Paweł Prauss

mało, są tam dwa 🙂 no dobra relację czas zacząć dwa Pioruny nr 057 oraz 109, a także przekrój CEZAS-a

fszystko dobrze zbiornik na właściwym poziomie, może tylko delikatnie wężyk paliwowy bym przesunął aby nie dotykał śruby kompresyjnej bo to może drgania powodować niepotrzebne

No dobra to Marylin Monroe

Za szybki jesteś… BTW uderz w stół a nożyce się odezwą🤣 przy okazji miałem możliwość dotknąć historii silnik do pierwszego drona w historii latający cel do szkolenia obrony plot (Niemcy) doczytałem chodzi o US lata 40 ubiegłego wieku A kto zgadnie jak nazywa się ta piękna pani (wizytująca) doczytałem pracowała w wytwórni?

Jest na tym forum taki gość przez którego wydałem już furę kasy na motorki... I jestem mu za to bardzo wdzięczny 🙂 Dzisiejsza wizyta w Austrii zaowocowała całkiem sporą ilością fajnych motorków, przejechałem prawie 1300 km w 15 godzin i nie mogę patrzeć na samochód, ale warto było. Na dziś zbiorówka, więcej postaram się wkrótce.

Jak pokażesz numer licencji to ustalimy na jakim to motorku latało...

Nie jest łatwo go rozłożyć bo sworzeń tłoka mocno siedzi inaczej już bym Ci wymiar podał

Andrzeju MOKI nie KOKI Mam kilka takich motorków nowych w pudełkach zrobię foto i tu wstawię

poproszę o relację

Mówisz i masz

https://www.fai.org/sites/default/files/ciam_flyer_1-2025.pdf mój model się tam pojawił 🙂

czekamy

żadna autopromocja, ale ściemy nie znoszę rzygać mi się chce po prostu

tak się składa, że w tym stopniu aktualnie chodzę i zwracam na takie "szczegóły" uwagę. takie życie

fotomontaż, awans na podpułkownika dostał pośmiertnie...

😔 Odszedł do lepszego świata

Nagrzać w piekarniku do 140-160 stopni i same wypadną jak delikatnie stukniesz karterem w deskę... Zanim jednak to uczynisz to usuń z żeberek resztki tego kleju i dobrze motorek umyj bo to co na nim masz może brzydko się przypalić i być później trudne do usunięcia.

Amoniak bardzo dobrze też trawi aluminium z którego wykonany jest karter tego motorka...

oj tam oj tam na trzeźwo to każdy potrafi...

Na pewno, namiary masz w zamieszczonym przeze mnie linku.

Ja stosowałem wał z drutu 1mm, i to jeszcze nie w linii prostej, wały z łożyskami oporowymi, stery, chłodzenia silniczków i inną galanterię robiłem sam ale wtedy chciałem wygrywać w zawodach...tylko, że wyścig zbrojeń dość szybko skutecznie mnie zniechęcił. Co 3 miesiące nowy silnik i regulator no i 2 razy w roku nowe aku... a to wszystko wtedy setki marek było warte, więc odpuściłem, bo jako studenta nie było mnie po prostu na to stać. Postawiłem na spaliniaki latające na uwięzi i warto było.

Już wiesz co to za model. 550 może być za mocny, ten model był pod 500 zaprojektowany, wał 4mm też sporo przewymiarowany, ale daj to co masz i będzie git. Napisz do Mahania żeby Ci wysłał rysunek jak to ma być złożone, miejsce wyprowadzenia wału i jego kąt, punkt lokalizacji steru, środek ciężkości, jest tam też kształt wręgi do mocowania silnika. Jego adres masz na stronce, którą podałem we wcześniejszym poście. A i jeszcze jedna informacja - kadłub jest tak zaprojektowany, że po wywrotce (a te zdarzają się dość często) sam ustawia się we właściwym położeniu. Powodzenia i pochwal się postępami.

To jest model z lat 90-tych Shark stworzony do kategorii FSR ECO przez Czecha Ladislava Mahania (mieszka w Nachodzie), wiem bo mam dwa takie i osobiście je odbierałem u niego w domu. Wał na moje oko jest ok, natomiast ster faktycznie toporny... Jednak nie trzeba nic dodatkowo uszczelniać zarówno do obudowy wału jak i steru wpycha się gęsty smar i wystarczy. Proszę bardzo: https://www.mmproducts.cz/en/shark-2v/ https://www.google.com/search Czy Twój silnik to 600?

Wazektomia?

A nie mówiłem...