Skocz do zawartości

madrian

Modelarz
  • Postów

    5 478
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    14

Odpowiedzi opublikowane przez madrian

  1. PZL Ł-2 Rajdowy.

    Trafiony... z tym, że to pierwszy prototyp.

    Zamalowałem znaczek PZL.

     

    Malker - B-101 to cywilne oznaczenie, w wojsku zastąpione oznaczeniem C1. Ale jest to ta sama maszyna.

    Były jeszcze wersje B-107 i B-107A. Ale te były chyba używane tylko jako maszyny cywilne.

  2. Malker trafiłeś.

    Ja chyba też trafię... Choć nie powiem, trudne dałeś zadanie.

     

    Blackburn B-101 Baverley... O ile się nie mylę, jest to egzemplarz z muzeum RAF-u.

     

    Mam coś dla miłośników historii. :mrgreen:

     

    Dołączona grafika

     

    Żeby nie było za łatwo usunąłem pewne znaki identyfikacyjne. :wink:

  3. Chodzi ci o "aktora" na zdjęciach, czy o typ, który w tym filmie "udawał"?

     

    Na zdjęciach jest oczywiście. Fairchild C-119, z "Lotu Feniksa" gdzie "grał" C-82.

     

    Coś lżejszego kalibru. Dla ułatwienia ten piękny samolocik ma bardzo mroczną ksywkę. :P

     

    Dołączona grafika

  4. Paru członków załogi by się moim zdaniem przydało. Ktoś przy sterze, Krzysio gapiący się w dal (niestety nie było wtedy lunet) przy relingu. Ze dwóch majtków szorujących pokład (można zrobić efekt umytego i brudnego pokładu). Bosman op... chłopca okrętowego, co wylał kubeł pomyj na pokład.

    Ktoś szyjący żagle. Nawigator biorący namiary ze słońca. Jakiś gość na takielunku. Obowiązkowy murzyn z Asterixa na bocianim gnieździe... :devil:

  5. Tak z ciekawości - Hiszpanie w 15 wieku używali już kordelasów?

    Myślałem, że w tamtym okresie używali jeszcze lekkich mieczy prostych - przodków rapiera.

    Wiem, że to element kojarzący się z morzami Karaibskimi i piratami, ale te czasy dopiero mają nadejść.

     

    Wiem, że to czepialskie i bez znaczenia, ale mnie zastanowiło.

     

    Robota niezła. :wink:

     

    A z tego co widzę, to jak na owe czasy Santa Maria była uzbrojona lepiej niż nie jeden okręt liniowy. :wink:

  6. Armaty powinny być raczej ze stopu brązu - bardzo ciemnobrązowe. Polerowana stal to chyba nie ta epoka. :)

    Kule też powinny być chyba raczej ciemne. Robiono je albo z lanego żelaza, które szybko korodowało, albo ołowiu, który także szybko pokrywał się tlenkiem. Ewentualnie kamienne, ale te też z oczywistych względów nie były lśniąco srebrne.

     

    Nie wiem czy to ta epoka, ale można by pomyśleć o paru pociskach sztangowych lub łańcuchowych... Tylko nie wiem, czy czasem nie pojawiły się dopiero w XVI-XVII w.

    Niby bitwy morskie toczono i w czasach Kolumba. :wink:

     

    Ale to gderanie. Model zapowiada się wspaniale. Ja niestety mam na koncie tylko dwa żaglowice: jeden z ruskiego zestawu (od "braci" z bazaru", ale na owe czasy całkiem solidny zestawik). Oraz plastikowego "Cutty Sarka". Oczywiście żaden z tych modeli nie umywał się nawet do nieheblowanych desek z pokładu twojego. Ale cóż począć. Wolałem zawsze skrzydła, a nie żagle. :P Zatem i serca nie było takiego jak trzeba. :oops:

  7. Maciej1996, Jeżeli masz śmigło mocowane na piaście, to proponuje dołożyć gumek. Miałem ten sam problem, a mianowicie gdy latałem na jednej gumce-do połowy gazu było ok, a powyżej pojawiało się buczenie i silnik tracił moc. Okazało się potem, że gumki nie trzymały śmigła i zwiększyłem ich ilość z jednej do czterech, i teraz jest ok :D

     

    Jest tylko jeden problem. :wink: To buczenie, to flatter śmigła, które "odlatuje" od piasty po wzroście ciągu. W przypadku delty z napędem pchającym - śmigło jest "dociskane" do piasty. Więc nie powinno "buczeć". Albo się ślizga na wale, albo zaczepia delikatnie o piankę. Delta w locie się nieco wygina. Jeżeli mocowanie silnika nie jest zbyt sztywne - może ono zahaczać np o stateczniki. Moja 1 Delta miaął taką przypadłość - na sucho wszystko w porządku - po locie, poharatana jak samuraj przez teściową.

     

    Ale wtedy powinny być ślady po uderzeniach śmigła.

  8. Metrowy trójkąt z pianki o masie 1300g?

    Są łatwiejsze metody budowy cegły. :wink:

     

    Ten model latał u mnie na silniku 84W. Zatem na logikę, na silniku 1ccm to powinna być rakieta.

     

    Musiałbyś deltę znacznie, znacznie powiększyć.

    W dodatku jest ona dość wrażliwa na wyważenie, więc w trakcie spalania paliwa, zmieniałaby się jej charakterystyka.

     

    Można znaleźć w sieci palny dużych, latających skrzydeł, bardziej odpowiednich od taniuśkiego, prostego i małego modeliku z pianki, do dużego napędu spalinowego.

  9. To raczej wy jestescie smieszni ... witac sie dziwne .Wiatam sie z wszystlmi .. jesli otwieram temat i to powinno wystarczy , jesli wam sie nie podoba to sa inne fora w kraju i zagranica .. Jestesmy tu w koncu po to by sobie pomagac a nie ... oczekiwac towarzyskich pieszczot Moe jestesmgburem .. ale na takie dictum jak wasze dostaje choletry ,,, Zreszta 99 % procent olewa te powitania By nie byc do konca chamem tarynm i zgryzliwym sle slodkie buziaki wszystkim :):):) i kazdemu z osobna

    Jak na człowieka z 5# na karku, jak twierdzisz, dziwne jest to, że nie nie znasz podstawowych zasad towarzyskich. Jak gdzieś wchodzisz - wypada się przywitać i przedstawić. To najzwyklejsza grzeczność.

     

    Jeżeli ci to przeszkadza, to tak - masz 100% racji. Są inne fora i żadnego przymusu nie ma, byś akceptował zwyczajną grzeczność.

     

    Powinieneś jednak wiedzieć, że jeżeli nie dajesz się poznać osobiście, to możemy cię oceniać jak każdego tutaj, wyłacznie po poziomie twoich wypowiedzi i twoich reakcji.

    A te są na takim poziomie, że człowiek się zastanawia czy ci się czasem te cyferki w wieku nie poprzestawiały.

     

    Zresztą to samo można podejrzewać w przypadku kolegi Tomka i jego "a ja se ide z piaskownicy bo jesteśta be".

     

    Na szacunek społeczności trzeba sobie zasłużyć. Co zrobiłeś w tym temacie? :wink:

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.