Skocz do zawartości

Emhyrion

Modelarz
  • Postów

    2 358
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    19

Odpowiedzi opublikowane przez Emhyrion

  1. Zestaw mam już w ręku. Dwie uwagi. 

     

    Wypełnienie wytłoczki maski silnika kawałkiem papieru nie zabezpiecza dość dobrze przed niefrasobliwością kurierów, na mojej wytłoczce jest zagięcie... Spróbuję sobie z tym poradzić,ale pewien niesmak pozostaje.

    Druga sprawa: przydała by się jakaś instrukcja obsługi, plany, cokolwiek. 

  2. A jak jest z trwałością takiego rozwiązania? (japonka)

     

    Zależy mi na tym, żeby model miał powierzchnię w miarę odporną na drobne zarysowania. Oczywistym jest, że jak walnę w niego czymś albo wpadnie na drzewo to się porysuje, ale nie chcę dopuścić do sytuacji, gdy spadnie na niego śrubka z wysokości pół metra i będzie dziura na pięść... 

     

     

    Tak w ogóle to bardzo dziękuję za wszelkie "życzliwe" uwagi. Uszczypliwości Piotra mnie nie dziwią, ale z tego co widzę nie jest odosobniony :(

     

    Owszem - nie znam się na laminacie. I tak sobie myślę, że się trzeba będzie zapoznać, przy okazji tego modelu lub innego. Chcę zrobić model który nie tylko będzie wyglądał ale i latał. I tak sobie myślę, że suma doświadczeń kolegów może mi w tym pomóc. Podkreślam słowo SUMA. Każdy z nas na czymś się zna trochę lub bardzo. Marcin przed chwilą podzielił się wiedzą na temat uzyskiwania gładkiej powierzchni i dziękuję mu za to, to cenna uwaga, nie miałem o tym pojęcia. Jacek wcześniej pisał, że nie kładzie się folii na balsę i tę uwagę także już skomentowano. Liczę na Waszą pomoc. Model MUSI mieć gładkie powierzchnie, nie chcę i nie zrobię kratownicy tylko ze szkieletu i folii bo mi się to nie podoba. Myślałem o cienkiej balsie (bardzo cienkie) i folii, ale słusznie zwrócono mi uwagę na kruchość takiego rozwiązania. Z kolei balsa 1.5 wydaje mi się za gruba, choć będę miał szkielet gotów do pokrycia to jeszcze się nad tym zastanowię. W między czasie pojawił się pomysł z laminatem, teraz z japonką. I super. I może pojawi się jeszcze coś. Pokrycie modelu kawałkami blachy drukarskiej? Jest to jakieś rozwiązanie...

     

    Powtarzam - są dwa warunki do spełnienia. Gładki kadłub i w miarę wytrzymała konstrukcja na drobne uszkodzenia mechaniczne. Jeśli ktoś ma jakiś pomysł to chętnie o tym przeczytam, uwagi krytyczne też, ale wyżej cenię sobie te merytoryczne od zwykłych złośliwości. 

    • Lubię to 1
  3. Jacek - ale tu laminat idzie na balsę przyklejoną do szkieletu. Mam nadzieję, że będzie to bardziej wytrzymałe od laminatu "wiszącego w powietrzu".

     

     

     

    Wysłane z mojego GT-I9300 przy użyciu Tapatalka

  4. 7:1 ?? woooow, kawał samolotu :)

     

    A poważniej - no tak, masz rację, naprawa to trudna sztuka i spore wyzwanie. Cóż. Trudno. Nic nie jest wieczne :)


    Bartek, pod Twoim linkiem znalazłem tkaninę węglową. Droga jak pierun, ale 10g/mkw. Wiesz coś o niej, nadała by się?

  5. Metr kwadratowy to całkiem nie mało... Nie wiem teraz, ile tych metrów potrzebuję "na południe od kabiny" modelu, ale ze dwa pewnie będzie. Wg obliczeń Mirka muszę się liczyć z tym, że tkanina będzie ważyła 50 g. Żywica jakieś 70-100. Czyli powiedzmy 150 gram z tyłu. Z przodu ma być 6 razy więcej, żeby się model wyważył, czyli razem przybędzie około kilograma. Może półtora po doliczeniu balsy. Lech pokrywał samolot folią, to też ma jakąś masę, więc pewnie można założyć, że mój będzie z kilo dwieście cięższy. Wychodzi 3500 g. Masa do przyjęcia...

  6. Wszyscy zawsze mówią, że w locie tego nie widać. Ba - to prawda. Odleci taki samolot od sterującego na kilkadziesiąt metrów i na dobrą sprawę widać tylko skrzydła i kadłub. Zero szczegółów. P11 wygląda jak Cessna, Mustang przypomina Messerschmitta. To po co się ekscytować, męczyć składaniem tego czy innego modelu skoro na dobrą sprawę wszystkie wyglądają tak samo?

  7. Jakby wszyscy robili tak samo to by było nudno... Poza tym kto mówi o psuciu. Będzie inny, to prawda, ale póki się nie okaże, że jest nielotem (czego nie da się wykluczyć), to po prostu będzie inny, bardziej makietowy. Co nie znaczy lepszy, czy gorszy. Inny. 

     

    Przyświecają nam inne idee. Ja cenię sobie odwzorowanie modelu. Wszystkie pianki które posiadam są przemalowywane albo chociaż "upiększane". Jakoś tak się porobiło, że zawsze ktoś na lotnisku stwierdzi, że pięknie wyglądają. To daje sporo satysfakcji. Dlatego chcę, żeby P11 wyglądał jak trzeba, a nie jak jakiś akrobat patyczak. Rozumiem powody, dla których robicie lekkie modele, ale nie zgadzam się z tym, że półtora metra ma ważyć 2 kg. Nie w przypadku warbirda. Moje doświadczenia z piankowcami (a trochę ich mam, jeszcze więcej miałem) o podobnej wielkości wskazują, że mnie osobiście najlepiej się lata modelem ważącym około 3 kg. Owszem, musi mieć prędkość, nie bardzo chce szybować, ale cóż - to myśliwce, nie szybowce. Przy okazji nie miota tak nimi po niebie... Oczywiście nie każdy musi podzielać mój pogląd, każdy niech robi tak jak sobie chce.

     

    Nie wykluczam, że model po skończeniu prac będzie wymagał większego silnika niż mu dziś zaplanowałem. Albo kowadła podczepionego do śmigła, żeby wyważyć. Może być tak, że nie wystartuje albo zwali się na glebę albo będzie krzywy, albo wybierze wolność... Ale nie podoba mi się kratownica na modelu który w oryginale był w całości pokryty blachą i ... zrobię po swojemu. 

    A przy okazji dodam kilka szczegółów. Ktoś spyta pewnie po co? Przecież te szczegóły w lataniu nie pomagają a może nawet przeszkadzają. Cóż - podobnie jak przemalowany model Zero czy Mustanga FMS. Niech będzie, że to moja próżność i potrzeba usłyszenia pochwały za wykonanie modelu każe mi zrobić go troszkę dokładniej i inaczej... :)

  8. JacekK - tak jak Bartek już zauważył, sporo firm tak robi samoloty, że okleja balsą i na wierzch idzie folia. W praktyce każdy warbird ARF jakiego ostatnio widziałem, czy to BlackHorse czy Hangar9 właśnie tak był wykonany. Stąd mój pomysł, zresztą - tu na forum też niejeden model został tak wykonany i nikt się nie czepiał :)

    Jak dla mnie folia ma ten plus, że łatwo wyczyścić model (dziś na przykład pół godziny czyściłem Mustanga z błota, po ostatnich deszczach lotnisko na Chudoby brudzi) i jednak w jakiś sposób chroni balsę przed porysowaniem. Choć jednak nie chroni zupełnie...

     

     

    Bartek - lejesz miód na moje serce. Chyba skupię się na laminacie. Nawet mam pomysł... Sprawdzę sobie, ile będzie ważył taki kawałek balsy 1 mm z laminatem z tkaniny 25g/mkw, przeliczę to przez powierzchnię do pokrycia w samolocie i będę wiedział (z grubsza) na czym stoję. Przy okazji będę wiedział, czy stopień twardości mi pasuje czy nie. A powiedz mi jeszcze - jak jest potem z malowaniem laminatu? Przecież nie zostawię samolotu w białym kolorze, nie uchodzi (sorry, Piotrze :) )

    AA jednak nie wiem, po czym rozpoznać dobrą tkaninę o gęstym splocie. Póki co brak mi punktu odniesienia. Ale mże jakoś jeszcze do tego dojdę... Najpierw szkielet, kabina, drążki, zegary, przepustnica... 

     

     

    Grifon - świetny pomysł. Ale ja osobiście z żalem muszę odmówić. Dla mnie skala 1/6 jest za duża. Za ciężkie samoloty, za drogie silniki, za dużo potrzeba pakietów. A także, co ma dla mnie spore znaczenie, wszystkim modele wielkości poniżej1600 mm rozpiętości mogę w samochodzie przewozić w samochodzie bez rozkładania, dzięki czemu mam mniej chrzanienia się na lotnisku, a więcej czasu na latanie. 

    Zrobiłem już w swoim życiu jedną dwumetrową P11 i potem bałem się nią polecieć  :) Jak dla mnie, te półtora metra rozpiętości to idealny rozmiar. Jeden minus - muszę sobie sam zrobić pilota, kiedy w skali 1/6 miałbym gotowca. Ale coś za coś...

  9. Czyli balsa→szpachla→lakier? Tylko jaki lakier? Balsa jest bardzo miękka, nie chcę żeby to się niszczyło od samego patrzenia, że o wożeniu czy lataniu nie wspomnę. .. .

     

    Wysłane z mojego GT-I9300 przy użyciu Tapatalka

  10. 2 mm ? To będzie straszny grubas. To już wolę 1.5 i folię...

     

    Czy dobrze kombinuje, że tkanina 50 g/mkw ma masę 50g dla kawałka 100×100 cm? To w sumie dużo więcej tego tam nie będzie. .. o ile żywica zwiększy mase?

     

    Wysłane z mojego GT-I9300 przy użyciu Tapatalka

  11. To wiem. Szukam rozwiązania w stylu mieć ciastko i zjeść ciastko. Wyważanie to jedno, pytanie czy tej grubości balsa + laminat ma sens, czy nie warto sonie zawracać głowy.

     

    Wysłane z mojego GT-I9300 przy użyciu Tapatalka

    Kwestią wyważenia będę się zajmował później. Na pewno trochę się będzie działo tuż za nosem i w kabinie, więc nie będzie łatwo. Przekonuje mnie argument o pękającej balsie 0.8 a nie wiem jeszcze czy chcę pokrywać 1.5. Szukam alternatywnych rozwiązań, stąd pytanie o lekki laminat

     

    Wysłane z mojego GT-I9300 przy użyciu Tapatalka

  12. Moje doświadczenie w tej materii jest zerowe, dlatego pytam... Widzę, że są materiały o różnej gramaturze, rozumiem, że im cięższy tym grubszy, im grubszy tym bardziej to będzie sztywne i wytrzymałe. 

    Jak by to wyglądało, gdyby położyć balsę 1mm, a na to materiał o gramaturze 50g/m2 ? Albo 80g/m2? Będzie bardzo wiotkie i łamliwe?

  13. moje myśli były takie: skoro pokrywa się go samą folią i jest dobrze, to cienka balsa i folia będą jeszcze lepsze. Ale jak wpisałem w innym wątku - jeszcze pomyślę, czy rzeczywiście będzie to balsa tak cienka jak na początku założyłem. Zanim do tego dojdzie mam mnóstwo czasu, podejrzewam, że wiele czasu upłynie zanim będę mógł zacząć zamykać kadłub

  14. Koledzy Mask i Lech wykombinowali model w moim ulubionym rozmiarze. O samym kombinowaniu można przeczytać w tym wątku:

    http://pfmrc.eu/index.php?/topic/19776-pzl-p-11c-model-wycinany-laserem-wersja-elektryczna-od-strony-10/

     

    Jako jednak, że rozrósł się bardzo i trochę rozwodnił, postanowiłem założyć nowy, w którym będę prezentował postępy z prac nad modelem. A że jescze kilka innych zestawów się podobno ostatnio sprzedało, to zapraszam kolegów do pisania o swoich modelach. Swoją drogą ciekawe, czy kiedyś ktoś zrobi tej produkcji takie zdjęcie:

     

    post-13206-0-88439200-1445492001.jpg

     

     

    Wycinanka w drodze, a ja w oczekiwaniu na drewno przygotowuję się mentalnie. Nie będzie to moja pierwsza "jedenastka", wcześniej składałem dwumetrowy model z zestawu KIT J. Suchockiego. Model był wielki, po namyśle stwierdziłem, że jak dla mnie za wielki i za ciężki. Póltorametrówka będzie z pewnością lżejsza. 

    Lech wykonał ją jako model lekki, ważący trochę ponad 2 kg. Jak dla mnie to za mało, wolę mieć większe obciążenie płatów, licząc na to, że byle wiaterek nie będzie mi nim rzucał po niebie. Celuję w 3 kg masy startowej, zobaczymy, co mi z tego wyjdzie. Od modelu Lecha chcę swój odróżnić kilkoma szczegółami. Przede wszystkim model będzie po całości pokryty nie tylko folią, ale też lekką, cienką balsą. Chcę dzięki temu uniknąć tego, że widać listewki. P11 był w całości kryty blachą, kadłub był gładki, bez przetoczeń widocznych u Lecha:

    http://pfmrc.eu/uploads/monthly_09_2015/post-606-0-98029000-1442173683_thumb.jpg

     

    Poza tym chcę wykonać kilka dodatków, które mam nadzieję, będą cieszyć oczy. Działka, w końcu to myśliwiec, jak się uda to z błyskającymi diodami LED. Kabinę w wersji troszkę mniej uproszczonej, skoro samolot nie ma zamkniętej kabiny to niech da się zauważyć to i owo. Pilot to oczywiście podstawa, zakładam też wykonanie atrapy silnika, chłodnicy, a jak się sprawdzi mój pomysł na wykonanie żebrowania górnej powierzchni skrzydła to i zrobię żebrowanie. Zastanawiam się, czy robić płozę czy kółko. Płoza będzie bardziej koszerna, kółko praktyczniejsze mi się wydaje na trawiasty lotnisku. Jeszcze się nad tym zastanowię. 

     

    Przy okazji poprzedniego modelu mam wciąż przygotowane wówczas pliki pdf z oznaczeniami:

     

    post-13206-0-64266700-1445491999_thumb.jpg

     

    Muszę tylko wszystko przekonwertować do właściwego rozmiaru, poprawić font napisów technicznych na ogonie i będzie można oklejać. 

     

    post-13206-0-22107200-1445492001_thumb.jpg

     

     

    Samolot będzie latał w barwach 111 eskadry, numer boczny 5 (bo lubię tę cyfrę, poza tym różni się od trójki jaką przygotował Lech :)  Do tego jakieś napisy, logo PZL (awers i rewers) i takie tam... Zachowana ikonografia nie precyzuje, jaki numer seryjny miała "Piątka" w 111 eskadrze, więc pozwoliłem sobie na plecenie mojej daty urodzenia do tego numeru, a co... :)

     

    post-13206-0-39095800-1445492000.jpg

     

    Mam nadzieję, że model będzie wyglądał jak tu:

     

    post-13206-0-72188400-1445492002.jpg

     

     

    ... i latał nie gorzej niż ten zrobiony przez Lecha :)

     

    • Lubię to 2
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.