Michał K.

ze względu na dwa nowe modele (ESA bf-109 i Spitfire ESA xl ) trzeba było zrobić miejsca porządku na szafie.... uparłem się, że muszę skończyć tego wicherka i oblatać na feriach...Wtedy trafi pod sufit a szafa zwolni miejsce dla kolejnych skazańców Zacząłem od kupna farb w sprayu do namalowania szachownic ( ręcznie szło dostać nerwicy jak farby się zlewały a naklejki odłaziły) zacząłem od białego kolorku: po wyschnięciu nakleiłem maskowanie: pomalowałem czerwoną farbą i zdjąłem taśmę: niedociągnięcia itp poprawię małym pędzelkiem. Na koniec całość pokryję bezbarwnym lakierem. Długo się zastanawiałem dlaczego to lotek nie zrobiłem.... model prawie gotowy a ich brak. dlatego jutro je pokryję koverallem na tygodniu kupię farby i zamontuję do modelu. Zostanie mi tylko wyposażenie go, wyważenie, drobna kosmetyka i w powietrze.. przy okazji zmieniłem koła na większe (z 70mm na 110mm) wygląda dużo lepiej... Cdn....

Spróbowałem jeszcze programem DraftSight pousuwać bloki po czym wrzuciłem dla sprawdzenia plik do SolidWorks'a i problem znikł także jest prostszy i szybszy sposób Edit: Od razu lepiej: Po wrzuceniu do SolidWorks'a liczba elementów zmniejszyła się z 25219 do 16003

Ja to wrzucam do szkicu. wygaszam go włączam na tej samej płaszczyźnie nowy szkic i przechwytuje linie z podkładu. Całkiem szybko to idzie

Co do czyszczenia dxf'a to dla mnie nie problem 1-2 dni i będzie gotowe. Mam na to prosty sposób.

Pozwolę sobie umieścić tutaj plany w formacie dxfi dwg które wysłał mi Pan Tomek los pod laser2014dxf.dxf los pod laser2014dwg.dwg

Mam problem. Po prze-konwertowaniu pliku do SW deseczka balsowa ma 25400mm długości... to nie problem wystarczy skalowanie. A mam pytanie bo mój drugi problem to zwielokrotnienie linii i co mam z tym zrobić ?

Udało się otworzyć plik dxf w SolidWorks 2014 to co miało być okrągłe jest okrągłe:

U mnie to samo co u grafitxt

Mówił, że poprawi te skrzydełka.. wtedy powinno być lepiej

Dorwałem dzisiaj model Piotrka. Lata dość fajnie ale jest mało stabilny w powietrzu czego przyczyną jest brak wzniosu skrzydła. Krótki filmik z lotu z krecikiem na koniec: Przy okazji polatałem swoim Pzl-55 wykonałem kilka lotów. Okazały się one ostatnimi lotami tego modelu. Nie zauważyłem, że zmieniło mi się wychylenie steru wysokości... Po starcie na max przepustnicy runął prosto w zamarzniętą kupkę ziemi...Model miał już na koncie parę kretów (był to mój pierwszy dolnopłat) ale ten okazał się dla niego zbyt mocny. Na szczęście będzie miał on swoich następców Spitfire'a XL i bf-109 ESA ale o tym już w innym temacie.

Po świętach tato będzie dzwonił mam nadzieję, że wszystko się wyjaśni. Trochę się zawiodłem no ale każdemu może się zdarzyć

Z okazji świąt dostałem w prezencie model ESA XL Spitfire'a Radocha była niezła. Pierwsze co to rozpakowałem paczuszkę i niestety nie znalazłem tam sklejkowych elementów ani wydrukowanego wnętrza kabiny które widnieją w opisie produktu. chyba że należy je dokupić oddzielnie. zawartość zestawu wyglądała następująco: wytłoczki z plastiku, pianka, węgielek orczyki itp + tył ogona jest wycięty niesymetrycznie, tak samo centralna cześć kadłuba widać znaczne nierówności chyba że tak ma być...

A jednak... D.520 Nie pozostaje mi nic innego jak zbudowanie czegoś z czarnymi krzyżami

Część kabinowa odróżnia się od reszty tylko dlatego że, brakło na nią farby...

W weekend jak pogoda dopisze to postaramy się nagrać jakiś filmik z lotów.... może tragedii nie będzie

przy rozłączaniu batki widocznie ciągnąłeś za kable i koszulki pozsuwały się

2. Każdy użytkownik forum może posługiwać się awatarem w postaci zdjęcia własnej osoby: twarzy lub sylwetki (z modelem). Każda inna forma graficzna awatara jest absolutnie niedopuszczalna.

Po przeanalizowaniu za i przeciw postanowiłem zrobić odejmowane skrzydła. będą się trzymać na 4 nylonówkach M5 + zastrzały mocowane do płata na snapy. Na tygodniu powinna dotrzeć paczka. Jak coś się ruszy w temacie to wrzucę parę zdjęć

A jakieś argumenty ? Poza łatwościom z transportem ? Bo tak czy siak przy twardszym lądowaniu szkody będą takie same... Jakoś klejenie bardziej mi podchodzi chociażby dlatego, że nie musiałbym się cackać z tymi wszystkimi śrubami od zastrzałów i centropłata.

Poszedłem pomierzyć bagażnik w Samochodzie taty. Model mieści się w całości i teraz zastanawiam się czy robić skrzydła na stałe czy demontowane ?

Troszku podłubałem w modeliku i zacząłem kryć kadłub: Musiałem dodać kilka podłużnic z listew sosnowych.. Szału nie ma, du** nie urywa jak to się mówi no ale jest? jest ... z grubsza nałożyłem szpachlę, jak wyschnie będzie trza wyszlifować ale to już w piwnicy albo na dworze Rozmyślam nad umiejscowieniem akumulatorów i chyba wylądują nad mocowaniem podwozia w przedniej części kadłuba... a jak zrobię dostęp do nich to nie wiem ... coś wymyśli się I dwa zdjęcia całości: przy najbliższej okazji będzie trzeba zamówić silniczek i materiały na podwozie... jak na razie mam serwa Tower Pro SG 92 R na lotki, SW i SK

Chyba jedyne plany to te z 1977 roku ... Jak P.11 się uda to planuję karasia w podobnej skali i chyba nie pozostanie nic innego jak skorzystanie z tych planów: PM.82 PZL-23.zip

http://www.outerzone.co.uk/search/results.asp?keyword=spitfire&Submit=Search

Silnik kupię jak już mniej więcej rozeznam się wagowo,poza tym od początku myślałem nad silniczkiem z tej serii. Zastanawiam się jeszcze jakie śmigło do tej paskudy dam bo maska ma 195mm średnicy

poczekam aż zakupię silnik. przykręcę do domku i zobaczę czy przez ten "stożek" uda mi się śrubokrętem odkręcać śrubki z łoża silnika. jak tak to wtedy maskę montuję na stałe do kadłuba.