i tak zostanie "wyrzucony" do zgorzeliny(jak inne zanieczyszczenia), ale w miejscach nie spawanych nie dopuści do "kiełkowania": tlenków pod warstwą farby. Tylko to miałem na myśli... A tak w ogóle to pojazd fajny, ale jeszcze huk pracy przy takiej odbudowie. Trzymam kciuki! 1
f2cmariusz Opublikowano 19 Czerwca 2019 Opublikowano 19 Czerwca 2019 imak uzbrojony. Każdy nóż z programu zawartego w Mach3 funkcjonuje i ogarniam jeśli chodzi o uzyskanie właściwego wymiaru. Pozostała tylko "drobna" kwestia ustawić zmieniacz narzędzia... W Mach3 a do celowo w Fusion360... Najważniejsze na tą chwilę to wykonać elektrody z miedzi co by dokończyć gniazdo silnika w kokili do odlania karteru SiM 2b. I to się w tym miesiącu już dzieje !!! 3
RomanJ4 Opublikowano 19 Czerwca 2019 Opublikowano 19 Czerwca 2019 Jeśli to nie żeliwo a stal lub kolorowe(a zwłaszcza kolorowe), to dużo łatwiej dla maszyny, i z lepszym efektem dla powierzchni będzie Ci się Mariuszu skrawało kiedy zrobisz w płytce rowek wiórowy (dla kolorowych duży kąt natarcia) bo na tej surówce spływ wióra jest bardzo utrudniony, spiętrza się, tworzy narosty(zwłaszcza kolorowe się kleją), i psuje powierzchnię - trzeba by bardzo dużych posuwów by zapewnić właściwy spływ. Tym bardziej, że węglik niepowlekany. Płytki lutowane są surówkami do dalszej obróbki, i w tym stanie nadają się jedynie do obróbki żeliwa, żeliwa zanieczyszczonego (rdzą, piachem - najlepiej kolor żółty noża/węglika)- materiałów z krótkim kruchym wiórem, oraz obróbki udarowej (wielowypusty, elementy nieokrągłe, napawane, itd...) bo krawędź skrawająca z zerowym kątem jest mocniejsza, mniej podatna na wykruszenia niż geometrii dodatniej. Do alu i miedzi gdzie wiór jest wstęgowy, ciągliwy, i ma duże tendencje adhezyjne do narzędzia, najlepiej dedykowane płytki polerowane (w składakach), lub stalki HSS z dużym kątem rowka(na pewno lepsze do tego niż surówka)...
f2cmariusz Opublikowano 19 Czerwca 2019 Opublikowano 19 Czerwca 2019 niestety osobiście nie jestem zwolennikiem robienia tego typu ostrzenia gdzie występuje sugerowany promień. Zdecydowanie każde ostrzenie noża tokarskiego w moim wykonaniu to zdecydowie trzy płaszczyzny i ostre do końca czyli samego czubka. Oczywiście nie ma samego ostrego ostrza tylko jest stosowna malutka faza. z tego typu ostrzeniem spotykam się tyle razy ile biorę następny nóż z szafki narzędziowej stojącej przy tokarkach. Naprawdę nie wiem co mam z tego typu "ogryzkami" zrobić. A szafka jest pełna tego typu pozostałości. Oczywiście wiór się kręci, łatwo się łamią na krótkie kawałki i spadają do wanny. Przy moim typie ostrzenia dużo więcej zachodu bo powstają wstęgi proste wióra i łatwo może to wszystko zabrać wrzeciono. Wyłączam maszynę i pogrzebaczem plus cęgi boczne i walczę tnąc długie wióry co do wanny nie wpadają. Zapewniam że jak mam większą czy grubszą pracę to robię promień czy wręcz noża z płytką użyję gdzie jest i promień i łamacz wióra. W nożykach małych czyli trzonek 12 x 12 tylko na prosto ostrzę bez sugerowanego promienia za to z malutką fazą co by ostrze było troszeczkę żywotne. Wszystko zależy od typu obróbki ale to już osobne zagadnienia na osobny, następny temat. Także na tym forum uruchomionym. Ja ze swojej strony dodam parę zdjęć moich tarcz szlifierskich... odkąd nie pracuje tokarz co robił promienie na nożach ja mam tarcze szlifierskie gdzie bez problemu mogę na wiertle zmniejszyć ścin 1
RomanJ4 Opublikowano 19 Czerwca 2019 Opublikowano 19 Czerwca 2019 z tego typu ostrzeniem spotykam się tyle razy ile biorę następny nóż z szafki narzędziowej stojącej przy tokarkach. często nie ma wyboru... albo łamacz/rowek, albo.... odkąd nie pracuje tokarz co robił promienie na nożach ja mam tarcze szlifierskie gdzie bez problemu mogę na wiertle zmniejszyć ścin A wystarczy "ołówek" ....
f2cmariusz Opublikowano 20 Czerwca 2019 Opublikowano 20 Czerwca 2019 dla mnie dalej sprawa jest oczywista. łamacz wióra/rowek tylko w przypadku długich skórowań gdy po prostu inaczej się nie da. Długich to takich że w przypadku zastosowania prostego noża robi się niebezpiecznie z prostym wiórem wijącym się w nieprzewidywalny sposób ale wiadomym że skończy się wszystko na owiniętym wiórami wrzecionie.. Sprawa prosta i dla mnie bezdyskusyjna. w innych prostych przejazdach podczas toczenia gdzie idzie ogarnąć prosty wiór tylko ostrzenie proste noża tokarskiego.Głownie ze względów oszczędnościowych czyli długowieczności życia narzędzia. preferuję u siebie noże z płytkami o oznaczeniu H10. Używam także o oznaczeniu P20, K20. Noże z płytkami S30 omijam bo szkoda czasu na prze-ostrzenie nowego noża jak po chwili obróbki jest już starty w miejscu skrawania... Co do ścinu: jasno i konkretnie dawno to fabryka z Żelaznej zdefiniowała. Kiedyś stały bywalec tego firmowego sklepu w drodze z towarem do Wesołego Miasteczka w Chorzowie... 3
RomanJ4 Opublikowano 20 Czerwca 2019 Opublikowano 20 Czerwca 2019 Co do ścinu: jasno i konkretnie dawno to fabryka z Żelaznej zdefiniowała https://pfmrc.eu/uploads/monthly_06_2019/post-16795-0-33917700-1561010861.jpg Jasne, to podstawy. Nawiasem to dobry mini poradnik dla mniej doświadczonych amatorów obróbki.. S30 jest mniej odporny na ścieranie ale za to bardziej odporny na udary, najlepiej nadaje się do obróbki elementów napawanych, nieciągłych itd.. w drodze z towarem do Wesołego Miasteczka w Chorzowie... Bywałem w nim jako m-latek zabierany na przedpołudniowe wyprawy przez śp.dziadka... (to ja tamże..) Wspaniałe sentymentalne wspomnienia..(w Chorzowie na ul. Stalmacha się prawie wychowałem- do 8r.ż). Później też kilka razy w w Wesołym Miasteczku(z tą charakterystyczną żyrafą) byłem, a ostatni ze swoimi dziećmi... A co tam woziłeś jeśli wolno spytać?
f2cmariusz Opublikowano 21 Czerwca 2019 Opublikowano 21 Czerwca 2019 https://youtu.be/wozDnb54Ffs G-cody z ręki i działa. Ale ma działać z Fusion360 !!! 1
RomanJ4 Opublikowano 22 Czerwca 2019 Opublikowano 22 Czerwca 2019 No i pięknie Ci chodzi. Zadowolony jesteś z zakupu tek maszyny? tu też mała CNC, ale z głowicą rewolwerową(skośne łoże) zamiast imaka i przechwytem.. https://www.youtube.com/watch?v=MNT3H8cytBw Ale chciałem zwrócić uwagę na ciekawie rozwiązanie - przerobione wiertło. Przedłużono mu rowek wiórowy na kształt wierteł lufowych (ślady wyglądają na frezowanie), jak widać na filmie dobrze się to sprawuje...
f2cmariusz Opublikowano 24 Czerwca 2019 Opublikowano 24 Czerwca 2019 znalezione w domu wydawnictwo Krajowej Agencji Wydawniczej z 1987 roku. Praca zbiorowa zawiera: 1
f2cmariusz Opublikowano 26 Czerwca 2019 Opublikowano 26 Czerwca 2019 moja domowa biblioteka a tam znalazłem opis niekonwencjonalnego silnika tłokowego: oraz jak na zamieszczonych fotografiach a to mój nożyk 9,8 x 9,8 ze "słynnym promieniem na ostrzu w kierunku toczenia. idzie samo reaguje na korekty narzędzia i widzę dokładność czy powtarzalność wykonania średnicy tulejki do 0,012 mm. Jestem pewien że w miarę dopasowywania się blokady narzędzia po obrocie uzyskam lepszą jeszcze powtarzalność wymiarową. Zresztą ocenię to dopiero jak rzeczywiście będzie pełny cykl a nie postój tokarki bo zajęty jestem czymś innym złapanie zera polega na zatoczeniu dowolnej średnicy. Zmierzeniu i wstukaniu z palca w odpowiednią rubryczkę. A później z programu wyszedł narysowany wymiar. po wprowadzeniu poprawki 0.01800 wyszedł wymiar gdzie już palcem nie udało mi się wcisnąć w wytoczony karter. Na bardzo delikatnych parametrach czas z odcięciem tej tulejki jak na razie to cztery minuty... A rezerwy jak słyszę są jeszcze duże. 1
f2cmariusz Opublikowano 28 Czerwca 2019 Opublikowano 28 Czerwca 2019 przy okazji wreszcie kupiłem materiał na igłu do gaźnika jak i tarczę oporowe do silnika SiM 2b. stal na tarcze oporowe to sprawdzony już przeze mnie materiał o dodatkowym oznaczeniu QT. Skrawa się bez problemu i mam nadzieję że i bez problemu uda mi się wygnieść jak w oryginale molet. jak widać osiemdziesiąt lat temu po prostu moletka została wygnieciona w celu samoistnego blokowania się śmigła na wale. 1
RomanJ4 Opublikowano 28 Czerwca 2019 Opublikowano 28 Czerwca 2019 mam nadzieję że i bez problemu uda mi się wygnieść jak w oryginale molet. zawsze można w razie czego wyryć promieniowo ostrym końcem noża(HSS) przed odcięciem tarczki Jako najprostsza podzielnica - np zamocowane na końcu wrzeciona koło zębate lub podobne z zatrzaskiem(czasem pasuje koło od gitary, ale w CNC może nie być), https://www.cnc.info.pl/tytan-kress-t87643.html albo podobny wynalazek... Aby do tego celu nie przerabiać maszyny można we wrzeciono od tyłu włożyć zaciskany(rozprężany) trzpień na tarczę/koło podziałowe (tu we wrzecionie przystawki) 1
f2cmariusz Opublikowano 28 Czerwca 2019 Opublikowano 28 Czerwca 2019 to oryginalna tarcza oporowa śmigła silnika SiM 2b gnieciona a przez to co na zamieszczonej fotografii specjalnie nie widać ale wypływka metalu stanowi ostrą krawędz skutecznie wcinającą się w śmigło i zapobiegającą niekontrolowanej zmianie położenia śmigła względem przeskoku przez kompresję podczas uruchamiania. we współczesnych dzisiaj produkowanych silnikach nie ma powierzchni płaskiej w miejscu styku ze śmigłem tylko jak widać jest ostra frezowana krawędź skutecznie się wbijająca w powierzchnię śmigła nawet wykonanego z kompozytu (Epolan 2025) węglowego wygrzewanego w formie aluminiowej w temperaturze 120 stopni C. jestem pewien że będę w stanie wygrawerować narysowane rowki takie albo trochę głębsze do 0,4 mm. Bo jest 1,47 mm na wybieg freza grawerskiego bliżej osi. Oryginał gnieciony od 0,25 do 0,29 mm. Ale co i jak to dopiero jak będzie 60 sztuk utoczonych. Osobiście bardzo często wykorzystywałem z kół zębatych do napędu gitary w tokarce OUS-1 czy TSB20 do dzielenia toczonych elementów. Po utoczeniu czegoś wrzeciono z zamocowanym przedmiotem bez silnika plus konik przenosiłem na stół dużej frezarki pionowej. W dobie jak mam do czynienia ze stołem obrotowym czy aparatem podziałowym tego typu operacje poszły do lamusa. Ale i to poszło do lamusa jak nauczyłem się korzystać z technologii CAD/CAM. 1
f2cmariusz Opublikowano 6 Lipca 2019 Opublikowano 6 Lipca 2019 spawamy a przynajmniej spróbujemy pospawać laserem. CDN... gdzieś kiedyś a dzisiaj widzę po wciśnięciu ctrl F "Praus" pojawia się 6 x Praus. Brawo !!! http://adriansmodelaeroengines.com/catalog/main.php?cat_id=173
pacyfic_77 Opublikowano 7 Lipca 2019 Opublikowano 7 Lipca 2019 Wnioski są super: Mam nadzieję, że spodobało Ci się podsumowanie ogromnego wkładu Stanisława Górskiego i jego współpracowników w rozwój modelarstwa lotniczego w Polsce podczas ery Żelaznej Kurtyny, kiedy silniki z innych krajów były zasadniczo niedostępne. Bez ich wysiłków ruch modelarstwa lotniczego w Polsce pozostawałby w tyle bardzo przez wiele lat po II wojnie światowej. Czapki z głów dla wszystkich - dumni byli ich rodacy! Wysłane z mojego PRA-LX1 przy użyciu Tapatalka
f2cmariusz Opublikowano 9 Lipca 2019 Opublikowano 9 Lipca 2019 Ja z Pawłem wybraliśmy się do Szczecina co by porozmawiać z Antonim Suliszem. A ugościł i pokazał swoje zbiory Zbyszek. Imponująca kolekcja. Zostały jeszcze te większe do pokazania. Czterotaktowe. przy okazji znalezione w necie: "Historic RC model engines and planes" https://youtu.be/NX7-OA8YN_8 1
Rekomendowane odpowiedzi